Poetry

Robert Hiena
PROFILE About me Friends (7) Poetry (266)


Robert Hiena

Robert Hiena, 16 september 2023

O-dur

Naprężone żałosną nutą struny
brzęczą wpojonym przez lata
fałszem.

Wpychają w usta dźwięki, których
wymówienie powoduje refluks

dopiero kiedy

muzyka zagra.

Niektórych wad nawet sam
Stradivari nie naprawi.

nikt.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 september 2023

Siano w głowie

Smalące węgle nienawiści
do odbicia, tego w duchu,

naprężają swe muskuły, drżąc
i wibrując do dźwięku ciszy.

Rytmiczne pulsowanie zapewnia
ból głowy nie dając odetchnąć

od palącej fali rozgoryczenia.

W tym momencie nie jest już
potrzebna nawet pojedyncza iskra

Bo pożar tli się od samozapłonu.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 september 2023

Zima '90

Bezsenność znerwicowanych neuronów

pulsujących boleśnie, pchanych ku szaleństwu

Przez krew zmrożoną szokiem

który powinien być oczywistością.

Drżąca struna myśli - wibruje
nie dając chwili wytchnienia

Wiercąc echem swego żalu
coraz głębsze szramy

na umyśle ociężałym.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 5 september 2023

Teoria Niezrozumienia

Zapleśniałe słowa budzą ukradkiem
strumienie strun drżących echem

Czy myśli kiedykolwiek miały sens?

Zapycham oczy pustymi myślami,
gnijącymi od lat w piwnicy

tego co-
...
Czasami sam nie wiem.

Strząsam z ramion pył osiadły
na myśl o którym
chce mi się rzygać.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 september 2023

Akademia Uśmiechu

Wydrapane na twarzy wspomnienia
grymasów
które

raczej bym wolał puścić
z dymem.

Zakonserwowane kremem żalu
pod makijażem ignorancji
pulsują subtelnie

nie dając spokoju

Skrzywiony obraz w lustrze
daje rozkosz iluzji - maskując

Wszystko to, co jątrzy się
pod powierzchnią.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 1 september 2023

Zardzewiałe okucia tylnych drzwi.

Pochowane nieumyślnie
drżące z emocji zarżniętej

upchanej watą poduszek,
od których jedynie

napierdala kark.

Zza zamkniętych oczu
obrazy nie chcą znikać,

szlamem swego marszu
płyną

kiedyś stolarka się podda.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 31 august 2023

Palący Chłód Informacji

Zabielone zemdleniem oczy
Wywrócone na lewą stronę -
nie widzą żaru tlącego się
u podstawy spękanej czaszki.

Oddech płytszy od myśli
dymiącej głęboko w oddali,
poza zasięgiem rozsądku.

Spazmy mięśni szarpane odruchem
bliższym spuszczeniu wody
niżeli

wyrozumiałej reakcji
wycieńczonych neuronów.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 31 august 2023

Krzywizna percepcji

Zaświszczały smętne trąby,
niegdyś drące niebo słowem-
teraz echem obijającym się
od czaszki do czaszki.

Uszy uschnięte, od głowy
jak liście w chorobie -
nienaturalnie szybko,

przedwcześnie

----- zanikają.

XXXXXXXXXXXXXXX

Komu, komu słowo, skoro
głów chętnych słyszeć
brakuje?

W lustrze pękniętym, krzywym
obraz słów pustych łopocze

jak flaga biała

Sącząc jad niezrozumienia
na żyzną glebę nadziei.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 31 august 2023

Od zawsze do nigdy.

Sparciałe balony wypchane
marzeniami głów ściętych

zatopionych głęboko, daleko.

Unoszą się mdląco nad
szkarłatną powierzchnią

zgagi wspomnień
wypartych.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 january 2022

Iteracja ciszy.

Zatęchły szum - mdły zapach pustki
Przewleczony pod kilem,
plecy zdarte o własne myśli
wzburzone brakiem kierunku.

Zmęczenie materiału - trzeszczy
jak drewno w czarnej kopalni

w naturalnym procesie samozniszczenia.
Natura nie lubi pustki.

...

Zmęczenie materiału - pęka
jak struna, skatowana szarpaniem

Jeszcze tylko trochę.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 19 october 2021

Zmurszałe cegły ścian...

Pustostany wieją chłodem
zza zamkniętych oczu,
pociągasz nosem -

Dzisiaj łez nie będzie.

Wdech - pauza -
drżącymi dłońmi
przebierasz palcami
liczysz dni, noce
i scenariusze.

Wydech.

Jeszcze trochę cierpliwości.

Jeszcze trochę.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 october 2021

Pulsujący ból głowy

Pustka
.
.
.
Upchane watą-pakułami,
Starymi gazetami
których nikt nie czytał.

Zalane żółcią spękaną
kurzem spowite
"wiadomość dnia".

Dudniący szum ciszy,
mdły ucisk pustki
.
.
.
Dlaczego?


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 october 2020

Trzecia Dekada

W ciepłym zapachu
światła księżyca.

Cichym szelestem
zimowych liści

fantomowych

przysiadłem na skraju drogi.

To wszystko wydaje się
znacznie lepsze, w głowie
wepchnięte

gdzieś w komfort
...

Błoto z butów nigdy nie zejdzie,
zniesione z lasu, do którego

boję się wyruszyć.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 october 2020

Stukotem palców

Przymknął oczy i parsknął
pod nosem licząc na palcach

raz, dwa, trzy.

I się skończyły.
.
Długie cienie zalęgły
na półkach, głowie
w duchu, logice

Czy to wszystko
ma jakiś koniec?

Przymknął oczy i westchnął
pod nosem, licząc na siebie.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 16 may 2018

Gdybym umiał, to by problemy nie istniały.

Jak się czujesz, idąc
kiedy kroki stoją w miejscu
zabetonowane własnymi błędami
 
Zapchane rury swoich myśli
myślami cudzych myśli
zatęchłe i łatwopalne
 
Masz ognia?
 
Stawiam krok przed siebie
beton nie pęka - dobra robota
wytrzyma do śmierci.
 
Trzeba o tym pamiętać.
 
I iść dalej.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 october 2016

Zło konieczne // dla D. III

Podano na tacy
(ze złota i ropy)
przerzuto i wypluto
(kiedyś się nauczy...)
by wytrzeć Konstytucją
(zna ją każdy!)
i zetrzeć ją w proch
(a media milczą?)
 
