Poetry

Misiek
PROFILE About me Friends (4) Poetry (297)


Misiek

Misiek, 14 april 2024

Jak bańka mydlana...

nie dotykaj mnie
bo pęknę
niczym bańka mydlana
choć się ciebie nie ulęknę
z kropli wody jestem utkana

nie dotykaj mnie
bo z powrotem
w te krople się przemienię
aż do chwili
kiedy słońca promienie
pochłoną całkowicie

i wyparuję jako na niebie obłok
ale też nim długo nie pozostanę
bo niebo się wtedy zachmurzy
i spadnę z powrotem
deszczem

a wśród milionów kropel
będą też bańki mydlane,
odrodzone po burzy
i będę ja jeszcze

nowe życie


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 30 march 2024

Wielkanoc 2024

Chociaż jajka zjadamy przez rok cały
ale teraz takie inne jak malowanie
a nam od zawsze wszak smakowały
ciasta i łakocie sobie też upieczemy

Będą wokół pachniały makowce i mazurki
kiełbaskę smaczną na wieczerzę dziś zjemy
pośpiesznie układamy jeszcze bliskim laurki
Wiosna … ach wiosna -sobie już ponucimy

Bowiem wróciła cudna siostra zimy i jesieni
przy grobie Jezusa w ciszy się wraz pomodlimy
a jutro jak obiecał – znów zmartwychwstanie

Pora wreszcie rzucić to co złe w ciemny kąt
bo żadna ustawa tego nie odwróci i nie zmieni
a któż grzebać się ośmieli w Bożym planie?

Wszystkim poetom z Trumla życzę Radosnych Świąt


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 25 march 2024

Niedziela Palmowa A.D 2024

Palmy wzniesione na zwycięstwa znak
zwyciężył choć umarł nasz Król i Pan
dziś zapyta ponownie każdego z nas

Czy ty mnie miłujesz?
czy odpowiesz mu: Tak

Po raz kolejny Bóg realizuje swój plan
nadchodzi właśnie ten najważniejszy czas
żeby się połączyły serca dobre i czyste

Pragnę w głębi duszy wyjść ze zła otchłani
i usłyszeć ale i zrozumieć Twój głos Chryste

Eloí, Eloí, lemá sabachtháni?


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 1 march 2024

Jak lew został królem zwierząt

Raz małpa zwołała wszystkie zwierzęta
bo pora wybrać króla a to rzecz święta
ale też takiego że niczym jak na Zawiszy

będzie można na nim polegać gdy w ciszy
oraz należytym swym królewskim spokoju
będzie rządził nami choćby czasem w znoju

takiego władcę którego się może ktoś boi
ale szanować będzie ogłosić dzisiaj przystoi
monarchą świata zwierząt nazywać w dodatku

spotkały się więc zwierzęta na dużej polanie
i tak się zaczęło powszechne leśne głosowanie

tylko jak rozwiązać ten cały powikłany quiz
albowiem był tylko jeden kandydat czyli lis
zaś wilk i hiena zasiedli w wyborczej komisji
doszło wówczas do awantury i wielkiej scysji

rozgorzała na dobre bitwa nie tylko na słowa
w końcu odezwała się stara lecz mądra sowa:
-król to nie stare futro wyciągnięte z szafy
-do komisji proponuję słonia i dwie żyrafy

niech się skończy wreszcie ta wyborcza gra
zwierzęta sowę tym razem wraz posłuchały
i po reasumpcji od nowa wszystkie głosowały

I w ten sposób proszę państwa królem wybrano

… lwa


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 28 february 2024

Samotni są pośród nas II

samotni nie mają dziś nikogo
i nie mają komu podziękować
za ciepłe z serca płynące słowa

samotni nie pośpią sobie błogo
przez sen sobie mogą porymować
w cichą noc kolejne strofy od nowa

samotni nie znają często adresatów
bo nie ma do kogo pisać miłosnych wersetów
i nie zawsze komuś zwierzają się z sekretów
nie wysyłają nigdzie z szuflady poematów

samotni tylko czasem kawę piją na noc
nie lubią żadnych na dobry sen ziółek
nie mają tak wiele dobrych przyjaciółek

po dniu od razu w mrokach zasypiają
samotni nikogo od serca już nie mają
i swego dziś nie znają przeznaczenia

nie mają komu powiedzieć DOBRANOC

a ja
tobie teraz mówię dzień dobry
choć pada deszcz i ranek taki słotny
twoje imię szepczę w noc ciemną

jedno wiem że były przede mną
nadzieje na spełnione marzenia
a noszę je wciąż w sercu ogromne

dzięki tobie nie byłem samotny
choć to trwało jak jedną chwilę
nigdy ci tamtych dni nie zapomnę


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 14 february 2024

Westchnienie - rebuild version

Ile to już razy pisałem do szuflady
pewnie nie policzę -rymów tysiące
ile to lat odgaduję nowe życia szarady
może policzę bo to tylko miesiące


dzisiaj znów naostrzyłem gęsie piórko
maczając w sympatycznym atramencie
by uchwycić to jedno coś w momencie
a liczne słowa zapełniają biurko

kiedy codziennie twoje listy odbieram
jestem jak ten wolny ptak natchniony
zapiszę do twojego pamiętnika strony
bo łzę ze wzruszenia ukradkiem ocieram

już nie czuję tak smutku w samotności
bo serce już nie poszuka osamotnienia
w twoim słońcu nie będę szukał cienia
tak dużo w nim ciepła oraz miłości

góra wdzięczności aż pod niebo się piętrzy
bo pewnie pragnie dotknąć błękitne obłoki
a ja co dzień z tobą od nowa stawiam kroki
po moście nadziei z kolorowej tęczy


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 31 january 2024

Ostatni dzień stycznia

Gdy się budzę, jest jeszcze za oknem ciemno
za godzinę, dwie przywitam się ze słońcem
moją gwiazdą poranną

tak sobie pomyślę ile lat zostało przede mną
i jak związać szczęśliwie koniec z końcem
tyle kart z księgi życia za mną

Tyle zapisanych faktów i jeszcze więcej dat
z czasu, który coraz bardziej się zaciera

da się wymazać i wykreślić co dał mi świat
tylko miłość zostanie co nigdy nie umiera

Utopić smutki i żale może trzeba po prostu
choćby w starej i wiernej Odrze
którą co dzień oglądam z niejednego mostu

CZY JUŻ WIESZ KTO ZAPŁACI ZA TWÓJ POGRZEB
codziennie kłuje w uszy ta nachalna reklama

Choć niejeden ból pcha się do mnie na chama
to nie taki prezent chciałbym zrobić bliskim
nim mnie zabiorą z tej doczesnej kołyski


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 25 january 2024

W imieniu prawa

Z lewa i z prawa
łamanie prawa
gdy jeden drugiemu jedzie po bandzie
zmieniają się miejscami na wokandzie

niczym dziecięca gra w Chińczyka
bo taka jest właśnie polityka

człowieku nie łam się i nie irytuj
lepiej teraz odpuść i nie politykuja
oto prokurator ściga prokuratora
na prawo nadeszła właśnie pora

sędzia podważa wyrok sędziego
i jak na razie nic z tego dobrego
dla nikogo i dla niczego nie wynika
bo prawnik atakuje innego prawnika

co rusz wybuchają prawne spory
jakich chyba nie było do tej pory

tam ekspert ośmiesza innego eksperta
na stole sędziowskim spraw leży sterta
ktoś winny ktoś skazany tylko prawie
jak dużo ludzi dzisiaj zna się na prawie

lecz czy to jest kodeks czy z podręcznika
bo taka jest właśnie polityka

na sądy w końcu nadszedł ten sądny dzień
choć nie da się wszystkiego wyciąć w pień
ale prawdziwy Sądny Dzień będzie dziś teraz
albo jeszcze za niepoliczalną liczbę lat

nikt tego nie zna i nie wie o tym cały świat
kiedy przyjdzie ten czas i ostateczna pora
że będą sądzić też każdą sędzinę i sędziego
i wzywać na niebieski dywan prokuratora

ktoś coś tam zyska inny na zawsze straci
bronić siebie próbować będą też adwokaci
zaś radcy i notariusze na nic już nie poradzą
bo sprawiedliwy Sędzia da radę z każdą władzą

Czy to także będzie polityka
gdy się pojawi nowa pragmatyka
ten z tarczą wejdzie tamten na tarczy
tu dziesięć paragrafów całkiem wystarczy

skończą się absurdy i naukowe komunały
upadną wszystkie bez wyjątku trybunały
ustawy nie będą już potrzebne nic nie warte
w dziesięciu zdaniach wszystko jest zawarte

skrzydlaty strażnik bramy jednym pootwiera
a przed innymi na zawsze pozamyka

ale to nie będzie już żadna polityka


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

Misiek

Misiek, 20 january 2024

Dziewczyna ze snu 2

Nadeszła nocą
stąpając cicho na palcach
by mnie nie obudzić
za wcześnie

usłyszałem melodię walca
kiedy mi pokazała
dwie piękne czereśnie

a jej króciutka sukienka
biała i czysta
odbijała sklepienie
rozgwieżdżonego nieba

była taka piękna
delikatna jak mgła
prawie przeźroczysta
miała oczy duże i błękitne
błyszczały niczym oceanu lazurem

czy czegoś jeszcze
do szczęścia potrzeba
kiedy się obudzę
uwiecznię ją piórem
na niezapisanej bibule

a na razie cudowny sen
jak najdłużej niech trwa
może jest królową moich wen

proszę tylko
niech nie znika nad ranem
gdy nowego dnia nadejdzie czas
zostań ze mną
tej niezwykłej nocy
a ja też pozostanę

tak przytulić pragnę ciebie czule
ten jeden
choć ostatni raz

by w hymn radości zmienić życia tren
uśmiechasz się teraz tak dyskretnie
niech los różę z ogrodu marzeń zetnie

jeśli to wszystko
to nie był wcale sen


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 17 january 2024

Życie 2

Czym jest życie

pytasz mnie człowieku
jedną kroplą z kielicha goryczy
czy odrobiną i chwilą szczęścia
którego czasem ktoś ci pożyczy

a może kroplą cudownego leku
które daje siły do przetrwania
albo w postaci tabletki kapsułki
po którą sięgasz codziennie z półki

zawsze to jedynie serca bicie
od poczęcia aż do skonania
w osamotnieniu bez czułości
lub w ciepłych czyichś ramionach

czym jest życie

to naprawdę niełatwe pytanie
spróbuję odpowiedzieć na nie
czy jest drogą nie do końca znaną
w poszukiwaniu prawdy i miłości

na pewno zagadką nierozwiązaną
opisane na tylu książek stronach
o niepoliczalnej cenie i wartości
darem o który walczymy wszędzie

i pewnie właśnie dlatego
nie było nie ma i nie będzie
nic od życia droższego…


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 31 december 2023

Noworoczne życzenia

Życzę sobie i wszystkim miłości i to wszędzie
ręki na zgodę nawet z największym wrogiem
Pokoju na nowy rok (choćby z własnym Bogiem)
a wtedy święty spokój królować nam będzie

