Gramofon

Gramofon, 1 august 2020

czasami

czasami mam zaburzenia i wtedy staję się
sobą. chodzę grzecznie do szkoły, pracy, na
wybory. kiedy nie mam zaburzeń
robię dokładnie to samo
tylko kurwa wiem, że to nie
ma sensu


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Gramofon

Gramofon, 23 september 2019

kartka w podróży

stukot torów przypominał o byciu w podróży
skronie pulsowały a słońce zmuszało
do wybijania SOS powiekami
 
doskonale nie wiedziałem co robię
więc gdy konduktor grzecznie poprosił o opuszczenie
mojej głowy posłuchałem
bo doskonale nie wiedziałem co robię
 
cisza przypominała że nie dojechałem
wąska droga szeptała coś o autostopie
wiedziałem żeby tego nie zrobić
więc zrobiłem to niedoskonale
 
po kilku kilometrach wróciłem
tam gdzie nic nie ma
bo ja mam tam wszystko


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 6 august 2019

stary niedźwiedź mocno śpi

znów się budzi kobieta
przesuwa dłoń po czystej pościeli
materac bez wgłębienia jak chłopiec
który nigdy nie przewrócił się na rowerze


po drugiej stronie łóżka matka składa mokrą piżamę 
kobieta prała ją codziennie 


chłód zza okna wdzierał się pod powieki
mężczyzna znowu zostawił nieszczelność
żółte liście wpadały bez zaproszenia
jak nielubiana ciotka dwa dni przed świętami


o jak bardzo matka chciałaby
żeby przyszła żeby zmusiła ją do zejścia
do przeklinania pod nosem


księżyc w pełni
podświetla ideę niepotrzebnych myśli


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Gramofon

Gramofon, 25 may 2019

proste pytania

odrobiłeś lekcje? jesteś głodny? posprzątałeś pokój?
wybrałeś studia? znalazłeś pracę? masz dziewczynę?
zdałeś? zaliczyłeś? masz?
 
a czy ktoś was kiedyś zapytał?
tak po ludzku
czy jesteś szczęśliwy?


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 5 april 2018

wywiad rzeka z kościelnym ekspertem do spraw aborcji, in vitro i macierzyństwa

pomidor


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 27 march 2018

to-nie Eden

możemy umrzeć
całe szczęście


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 26 december 2017

relacje

nadajemy relację na żywo ze śmierci relacji 
 
on nadaje że ona nie daje 
więc ona mu daje 
dobre rady 
 
ona nadaje że on się nie nadaje 
więc on już nawet nie udaje 
że mu się nie udaje 
 
jemu się wydaje że ona za dużo wydaje 
jej się zdaje że on się poddaje 
oboje się już nie (na)dają 
 
nadają bez przerwy 
nadają 
a w przerwie nadają 
jeszcze bardziej


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Gramofon

Gramofon, 28 october 2017

ludzików od ciula

przyszli wszyscy
był nawet ten mały w śmiesznej czapce
z przypinką 'kocham małpki' obciągał po kryjomu
zieloną kieckę żeby zasłonić swój świński ogonek
Andrzejek był dziwnym dzieckiem więc i jego Bóg
był wyjątkowy
 
nagle ktoś krzyknął
to nie ma sensu
człowiek jest niezborny
stoi przy drzwiach tramwaju a jedzie
aż do pętli to nie ma sensu
 
zaczęli kręcić
palcem którym przed chwilą pukali się w czoło
zatrzymywali ziemię żegnali się w pośpiechu
 
ostatni wylosował starożytną Grecję
zbyt proste nie do wiary
 
chodźmy na rynek pocierać narządy
póki widno póki pełen
lampa już dogasa


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 7 october 2017

trzy beat

Bóg imieniem Big Bang miał dość ciemnoty
wszechobecna pustka była nieznośna

któregoś razu dla żartu ciepnęła go do hasioka
mieszała żeby nim wstrząsnąć
żywioły w jego żołądku sfiksowały

wy! czołg ał się
wy! próżni ał się za machem
samobójczym

gdy tuman opadł
został tylko tu man


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 17 september 2017

na krawędzi

na krawędzi ogona
wśród pojedynczych oddechów
miłość zachłysnęła się codziennością
 

echo wyblakłych arcydzieł
upomniało się o zachwyt światła
 
osioł machnął tęczowe łuny


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 30 june 2017

szuflada

jest to mała szuflada
brązowa i na wszystko się nada
wysuwam patrzę nic się już nie zmieści
nawet puste echo bez ważniejszych wieści
przyglądam się bliżej z niedowierzaniem
leży przede mną sterta starych śmieci
na pierwszy rzut oka lecz mówiąc z poważaniem
są to cenne rzeczy zbierane przez dzieci
z prawej nóż dostany od taty
z drugiej zaś dawno zapomniane graty
na dnie rozrzuconych kilka tali kart
parę naddartych kopert stare połamane przyrządy szkolne
wszystko to wspomnienia czy to nie żart?
zrobić porządek? zrobić miejsce wolne?
gdyby to uczynić
przepadłoby wiele wspomnień
gorących jak płomień
i prostych jak nić