W alternatywie zdarzeń
(jak z lustra)
zakreślono krzyżem
(przydatny wynalazek,)
plany stawienia
(niech żyje rewolucja!)
 
Ściany - zbudowanej
(z fałszu i uśmiechów)
Przed którą wszyscy
(ja też?)
 
Staną rzędem
(...)
I wyszepczą swe słowa
(...)
Których nikt nie chce słyszeć.
 
(koniec?)
 
...


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 october 2016

Monochromizm // Dla D. II

Spaleni w słońcu własnej hipokryzji
przyjmują baty z ludzkiej głupoty
człapiąc przez rozległe pola
 
marzeń o byciu ślepym.
 
W szeleście kajdan swoich ograniczeń
wbijają kule w mięso swych braci
krzycząc do lustra czyja to wina
 
winiąc świat za bycie ślepym.
 
Ciągnąc za sobą słowo zwątpienia
w uśmiechu patrząc na płonące ściany
zbudowane z nadziei i marzeń tych
 
którzy nie chcieli oślepnąć.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 october 2016

Setne Imię // Dla D.

Spod złotych kopuł 
prosto pod rynnę.
 
Sparzeni marzeniami
świata idealnego - 
pozbawionego elementu
 
niespisanego Słowami.
 
Rozdarci w chaosie
spoglądają za mury
łamiąc swe karki
i stygnąc w lepiankach
 
Własnej - Naszej - Wszystkich
 
Ja-Wiem-Lepiej.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 9 october 2016

Szukanie prawdy w zdrapkach z kiosku

Gniewnie spogląda w obicie
w krwi w lustrze za ścianą
spowite nićmi fałszu istnienia.
 
A pomyśleć że na początku
to wszystko miało JAKIŚ sens.
 
Polizał palce w nadziei wyczucia
czy koszmar mija, czy się zaczyna
 
Zatracając się w spazmach codzienności
radząc sobie z nią nie lepiej niż
rybak walczący z suszą.

...

fin? 


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 9 october 2016

W Sztokholmie pada deszcz

Przesunął palcami po ostrzu
negocjując z Szatenem
ile warte jest pole puste
między żebrami-
 
Namalować chciał swój portret
łzami wydrapanymi z twarzy innych
 
Tych, co naiwnie wyciągali rękę
do studni zamulonej po brzegi.
 
Oblizał palce po ostrzu
wynegocjowany, z Szatenem
że to, co puste nie jest warte
więcej niż muł między żebrami


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 26 september 2016

Światło między cegłami

RADYKALIZACJA!
W zapachu zmurszałych świan-
w wilgotnym powietrzu swojego
podgniłego oddechu.

KOLEKTYW.
Szaleństwo wymaga poparcia-
diagnoza umysłu światłego
nie daje satysfakcji

INSTANCJA?
Chociaż gdyby trochę inaczej-
wyjść nieco przed szereg
zadąć w trąby wojenne?

NONGRATA!
Świat zalśniłby kolorami
jakich człowiek nie widział.

I nigdy by nie pojął.

.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 24 march 2016

Na ulicy Wizjonerów

Uciekasz myślą od słów powszechnych
złocąc swe wizje, kując je spiżem

Natchnienia w perfumie i sensu,
ładu szukasz daleko

gdzieś, pomiędzy wersami.

A słowa dziś, jak dawniej
złudne toczą koło
skrzypiąc na drodze mulistej
tonąc w odmętach bezmyśli.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 march 2016

Złote kopuły pustych głów

Załkała "Sprawiedliwość"
spoglądając na zwiotczałe
niedokarmione ręce.

Przybite do ściany na wzór
podobny do krzyża - szuka
licząc na zrozumienie świata

Z uśmiechem - od ucha do ucha
jak eksponat w Muzeum Udziwnień
w dziale wiedzy zakazanej.

Śpieszcie się, spójrzcie póki czas.
Niedługo wystawa się kończy.
Nowa Fala już na zapleczu.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 31 january 2016

W chwilach zwątpienia sięgam po (...)

Świat wykuty w strachu
naciągnięty strunami
 
*wbijającymi się całkiem
przyjemnie w tchawicę.*
 
grającymi nutami gejów
żydów, feministek i zdrajców
 
maści każdej, jakiej można 
sobie tylko wymarzyć.
 
*urojonych w głowach tych
co zdmuchują pył z młotów*
 
i obracają kluczami, 
naiwnie myśląć
 
że to oni obracają globem.
 
...
 
A co, jeśli?..


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 january 2016

Umysł Spiżowy

Skryba spokojnie umoczył pióro
w inkauście ze złudzeń, nadzei
i pychy.
 
Wytoczył słowa ciężkie,
rwąc pergamin słowami
"Życie jest piękne".
.
Skryty w Archiwum Idei-
w gablocie ze złota spogląda
na wszystkich z wyższością
 
Snując nieme nadzieje
w sercach nieuleczalnych
jątrząc rany zadane
 
Inkaustem ze złudzeń, nadziei
 
i pychy.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 january 2016

Naparstek dziegciu w morzu miodu

Kto by pomyślał
żeby zapach palonego mięsa
i zmurszałych cegieł
oznajmiały
 
Nowy Najlepszy Świat?
 
W dźwiękach jęku stali
i szumu wody umierających rur
Wszystko powoli odżywa
wracając do normy
 
Po długiej Chorobie.
 
Kto by pomyślał
żeby zapach świeżego powietrza
i mchu na korzeniach
oznajmiały
 
Że jednak nic się nie zmieniło?
 
W dźwiękach jęku drzew
i szumu wody górskich potoków
Wszystko żyje jak dawniej
niezmiennie
 
 
Jakby nigdy nie było inaczej.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 january 2016

.

Potykając się o własne kroki
piszemy swe księgi krwią
wszystkiego co niegdyś żyło
 
I będzie.
 
Stawiamy pomniki z mięsa
i robaków, trawiących wszystko
co stało nam na drodze
 
I nas samych.
 
Liczymy na wieczność istnienia
zapominając że ten gatunek
zaczął płonąć wraz z ogniem
 
Który wziął w posiadanie.
 
 


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 24 december 2015

Spoglądając w niebo połamali karki

Cudowny Nowy Świat
Tabula Rasa - bo można.

Chore Ambicje na eksport
na wagę, rozchwytywane,

W zależności od kierunku wiatru.

Gdzie zamiast paliwa - na księżycu
skapnęła krew tysięcy.

Którym wcale tak szybko
nie było do gwiazd.

