Marek Gajowniczek


Zwariowane lato


Skradzione wakacje.
Domowe więzienie.
Lato demokrację
Sprowadza na ziemię.

Poziom jest za niski.
Ziemia dla wybrańców.
Nie wiem, czy dla wszystkich
Wystarczy kagańców.

Dzieciarnię na smyczy
Trudno upilnować.
Rzeczywistość krzyczy
Wczasy są skasować.

Skradzione wakacje.
Harlem na ulicy.
Stale demokrację
Chwalą domownicy.

Będzie tu po równo.
Innej drogi nie ma.
Jeśli komuś trudno
To pewnie ekstrema.

Tłum zadowolonych
powrócił z Maroka.
Chwalą opalonych.
Zastygli w urokach.

Choć nas okradziono.
Okpiono z zapłatą.
W głowach ma zielono
zwariowane lato.

Skradzione wakacje.
Goło na stadionach.
Czy system ma racje -
Wkrótce się przekonasz!



https://truml.com


print