Niech się spełnią dobre słowa i każde orędzie
a los sprawi, że nadejdą lata beztroskie i błogie
i całe zło zostanie porzucone za raju progiem
potępione w przeszłości i jak w owczym pędzie

Przepadnie na zawsze i już ani razu nie powróci
po wszelkich kłamstwach nie ujrzymy ich cienia
bo wreszcie nikt i nic nas nigdy więcej nie skłóci

I każdy będzie miał serce nie wykute z kamienia

-to wszystko utopia, szepcze Muza i się smuci
Być może ale to na razie… tylko proste życzenia


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 30 december 2023

Sylwester 2023

***
Już na początku zjawiło się pogotowie ratunkowe
teściowa dostała korkiem od szampana w głowę
teścia zaś dopadło chyba zapalenie wyrostka
a babuni w przełyku utknęła kurczaka kostka

Dziadunio zatruł się zepsutym starym żurkiem
w dodatku wodą go popił ze zgniłym ogórkiem
więc prawnuków na razie nikt teraz nie rozbawia
pod choinką się bawiły same w puszczanie pawia

Najadły się bowiem batonów czekolady i cukierków
tylko nikt im nie odwinął sreberka oraz papierków
mamusia miała w gipsie przecież aż obydwie ręce
tak się poślizgnęła na posadzce wczoraj w łazience

Dwa wnuki zgodnie bawią się w Sulejmana
gdyż jeden drugiego dusił sznurkiem od rana
najmłodszy znowu płakał bo zrobił w pieluchy
brzęczą i latają koło kojca upierdliwe muchy

Tatuś pisząc smsy na nowym smartfonie
pomylił drzwi i potknął się aż na balkonie
upadł na wujka który się tak wtedy obraził
że pomylił kontakty i prąd go mocno poraził

Ciocia tylko mu rzekła: ten kabel byś skrócił…
i straciła też przytomność a nikt jej nie ocucił
z kolei szwagier się pokaleczył bo szwagierka
stłukła po ciemku wszystkie szklanki i lusterka

Wypaliła aż z nerwów dwie paczki papierosów
oraz pomyliła Domestos z lakierem do włosów
stryjenka zaś prosto w twarz dostała od stryja
kiedy ten chciał zabić karpia przy pomocy kija

W końcu biedna ryba zdechła ale w durszlaku
i zabrakło wody w dodatku w zlewozmywaku
a z kranu poleciała brunatno śmierdząca breja
wściekły teść wówczas wyzwał zięcia od złodzieja

Piesek i kotek uciekły całe w panice i ze strachu
Pikuś wył w piwnicy,Mruczek miauczał na dachu
nawet żółw Wacuś opuścił pośpiesznie terrarium
a ktoś wypuścił wodę rybkom w akwarium

Do drzwi zadzwonił sąsiad Jerzyk, znany gajowy
spytał stryja Bolka czy ma tabletki od bólu głowy
Bolek był człowiekiem miał też dobre sumienie
dał mu tabletki przez pomyłkę te na zatwardzenie

Ledwo wrócił Jerzyk do siebie dostał ostrej sraczki
potem leżał w łóżku i nie upiecze dziś sobie kaczki
stracił humor i nie miał na nic już apetytu
opróżnił jedynie butelkę starego Sorbovitu
***

Pogotowie udzieliło po kolei pierwszej pomocy
potem usiedli zgodnie wszyscy prawie o północy
wreszcie razem do uroczystej grudniowej kolacji
prócz wujka (biedak leżał na oddziale reanimacji)

Myszka w kącie piła ciecz w konsystencji soku
kiedy wreszcie rodzinka życzyła Do Siego Roku
ocalała z choinki blada żarówka rozjaśniła mrok
***
Jakie to szczęście, że Sylwestra się obchodzi
raz na rok


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 20 december 2023

O leśnej telewizji

DOBRY WIECZÓR PAŃSTWU

W pewnym lesie rzecz się stała
lisy i wilki zamknęły tam telewizję
nadszedł czas wyłączyć hipokryzję
wieść po prostu wręcz niebywała

Dzięcioły zdziwione w drzewa pukają
sowa tylko cały dzień wciąż pohukuje
jeż już z żoną czym prędzej się pakuje
jelenie i sarny nowego lasu też szukają

Ogłoszenie nastąpiło przez jedną gapę
tę białą myszkę co była cicho jak trusia
i niedawno opuściła mamusię i tatusia
nadszedł niedźwiedź i położył wnet łapę

Mówiąc krótko wtedy tak do leśnej braci:
-powiem teraz i na pewno nie przesadzę
-kto ma media w lesie to ma także władzę
-a lis z wilkiem za to wszystko nam zapłaci

Tylko tyle wtedy oburzony misiu powiedział
a już za miesiąc (daję wam na to moje słowo)
w lesie wszyscy będą mieli telewizję kablową
oraz programy wprost ze studia niedźwiedzia

Z tej krótkiej bajki jeden morał też wynika
bo kim jest ten kto media leśne dziś zamyka
i nic nie znaczy wilków i lisów taka uchwała
solidarność tu wygra bo zawsze wygrywała


DOBRANOC PAŃSTWU


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 17 december 2023

Oczekiwanie 2023

Każdy na coś gdzieś kiedyś czeka
czasem trudne bywa oczekiwanie
bo i droga do celu bywa tak trudna
albo nieznana
i ta niepewność co się wtedy stanie

już się zbliża dla człowieka
pora narodzin Boga
nadchodzi niezwykłe świętowanie

Miłość w Bogu
który na nas czeka
powoli nadchodzi z nadzieją i chwałą
upragnioną radość duszy
teraz pragnącym sprawi

z ogromu serca wiernym błogosławi
i rozda boską miłość bo tak mało
tej ludzkiej dziś na całym świecie

grudniowe niebo
tak dzisiaj całe rozgwieżdżone
dobre sny zapisuję w sekrecie

oto po raz kolejny
tajemnicy zbawienia wraca czas
w sercu mam nadzieję

radośnie wyśpiewamy Bóg się rodzi…
Moc truchleje…
Pan Niebiosy

a gdy dołączą do nas aniołów głosy
Boża Moc wszelkie zło
na zawsze skruszy


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 13 december 2023

13 grudnia 1981

W bezgwiezdną noc
zimną i ciemną
jak okulary generała

rozjechali ostatnią nadzieję
czołgami
usychały wdeptane w ziemię
skutą nieczułym lodem

nie będzie koguta z Teleranka
jak mantra powtarzany dekret
który odbiera wszystko
i wszystkiego zabrania

za oknem trzech zomowców
przy kozie się grzeje
połowa miasta jeszcze spała

pośpij sobie też córeczko
to dla ciebie dzisiaj kołysanka
zanim przyjdą po mnie
cichutko ją zanucę

nie smuć się
obiecuję
wróci na pewno słoneczko
i ja też wtedy powrócę

tatusiu czy to wojna?
a z kim?...

***


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 24 november 2023

Rok trzeci

Ktoś może powie że to ledwie trzy lata
ale dla mnie to już jest aż
w tamtym dniu zawaliło się pół świata

a teraz Kochana wszystko masz
spokój zdrowie i poczucie szczęśliwości

tak mi brakuje serdecznych zawsze słów
bezinteresownej Twojej Miłości
i tak ciepłych zawsze twoich dłoni

nikt nie zawróci czasu
który bez ustanku tak goni
widzę Ciebie dziś w zwierciadle dobrych snów

choć ten raz ciebie zobaczyć tak jak z bliska
choć fontanna radości w sercu już nie tryska
pomodlę się o zbawienie twej duszy tak samo
i o to

byśmy usiedli na złotej ławce boskiego edenu
i powspominali o tym to co było tyle lat temu

tak pragnę choć na chwilę pobyć z tobą Mamo
bo wszystkie smutki zostały za obłoków bramą

trzy lata rany krwawią cały czas i są takie świeże
w powstanie wszystkich z grobów bardzo wierzę
bo ty też wrócisz i będziesz z nami nasza Matulu

dusza z sercem toczy co dzień swoje igrzyska
wszystko pędzi przed siebie niczym oszalałe
wielkie marzenia zginęły albo stały się małe

nie mogę teraz pisać jeszcze
bo tęsknota serce ściska
w nieopisanym bólu


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 22 november 2023

Listopad III

Ziębi coraz bardziej deszcz chłodem
krople stukają w parapety złowrogo
nikną kałuże przykryte cieniutkim lodem
i trawy podnieść się teraz już nie mogą

Klucz dzikich gęsi na niebie się oddala
siwa mgła widok na okolicę przesłania
może srebrzyć się próbuje efekt Tyndalla
Chronos, niech ja dopadnę raz tego drania

W bladawym świetle ulicznych latarni
maluje chętnie ponury świat dookoła
gdy znikniemy o zmroku jak cisi i niezdarni
wkrótce śnieg co barwę pożyczył od anioła

Ubrany w nostalgiczny taki sam deseń
może zaszeleszczą tylko liście w alejach
kończy się piękna nasza złota polska jesień
na odrobinę ciepła odeszła dawno nadzieja

Z pozoru tak powoli ten czas przemija
ta w kalendarzu kartka z dzisiejszą datą
też wkrótce przepadnie na rok jakby niczyja
ten zimny wiatr nie pamięta kiedy było lato

Śnieżnego szwagra przywoła i trudna rada
ten szarość na biel jednym ruchem zamieni
a za oknem tak ciemno i tylko ten co ciągle pada
przypomina wszystkim o przemijaniu pory jesieni


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 28 october 2023

W październikowym zamyśleniu

Kiedyś niewidzialny będę jak księżyc w nowiu
teraz idę po krętej drodze a z prawa i z lewa
pozdrawiają mnie te same od tylu lat drzewa
parku strażnicy na warcie w pełnym pogotowiu

Pozostań dziś moja muzo w szczęściu i zdrowiu
niemłode serce nie krzyknie jak morska mewa
ale cichutko także na razie nikomu nie zaśpiewa
jak mały potrzos co wypadł z gniazda w sitowiu

Los człowieka tak przypomina mi grę w karty
czas odmierzają radosne i smutne wspomnienia
stary kalendarz zakurzony leży porzucony i podarty

Blask beznadziei razi w oczy, że nie widzę cienia
co doda mi sił aby zacząć po raz drugi albo czwarty
bo życie boli bardziej niż ząb wyrwany bez znieczulenia