Dobra robota, Wolny Panie.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 14 december 2015

,,,

Zaplata nić wątłą na igłę pordzewiałą
od zwiątpień, zniechęceń i braku nadziei.

Zaszyte usta i tak milczą, bez motywacji
wielkich manifestacji tych, którzy są słowem.

A słowo się rzekło i pozamiatało pomiędzy wierszami.

Ryjąc bruzdę tępym narzędziem, powoli
licząc na spamiętanie dawnych spraw.

Umysł nie raz płatał figle - po co udawać
że homo sapiens jest czymś więcej

niż tylko nazwą systemową?


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 11 december 2015

Jestem już zmęczony.

Stukam zębami nerwowo wzdychając
na wszechobecną zgagę weltschmerzu

Której sam Werter by pozazdrościł.

Spoglądam w tłumy z nadzieją na iskierkę
w oku kogokolwiek - pozbawionego w sercu

Praw ludzkich i boskich.

Bo w końcu, nic co ludzkie, nie jest mi znane
na kołach historii - gdy sami pod nie wpadamy

miażdżeni co obrót przez te same błędy
spoglądamy z nadzieją przed siebie.


Czy słowa opiszą coś, czego nigdy nie było?


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 december 2015

Czym jest słowo wobec miecza

Zaszumiała wśród ściętych głów
wiatrem drzew płonącego Edenu.
 
Gładkością noża rysowanego dłonią
po granicy między szaleństwem
 
a zrozumieniem tego
czego nikt nie pojmie.
 
Wymalowane znaki pośród traw
krzewów ciernistych twardych stóp
 
naznaczają na skroniach zrozumienie
wbijające się subtelnością kawałka stali
 
wypalonego w węglach żali wszystkich tych
 
którzy nie potrafili odwrócić głowy


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 november 2015

Oto ręce, które opadły.

Postawmy sobie epitafium na kościach
gnijących zwłokach

"Było warto - nie róbmy tego więcej".

Wybite łuskami i kolbą, zalane
czerwienią tętniczą.

Bo co nam pozostaje, jak tylko
siąść, podziwiać swe dzieci
wykrwawiając się powoli

w imię -każdy sobie- zasad.

Spisanych mową
i spluwanych w twarz aktem
uświadamiającego miłosierdzia.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 november 2015

Rozdział Trzeci - Epilog

Wszyscy kolektywnie wysmarowani
czernią - bielą - czerwienią - błękitem
spoglądamy na produkt jakościowy

- Bo statystyka to działka Stalina.

Binarna moralnośc lemingów - serc
pozbawiona

znikomej choćby nuty logiki.

Gloria victis - tylko kto będzie
po nas sprzątać?


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 october 2015

Homeopatis

Wygnane wspomnienia miejsc
tętniących krwią natchnioną.

Pryśnięty czar w postrzale
zbitej szyby dawnych spraw

-niby przebija-
a jednak - odbicie.

Wspomnień miejsc, które
z osocza opadłe

popadą w niepamięć.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 19 october 2015

Na zimnych cegłach odciski stóp

Wypuszczone w odmęty
fal i sztormów pustkowia
usychają samotnie
palone zimnym słońcem.

Podarte na strzępy niesione
przez wiatr martwy - leżą
i patrzą przed siebie w pustkę

Słuchają z nadzieją tykania
zegara, który nigdy nie wybił
godziny, w której się zmieni

Cokolwiek.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 october 2015

Wydrapał swe imię na drzwiach (...)

Wydęły się lica trupie
napchane chomiczo
niewypowiedzianymi prawdami

Inną stroną przemówił -
bo lżej, stac nie trzeba
i schudnąć można.

Zaś inni łapią i biorą
i jedzą z tego wszyscy
Bo taka juz jest natura ludzka


number of comments: 3 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 july 2015

Zwątpienia

Wypisane na twarzy słowa
zuchwałości - palcem,
- żeś se oka nie wybił!

Zatępiona wizja wynika raczej
z zapchanego umysłu.

Tym, co każdy winien wydalić
i filtrować na przyszłość

Ale czego wymagać od ludu
nie znającego sensu życia?


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 1 july 2015

Wypalamy styki

Potępione wybryki oscylatorium
neuronowego.

Kto czyta instrukcje? Naprawdę?
Na świecie jest tylu ludzi sukcesu.

A żaden nie przeszedł

okresu gwarancyjnych
darmowych serwisów.

Domowe strojenie tranzystorków
zalewaniem ich płynami
(i półstałami) jest wcale dobre.

Czas wymienić baterie.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 30 june 2015

Spierdolina mózgowa

Bug-Chonor-ojczysna!
Kosa w żebra i trzy kilo ołowiu.
prosto w serce.

Jak dobrze, że Bug nie był
żydem-czarnym niemcem
i gejem. W turbanie.

Prawie.

Bo każdy myśli za siebie.
Lub tworzy. Powinien.

Gdy mózg odpowiada za coś więcej
niż trzymanie moczu i śliny
w miejscu publicznym.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 june 2015

Karmazyn

Obyście wszyscy złamali karki
od patrzenia w waszą przyszłość
i łeb zwiesili - bo tam jest ostatecznie
wasze miejsce.

Naiwnie tworzycie iluzje celu
czegoś co celem było same w sobie
- myślicie że Bogowie Was wybrali.

To wy Ich wybraliście. I mordujecie-

Siebie i Ich.

W imię podniesionych głów
odsłaniając gardła

Już nie zębom. To bezcelowe,
stal jest w modzie od dawna.

Bardziej ludzka.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 june 2015

Chińska Klątwa // J.H.

Cobyśmy żyli w ciekawych czasach
jak nieśmierletni - widzimy
jak góry padają
w pył sunąc

daleko przed nami.

gdzie nuta ostatnia blednie
a echo cichnie-
-bo Gór już nie ma

i pozostanie pustka pamięci.

Która zniknie. Jak zawsze.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 22 june 2015

...

Zastukały obcasy nerwowo
na dudniącej posadzce
nic-mi-do-tego.

Wykolejone myśli kurz
i pył w rowie marazmu chłoną
licząc na cud.

Czasem zapominam o lustrach.
A potem przerażenie -
gdzie odbicie sprzed lat.

Carpe Mortem i do przodu
bo co nam pozostało?


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 june 2015

Metodyka dzwonów

Piszemy kością i karmazynem
powleczeni plastikiem i łojem.

Oczu mamy więcej - żadne nasze,
myśli krzemowe prostują złoje.

