pizzaboy


Abonent poza zasięgiem


Matkę mą byłem odwiedzić
u stóp Jej przysiadłem strudzonych
 
w kontemplacji wyciszona
spojrzeniem gładzi me lica
miłością oczu swych oblewa
nie karci i nie gani
wzrokiem w serce ukojenie wtłacza
 
(kwiatów nie wziąłem!)
 
 
kurdybanek 
 
    mogiłę porasta
 



https://truml.com


print