Babcia Hanka zza Grobu


Zaszumiały jodły


Łabowa rok 1999, napisała śp. Anna Mąka "Konwalia"

Zaszumiały Jodły po gór szczytach,
Szumią i w dolinie,
Czyżby chciały ogłosić,
Że już koniec zimy?

Wśród tych Jodeł na dolinie
Rośnie Buk prastary.
Spija soki z ziemi żyznej
Swymi korzeniami.

W jego dziuplach
Sowa i wiewiórka,
dziki gołąb co radośnie hurka..
Czasem sfrunie Dzięcioł doktor

Oglądnie, ostuka,
Czasem siądzie na gałęzi
Z kukułkami głośno zakuka.
I ja nieraz pod tym bukiem

W słonecznym upale
Siadywałam, by ochłodzić
Swoje ciało ciężko zmordowane
Gdy po znojnej ciężkiej pracy

Ze sił upadałam,
Pod tym starym, grubym bukiem
Z Bogiem rozmawiałam.
I prosiłam Pana Boga,

By mi dał wytrwanie,
a Matkę Najświętszą
O Jej zmiłowanie,
O Łaski staranie,

Kiedy mąż mój odszedł od nas
Z tego łez padołu,
Ja z małymi sierotkami
Robiłam na polu.

Kiedy wiosną nam zabrakło
Chleba, a nawet okruchów,
Ja swe dzieci nakarmiłam
Łzami i otuchą.

Otuchą karmiłam,
Nadzieją poiłam,
Gdy mi łez w oczach zabrakło
Do serca tuliłam...



https://truml.com


print