A wszystko w imieniu
Ewolucyjnej Chęci Poznania.

Szkoda, że im więcej wiemy-
-tym mniej rozumiemy.

Czasem zazdroszczę amebom.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 june 2015

Ból świata straconego

Wydęły się lica oblicza parszywego
kapiąc złowrogo jadem o kosę -
pordzewiałą - ale hej!

Łbów nacięła w ambicji proroczej-
że nic co ludzkie, nie jest mi cenne.

Wyskrobali swe cechy, im Cechom 
podali kwiat róży pod nogi.
Uwaga na stopy!

Wprawdzie nie kłoda rzucona, a kolce
co skryte pod płaszczem prawdziwości.

Łakną wyjaśnień i wtrąceń
skrubiąc pod nosem trawę
z ziemi-tej ziemi, co karmi

By inni pozdychali z głodu. 
Dzień dobry, smacznego.

Następny. 

I tak do usranej śmierci.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 11 june 2015

Za nić cienką szarpnął żwawo

Powtykali szpilki w oczy
jak w poduszki - jak ci pościelili
tak się męcz.

Perpetuum Mortem -
napisali na ścianie krwią,
sztuczną - bo taniej.

Zatknęli czarną flagę na maszt
swojej falującej ignorancji

zapominając jak zawyć.

Homo Homini Deus Est -

bo nic co ludzkie, nie jest wolne.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 june 2015

Chłopiec z Gwiazd

Wystrugał uśmiech z cierni
nie raniąc nikogo, lecz
nie jego tu miejsce-
-

Wysmyknął się czasowi
i śmierci- rękę uścisnął
więcej, niż jest Nas.

Zaplata sznury odległe
wiążąc losy losów
zapomniany i pominięty.

Mały Misjonarz -
wszechobecny
choć w duszy ludzkiej

- Wyklęty.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 june 2015

Bełkotyzmy

Zastukali w okna i drzwi
palcami tłustymi, mokrymi od potu
wysapanego w wysiłku prób
zrozumienia jak bardzo są ludzcy
nie stojąc nawet w tej linii
co reszta.

Wyszarpnęli klamki, w zamysle-
-umyslnie kryjąc swą drogę
bo nie każdy lubi być łatwo
poznanym.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 29 january 2015

Korepetycje ze statystyki

Pozwano ich mniej ludzkimi
albowiem krew im zlizano z łap.

Z finezją artysty - w białych rękawiczkach
niczym mistrz kukiełek

szastali laleczkami bez sznurków
zaciskając garoty linek na szyjach sług.
...

Homo homini deus est-
a całe przedstawienie poszło z dymem

Miliony razy.


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 19 january 2015

Czarna Flaga

Nowa dziedzina matematyki -
Hipokryzja, gdzie 2000 < 12.
Ugniotłeś z mózgu papkę
(ciągnie jak gąbka)
- i dobrze. Chłonie jak trzeba.
(co trzeba?)-Cicho. Nie komentuj
Dzisiaj wszyscy jesteśmy pismakami.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 6 december 2014

Dzień dobry - dobranoc.

Czasem dobrze rzucić cegłą
w szybę - w imię równości
podkreślając swoje zdanie
nowiutkim telewizorem.

Można zostać milionerem
produkując ubrania dla zabawek
sprzedawanych potem w sklepach
z dewocjonaliami.

Można wpisać w słownik Orwella
parę słów, jak "bezbiała"
żeby kawa nie była powodem
dla którego stracisz rozum.
...

Ludzie są bardziej wrażliwi
niż alarmy w sklepach -
oraz bardziej absurdalni
od idei dadaizmu.

Bo to społeczeństwo
jest objawem klinicznym
choroby psychicznej
której jeszcze nie nadano
imienia.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 5 october 2014

Profaliada

Jaki to trzeba mieć tupet
by wierzyć - ulepieni z błota
a stawiać sobie pomniki z brązu?

Być na równi bogom - których to sami
w swoich głowach stworzyli, aby jedynie
karmić się pokarmem, jaki ludzie im dawali.

Zachciało im się, cholera jasna ewolucji.

Kreacjoniści od siedmiu pożal-się-boże boleści.
Ósmego dnia odpoczywali polewając sobie wino utoczone
z naiwności wszystkich którzy woleli klęczeć, niż unieść czoło.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 20 september 2014

La Dolce Vita

Czasem boję się szelestu kartek.
Chorobę wykryto za późno, przykro mi.

Boję się patrzeć w okno, nie wiedząc
czy pogoda będzie taka, jaką lubię.

Zostało Panu miesiąc, może więcej.
Albo mniej.
Niech Pan ułoży swoje sprawy.

Nie pisałem się na to. Nie głosowałem.
Nie dali mi wyboru. Bilet w jedną stronę.

W ostatniej fazie może Pan stracić
kontakt z rzeczywistością.
To dzięki lekom.

Zmniejszą ból.

Szkoda, że nie mają nic na strach.
Cholernie się boję.

Boję się szelestu kartek,
że to będą ostatnie dźwięki tego świata.

Na tym etapie choroba jest nieprzewidywalna.

Liczycie na finał? Ja swój już widziałem.

I nie dziękuję.




number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 september 2014

Piramida Żywieniowa // Dla Ł.

Papa mi zawsze mówił
"żeby brnąć dalej".

Wytrzeć krew ze schodów,
posprzątać mięso.

Bo droga do celu
musi być pewna.

Raz na jakiś czas
zaostrzyć topór

By dobrze łamał
ludzki opór.

Potem już łatwo.

Odstawić mop,
poprawić krawat.

Wytrzeć buty
na półpiętrze

I w garniturze,
po ludzku -

Dobić tych na szczycie.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 8 september 2014

Patriotyzm Lokalny

Osada marazmu i kruczych wrzasków
Zatopione w ropie przeszłości
ociekającej po ranach współczesnych -

Palących oczy gruzach.

Zatknięte flagi w barwach innych
niż te, które ściany znały za dni
kiedy pocztówki były bliższe światu.

Miasto parkingów i lokali do wynajęcia.

Żyjące tętnem wspomnień i rytmem
idei z imigracji, ludzi nie stąd.
Zakonserwowane sentymentem.

Czasem wspomnisz je we śnie.

Żyjąc lepszym życiem.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 3 september 2014

Randka w Dębowej Trumnie

Wojenko - cóż z Ciebie za Pani?

Z arogancją mlaskasz przed twarzą
Palcami po mapach krwią mażesz.