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 19 october 2023

Pamięć 2023

Kapłan na mszy powiedział :
…dziś z zalewu koło Włocławka wyłowiono…
po czym obie dłonie złożył do modlitwy
nie dokończył
w wielki szloch zamieniony chóralny śpiew

Ojcze
wróciłeś wtedy
z rękami skrępowanymi sznurami nienawiści
do nóg zimne przywiązali ciężkie kamienie
a na szyi pętla
bo ceną było twoje milczenie
na konsekrowanej sutannie zakrzepła krew

nie dajcie się nigdy zwyciężyć złu…
bądźcie w czynach i myślach czyści
porzućcie na zawsze kłamców sitwy
niech na słowa prawdy nie zadrży powieka

nadeszła pora
by obudzić się z tego koszmarnego snu
bo to nie była jeszcze jedna senna mara

nie umarła w sercach wiernych wiara
ona jak nadzieja jest nieśmiertelna
razem z nimi miłość do człowieka
którą w darze dostaliśmy od Boga

żałobny dzwon dziś jak wtedy uderzy
powraca teraz bolesne wspomnienie
w czasie kiedy pokoju i zgody brak
w dniu trzydziestej dziewiątej rocznicy

wraca ostatnia homilia w kościele
świętych polskich braci męczenników
by raz jeszcze poruszyć ludzkie sumienie
w świątyni
przy twojej teraz ulicy

ostatnia do nas przestroga
tak naprawdę jeden w życiu jest właściwy szlak
choć często wiedzie przez nieskończone zakręty
tam na końcu czeka Miłość
I Prawda

Ojcze Jerzy
patrzysz teraz na Ojczyznę z ołtarzy i pomników
powrócisz raz jeszcze
na macierzy łono

jako nasz
jeszcze jeden święty


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 6 october 2023

Takie sobie homonimy

DYLEMAT STARUSZKA
Czy aby sił starczy
bo już wiek starczy

DLACZEGO KOSZTUJE TYLE AUTOSTRADA ?
Bo to droga
droga
moja droga

UCIECZKA KONTRREWOLUCJONISTY
Bo czeka
nań Czeka*

MOSKIEWSKI DYRYGENT W KURNIKU
Adin dwa czetyrie piać
a teraz będziemy piać

WĘDKARZ
Na kołowrotek żyłkę nawija
i o rybach wciąż nawija

NADZIEJA
Kiedy naród powstanie
może będzie powstanie

MUZYK RZUCA PRACĘ
Lepiej żonie zmywać talerze
niż w orkiestrze walić w talerze

O OLI , WACKU I GIENKU
Wacek kocha się w Oli
ale ona Gienka woli
mieszka blisko bo na Woli

JESIEŃ W PARKU
Opustoszały dzisiaj aleje
miało być ciepło a leje…

NEUROTYK
Krew się w nim burzy
na sam widok burzy

ZEBRANIE PSÓW W GROMADZIE
Panowie bądźmy szczerzy
Pimpek na nas zęby szczerzy


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 27 september 2023

IDĄC PRZEZ ŻYCIE

Patrzysz na ten świat coraz bardziej z daleka,
traktując prawdę jak niedorzeczną bzdurę.
Pchasz dalej jak Syzyf swój kamień na górę,
w gąszczu obrazów nie widzisz już człowieka.

Nie obchodzi mnie twoja pinakoteka,
tworzę własne obrazy przedartym piórem.
Dzisiaj zanucę hymny z aniołów chórem,
bo tylko czas jak przestraszony ucieka.

Ominę zgliszcza cuchnące łez pożogą,
złe myśli zakopię gdzieś na dnie kurhanu.
by o przyszłości nie mówić z ciemną trwogą

Do przodu pójdę podług mądrego planu,
choćby niekiedy przyszło ciernistą drogą,
za każdy nowy dzień podziękuję Panu.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 31 august 2023

Inka

Pamięci Danuty Heleny Siedzikówny (ur.3 września 1928, rozstrzelanej 28 sierpnia 1946 w Gdańsku)




Patrzysz na nas dziś z wysokiego nieba
gdzie nigdy nikt
nie będzie strzelał do serca niewinnego
które nosi w sobie imię
najdroższe ze wszystkich
Ojczyzna

jakie krótkie było twoje życie
niczym urwany film zatrzymane
spoczywasz teraz w polskiej ziemi
w najprawdziwszym grobie

tam gdzie imię twoje wyryte
i nie będzie już nigdy tajemnicą

oddałaś w ofierze młode serce
teraz o modlitwę
jak inne poranione dusze prosisz
za te w księdze pamięci zachowane
odżywają wraz z każdą rocznicą

popatrz
ty co żyjesz dzisiaj w ciągłym biegu
ona jako Noego arka
dopłynęła zbyt szybko do brzegu

poświęciła młode serce
aby w końcu przeminął
na zawsze tamten podły świat

jeszcze ostatnia wiadomość
krótki gryps wysłany zza krat
,,Powiedzcie mojej babci
że zachowałam się, jak trzeba.”

Inko
dzielna harcerko
jesteś prawdziwą Bohaterką

Niech wolna Polska przyśni się Tobie

FacebookTwitterEmailPodziel się


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 13 august 2023

Sny są czasami bardzo gadatliwe

Słyszę twój miły spokojny głos
bez gniewu i bez przekleństwa
czy to w niepamięć odchodzi zły los
tak źle być samemu bez rodzeństwa

Za oknem pada deszcz kroplami
które pukają delikatnie w szyby
poczęstować mnie chcesz owocami
prosisz bym spróbował ale nie na niby

Na czystym z porcelany talerzyku
dwie z lekka niestety robaczywe
a w twojej dłoni tak ciepłej w dotyku
śmieją się czerwone duże czereśnie

Rzeczywiście są słodsze od ciastka
czy naprawdę jest jeszcze możliwe
widzę pierwszy tramwaj to trzynastka
nic nie szkodzi że wstałem tak wcześnie

Czy to na pewno jesteś ty Katarzyno
łzy wzruszenia po policzkach mi płyną
taką chwilę chcę zatrzymać i wziąć w plen*
by zatrzymać już na zawsze cudowne lato

Ciekawe co mój sennik powie na to
kiedy się skończy ten sierpniowy sen…


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 12 august 2023

MIŁOŚĆ 2023

Tyle lat samotni szukają miłości nieomal wszędzie
tam gdzie jej nie było i nie ma bo ktoś wmawia
im bez przerwy że to jest to jak z dumą pawia
i nikt im nawet nie szepnie że serce tkwi w błędzie

Przecież to Los wie od Fatum co z tego będzie
gdy ranią się wzajemnie i ich ból wiara uzdrawia
a serce wtedy krzyczy niczym nad morzem gawia
w teatrze wszak było zawsze w pierwszym rzędzie

Rozpaczliwie szukają miłości i kiedy się napatoczy
byle gdzie i byle jak ukoją żale tęsknoty i smutki
czemu dziś cały świat nie jest piękny ani uroczy

W ciszy nocy sen nie nadejdzie albo jest za krótki
piórem opiszą w strofach to co otwiera im oczy
a na fortepianie zasną opuszczone serenady nutki


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 9 august 2023

Bez odpowiedzi

Byliśmy więcej niż tylko
,,po słowie’’
najdłuższą w życiu chwilką
nakarmić chciałem serce

myśli kołaczą się w siwej głowie
jak rozpalić ognisko w jednej iskierce

nikt nie napisał epilogu
czy ktoś wymyśli posłowie
Fatum czy jej niewdzięczny syn
człowieczy Los

co dnia układam puzzle z moich win
kiedyś ułożę całe życie
nareszcie część mnie odpocznie
i w ciszy usłyszę twój głos

bo wierzyłem weń jak w wyrocznię
nawet o zmierzchu rozpoznam twarz

a może spotkam przypadkiem na szlaku
pełnym zakrętów bez ani jednego znaku
poznasz mnie po słowie
które na pamięć dobrze znasz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 13 july 2023

Zamarzenie

Chciałbym choćby jeden raz być cud kobietą
Poetką bym wówczas została a nie tylko poetą
Latem nosiła bym sobie króciutkie mini
A na plaży ze sznurków uszyte micro kini

I bym tylko patrzyła jak się tamten pan podnieca
Ale byłby wtedy super numer i byłaby niezła heca
Mój kochany latał za mną jak śmigło helikoptera
A ja bym godzinami wysiadywała sobie u fryzjera

Potem jeszcze manicure u znajomej kosmetyczki
Mój jedyny na obiad by robił pyszne polędwiczki
Dzieci nie mówiły by o mnie wtedy nasz tato
I nie miałabym żadnych problemów z prostatą

Wszystko byłoby inaczej i nie takie samo
Bo bym była żoną siostrą a może i mamą
I wcale nie byłabym tak zwana słaba płeć
Chciałbym… ale mogę sobie tylko …chcieć

Jako kobieta miałabym inne wszak plany
Każdy kawaler byłby we mnie zakochany
Pewnie do tego sławną uczoną bym była
I dłużej od mężczyzn statystycznie przeżyła

Brawa bym też dostawała za wygrany quiz
Byłabym sławną aktorką albo nawet miss
Zostałabym inspiracją dla artystów malarzy
Temat rzeźby by powstał z mojej cud-twarzy

Na plotki bym chodziła z niejednym sekretem
Chciałbym choć raz być kobietą ale wolę








… facetem


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 29 june 2023

Apokalipsa 2023

Spojrzał przed siebie
i w jednej chwili
całe życie mu przeleciało
przed zmęczonymi oczami

na czarnym niebie
słońce za gęstymi chmurami

może to tylko sen
to nie może być jawa
nie rozumiał co się stało

na ziemi rozlana cuchnąca lawa
kto napisze ostatni tren

obejrzał się za siebie
nie zobaczył już cienia
powoli tracił nadzieję

w zeszłym tygodniu był pogrzeb
wolności i czystego sumienia
czy świat jeszcze istnieje

obejrzał się raz jeszcze
na drogowskazach zamazane litery
nikt już nazwy żadnej nie przywoła

nie było już prawie niczego
wszystko zatopione w otchłani

arki nadziei odpłynęły z przystani
może odnajdzie swego anioła
zamiast łez

piasek z mogił wysypał spod powiek
nikogo już nie było tylko
on

ostatni człowiek


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 22 june 2023

Anafora na początek lata

A kiedy pisze radosne pióro coś pięknego
wtenczas gdy odwiedzi mnie natchnienie
pojaśnieją wtedy wszystkie słońca promienie

bo tobie ponury deszczyku nic do tego…

A kiedy świat już przestanie być szarobury
i stanie się z proroczych snów wymarzony
w mojej księdze życia zapiszę złote strony

bo tobie nic do tego deszczyku ponury…

A kiedy zawita do mnie rymów bez liku
i zatańczą zgodnie o siebie niezazdrosne
poczuję jak w młodym sercu znów wiosnę

bo tobie nic do tego ponury deszczyku…

A kiedy radosne pióro już coś naskrobie
na ten moment bibułę i kałamarz odłożę
spojrzę na świat dziękując zań tobie Boże

bo nic do tego ponury deszczyku tobie...


