Leszek


Sen


 Morfeusz  podrzucił mi sen
delikatny i waniliowy
 który każe  wywracać się z boku na bok
 marzyć że  pływam w powietrzu
 
 płynę nad kościelną wieżą
ominę  kogutka  na ratuszu
a na dole patrzy na mnie 
moja dziewczyna jak u góry płynę 
 
co mi tam kolegów wygłupy
i inne śmiechy i chichy
 już dopływam do obłoków
płynę sobie i płynę
 
żabką  mi się płynie najlepiej
czasem crawlem trochę podpłynę
lecz wtedy me ruchy tamuję kołdra
i budzę się 
 
a wtedy  - nie płynę
 
Leszek K.



https://truml.com


print