Nielubiana a szarpana.

Pazurami wbijasz się w kochanka
i jak modliszka, pieścisz czule.

Przybranaś w szkarłat spoglądasz ropą,
świecąc łuskami zębów.

Głosem eksplozji wrzeszczysz:
"I tak do mnie wrócisz!"

I wrócę.
Z sentymentem.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 august 2014

"A na deser.." // Dla T.

Aż dziw, że nie wyłamałaś palców!
Kręcąc różańcem niczym łańcuchem
w motorpile.

Wycina chwasty lepiej od Stihl'a.

Nic tak nie smaruje ducha
jak zdrowa porcja świeżego jadu.

Jeszcze ciepły.

Mózg chodzi wtedy jak silnik.
Czasem się dławi - no ale.

Ma swoje lata.

Czasem zadymi, zafurkocze głośno
Ma swoje małe grzeszki.

Wymaga serwisu, co tydzień.

Ale wtedy czujesz, że żyjesz.
I możesz dalej, za przyzwoleniem -
furczeć i warczeć na innych.

Dla osłodzenia życia wartego tyle,
ile listonosz przynosi w kopercie.

Bez końcówki.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 30 july 2014

"Człowiek uczy się na błędach"

Kto by pomyślał, że posiadasz
naturę prawdziwego grzybiarza.

To tu, to tam - miast zbierać,
siejesz - trujące, jadowite

tak bardzo ludzkie.

Kiedyś wytrujesz cały świat
dasz im posmakować swych specjałów

Na odległość. Z zacisza betonowego schronu.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 may 2014

Katharakta

ZACHROBOTAŁY ściany
zębami - cegłami
za smakiem twej
KRWI

LIZAĆ by chciały
twe knykcie -
by pokazać
jak nisko UPADŁEŚ.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 14 may 2014

Gotycka

Apsik!- i w pizdu, z tym tynkiem.
Kurz, syf, duszno - co za warunki!
jeszcze związki zawodowe się buntują,
cegły kruszą bezczelnie.

Tyle lat spokoju, i za niemca i za czecha -
nawet szwed z pochodnią nie ruszył -

A polak lenistwem zlasował.

Jeszcze zobaczycie! - trzaśnie mi w łukach
i będzie, ha! Zabawa!

Przypomnicie sobie o mnie - wtedy już będzie
o wiele za późno.

A szwed mógł zejść po schodach.
Oszczędziłby nerwów.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 11 march 2014

Cicha styczniowa noc

Trach, trach, trach!
Da, było warto.

Szumowina oddychać nie będzie
moim ODZYSKANYM powietrzem.

Nein, Nein, Nein!

Już to kiedyś słyszałem,
ale w SWOIM języku.

MY nadamy im nowe imiona.

NN, NN, NN...

A po Rentschen pozostanie krwawa plama
na kolorowej pocztówce.

Meta czeka!


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 october 2013

Imię z księgi słów zakazanych

zatkali im usta watą
by chłonęła ich brudne myśli

zapchali uszy ziemią
by choć na chwilę wrócili z powrotem

wcisnęli w ręce kamienie
by pokazać, że nie mają władzy

zamknęli ich razem
żeby pokazać jak bardzo są inni.

Wymazali ich z pamięci
Paląc wszystkie mosty

zapomnieli jednak o łodzi
i że potrafią pływać.

...


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 9 october 2013

Niespełna Gwiazd

Jak okrutnym trzeba być by udzielić
istotom pochodnym od bakterii
wolę i rozum?

Kalecząc jednocześnie brakiem odpowiedzi
na pytanie: Dlaczego my?

Patrząc w lustro, widać jedynie Cień.

Cień tego, co winno istnieć, Cień który nie rozumie.
Cień, co nie widzi wszystkiego,
który tonie we własnych słabościach i nadziejach.

Pragnący zrozumienia, samemu przed sobą
Pędzącego w duchu ku nieznanemu-

Stoi w letargu spoglądając.

--

Jak daleki naprawdę mamy krok
i jak daleko musimy upaść
by złapać równowagę,

By przeskoczyć Cień?

....


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 25 july 2013

Atomowi Przesiedleńcy

Nie pukał do drzwi i okien -
wszedł nieproszony, w butach,
zostawiając ślady wszędzie.
Gdzie wzrok nie widzi.

Zaczął mazać po ścianach
po ciałach i duszy -
Malunkami Śmierci, których
nie zmyje żadna siła.

Pożera od środka, powoli,
uwolniony głupotą swych Panów
przeciw Panom stając i Panem
ich wszystkich zostając.

Skryty w Sarkofagu milczy
- drżąc z rozbawienia

Bo Oni Wszyscy są dawno martwi.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 12 july 2013

Rewolucja Kanapowców


Przelewasz wirtualną krew w pojednaniu
Z tymi, których krew pochłonęła gleba.
 
[Użytkownik się zalogował]
 
Skryjesz swą twarz za maską Anonima-
-nie znając nawet jego prawidziwego imienia.
 
Ogłaszam Rewolucję!
 
Łapcie karabiny, piszcie, piszcie nim amunicja
okaże się ślepa. Spluń w monitor - nie odda pałką.
 
Podczas zamieszek w Egipcie śmierć poniosło (…)
 
[Użytkownik się wylogował.]
..
 
[*]
 


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 20 may 2013

XX.V.MMXIII

Czymże jestem - pytanie naiwne,
spoglądam w lustro - rysy, swoiste, własne.
Co mi mówią - nic.

W czymże lepszym od innych,
tym samym pytanie zadając
odpowiedzi szukam - milczenie zastając

Bo kto odpowie? Martwe oczy pragnące
chwili ukojenia od bólu spoglądania
na wszystek kłamstwa umysłem otoczony

Fałszywą otoczką "rzeczywistości" zwaną?

- milczę. Bo tak lepiej.

Bo tak spokoju w swem sercu dokonam.


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 18 march 2013

...

Zamknąłem swe serce w puszce
pełnej wyniosłych słów - kto czyta?

dawnym marzeniem spisanych myśli
samopragnące znaczenia lgną
do świata żywych - milczą.

Ja zaś stoję na brzegu brzemienny
w swe nadzieje - martwy
na wasze słowa - wolny
od waszych prawd,

odchodzę.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 14 january 2013

Dzieci Podziału

- Małe jest piękne!
Krzyknął Otto i dał ludziom
Słońce Na Ziemi.

Pójdź, pokaż, niech widzą
niech uklękną w podzięce
kryjąc twarz ulotną.

