Wojciech Jacek Pelc


nadzieja


wróciłaś do mnie zapachem wiosny
zielonym światem kwiatem na łące
rannym świergotem ptaków radośnie
znikły problemy te zbyt palące

wróciłaś do mnie promieniem słońca
rozgrzaną plażą widokiem morza
pieśnią wieczorną ognia płomieniem
zgaszony jest już mej duszy pożar

wróciłaś do mnie jesienną słotą
deszczem o szyby mglistym porankiem
dywanem tkanym w czerwień i złoto
przykryłaś brud ten zbyt oczywisty

wróciłaś do mnie płatkami śniegu
mrozem na oknach ogniem w kominku
białą pierzyną krótkimi dniami
kryjąc porażki to już nie problem

wróciłaś do mnie bo zawsze wracasz
gdy tylko w myślach smutek zagości
i chociaż nie wiem za co odpłacasz
wlewasz w me serce mnóstwo radości



Żuławka Sztumska - listopad 2008



https://truml.com


print