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 26 june 2017

kiedyś byłem romantyczny i wrażliwy potem dorosłem

stoję na baczność wpatrzony w horyzont
musze skrzydło zawieszone
na wskazówce zegara
 
tacy ludzie którzy marz(n)ą
przywierają nas do muru
wyciągając swe zatęchłe kończyny
 
jak obłąkany piekarz rozdaję płatki róż
głodującym
 
zakrwawionymi dziąsłami przeżuwają cudze sny
zostawiając jedynie pustą kartkę na końcu
nagiej łodygi
 
uciekam gubiąc głowę
między chlebem i święconką
w koszu na śmieci
cudzych sąsiadów
 
chłodny wiatr
przesuwa zmarszczki
z kącika oczu
na czoło


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 31 march 2017

koty

koty bez worka
szlajały się po piasku
zagubiony trop 


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 31 march 2017

skrzypce

słychać skrzypienie 
dziewicze drewno na strychu 
krwawy instrument 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 31 march 2017

brzuch

z brzucha bucha buch
w głowie się kotłuje kołtun 
dokumenty proszę


number of comments: 6 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 31 march 2017

pastwisko

pies na pastwisku
owce nie uciekają 
stado baranów


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 26 march 2017

wejście tylko za okazaniem paragonu [haiku]

fast food w centrum 
mokra plama przy kasie 
uciekł zawstydzony


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 19 march 2017

miedziana dusza

miedziana dusza błąka się po świecie ramię w ramię z włóczykijem 
razem zaglądają samotnym w oknaza zdroszcząc im towarzystwa
śpią na trawie przy zamkniętych drzwiach po męczącym odpoczynku w polu
 
rankiem gdy ciało śpi rosa przytula się do zmarzniętych kwiatków
rdza pozostawiona na bosych nogach brudzi czystą ziemię
przecierając oczy wędrowiec jednym tchem pozbawia niebo z obłoków
zwykłym ruchem ręki strzepuję codzienność ze swojej egzystencji
leniwie się podnosząc zabiera swój sękaty kij
na końcu którego ma swoje marzenia


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 13 march 2017

szepty

czułe szeptanie
jednoosobowy (s)pokój
głosy w głowie


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Gramofon

Gramofon, 9 march 2017

węzeł gordyjski

co człowiek związał
niech Bóg nie rozwiązuje

zapętla iskry boże
nie iskrzą uduszone

cienkie granice
ledwo napowietrzone
zwężają kanaliki silnej woli

zatrzymał czas na jej szyi ręce
puścił/a się 
ciało odrywając od duszy


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 4 march 2017

kreacja zapomniana w repetytorium. komórka D7

zamknięty w ramkę
odejmują mnie i dzielą czasem dodają
nigdy do pełna
chodzę z kąta w kąt szukając wyjścia 

wypuszczam krople na zwiady 

przed upadkiem zmieniają stan skupienia
uciekając gdziekolwiek 

zamknięty w ramkę
karmiony dniem wczorajszym


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 28 february 2017

bałan

                                                  ze specjalną dedykacją dla I.

zróbmy bałwana
oczka - miotła do ręki
zamiecie nam czas


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 26 february 2017

ogłoszenie

oddam nałóg w dobre ręce

jest silny
nie sposób go zabić
zawsze jest pod ręką
wie czego potrzebujesz 

oszalejesz
na jego punkcie


number of comments: 18 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 25 february 2017

spleśniała sperma w słoiczku po cukrze

znaleziony gdzieś pomiędzy
starą talią kart z samochodami
a zapisanymi definicjami
najczęściej na A

ciepło nieistniejących rąk
maluje na szybie serduszka
mrożąc krew w żyłach

cofamy się na paluszkach
aby nie zbudzić obłąkanego Boga
racjonalizującego ludzi

jedynie co można to nie chcieć

w domu cisza
spokój

kilka gwałtów


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 16 february 2017

grafomania wrodzona

gram-o-fonię 

cienko śpiewa 
cieniej pisze 

z braku laku 

brzdęk nie-czysty 
nie nastraszy 
nie-na-żarty


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 15 february 2017

*** [noc i chaos]

noc i chaos
On je stworzył

a ty się martw
przez pustą rzekę spróbuj przejść

On ci pomoże
za szyję złapie i udusi
i już nie powiesz, że to Abel
i nawet Noe na Arkę cię nie weźmie
bo pusta rzeka, więc spróbuj przejść

poda rękę, w ciemnościach poprowadzi
do snu utuli, do rana będzie stać
i rzeka się wypełni
nie przejdziesz nigdy więcej już

już się nie zmartwisz
żadna łza ci nie poleci
On cię pokochał mordercą i zbrodniarzem
rzeki już nie ma
więc możesz grzeszyć znów
On ci wybaczy i zapomni
na pustej karcie napisze mój

i nagle ujrzysz pełną rzekę
ręce we krwi, ręce we krwi
zastanów się, dobrze ci radzę
zostaniesz na brzegu                            
                                        zupełnie sam
tylko ty                            
                                        zakrwawiony
zupełnie sam