I zalśniła Posłańczyni,
niosąc wieść ciepłym porankiem
tym Nieskazitelnym.
..
Jesteś dumna ze swego Malca?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 3 january 2013

Izolatka siedemset trzy/Dla R.

Jeszcze jedna, może dwie
Czerwona, zielona.. Nie.
Zielony to on miał kolor.

Strasznie irytujący gość,
szeleścił płaszczem wciąż
starając się upomnieć,

Że jednak istnieje.

A gdyby tak go pożreć.
Miałbym względny spokój
bez tego gadatliwego warzywa.

Szkoda że pasy są zbyt mocne.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 2 january 2013

Dekapitacja

Zaiskrzą neurony
w rytm palpitacji
skażonej strachem
pompy centralnej;

25 lat długości taśmy
cofnie się i zerwie
pozostawiając umysł pusty
i cichy - w swej ciemności.

Zaś Sprawiedliwym Ruchem
pozbawiony trosk zasnąć może
mając pewność, że nie było warto
.
Choć teraz mu wszystko jedno.


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 december 2012

(...) Cdn.

I wszystkie nasze osiągnięcia
ułożone na stos, na pieńku
znaczą tyle, co wartości
jakie im sami nadajemy.

Spoglądamy w odbicie z dumą
ewolucyjnie stojąc, duchowo gnijąc
a z dnia na dzień będąc jakościowo
jeden poziom wyżej

Gdy zaś na nas egzekucja się dokona
wyleje się ni krew, ni smoła
lecz powietrze ujdzie jak z balonu
napompowanego własnym egoizmem.

Bo czym różnimy się od małpy
poza zdolnością argumentowania
Cudzej śmierci?
(...)


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 december 2012

Homo Homini Deus Est

Zatknąłeś w ich mózgach
swój sztandar idei i wiary
ruchem lobotomicznym
upewniając się - że rozumieją.

Przelali krew zbyt czerwoną,
by być Bliźnim.

a Oni niosą pieśń na ustach
chwaląc zaplute odbicia
w Twoim krzywym zwierciadle.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 24 october 2012

Kamień na Kamieniu

Spod tynku wyrywają się cienie
przeszłości tych, których krew
umazała scenariusze współczesnych.

W zapachu prochu i odłamków szkła
zapisali oni swoje dziedzictwo naszym
wszystkim codziennym pragnieniom

Unikając - w poczuciu dumy

Wezwania poza szereg Krwawej Dumnej
spisanej na straty w dniu poczęcia
w łonie Uniesionego Podbródka Wyżej - matki.

Zegary zaś zabiją po raz milionowy ze stukotem
kasy i sejfu tym co jest pępowiną dla prawdziwych
Braci Poczucia Najwyższego Obowiązku

Unikaniem - w poczuciu dumy.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 18 october 2012

Insp. I

Płótnem mym kartka -
zatęchła, splamiona;
pędzlem i farbą -
słowo, kłamliwe i butne.

Inspiracją mą piekło
odmętów duszy własnej -
fałszywej, bez litości;
tak bardzo ludzkiej.

Widownią mą duchy -
zapomniane, błagające
pragnące jedynie moich
żałosnych pokłonów.

A wszystko w imię Idei
błyszczącej wysoko
poza zasięgiem ręki
w zasięgu serca.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 october 2012

Ściany stygną

Kiedyś okna zamilkną
i nawet wiatr nie zapuka.

Nie pozostanie po nich
odcisk buta w kurzu
ani zapach powietrza.

Drzwi nie zaskrzypią
rdzewiejąc w samotności

Wspomnieniem zostawiając
to, co uznałeś za prawdę
dopominając się o swoje.


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 11 october 2012

Powłoka

Zadrżały ściany
otoczki szklanej
pancernie wzmacnianej

Wybijając jedynie
rozumy rozumnych
i raniąc odłamkami
ich serca

A sufit runie
na głowy świadomych
pragnących zrozumieć -
...


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 october 2012

P. Podboje

Słodka posypka
polewa niezła.

W środku zaś
zakalec - do tego
opleciony szczyptą
drutu kolczastego.

Dla chcącego -
nic trudnego.

Głębiej w końcu
nadzienie słodkie.

Wystarczy jedynie
pół szklanki cierpliwości
i kilogram lub dwa
dużej-ilości-czasu.

Taka kuchnia
trwa całe życie.


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 october 2012

Puszka Pan-Dory

Zapukał wiatr w okno
OJOM zapełniając
potencjalnymi
ZAWAŁOWCAMI.

A pomyśleć, że kiedyś
patrzyłem w lustro
z uśmiechem
bez skrępowania

Przestańcie się śmiać!
Nie znoszę tej ciszy
w której muszę zmyślać
wszystkie problemy.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 30 september 2012

Konsternacja na tematy własne

W obawie przed wpływami
zamykam oczy.
Jedynym moim wydawcą
będzie moja ręka

A poezja leży i kwiczy

Bo orze ją chłopek bez wiedzy.

Odrobina żyznego gruntu
i nasienie światłych idei
Wtedy nawet ślepiec może
zostać Wielkim Twórcą.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 28 september 2012

Ogrodnictwo

Zasadziłem drzewo
własnej samo-nienawiści

Może byłoby łatwiej,
gdybym go nie podlewał?
Na jednej z gałęzi
rośnie czarny stryczek

Brakuje mi już drabiny
by móc ją ściąć.


number of comments: 4 | rating: 11 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 26 september 2012

T.Zamiłowanie

Natchnione słowa
szukają ujścia z cienia
łkając bezgłośnie
nad nie politowanym losem

Wzdrygnęli się jedynie
na słowo "czuwaj"
beznamiętnie rzucone
nie posłuchali przykazania


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 24 september 2012

Motrem

Otępiałe umysły
błagają o litość
DOŚĆ
dratycznie zgrzytają
pozbawione wdzięku-
-nabite na pal własnych
wyuzdanych poczynań

A ty po ILU się uśmiechniesz?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 september 2012

Schwiebus

Spod wzroku Chrystusa dążę
krokiem powolnym ku grobowi
Eberharda Hilschera.
- Ciekawe, co teraz byś powiedział.
Sądząc po sentymencie - nic złego.

Chciałbym mówić tak samo
odwracając wzrok od przemian
kaleczących pamięć.
- Stare pocztówki pamiętają więcej,
niż człowiek chciałby pamiętać.

