Monika Joanna


W kurzu miejskiej oranżerii zagubione dusze tańczą kankana ćmom


przez świt chodzimy
jak odurzeni
na stopach pieprzyki
od nadmiaru wrażeń

w sukienkę z tafty złapała
motyle utraconego raju
by mieć na pamiątkę
tamtej codzienności

a w złotym kieliszku
z najwyższej półki
ostatnie krople namiętności
spijane tuż przy linii włosów

chyba nie możemy usiąść
na torach donikąd
i ocknąć się w świecie
zagubionych bajek

jutro zrozumiesz
braki skrupułów
w podpisywaniu cyrografu
pachnącego nieśmiertelnością



https://truml.com


print