Leszek


Pamiętasz kochanie


pamiętam noce gorące
godziny kradzione świtu
chwilę gdy całowałem twoje ciało 
działo się wtedy bardzo wiele 
 
 pamiętam twoje oczy błyszczące
gdy zaszły rozkoszy mgiełką
bo kwiaty pachniały na łące 
a krew pulsowała młodością
 
uczyłem się ciebie na pamięć
dokładnie i ciągle na nowo
nie przeszkadzało nam w tym słońce
które świeci nam zawsze od nowa 
 
spragnieni byliśmy rozkoszy
w uczuciu mocnym jak granit
delikatnym jak piórko skowronka
gdy ulata w powietrze - pod chmury 
 
pragnę cię znowu przytulić
objąć cię ramionami jak wtedy
by znów utonąć w miłości
i zapomnieć ze istnieją miasta 

Leszek K. 



https://truml.com


print