A wszystko to we wspólnym gnieździe
usłanym przez słowiański ród,
wykarmiony germańską piersią, zabitą
adoptowanym na syna i córkę
narodu, który go buduje na nowo.

Tylko napisy szyldów spod farby
upominają się o odrobinę uwagi.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 22 august 2012

Z?

Czy kiedykolwiek pojmę
co w mym duchu rysę
głębszą od bólu i żalu -
do pokładów zezwierzęcenia
wydarło?
Pozbawiając Ostatniego -
...
- Ściany milczą.
A życie po raz kolejny
założyło mi stryczek.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 16 july 2012

Wspomnienie

Ściany piją krew.
Chłoną niczym wodę ziemia
wdychają dym jak wisielec
któremu zerwał się sznur.

Pragną pamięci i krzyczą
wyją jękiem pękającego tynku
i opadającej farby
lękając się zapomnienia

Stoją dumnie - gnijąc samotnie
dusząc w sobie historie
jakich nie powinno się słyszeć
by móc pojąć słowa "Spokojny sen".


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 22 may 2012

D. K?

Jeślibyś patrzył w dal ciemną
nie licząc się słowem z nikim
zamknąłbyś oczy i odwrócił
by móc biec bezszelestnie
w gnijącym bagnie ich umysłów
pojąłbyś jasność swych kroków
pozbawionych blasku głupoty
ciemniejącej z każdym bezszelestem
miarowo oddalających się obaw


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 may 2012

Hymn

Gdy człowiek nieznany
spluwa Ci w twarz za to
kim jesteś a nie byłeś

Nie klękaj

Gdy jak pies zaszczeka
wróg twój obelgą
płonąc nienawiścią

Nie klękaj.

Gdy Ojciec twój i Matka
z nadzieją chcą posłać
ku planom swoim w świat

Nie klękaj

Choćby sam Bóg
w twarz Ciebie
bezwstydnie uderzył

Nie klękaj.

Gdy z głodu zapłaczą
nieznane ci usta
odwracając wzrok

Uklęknij

Jak z deszczem upadną
Istoty słabsze niż ty
drżąc w słabościach

Uklęknij

Gdy człowiek odejdzie
z tej ziemi w nadziei
że coś zmieni

Uklęknij
i zapłacz, że jesteś
jednym z nich.


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 april 2012

Znany - Nieznany

Spoglądasz zza pleców
oceniając czyny.
Czy nie boisz się prawdy?
..
Jedynie ICH wrzask
daje ci otuchy.
zaszywając usta

Czy nie bolą cię blizny?


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 18 april 2012

Co wolno wojewodzie..

Wykułeś na swej dumie
tryptyk
z pychy-zuchwalstwa i chamstwa.

Ozdobiłeś złotem i klejnotami
(wykształceniem i tytułami)
po czym postawiłeś w swym

Osobistym Prezbiterium
(pokój 23: gabinet D.)
by ciebie czczono.

Osobiście uważam,
że są lepsze metody
na tworzenie miejsc KULTU.


number of comments: 1 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 april 2012

//Szkice I// Bez tytułu 3

Hiperaktywność antyneuronowa
dopada tylko tych, co (...)

Ostatecznie winę można zwalić
na wojnę w Jugosławii.

Lub na śnieg.

Zazgrzyta, podrapie, nadepnie
i wtedy - wręcz olśnienie!

A wystarczyło nadać sygnał
do ośrodka dowodzenia

By uczynił COKOLWIEK.

...
Bo człowiek uważa na zużycie
(drogocennego) materiału.


number of comments: 5 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 17 april 2012

Miniatura 001

Bezmyślność - o ironio!
Stan owocujący emocjami
gorętszymi niż te,
co daje stu tomowa powieść.
...


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 15 april 2012

//Szkice I// Bez tytułu 2

Antypojmujące szepty
.
Stąpają po włosach ciszy nad wąwozem
Schizofrenicznej radości
//Dzikiej furii// -- Ładne opakowanie.

Następuje przełom, gdy w połowie
Słońce świeci księżycem
a ptaki mówią ludzkim głosem

Dając nam możliwość złowrogich pomruków
pohukiwania i skrzeczenia ku sobie
jak wymarzyła to nasza mentalność.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 13 april 2012

//Szkice I// Bez tytułu 1

Dekonstrukcja Opty-mali-zacji
...
Pogłębiające doznania swojej
NIE-Samorealizacji

konstrukcja nadinterpretatywnej--
wymiarowości tego, co nie-za-jasne.

Zadawanie pytań, nie pragnących (XxX).

Rysowanie krzywych własnego nastroju
kredkami wykutymi z doświadczeń


NAD NICH.

ulgowanie tematami wysączonymi
--Razem,wspólnie,raźniej.

Absurdyzacja słowotoczności
igrająca z nićmi logika-nie-za-bardzo.

Czysta zachęta neuro-bolączki.
.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 13 april 2012

Zaklęte koło

Mamy czas
By umrzeć milion razy.

Przeglądając zdjęcia
Na których poza żółcią

Nie pozostał ślad przeszłości.
Zaś w głowie, wyblakły, proszący

Unika zapomnienia, zakleszczony
Na zawsze, by zniknąć gdy oczy

Zamkniemy milionowym razem
Wzdychając bez odwrotu.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 april 2012

XX.xx.XX

Fotonizacja globalizacji
nastręcza pewne zamyślunki

o interpretacji hipersamochwalizacji
której nikt nie potrafi wyleczyć.

Nadegoizacja będąca skutkiem
samozadowolizacji

gwarantuje cywilizacji* (*trudne słowo)
Odrobinę samozagładyzacji.


number of comments: 4 | rating: 0 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 10 april 2012

Natarczywość

Zaskrobały oczodoły spoglądając
na otwartą pustkę zamkniętej --

Naoglądali się, byle co, byle czego
słuchając chichotu ciszy niesionej

warkotem uśmiechu Diabła, poczętego.

I nakłaniali dalej, i dalej, i dalej, i dalej
 i dalej
 i dalej
 i dalej
...
 Za głośno, za cicho, za daleko
//
A Fryderyk podparł się dłonią i pojął,
w czym rzecz.


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 4 april 2012

1-9-1-2--

Krzyk ich zamarzł w locie
nim oni zdążyli wyzionąć ducha

Nikt nie widział, a wszyscy patrzyli
nikt nie słyszał, a wszyscy słuchali

- Serenady zgrzytu stali i trzasku
ospałej zmrożonej wody

zakleszczonej w umysłach
na setek lat


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 23 march 2012

O.D.K.


