Rak


ruina


wsparta twarz na dłoni
poryta,pomarszczona
taka poza zamyślona
oczy pełne przerażenia
serce pełne lęku i obaw
wzloty upadki
padasz,poddajesz się?
ależ skąd
nie ma takiej opcji
nie!
podnosisz swą twarz
jutro wstaje nowy dzień
z nim twe szanse
możliwości...
wierzę w ciebie
nie poddasz się
silniejsza
przez 
prawdę
i wiarę
i sens
i cel...
a ruina?
odeszła w cień
zapadła w sen
jesteś silna
jesteś sobą
i choćby za to
tak po prostu
kocham cie



https://truml.com


print