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 15 june 2023

Kameleony 2023

Tu idzie prawica a tam znowu nowa lewica
środkiem maszeruje jakaś partia nowa
plakatami powyklejana cała niemal ulica
będzie zaraz wielka bitwa ale na słowa

policzą sobie wszystkie wzajemnie minusy
a w mediach powrócą przekręty i afery
nowe hasła nam ogłoszą stare przechery
znów do nas pojadą kolorowe autobusy

straszą się od nowa pismami do prokuratury
pogrożą układami i wsadzaniem do celi
na papierze wyłącznie i za same bzdury
bo sądy są dla zwyczajnych obywateli

zaostrzą się także kłótnie i bezkrwawe scysje
grają w ulubioną grę pod nazwą waśnie
mnożą się lex ustawy i rodzą się komisje
ale to wszystko to bajki i dla dzieci baśnie

dokumenty preparują i szykują wzajem kwity
pranie mózgów trwa przy praniu brudów
lustrację zrobią nawet gdy sprawdzają pity
czy z zawiści to wszystko albo tylko z nudów

w życiorysy pozaglądają też sobie nawzajem
jeden drugiemu coś tam też powytyka
obrzucają się słowem jak zgniłym jajem
i tak się to kręci od lat tak zwana polityka

w studiach telewizji atmosfera bardzo gorąca
w radiu muzyka jak zawsze sobie gra
tak będzie aż do jesiennego miesiąca
tylko co z tego szary obywatel wtedy ma

gdy już powalczą o głosy na debatach na żywo
czyj program najlepszy a czyj jest do bani
potem już w sejmie razem pójdą na piwo
byle przetrzymać… do następnej kampanii


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 14 june 2023

Sen na jawie

Leciałem do nieba aż pod chmury

znajomy obraz był już taki maleńki
górskie szczyty tonęły w gęstej mgle
żegnaj ziemski mój świecie ponury

od dzisiaj aniołów podziwiać będę wdzięki
patrzę w głąb duszy a tam na samym dnie

spokojne sumienie sobie śpi
Ile to miesięcy tygodni i dni

ileż czekałem długich lat
okrutny czas marzenia kradł
teraz z góry nic nie jest takie same

tak to przecież to jest tu
już widzę złotą rajską bramę
przed nią stoi anioł Bonifacy

***

łyk kawy całkiem wybudza ze snu
pora wracać do pracy


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 9 june 2023

Zawsze jest jakieś ale...

Co dzień się skarżysz na życie bo takie drogie
Każda świeca pali się długo zanim zgaśnie
Ale życie jest najdroższe w życiu właśnie
Jak bochen chleba dla biedaka przed progiem

Multum spraw się wokoło cały czas zmienia
Nowe masz wyzwania nowi spotkani ludzie
Liczysz na sukces i o nim marzysz w ułudzie
Ale to ty przecież jesteś sekretem stworzenia

Gdy coś się miesza i nowe węzły gordyjskie plecie
Często rozwiązujesz jakieś zagadki i szarady
Nierzadko masz dość i nie dajesz sobie rady
Ale wszak nie wszystko się kończy na tym świecie

Upajasz się wygraną bitwą a obrazy szlochem
Wymazujesz fałszywym ze swej pamięci
Chciałbyś być tam gdzie mieszkają święci
Ale ta droga doń usypana jest ludzkim prochem

Milczysz tam gdzie inni są za bardzo rozmowni
Dobro i prawda giną za twoje grzechy i winy
Godne uczynki usychają jak bez wody rośliny
Ale czystych i sumień i serc brakuje w hurtowni

Dlatego zaczekaj zastanów się nad sobą chwilę
Popatrz dlaczego księżyc świeci tylko nocą
Jeśli masz coś zrobić pomyśl najpierw po co
I podziękuj za dar życia choć kosztuje Ciebie tyle


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 27 may 2023

PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI

Tracę już siły chociaż to jeszcze nie siły ducha
czy ktoś zrozumie mnie i jeszcze wysłucha
czy jeszcze raz przed kimś się cały otworzę
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże’’

Na rzęsie ostatnia łza będzie za chwilę też sucha
słaby jestem i bezradny niczym ranna mucha
dlaczego życie bywa gorsze niż Madejowe łoże
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże’’

Bezdomny pies może mnie odnajdzie i wyniucha
może ciepłym oddechem mój gniew udobrucha
czy warto żyć czy skończyć te męki już może
powtarzam za wieszczem ,,smutno mi Boże ‘’

Do końca życia pozostanę z tą w sercu blizną
nie wyleczę jej choćby najlepszym lekiem
Juliuszu ty tęskniłeś wówczas za Ojczyzną
ja tęsknię teraz ale tylko za Człowiekiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 14 may 2023

Sen informatyka II- sequel

Śnił raz informatyk wiekiem już niemłody
o dziewczynie niezwykłej i przecudnej urody
oczy miała granatowe niczym leśne jagody
włosy zaś tak jasne jak utkane z samego lnu

Jakaż piękna była ta dziewczyna z jego snu
poruszała się cicho i delikatnie niczym łania
odsłaniając smukłe nogi stawiała doń swe kroki
białymi dłońmi zalotnie przy tym gładząc loki

Szeptała: czekam na ciebie na stronie www…
obudził się i poczuł że nadszedł czas kochania
teraz albo nigdy jedna myśl przebiegła w głowie
kto jeszcze jemu wyzna miłość w jednym słowie

Czym prędzej zapisał na kartce adres dla pamięci
w jednej chwili stał się jak wszyscy wniebowzięci
to nie zwykła dziewczyna to bogini przeznaczenia
musi się z nią umówić chociaż nie znał jej imienia

Był zakochany bez granic po tej nocnej porze
w cudownej dziewczynie jakby z boskiej opery
***
Włączył komputer wpisał adres - na monitorze
pojawił się komunikat ,, ta strona nie istnieje’’
zresetował wszystko mając w sercu nadzieję
***
nie było już nic prócz komunikatu : ,, błąd 404’’


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 18 april 2023

Nagłe zastępstwo

Poszukiwane było raz zastępstwo dla lwa
(wiadomo od zawsze jest zwierząt królem)
lecz cierpiał teraz bardzo z wielkim bólem
bolały go bowiem zęby i to aż od razu dwa

Żółwie odpadły bo są za bardzo powolne
żyrafy zbyt wyniosłe nie nadały się wcale
i z wiadomych względów hieny i szakale
odrzucono małpy bo za sprytne i za zdolne

Żaby za wygląd odpadły tak samo krokodyle
antylopa za chuda a zebra w swojej pidżamie
wygląda śmiesznie, papuga za często kłamie
a węże i jaszczurki kojarzą się bardzo niemile

Słoń jest za ciężki, w dodatku jeszcze z tą trąbą
mrówki pracowite ale w oczy się nie rzucają
sowy są mądre ale w dzień często przysypiają
ciężko było wybrać zastępcę nad rzeką Kongo

Hipopotam jest taki gruby a pająk chudszy niż
trawy źdźbło na polu lub dużej leśnej polanie
cały dzień kandydatów trwało to przesłuchanie

zastępcą została mała i cicha
szara mysz


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 9 april 2023

Całe życie...

Całe życie pod górkę, ale teraz to już z górki,
pewnie napiszesz wiersz komuś do laurki,
a może uśmiechniesz się do ludzi i słońca,
tak dawno był początek, a dzisiaj bliżej końca.

Całe życie swój pchałeś a dzisiaj także pchasz,
bagaż pełen błędów, które ty dobrze znasz,
zawstydzony milczysz myśląc, że je ukryjesz,
a pociesza myśl tylko, że jeszcze przecież żyjesz.

Całe życie walczyłeś jak Don Kichot z wiatrakami,
i daremnie gdy byłeś sam pomiędzy tłumami,
smutno patrzysz latem w ogrodzie na ważkę,
z goryczą w sercu połykasz jeszcze jedną porażkę.

Całe życie niczym wiatr już prawie przeleciało,
nawet nie wiesz jak właściwie to się stało,
jeszcze piszesz kolejną strofę do pamiętnika,
człowiek jest jak płatek śniegu co na wiosnę znika.

Lecz nie martw się, póki serce twoje jeszcze bije,
bądź jak bocian, co gniazdo co roku wije,
idź na łąkę i przytul pierwszy wiosenny kwiat,
i pomyśl jeszcze, jaki zostawić tutaj po sobie ślad.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 2 april 2023

Sodoma 2023

Spojrzał
na pomniki w nienawiść dziś ubrane
na ołtarze i szaty splamione grzechem
to wszystko boli niczym rozdrapane rany

na katedrę która ciągle jeszcze płonie
tłum krzyczał słowa nie do powtórzenia
w środku miasta jak w opętaniu skakał

sacrum pokryte grzechu brunatną minią
od nowa szatan ze słabymi grę wygrywa
w ruletkę albo piekielnego pokera
bo znaczone karty ubogi duchem obstawia

nową religię ogłasza sardonicznym śmiechem
z kalendarza pośpiesznie skreślona
Pańska niedziela

Quo vadis dzisiaj mój współczesny świecie
dlaczego wiara w sercach tak łatwo umiera

Pozwól Ojcze
obiecałem im i dlatego wśród nich pozostanę
aby głosić Słowo na chwałę Twojego imienia
choć jestem jak wtedy wyszydzany krzyżowany
***
,, Ojcze, przebacz im bo nie wiedzą co czynią’’
***
Jezus usiadł na chwilę popatrzył na świat
i gorzko zapłakał…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 march 2023

On i my

Nic nie robił przez całą kadencję
dbając wyłącznie o własną prezencję
nic go nie wzrusza bo nie ma czym i na co
grunt, że pieniążki wciąż płyną i dobrze płacą

Pokazał się chętnie w którejś telewizji
a tam się wypowiadał z porcją hipokryzji
tam bzdury znów gadał tu kłamał ponownie
grunt, że klej dobrze trzyma stołek (dosłownie)

Lecz skończyły się żarty panie i panowie
teraz kampanię czas zacząć i w jego głowie
rodzi się myśl jak dzięcioł zaczyna jemu pukać
jak dziś na spotkaniu od nowa te tłumy oszukać

Nie jest to wcale takie łatwe moi mili
tak skłamać aby ludzie w to uwierzyli
bo na tym polega zabawy sens i cały wic
by obiecać wszystko ale nie dotrzymać nic

