Izabela


Nie - Ponadczasowy


nazywam się Ja i jestem Nikim
w stumilowym pociągu myśli
zatrzymał się
pod soplem niechybnie
że coś zaczęło się dziać
nie przy blasku cichej nocy
ale wśród gwaru jasnej refleksji
szedł po blasku siebie naprzód
wreszcie czując
że życie odpycha go wstecz
diamentowe marzenia są przerysowane
nie wierzcie w zakłamane muzy
Evviva l'arte pokonana
po rendes vous z tożsamością
obudzony w ramionach dwulicowej
matki Nadziei
Skreślony z palety wymownych barw
już ponad wszystko wtopiony w was -
- Szarych



https://truml.com


print