Monika Joanna


Rozmowy z bratem cz. VIII


nie szukaj dla mnie drogi
na ziemi dobrze mi się układa
chwilami

muszę kupić sobie trzy pary butów
z wyciętymi noskami jedne
i jeszcze pastelowe rurki
zapomniałam o kremie pod oczy

sny zagubione w pościeli
satynowa otoczka dla zmysłów
kocham swoje łóżko ale brak mi Ciebie
dwudziestojednoletni braciszku
prawie

odarto mnie z pragnień
wszelkie obietnice są chuj warte
(normalnie nie przeklinam)
zostań moim aniołem stróżem
w show biznesie

on umiał kłamać bym wierzyła
ześlij mi z zaświatów zdolność czytania
w męskich umysłach jak w lustrze
będzie łatwiej żyć
nie bojąc się o wspomnienia

studia rzucone dla literatury
co z tego skoro nie mam szans
mentalność polaka z krwi i kości boli
nie będę zawracać głowy
narkotykowym transem

wciąż nie palę
ale piję często do oporu

ps. zapomniałam o nowej bieliźnie



https://truml.com


print