Dlatego powtarza: a czeka nas ciężka praca
myśląc o etacie, który jemu bardziej się opłaca
tam gdzie mógłby zostać nawet do końca świata
parę miesięcy wysiłku a potem urlop aż cztery lata

Dlatego popłoch jest teraz -czas na nowe igrzysko
on kombinuje jak wskoczyć na ciepłe stanowisko
na wiecu uśmiecha się robiąc te wyuczone miny
poprawię los i życie (w domyśle: własnej rodziny)

Im bliżej czas jesieni tym bliżej do ludzi
i może zaufanie ciżby gdzieś tam wzbudzi
po kraju autobusem z obstawą już zasuwa
tak moi kochani – te wybory to jednak harówa


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 21 march 2023

W Debilolandii 2

Jest taki kraj gdzie
nie ma mądrych co by chcieli rządzić
i rządzą tylko tam sami debile
nieomylni wszak zawsze mają rację,
bo przecież debile nie mogą błądzić

a każdy tyle na co dzień wie
ile na obiad wypije oraz zje
bo najważniejsze, że mają debilokrację

debilny parlament a w nim debile posłowie,
co co chwila uchwalają debilne ustawy
i podpisuje je debil co ma pusto w głowie
nawet ich nie czyta, treści nie ciekawy

a nikt tam nie korzysta z porad psychiatry,
ludzie snują się po ulicy i puszczają wiatry,
a lata też im powoli sobie płyną

za debilne zarobki kupują w hipermarkecie
w strojach kąpielowych chodzą lecz zimą
w wełnianych kożuchach i czapach w lecie

debili zaś mieszka wszędzie tyle,
że wyczujesz debila już na milę,
gdyż takiego tam spotkać to nic trudnego

tak się tylko zastanawiam i drapię w głowę,
czy to państwo jest tak bardzo wyjątkowe
i czy na pewno nie ma drugiego… takiego
kraju na świecie

gdzie gorzej jest niż źle?


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 24 february 2023

24 lutego 2022*

Płacze poranione niebo dymu niejedną smugą
spalone domy i martwe drzewa wokoło
a dusze zabitych skarżą się dziś aniołom
na to piekło które trwa już o cały rok za długo

A ziemia znowu po raz który w ogniu jest skąpana
ile niewinnych musi zginąć kto zrozumie
chory dyktator pławi się w pysze i dumie
grając w znaczone karty które dostał od szatana

Obrazem jak z apokalipsy brzmi łzawe memento
na polach zakrzepła przelana braterska krew
ale usłyszy jeszcze cały świat głośny zew
kiedy dobry Bóg zerwie wreszcie to nieludzkie pęto


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 20 february 2023

W zamyśleniu w dniu urodzin...

Ile to już dni przeminęło czy ja jeszcze ogarnę
ile to już nocy nieprzespanych przez koszmarne
sny co wracają i bladym świtem jak bańki znikają
dręcząc zmęczoną duszę krótko w myśli zostają

Warto żyć dla chwil kiedy słowa na stosy ofiarne
nie pójdą i nie pochłoną je piekielne płomienie
gdy po niektórych znikną na zawsze nawet cienie
tam gdzie w popiół się obrócą marzenia czarne

Ile razy jeszcze mi inni szepną jak życie kochają
ilu spotkam takich którzy dziś własne życie oddają
nawet za tych, którym lepiej byłoby się nie urodzić
po raz kolejny w mej wędrówce uczę się chodzić

Wraz z godzinami, które zegary ciągle odmierzają
czasem życie jest jak w ciemnym lochu uwięzienie
skazany za wszystko- katem jest własne sumienie

Tak dawno stawiałem zamiast liter znaki niezdarne
dzisiaj w strofach wyrażam wczorajsze milczenie

Podobno zostaliśmy stworzeni jako losu kowale
ja nie pożałuję choć jednego dobrego dnia wcale

Od zawsze noszę w sobie ukrytą jedyną nadzieję
jeszcze słońce powróci i zziębnięte serce ogrzeje


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 19 february 2023

Jesteś, choć cię nie ma...

Jak krople rosy co rano
jak nici pajęczyn wszędzie
jak ostatnie na niebie obłoki
gdy słońce ponownie się budzi
jak lekka mgiełka z twojego nicku

przemijasz

wolno znikają ciche ślady
za oknem wita księżyc blady
zapiszę w serca pamiętniku
niezwykłe słowa dla zwykłych ludzi

dziś na inną drogę kierujesz kroki
już ciebie nie ma
może będziesz
niech piękne wiersze

pozostaną


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 19 january 2023

Rozmyślania

czy to grudzień
czy lipiec czy maj
wytrzymaj gdy przeciwny wiatr zawieje
musisz przetrwać to życie jak po grudzie
łap za ster i płyń

przetrzymaj sztormy i burze
zatrzymaj dobre wspomnienia
podtrzymaj w myślach co warto
i tak trzymaj
a ty maro przeklęta giń

nagroda czeka wysoko na górze
gdzie nikt na nic nie rzuca cienia
i nie gra nigdy fałszywą kartą
na szlaku życia są wiraże i zakręty
piękne nierzadko są tylko momenty

albowiem tutaj nic się nie stanie i nie dzieje
bez jednej choćby puenty
dlatego z losem w szachy graj
może dasz mu kiedyś mata

albo nadejdzie koniec świata


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 3 january 2023

Do zobaczenia po tamtej stronie...

Prawdziwej przyjaciółce...
-----------------------------------------------

Kolejne imię zapisane
do wysłużonego pamiętnika
tam są zapisani wszyscy
których już tu nie zobaczę
nic już nie będzie tak samo
tylko zegar w pokoju

Tak samo jednostajnie
na ścianie cicho tyka
już nie przeczytam
kartki od ciebie ze skrzynki
byłaś zawsze tak blisko
chociaż bez internetu

Thanatos znowu
rozdała zimne upominki
kochałaś wiersze
a pewnie także poetów
dzisiaj jeszcze
jedno serce za tobą płacze
coś jeszcze napiszę
ale nie teraz i nie od razu

Nie ma już Ciebie ale jesteś
wyryta w pamięci
byle nie zapomnieć twego obrazu
znowu zły Los
nam wszystko pokręcił
lecz twojej karty
w pamiętniku nic nie wydrze

Atrament wieczny
nigdy nie wypłowieje
piasek do końca
przesypany w klepsydrze
czy się kiedyś jeszcze spotkamy
na razie mam wiarę i nadzieję

że już spróbowałaś wody
z wiecznego życia zdroju


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 31 december 2022

SYLWESTER 2022

***
Na początku przyjechało pogotowie ratunkowe
bo teściowa dostała korkiem szampana w głowę
teścia dopadło chyba ostre zapalenia wyrostka
zaś babuni w przełyku utknęła kurczaka kostka

dziadunio struł się zepsutym starym żurkiem
w dodatku wodą popił ze skisłym ogórkiem
i wnuczków na razie nikt teraz nie zabawia
pod choinką się bawiły w puszczanie pawia

najadły się batonów czekolady i cukierków
nikt im nie odwinął ze sreberka i papierków
mamusia miała w gipsie przecież obie ręce
gdyż się wywróciła na posadzkę w łazience

prawnuczek z drugim bawią się w Sulejmana
i tak jeden drugiego dusi sznurkiem od rana
najmłodszy znów płacze bo narobił w pieluchy
i latają teraz mu koło kojca upierdliwe muchy

tatuś zaabsorbowany nowym smartfonem
pomylił drzwi po czym wypadł… balkonem
prosto na wujka a ten się tak nań obraził
że wrócił do domu a tam go prąd poraził

ciocia coś tam mu rzekła: kabel byś skrócił…
i straciła wnet przytomność i nikt jej nie ocucił
z kolei szwagier się pokaleczył bo szwagierka
potłukła mopem wszystkie lustra i lusterka

wypaliła wtedy z nerwów całą paczkę papierosów
bowiem pomyliła Domestos z lakierem do włosów
stryjenka prosto w twarz dostała od stryja
kiedy ten chciał zabić karpia za pomocą kija

w końcu kiedy martwa ryba była już w durszlaku
zabrakło wtedy wody również w zlewozmywaku
a z kranu poleciała jakaś brunatno czarna breja
tymczasem teść wyzwał zięcia za coś od złodzieja

piesek i kotek uciekły z domu całe w lęku i strachu
Pikuś trafił do piwnicy Mruczek lądował na dachu
nawet żółw opuścił pośpiesznie swoje terrarium
a ktoś podpity wypuścił całą wodę z akwarium

pogotowie zatem udzieliło wnet pierwszej pomocy
potem usiedli wszyscy przy stole o samej północy
tylko kuzyn w kącie sączył ciecz podobną do soku
I gdy wreszcie sobie pożyczyli do Siego Roku

ocalała na choince żarówka rozjaśniła mrok
przecież taki huczny Sylwester to tylko…

raz na rok

***
DROGIE POETKI I DRODZY POECI Z TRUMLA NIECH WAS NIGDY NIE OPUŚCI NADZIEJA NA TO, ŻE LEPSZY CZAS TERAZ NASTAJE BO ZAWSZE NOWY ROK COŚ TAM DAJE... SZCZĘŚLIWSZEGO NOWEGO ROKU 2023 !!


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 23 december 2022

Wigilii to czas...