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 14 february 2017

zapomniałem ci przypomnieć, że miałeś pamiętać, żeby zapomnieć

porozumienie bez słów między koronami
zakończyło się przyjściem niżu ze wschodu
spowodowanego (z)bytem łaski
i nadmiernego kręcenia ziemi

zeszliśmy z drzewa
bo upadł nam banan
oślepieni blaskiem złotego słońca
podnieśliśmy kamień

z bólu aż się wyprostowaliśmy
i ze szczerbatym uśmiechem
pognaliśmy na zachód

w ewolucję wierzą głównie niewierzący


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 9 february 2017

pień

panie w lesie
schodziły na pniu
prawdziwki


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Gramofon

Gramofon, 8 february 2017

gry dziecięce Andrzeja Bursy

zrobiłem jak kazał Pan Andrzej
sprawiłem sobie aniołka
staruszka wziąłem z górnej półki
wykonałem zalecenia

z podniecenia nie mogłem zasnąć

oto co mi się przyśniło:
aniołek ze słodkim pyszczkiem
dwa różki na czole
skrzydełka bialutkie
ogonek zwinięty
kopytka i widełki

ciekawe czy wygrałem?
jutro znowu idę pobić staruszka


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 7 february 2017

*** [ciemność]

ciemność
och jakaż to nostalgia
budzi mnie o zachodzie
 
umyłem zęby jak co rano
drapiąc ból głowy po jajkach
 
ubrałem wczorajszy wstyd
i po rozwianych okruchaci godności
dochodziłem do siebie
 
mając nadzieje zgubić się
gdzieś po drodzę


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 29 january 2017

Warszawa (haiku x6)

Pałac Kultury
opluli bezdomnego
dwaj krawaciarze
 
 
 
słodkość Warszawy
spoceni w pociągu do
mini spódniczek
 
 
zakorkowana
miłymi spojrzeniami
gwałcą przechodniów
 
 
 
gruzy Warszawy
wieczorne tańce kul
cichociemni
 
 
 
 
warszawskie trakty
kule szeptały czule
cicho i ciemno
 
 
 
 
kanały woli
zapalają szlugi
cisza przed burzą


number of comments: 10 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 19 january 2017

ziemniak

raz pewien odważny ziemniak w Gdańsku
chodził po Nowym Porcie o brzasku
skrajna to wszak głupota
bo ciało ma pychota
obudził się w potrawce po jarsku


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

Gramofon

Gramofon, 19 january 2017

kura

Dorodna kura z Poręby Szklarskiej
Marzyła o karierze pisarskiej
Choć pazurem pisała
Szybko tomik wydała
Pławi się w rosole u Kowalskiej


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Gramofon

Gramofon, 31 december 2016

piłem z Jezusem w Kanie

przychodzą jak muchy
co wyjść nie mogą
z pustego dzbana

śniło mi się
że pływam w miodzie
co dotknę-złotem jest

wspaniała nowina
jutro pobiegnę zapukać do drzwi

zaciemniły się gwiazdy
w gruncie rzeczy pogniły

żal będzie stąd odchodzić

ma(r)s(z)kości
dziś już obgryzałem
przestrzeń między paznokciami
przeciekając chwilami
po drugiej stronie
przypomniałem sobie, że zapomniałem
że miałem sobie nie przypominać

każdy zgon kończył się
zmartwychwstaniem
i tak aż do usranej śmierci


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Gramofon

Gramofon, 30 december 2016

zajrzałem w biust Matce Boskiej

sacrum profanum
profanum sacrum
i wszyscy święci 
 

wyschnięte brodawki
wołały o mannę z nieba
wytopiony tłuszcz
nawet jajecznicy nie zrobisz
o kolana rytmicznie
`módl się za nami`

profanum sacrum
sacrum profanum
i wszyscy święci

biała szata
prana dwa razy w tygodniu
wytarta w trójkąt
równoramienny z wierzchołkiem do góry

sacrum sacrum
bydlęta klękają

zaciśnięte uda
w grymasie ekstazy
dziewicza krew
dawno zaschnięta

profanum profanum
bydlęta upadają 

a gdyby za Gabriela podawał się Szatan? 

procrum safanum
bydlęta nie wstają


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

Gramofon

Gramofon, 28 december 2016

ocalałem przez 18 lat

(Tadeuszowi Różewiczowi i Marcinowi Baranowi)


mam 18 lat
żyję
powoli zbliżam się do śmierci

żyję od wschodu do zachodu
czasem przy świetle księżyca

puste wartości pięknie ubrane
wegetacja w życie
seks w miłość
obłuda w przyjaźń

spać nie mogę Panie Józefie
ludzie za głośno krzyczą
o tej swojej wyrachowanej cnocie

autobusy porąbanych umysłów
nie zostaną oświecone
czasem uda mi się przysnąć
w tej próźni
szybko jednak wpadam
pod koła
na mleko, na dziecko

 
mam 18 lat
umieram żyjąc


number of comments: 7 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1