Marek Gajowniczek


Przed potopem (fragment)


Zbudujemy gigantyczny kondensator.
Potem nagle sami go rozładujemy.
Huk usłyszą pewnie w Ułan Bator,
albo dalej - gdzieś na krańcu ziemi.
Panie Tesla niech pan wszystko to opisze,
żeby było dla każdego zrozumiałe.
Panie Morgan, lepiej o tym mówić ciszej.
To, co widzę nie jest jeszcze doskonałe.
W takiej skali przeogromnej, niebosiężnej
niespodzianki mogą różne się przydarzyć.
To jest wiązka energii potężnej.
O efektach można tylko marzyć.

Przeciął niebo nad Syberią nóż świetlisty.
Obiegł Ziemię i w niebiosach ujścia szukał.
Jak meteor zapalił się w łuk ognisty
na Tunguzką Podkamienną upadł.
Rozszalały się na świecie sejsmografy.
Drugi biegun magnetyczny się utworzył.
Nikt nie przyszedł po autografy.
Ziemię dotknął chyba palec boży.
Tajemnicą eksperyment obłożono.
Odtąd mocne strzegły go patenty.
Stał się myślą najbardziej strzeżoną
i dla ludzi jest do dzisiaj niedostępny.



https://truml.com


print