,,Cicha noc święta noc’’ niezwykły to czas
czy usłyszysz w żłóbku płaczu dzieciny
kiedy zabiegany odliczasz już godziny
wtedy Emanuel narodzi się tutaj pośród nas

Od tylu lat z Betlejem prowadzi gwiazdy blask
pozdrawia królów co przybyli z krainy
bądźmy i my gotowi i nasze też rodziny
by zaśpiewać Dzieciątku radosną kolędę wraz

W tę świętą porę gdy wyznaczona jest godzina
ta która się mnoży się od nowa na lat wiele
na czas przebaczenia gdy podarowana jest wina

W tylu rodzinach na obraz w domowym kościele
gdzie Jezus życie w ludzkich sercach zaczyna

połam ten opłatek którym z tobą się dziś podzielę


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 13 december 2022

13 grudnia 1981 / 2022

W bezgwiezdną noc
ciemną
jak okulary generała
kwiaty nadziei rozjechane
czołgami
wdeptane w ziemię
skutą lodem

zamiast koguta z Teleranka
dekret
który zabraniał wszystkiego
pośpij jeszcze córeczko
dla ciebie dziś ta kołysanka
zanim przyjdą
i mnie zabiorą

tatusiu czy to wojna
a z kim

***

Odeszło tyle lat od tamtej niedzieli
ze wschodu znów wieje chłodem

rakiety sieją śmierć i strach
serce pęka
patrz
jak się toczy szatańska gra
jak miasta toną we łzach

za granicą brat
zabija brata
na jedno skinienie kata

na Ukrainie wojna nadal trwa

oby wkrótce dobra Nike ich powitała
i pozdrowiła ziemię poranioną
nie tylko w dobrych snach
żeby ustał matek i sierot płacz

aby doczekali i ujrzeli
pola pełne złotych zbóż
i łąki pokryte
trawą zieloną
tam gdzie dzisiaj

ogień i dym


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 30 november 2022

Andrzejki A.D. 2022

Na wysypiskach walają się buty bezdomnych
bez klamer i sznurowadeł i bez pary
jak wosk przelewa się gorycz z czary
przez klucz do przyszłości naszych potomnych

Na kartkach imiona ułożone te bardzo znane
zagubił czas stary zegar pordzewiały
jeszcze stare baby stawiają swe kabały
wyświechtane karty w ich rękach potasowane

Okruchy zbitych luster ze wstydu całe zmatowiały
pierogów nikt nie lepi a kołków w płocie
panny nie liczą bo dawno o swej cnocie
niewieściej figlarne nikomu też już nie wspomniały

Obierzyna ze zgniłego jabłka już bardziej krótka
pod pękniętym talerzem nie ma różańca
i nie ma obrączki, brak kwiatów, do tańca
nikt nie poprosi, na stole niedopita zimna wódka

Trwa bal na salonach u tego samego wodzireja
przy stoliku drzemie starszy pan zmęczony
na dworze czarny kot goni mysz jak szalony
umiera dziś wielka wiara i ostatnia ginie nadzieja


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 26 november 2022

Trzy limeryki o piłce nożnej

Gospodarz Błażej gdzieś pod Spaloną,
oglądał mecze wszystkie wraz z żoną.
Raz się Stefa zagapiła,
i barszczu nie uwarzyła.
Dostała kartkę wtedy… czerwoną.


Siedem blondynek kiedyś pod Spałą,
mecz na mundialu raz oglądało.
Czesia, w piłce,, fachowa’’
rzekła takie trzy słowa:
dobrze kopią lecz łapią za mało…


Namiętny kibic Cezary spod Żar ,
ogląda, kocha mecze ze wszech miar.
Nie zawsze z sędzią się zgadza,
choć to na boisku władza,
dlatego w domu własny ma też… Var.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 29 october 2022

Zima na biegunie jest ciepła…

Zimniejsza od lodu nie słyszy twego szlochu
zjawia się nieproszona i po chwili znika
aby powrócić zawsze bezinteresownie
łapczywie połknie żałoby i łzy rozpaczy
uraduje się jej siostra: to wieczna zawiść
jej miłość to jadem niewinnych zabijanie

nie zna requiem serc bo bez strun jej liry
zamiast pocałunku zatruty sztylet wbity
za wyznanie uczuć język komuś wyrwany

nie pozwól by ciebie porwała w swoje tany
nie przymierzaj nigdy od niej szaty Dejaniry
cokolwiek ona znaczy i cokolwiek się stanie

kiedy łzy uronisz ciężkie jak ziarna grochu
a rany bolą kiedy nawet ich nie dotykasz
bo pieką jak piekielnego ognia pochodnie

ona jak proch bo nic tu obietnica nie znaczy
a gdy je zniszczy - pochłonie bezgwiezdna noc
i jedynie prawda na zawsze odbierze mowę
nieśmiertelna od zarania świata straci moc
i wreszcie spocznie ze Złem w bezimiennym grobie
------------------------------------------------
,,najwyższy czas
nienawiść zniszczyć w sobie’’*



(*cyt. z ,,Dziwny jest ten świat'' Czesława Niemena)


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 23 october 2022

ŻABA I BOCIAN

Pokłóciła się żaba kiedyś z bocianem:

-Nie chce mi się gadać więcej ale z panem
-czy to na poważnie czy nawet dla hecy
-albowiem pan mi wbija ciągle dziób w plecy

-Na pana klekot od dzisiaj będę głucha
-bo ja nie jestem taka zwykła ropucha
-kłap sobie pan dalej swym dziobem czerwonym
-ja ci pokażę wraz z kumakiem szalonym

-Żaba rzekotka przybędzie też z odsieczą
-takie bociany jak pan lepiej niech leczą
-już nie ma gorszego ptaka niż bociana
-dlatego bez przykrości pożegnam pana

-Już nigdy nie spotkamy się nad tym stawem
-wbijać mi straszny dziób w plecy ? jakim prawem?
-ja chcę w spokoju pożyć jeszcze trochę lat

a bocian westchnął, dziabnął żabę






…i ją zjadł


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 7 october 2022

Jak bańka mydlana...

Nie dotykaj jej proszę
choć zniknie kiedy pęknie
jak tęczowa mydlana bańka
przecież ciebie się nie ulęknie
jest tylko z samych łez utkana

nie dotykaj jej proszę
choć w krople deszczu się zmieni
aż do ostatniej chwili
gdy w objęciach promieni
słońca zniknie całkowicie

aby przemienić się w biały obłok
ale długo tam też nie pozostanie
kiedy niebo się zachmurzy
skończy się letni skwar i susza

spadnie na ziemię i na ludzi
wraz z jesiennym deszczem
i pośród niepoliczalnych kropel
powrócą chwile niezapomniane,
które odrodzą się po burzy

nasze życie jest jak Wańka-wstańka
a ona przeżyje i obudzi
ten świat chociaż zapomniana
i zawsze cierpliwa twoja

Nadzieja


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 3 october 2022

Zero i jedynka

Jedynka pokłóciła się bardzo kiedyś z… zerem,
-nie nazywaj mnie więcej pałką bo jestem,
-pośród wszystkich cyfr super bohaterem,
-a ty jesteś zawsze zero, po czym gestem

Pełnym fałszywej dumy i nadzwyczajnej pychy,
spojrzała na zero bardzo nieprzyjemnie,
-zero nic nie znaczy to tylko wynik lichy
-patrz co inne cyfry zrobiłyby beze mnie

-Każdy zawsze na mnie liczy i wartość moją docenia
-kończę nic nie warte te twoje zerowe wątki
-ech jakie zero z ciebie i to nie tylko z imienia

a wtedy odezwała się inna cyfra co stała obok piątki:

-Samo zero nic nie znaczy ale żal mi też ciebie –jedynki,
-bez zera jesteś jednak taka sobie zwykła pała,
-lepiej utnijcie na zawsze te głupowate docinki,
-bo ja jestem szóstka: cyfra oraz liczba doskonała*






*Liczba doskonała - liczba naturalna, która jest równa sumie wszystkich swoich podzielników, mniejszych od tej liczby.
6=1+2+3


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 27 september 2022

człowiek czy Człowiek

Zapatrzony w siebie nigdy nie poczuł lodu
w sercu, gdy na świat z pogardą spoglądał
własne wady nosząc w garbie jak wielbłąda
deptał świętości nigdy nie czując głodu

Nikogo też nie zaprosił do swojej pustelni
wszystkich obwiniając za dar samotności
kompleksy leczył brakiem własnej miłości
budował mur niechęci bez zaprawy i kielni

Co raz wyciskał świadomie innym z oczu łzy
nie szczędząc kłamstw i fałszywych słów
przywódcą się mianował wściekłych psów
a podobno był też człowiekiem tak jak ty

Do znudzenia wciąż powtarzał: Homo sum
a dzisiaj umilkły na cześć burzliwe oklaski
pozostały jedynie kukły i zakurzone maski
na zawsze ucichł monotonny nieustanny szum


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 september 2022

Internet

Miliony wyrazów pośpiesznie napisanych
pomówienia albo wyznania osób znanych
literami drobnymi jak kropki biedronki
a gwiazdki gonią na przemian emotikonki

kłamstwo i fałsz zmieniane niemal co chwila
prawda niczym letni motyl co kwiaty zapyla
lata wszędzie wokół ze złamanym skrzydłem
dużo tego, że nie policzysz dobrym liczydłem

pomieszane to wszystko bezładnie i bez planu
leje się fala fejków jak woda ze starego kranu
pełna rdzy głupot zostawiając jak sterty śmieci
wymyślają nowe cieszą się nimi potem jak dzieci

chociaż to nie jest trzecia wojna światowa
toczy się walka wyłącznie na obrazy i słowa
co jakiś czas zabłyśnie jakaś myśl skrzydlata
rośnie nowy Everest
***
Największe wysypisko świata


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 6 september 2022

Nostalgia VI

W kroplach deszczu sensu szukam
w kałużach oglądam własne odbicie
pod czarnym parasolem ukryta sztuka
idę dalej i dźwigam moje życie


Słońce znowu się za chmurami chowa
wszystko z wolna staje się szare i ponure
zimny kamień losu pcham ciągle od nowa
na tę niebotyczną szczęścia górę


Nie chcę być dłużej już milczącym Syzyfem
czekam kiedy Fatum coś wreszcie przemieni
na brzegu oceanu czasu stoję przed klifem
może dobre fale nadpłyną tej jesieni


Z wodą nieśmiertelności poczuję wtedy sól
ale będzie inna bo nie taka gorzka i nie słona
chwycę największą falę wtenczas w ramiona
gdy zmyje ze mnie ten największy ból


Jeden ptak przygląda mi się stojąc na skale
może to anioł przebrany patrzy teraz skrycie
każdy ma swój klif o który rozbijają się fale
nic tak nie boli w życiu jak… życie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 15 august 2022

CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON

Deszcz znowu monotonnie w parapet stuka
pojedyńcze krople przegoniły złe sny
On zmęczony dniem czegoś wciąż szuka
wspomnienia w myślach wyciąga z szarej mgły

Promienie słońca nikną bo cienkie pajęczyny
cierpliwie pracowity pająk cały czas tka
Na stole dzbanek z gałązkami jarzębiny
z gramofonu płyną melodie które dobrze zna

Senny pokój zasypia już w wieczornym mroku
w kubku pachnie ciepłe jeszcze kakao
On nie usłyszy za drzwiami jej kroków
bo kiedy wracała to wszystko wtedy odżywało

A tak bardzo wierzył że są sobie przeznaczeni
niespełnione marzenia goni wspomnienie
Nic już nie wróci co los na zawsze odmieni
tak mu przemijają kolejne wiosny lata jesienie

Bo potem już nadchodzi pora obojętnej zimy
śnieg wszystko jako białą pierzyną pokryje
On siedząc przy kominku składa nowe rymy
i wierzy w prawdziwą miłość dopóki serce bije


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 14 august 2022

Życie to jest podróż II

Już tyle lat jestem w mojej wiernej lokomotywie
od stacji do stacji zwiedzam życia różne okolice
patrzę na świat przez jej okienko jakby bokiem
lecz z roku na rok bardziej zmęczonym wzrokiem

i coraz mniej się wszystkiemu po drodze dziwię
uważam jedynie na liczne rozjazdy i zwrotnice…

Na peronach ludzie wsiadają w pośpiechu
ktoś zapowiada mój pociąg bez uśmiechu
a ja pamiętam każdy przystanek
jak się miasto na szlaku odzywa
czy to noc zapada czy poranek

jadę wciąż przed siebie choć torów przybywa
jutro kolejnej podróży nadejdzie nowa pora
księżyc w pełni pozdrowienia śle od semafora

***

Tyle lat jadę aby dotrzeć do upragnionego celu
bo wtedy słońce zapuka do mojego okienka
nadejdzie z moją ciuchcią pożegnania czas

zanim do zajezdni odjedzie w stan spoczynku
a potem bezradna pocięta zostanie na złom
jeszcze wyruszę na trasę może ostatni raz
i gdy wyjadę na koniec z najdłuższego tunelu

dotrę do stacji na której szczęścia nie ubywa
i się nazywa
TWÓJ DOBRY SPOKOJNY DOM


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 10 august 2022

Równanie z jedną niewiadomą

DLA K....

