lajana


Żal (nie)doskonały


teraz rozumiesz dlaczego wciąż piszę o miłości
czas wygodnie rozparty u steru nie patrzy na busolę
przymrużone oczy kapitana
pewność której należałoby uwierzyć
jak w porty mijane w podróży

a ja bawię się słowami
rozpoznawanie kształtów w myślach
przypomina wróżby z chmur

leżeliśmy w trawie
dźwięk dzwonka zapisany w głowie
nieustanne przebudzenia
i wyższe piętra bliżej nieba

pewnie bardziej wierzymy w niepogodę
teraz gdy bez lunety widać rany na księżycu
posługujemy się przenośnią
do siebie trafiamy niedotykalnie

pusty dom bez miejsca na ziemi
nawiedzają duchy minionych lat
wczorajszy dzień odwrócił twarz

nie stało się nic
teraz rozumiesz dlaczego wciąż piszę

chcę zdążyć przed ostatnim wierszem


czerwiec 2011



https://truml.com


print