Miasto żyje na pocztówkach
I w zapachu spalonej cegły.
 
W udeptanym węglu podłogi
Słychać kroki tych, co płakali
 
Za marzeniem tego, by wszystko
Co widzieli okazało się koszmarem
 
Z którego można się wybudzić
Bez blasku orła i gwiazdy.


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 21 march 2012

Gdy dwóch się bije .. / Dla Ł

Słowo się rzekło, gdy jak podeszwa
buta uwalonego łajnem udeptała
to, co rosło latami.

Chciałoby się powiedzieć, że półsłowa
mogły mieć zamiennik - półprawdy
zaś półprawdy - kłamsta,

bo nic tak nie osusza gruntu,
jak płomienne prawie-rzeczywistość.

Gdy ziemia jałowa wyje z rozpaczy,
dodać należy, że Refleksja uświęciła swój
osobisty triumf

(lepiej późno, niż wcale.)

Szkoda tylko, że prostowanie kwiata
metodą - na patyk i sznurek
nie sprawi, że wszystko będzie jak dawniej.

Urośnie, owszem acz krzywo - zaś płatków część
uschnie i opadnie.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 march 2012

Szklani goście/Dla D.

Gdy kota nie ma
diabeł spogląda
przez ramię
piszcząc do ucha
i ruszając nosem
tak głośno, jak zwykle
pozwala mu fantazja.

Jedynie Popiel miał
spokój po wszystkim.
Aczkolwiek skakanie
nie rozwiązuje problemów
do końca, jakbyś chciał.

Ostatecznie te białe potwory
pogonić może wychył głowy
lub słodkie syczenie aspiryny.


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Robert Hiena

Robert Hiena, 7 march 2012

Wygwizdowo/Dla Z.

Pod szklanym kloszem z własnych uczuć
lepiej słychać echo własnych myśli.

Można też czasem odbicie zobaczyć.
Marne - ale jednak odbicie. Do lustra za daleko.

A szkoda pobić szkło, polerowane z dnia na dzień
pedantycznie i z paranoicznie machinalną precyzją.

A życie mogłoby być ciekawsze, gdyby się pojawiły rysy
i można by było się nieco przewietrzyć.

No ale co tam - polerować, nie rozmyślać.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: O-dur, Siano w głowie, Zima '90, Teoria Niezrozumienia, Akademia Uśmiechu, Zardzewiałe okucia tylnych drzwi., Palący Chłód Informacji, Krzywizna percepcji, Od zawsze do nigdy., Iteracja ciszy., Zmurszałe cegły ścian..., Pulsujący ból głowy, Trzecia Dekada, Stukotem palców, Gdybym umiał, to by problemy nie istniały., Zło konieczne // dla D. III, Monochromizm // Dla D. II, Setne Imię // Dla D., Szukanie prawdy w zdrapkach z kiosku, W Sztokholmie pada deszcz, Światło między cegłami, Na ulicy Wizjonerów, Złote kopuły pustych głów, W chwilach zwątpienia sięgam po (...), Umysł Spiżowy, Naparstek dziegciu w morzu miodu, ., Spoglądając w niebo połamali karki, ,,,, Jestem już zmęczony., Czym jest słowo wobec miecza, Oto ręce, które opadły., Rozdział Trzeci - Epilog, Homeopatis, Na zimnych cegłach odciski stóp, Wydrapał swe imię na drzwiach (...), Zwątpienia, Wypalamy styki, Spierdolina mózgowa, Karmazyn, Chińska Klątwa // J.H., ..., Metodyka dzwonów, Ból świata straconego, Za nić cienką szarpnął żwawo, Chłopiec z Gwiazd, Bełkotyzmy, Korepetycje ze statystyki, Czarna Flaga, Dzień dobry - dobranoc., Profaliada, La Dolce Vita, Piramida Żywieniowa // Dla Ł., Patriotyzm Lokalny, Randka w Dębowej Trumnie, "A na deser.." // Dla T., "Człowiek uczy się na błędach", Katharakta, Gotycka, Cicha styczniowa noc, Imię z księgi słów zakazanych, Niespełna Gwiazd, Atomowi Przesiedleńcy, Rewolucja Kanapowców, XX.V.MMXIII, ..., Dzieci Podziału, Izolatka siedemset trzy/Dla R., Dekapitacja, (...) Cdn., Homo Homini Deus Est, Kamień na Kamieniu, Insp. I, Ściany stygną, Powłoka, P. Podboje, Puszka Pan-Dory, Konsternacja na tematy własne, Ogrodnictwo, T.Zamiłowanie, Motrem, Schwiebus, Z?, Wspomnienie, D. K?, Hymn, Znany - Nieznany, Co wolno wojewodzie.., //Szkice I// Bez tytułu 3, Miniatura 001, //Szkice I// Bez tytułu 2, //Szkice I// Bez tytułu 1, Zaklęte koło, XX.xx.XX, Natarczywość, 1-9-1-2--, O.D.K., Gdy dwóch się bije .. / Dla Ł, Szklani goście/Dla D., Wygwizdowo/Dla Z., Plastikowe społeczeństwo, Igrzyska, Dębowe deski zbite w prostokątne pudło, Rozmyślunek za dwa grosze, Trzeci Łyk Szampana, Artyzm wrodzony, Klucz na szyi, Gość z ZACHODU, Wiersz, o niczym., ., Amen, Zbasowana akustyka nieba, Słowo ciszy, Półświatek pół(...), Tylko kafelki pamiętają zapach twoich stóp, Nekrologi, Spotkanie po latach, Rozterki, "Bez-silność", KONIEC ŚWIATA!, Jesień/Las, Psy Pawłowa, Niemy Świadek Upadku, Czarna encyklika, Uśpione karły/Król Jaszczur II, ., Cyrkiel, Stałem się za stary na rozmyślania o m..., Powroty, Małe Światki, Baśń o .., Paradoks Antygony, Głodnemu pleśń na myśli, Absynth-alnie., Na ulicy Umarlaka, XYZ II, Nabity na pal uśmiecha się do Ojca., Bestiariusz umierającego., Femme Fatale, Wiara w ludzi kończy się w..., "Całopalenie", XXX II, Zapomnieć chciał wilk, jak szczenięciem był, 11-11, Militaryzmy, Ciche Zgrzyty, Tabula Rasa, Rozmysł, Dla J/Chiński Nowy Rok, Ucisk,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1