Przekroczona granica niemożliwości
w pojęciu braku zdrowego rozsądku
wszystko co się niedawno skończyło
powraca do zapomnianego początku

kiedy się zrobiło od nowa tak niemiło
coś krzyczy że to jest z dobroci

A ja po prostu tak nie umiem
nienawidzić po cichu i w ukryciu
i narzekać na słońce co dzień złoci

Znam jedno serce od urodzenia
i to nie tylko z nazwiska i imienia
a dzisiaj kompletnie jego nie poznaję
gdzie się podziały tamte słowa miłości

jak kwiaty pachnące majem

Tyle bezsensu poznałem w życiu
nie jestem już ani młody ani stary
i chociaż mam w sobie moc wiary

tego jednego pewnie już nie zrozumiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 25 july 2022

26 LIPCA 2022

Serce posiadać niczym wykute z kamienia
dzisiaj to nie jest aż taka rzadkość wcale
zabierz swe skrzydła częściowo wyleniałe
czy nie wiesz że kropla zawsze drąży skałę

Nie bawią już mnie twoje zabawy i huczne bale
galerie pięknych rzeźb i wspaniałych obrazów
nie chcę widzieć choćby nawet twojego cienia
nie chcę nic słyszeć i zatrzymać już nie muszę

Tego kamienia pewnie całego nie skruszę
niejedna moja łza w krople rosy zamieniona
nie chcę czytać tych brudnych bohomazów
bo wszystkie są pisane z tym samym znakiem

Nie przytulę ciebie dziś i nie wezmę w ramiona
choć daleko byłaś ale przecież zawsze tak blisko
jestem teraz znów jak u zarania życia

jedynakiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 22 july 2022

Gdzie jesteś Aniu ? – sequel

pamięci Ani, która odeszła prawie osiem lat temu
powstał właśnie film poświęcony Ani Przybylskiej



To niemożliwe to nie może być jawa
to tylko przecież zły koszmarny sen
jeden z tych
których wiele październikową jesienią

w bladym słońcu liście się już nie zielenią
barwami tęczy słowa się układają
w strofy na ostatnie pożegnanie
w napisany z serca jeszcze jeden tren

przecież Aniu tylko śpisz bólem zmęczona
jeszcze otworzysz piękne brązowe oczy
by świata łaknąc od nowa ciekawa

skąd te nasze łzy
jak krople rosy o poranku

srebrzą się na cienkiej pajęczyny sieci
dopóki poranny deszcz jej nie zmoczy
przyozdobi w perłowe korale
i przemieni w najcudowniejszą kolię

cichutko w kąciku
świerszcz na skrzypkach gra melancholię
za chwilę anioł do nieba z powrotem wzleci
bo to tylko sen o życia ostatnim przystanku

ale jeśli to senna mara dlaczego wciąż trwa
gdzie jesteś słyszę głos jakby z oddali
tęsknota cały czas w moim sercu gra

okrutny los zabrał na zawsze Anię
tym którzy tak bardzo
ją kochali


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 12 july 2022

Ten najważniejszy list II

mutavit post mortem

Mateńko
przez tyle długich lat
bezustannie myślałaś o tym

aby dzieci były pogodne i szczęśliwe
i nie chodziły głodne nienakarmione
oddając im nawet własne serce w darze

tuląc do piersi młode niewinne twarze
jak ptak co chroni w gnieździe pisklęta
które dopiero przyszły na ziemski świat

prosząc o ich dobro bo to nie był sen złoty
niech za to wszystko i za to uczucie
najbardziej szlachetne i prawdziwe
twoje całe życie będzie pobłogosławione

Mamusiu
pierwsza wstawałaś bladym ranem
z tym obrazem do końca pozostanę
bo nie znam tylu słów wdzięczności
aby nazwać ogrom niezwykłej miłości

przecież dość miałaś własnych trosk
a nierzadko ból choroby i cierpienia
dzieci kochałaś tak bardzo i zawsze tak samo
nie czując choćby najmniejszego zmęczenia

Matulu
marzyłaś aby lepiej nam się żyło
w tamten listopadowy dzień
po raz ostatni twe serce zabiło
---
teraz jesteś tak wysoko ale na pewno tam
szczęśliwa i znów taka młoda uśmiechnięta
nadejdzie czas gdy się na pewno wyśnią
wszystkie doczesne niespełnione marzenia

i rozłożysz jak anioł skrzydła – drobne ramiona
bardziej poczuję twoją obecność i nie będę sam
moja kochana Mamo
moja

Niezastąpiona


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 4 july 2022

Moje najskrytsze marzenie

A kiedy dokonam wyboru
niczego nie będę już dzielił
nawet tylko proporcjonalnie
i żeby uniknąć nawet małego sporu

(choć ja bym się raczej nie ośmielił)
wszystko połączyłbym niebanalnie
najwięcej mandatów dam miłości
wspólnie z prawdą, nadzieją i wiarą

bowiem nie ma lepszej koalicji
jak właśnie plus wymienione trzy
i odrzucę w mig ordynację starą
na rzecz empatii szacunku i amicycji

większość dostaną same dobre sny
zaś nienawiść wrogość i znieczulicę
oraz to grono koleżanek i kolegów
z towarzystwa rozstawię po kątach

potem postawię i to w jednym szeregu
aż odetchną pełną piersią głośne ulice
dziwić się będzie zapewne prawie cały świat
że takiego raju na ziemi nie było nigdzie od lat

bo do niczego jest ta cała metoda … D’Hondta


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 2 july 2022

Poezja to radosna kochanka...

– akrostych podwójny -

Poetki i poeci to wiedzą – dlatego i ty łap
Ogromne możliwości każdego języka bo
Elementarz liter wszak jest ograniczony ale
Zdania są zawsze nieskończone stąd nieraz
Jesteśmy skłonni tak wiele razy opiewać raj
Albo piekło na tym świecie a jedynie liryka

Troszczy się o nas pokazując nam lepszy świat
Opisujemy życie a tak naprawdę nic i wszystko

Ronimy czasem łzy albo bawi nas czarny humor
Ambiwalentne uczucia pozostają w tyle bo gra
Dochodzi do finału a wtedy zapanuje znów ład
Owszem porządek w innym słowa znaczeniu bo
Sterty śmieci wciąż zapełniają nasze głowy a los
Niejednokrotnie sprawia nam psikusa nawet ten
Aktualnie co przywraca uśmiech smutnego lica

Kupujcie wiersze,kochajcie poetów to będzie znak
Oficjalny dla dobrego czasu gdy wreszcie zło
Człowieka opuści i nie będzie musiał na dnie lec
Honor uczciwych zostanie ocalony i tylko śmiech
Antypatyczny niewdzięcznych zginie i tylko mgła
Nakryje go na zawsze z zapomnienia wieczny sen
Klątwy, którymi obrzucali odejdą tyłem jak rak
A teraz Muzy zapraszają tam gdzie czeka -Poezja


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 8 june 2022

Zimna czerwcowa noc

Nocą z wtorku na środę - zmarł mój kochany wujek chrzestny Stanisław

To miał być kolejny zwyczajny dzień

na pół rozgadany a na pół z milczeniem
nieznany każdemu może znany nikomu
po burzy która podlała zielone drzewa

wracało życie zwyczajne i szare
ten jeden telefon z niedaleka w domu
zostanie w sercu na zawsze wspomnieniem
chociaż przepadnie w zgiełku jak cień

nawet ptak inaczej odtąd zaśpiewa
nie poproszę już cioci do naszego tańca
bo ty z aniołami poszedłeś tej nocy w tany

kiedy trzymałeś w dłoniach kilogramów parę
nie wiedziałeś wujku kochany
a daję tobie na to moje słowo
że trzymasz kolejnego w rodzinie budowlańca
choć mnie wtedy bawiły plastikowe zabawki

wszystko teraz tak boli dzisiaj ogromnie

już nigdy nie zadzwonię wujku
a ty już nie oddzwonisz do mnie
i tak jak niedawno omyłkowo
nie wciśniesz

czerwonej słuchawki…





spoczywaj w pokoju kochany wujku


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 29 may 2022

PTAK BEZ SKRZYDEŁ

Poleciałbym jeszcze ten jeden raz
tam gdzie świata cztery strony
lecz okrutny los skrzydła
odebrał mi chyba bezpowrotnie

jestem teraz jak zraniony ptak
co skubie resztki ocalałych piór
ukryty w pustym gnieździe po pisklętach
w pamięci obrazy zamazane często mam

za oknem drzewa szarpie wiatr szalony
odejdź już i oddałbym tobie nawet to coś
co dla mnie najbardziej jest rzeczą cenną
niepokoi się sumienie kiedy tak wiejesz

zacząć wszystko od nowa lecz odwrotnie
cofnąć marzenia do dat zapomnianych
kiedy się zmartwił za mnie zawsze ktoś
poobijane kolana to były niewinne rany

zaczekać z nadzieją na ten jeden znak
to nie będzie wtedy zwyczajny gest
sercem usłyszeć teraz cudowny psalm
jak chór sprawiedliwych rozbrzmiewa

niestety to nie stąd będzie ta muzyka
zaśpiewać pragnę ją między wierszami

zakurzony zegar w kącie już nie tyka
ale pozostał jak wierny sługa ze mną
choć dawno zapomniał czym jest czas
który odmierzał tymi samymi godzinami

porę na miłość i oraz wypełnione nadzieje

Poleciałbym jeszcze ten jeden raz
daleko przed siebie
aż na świata koniec
tylko kto wie gdzie on jest


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 20 may 2022

Vangelis (1943-2022)

Długie życie zgasło i zatoczyło spiralę
ponuro szumią teraz oceanu fale
pozostały maski Aleksandra i El Greco
już nigdy nie powiesz see you later

Ukochana Rosetta ma serce złamane
niebo i piekło to nie wyspy nieznane
posłucham jeszcze nie jeden raz głosu
z przepowiedzianej apokalipsy

zwierząt lecz zaklętego w syntezatorach
zapach miasta czuję wraz z nim smak losu
taki jest bezlitosny i zimny jak Antarktyda
jak smok co pożarł ostatnią nadzieję

Nawet wielkie Chiny dzisiaj także płaczą
a przyjaciele pana Kairo już cię nie zobaczą
tylko my sieroty po tobie tu na ziemi
będziemy podziwiać raz jeszcze na nowo

Cudowny będzie znów podbój raju
bo na niego przyszła już pora
mistrzu wielka misja jest zakończona
odwrócona strona życia

Twoja muzyka na moment to teraz cisza
niewidoczne połączenie wiary i miłości
zapisane zostanie w kronice wieczności
rydwany ognia prosto do nieba

odleciały wyżej niż z Juno na Jowisza
tam gdzie mieszka przemienione Słowo
tam anioły zagrają piękne melodie
chóry zaśpiewają ody i rapsodie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 13 may 2022

Wiem, że jesteś przy mnie...

