Pietrek


moja naga


kompozytowe boa kręgosłupa
kapryśny szkic
niepojętego inżyniera

płatek ucha

zaskakująco funkcjonalny zaułek
przeludnionej aglomeracji doznań

naprężone stateczniki łopatek
już gotowe do ryzykownego lotu

tekstura gęsiej skórki
na pucułowatych pośladkach

malowniczo niedoskonałe wydmy
łydek ud i piersi

zaróżowione przypływem falochrony pięt

nawet nie śmiem śnić
o tatuażach o ekstatycznym
pępku wszechświata

nigdy w życiu
nie widziałem piękniejszej dziewczyny


albo się nigdy wcześniej
kurwa
tak natarczywie nie przyglądałem



https://truml.com


print