bosski_diabel


Jak x do y


między kroplami słów nic nie zmoknie
w zmiętej pościeli zmienia się tylko położenie
bez przemijania światło uderza tobą w twarz
drgają obrazy zrośnięte z powieką

sól w oczach - słona prawda czy fałsz 

myślałem, że umiem nie istnieć
ale ciepłą dłonią nakreśliłaś dotyk
stałem się ułamkiem choć chciałem być funkcją

skomplikowanym równaniem nie jestem
a mimo tego siadasz czasami jak wtedy
i rozwiązujesz mnie na nowo

z rozwiązań został mi sok z truskawek
na koszuli odciśnięty kształtem sytych ust
 



https://truml.com


print