Dzisiaj Matulu są twoje urodziny

Tego wiersza dziś twoje serce nie przeczyta
nie przytulisz nigdy do niego dorosłego już syna
choć ten sam kwiat w ogrodzie znowu zakwita
tak pięknie słońce na Ogrodników sobie poczyna

Nie wtulę się już nigdy w twoje ciepłe dłonie
nie usłyszę już delikatnego matczynego głosu
jestem coraz słabszy i posiwiały moje skronie
mając tylko żal czasem do niewdzięcznego losu

Dzisiaj nie będzie też tortu z tyloma świeczkami
wiatr Fatum zdmuchnął je za ciebie bo wtedy
poczułem się jak palec sam na sam z myślami
a utrata Ciebie bardziej boli od każdej biedy

Do nieba zwracam oczy z bólu nieprzytomne
od ukrytych też łez których nikt już nie osuszy
o twojej miłości nigdy moja Mamo nie zapomnę
modląc się też o spokój dla twej pięknej duszy


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 7 may 2022

Kardiolog jest zbędny

Serce posiadać z kamienia
to dziś nie rzadkość wcale
zabierz swoje skrzydła dawno wyleniałe
a czy wiesz że kropla zawsze drąży skałę

Nie bawią już mnie twoje huczne bale
galerie pięknych rzeźb i wspaniałych obrazów
nie chcę widzieć choćby nawet twojego cienia
nie chcę słyszeć i zatrzymać już cię nie muszę

Tego kamienia pewnie też nie skruszę
choć niejedna łza na kroplę zamieniona
nie chcę czytać już tych brudnych bohomazów
bo wszystkie są napisane z tym samym znakiem

Nie przytulę cię dziś i nie wezmę w ramiona
choć tak blisko jesteś
jestem w głębi duszy jedynakiem


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 5 may 2022

Dla Ciebie choćby tylko motylem...

Nie wiem czy światło którym dziś otulę
będzie
księżyca czy od gwiazdy ale na pewno czule

Dla ciebie mogę być nawet demonem
albo choćby paziem królowej
wiernym motylem

Zatrzymasz go delikatnie łapiąc w ciepłe dłonie
wtedy na polanie od kwiatów kolorowej
polecisz za nim na najdłuższą w życiu chwilę

Uśmiecham się do słońca teraz co rano
po nocy coraz krótszej aż do zarania lata
takie serce zasługuje na miłość

bo kochaną
jesteś
początkiem i końcem mojego świata

Niech zabrzmią dziś wszystkie srebrne dzwony
kiedy wypełnię złote serce kwiatami jak szalony
napojone wodą życia nigdy nie zwiędną
w ich blasku najjaśniejsze gwiazdy zbledną

I wtenczas spełnią się zapomniane sny
to nie wiosna mnie obudziła
to twoja jedyna zasługa
------------------------------------
a ona przecież
to ty


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 1 may 2022

Powitanie maja III

Jak cudownie jest w maju

gdy ptaki znów głośno śpiewają
przekrzykując się nawzajem
w zaroślach zielonych już łąk
na polanach i zaoranych polach
na chwilę przycupną gromadnie

by po chwili aż do szczytu nieba
pod same chmury wysoko wzbić
a w tylu kolorach skrzydła
niczym tysiące ludzkich rąk
przesłonią widnokrąg tak ładnie

powitają nas w środku wiosny
w barwnych krótkich sukienkach
nasze dziewczęta roześmiane
znowu się w nich zakochamy
łapiąc szczęście w ciepłe dłonie

wyszepczemy cichutko obietnice
z tobą kochana na zawsze zostanę
a wtedy jak co roku za miesiąc
wiosna przeminie wraz z majem
i nadejdzie ten czerwiec zazdrosny

a przecież właśnie tak często w maju
poeci piszą muzom miłosne wiersze
liczne słowa ze snów jako złotą
nicią w licznych wersach rymują
a muzycy dopiszą wnet nowe nuty

i radosne popłyną daleko melodie
na pięciolinii się posnują
wtedy wszystkie piosenki
pełną piersią z sercem wyśpiewamy
i powędrujemy wszyscy razem dalej

przed siebie prosto ku letniemu słońcu
bo piękna jest ta co roku droga poety
niczym do rajskiego ogrodu i gaju
tylko pokochajmy się wzajemnie
i nie jedynie w zaczarowanym maju

zbierajmy dla wybranek na łąkach kwiaty
wiążmy wiązanki i śliczne bukiety
bo tylko ten kto kocha dwa razy daje
miłość przemieni dla wszystkich daty
i może odtąd nastaną już same maje

I będzie inaczej i smutki przepadną
albo pozostaną gdzieś tam daleko
na świata szarym końcu


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 22 april 2022

Jeszcze będzie bardzo pięknie

Bohaterom z Ukrainy
***


jak balon tyrana na koniec pęknie
a wolny kraj znów wstanie bogaty
na zranionej ziemi wyrosną kwiaty

I to we wszystkich barwach tęczy
a despotę własna zawiść zamęczy
jeszcze będzie bardzo pięknie
choć niejeden nad grobem uklęknie

Modląc się za braci wieczne spoczywanie
świeży chleb poda dzieciom na śniadanie
ptaki zaśpiewają aż przeszyją dreszcze
staną nowe domy pełne radosnych ludzi

Cały kraj niczym ze złego snu się przebudzi
jeszcze będzie bardzo pięknie
jeszcze…


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 20 april 2022

Czarne i białe

Nienawidzę tej twojej miłości i dobroci
czystej szaty jak w słońcu się ciągle złoci
nienawidzę twych skrzydeł z pięknych piór

ogłusza mnie ten twój delikatny śpiew i chór
nawet ten klimat w raju spokojny i sielski
w życiu bym nie chciał być jak ty anielski

***
Moją miłością ogarniam także ciebie
ty też mieszkałeś wraz ze mną w niebie
byłeś kiedyś przecież jak ja biały anioł

tylko się obraziłeś na Miłość niezbrukaną
i dzisiaj wrzucasz węgle pod kotły co rano
w otchłani tam gdzie wzrok ludzki nie sięga

ale to w miłości jest świata zawarta potęga
pozdrawiam cię nieszczęsny Mefisto
Gabriel Archanioł


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 14 april 2022

Triduum Paschalne i Wielkanoc 2022

ubogi ołtarz
dziś konsekracja krzyżma
hostia w ciemnicy

***
miłość przed sądem
świat patrzy na Golgotę
tam umrze prawda

***
umilkły dzwony
święte ciało już w grobie
lecz On powróci

***
nadszedł dzień trzeci
i spełnione proroctwo
bo Jezus żyje


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 29 march 2022

Jej powrót

Wróciłaś…
o tej porze jak zawsze co roku
uśmiechnięta razem z wiosną
marcowe słońce twarz ogrzewa

Ubrane w liście powróciły drzewa
dotrzymam tobie chcę miła kroku
nucąc ci po drodze pieśń miłosną
choć sił z wiekiem już coraz mniej

Trzymam się twojej delikatnej dłoni
aby choć trochę było w życiu mi lżej
niejeden siwy włos na każdej skroni
ale przecież to nie koniec świata

że zeszły na ziemię radosne anioły
a dobrym ludziom wtedy serca rosną

Najwięcej ich będzie w środku lata
a ja usiądę i wypiję wyciąg z jemioły
choćby na to łagodne nadciśnienie
i niestraszne mi będą jesienne szarugi

Nawet to że dzień nie będzie taki długi
i znikną wszystkie tak ogromne cienie
zaraz potem mroźne wiatry zawieją
i śnieg pomaluje wszystko na biało

Wiem i wierzę że powitam cię ocalałą
wtedy za dwa miesiące a czasem nawet trzy
będziemy od nowa oboje pod tytułem ja i ty
nie opuścisz mnie na zawsze kochana moja



Nadziejo


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 22 march 2022

Serce Ukrainy

skute dziś zimnym łańcuchem
bije nadal i trwa walka nieustanna
ma wielką moc za niewinne dzieciny
odwagi nieśmiertelnym duchem
zaśpiewa jeszcze na koniec Hosanna

Zamknąć daremnie twoje usta
chce wróg jak żelazną rękawicą
bo nigdy cicho nie będzie w czas burzy
wszystkie miłości słowa
boginie pokoju wraz pochwycą
każda dokładnie je światu powtórzy

Otwarte miej oczy
zasłonięte nienawiści opaską
ciemność jest tylko nocami
nadejdzie czas gdy we dnie
ojczyzny oczy się nacieszą

wkrótce z nieba wielką łaską
światło tyrana na zawsze zblednie
gdy ranną ziemię krew jego zbroczy
a wierni do ołtarzy z modlitwą pośpieszą

Otwarte miej uszy
choć zagłuszone dziś brudną watą
posłuchasz pewnie
zatopiony w ciszę
za życia cenny dar przeto

pokłonisz się nowym kwiatom
kolejne strofy ocalony poeto
o wolnej Ukrainie pieśń napiszesz
najtwardsze serca wzruszysz


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 16 march 2022

Pytania bez odpowiedzi

Skoro tak ci ciąży Związku Radzieckiego brzemię*
Dlaczego palisz i niszczysz swej ojczyzny ziemię ?

Co przyłączyć chcesz despoto do swojego kraju
Kto zamieszka w zburzonym i spalonym raju?

To wojsko ma czołgi samoloty okręty i pistolety
Dlaczego strzelasz do dzieci i zabijasz kobiety ?

Młodym żołnierzom mówisz, że to ćwiczenia
Czy masz jeszcze resztki ludzkiego sumienia ?

Cały świat dzisiaj pragnie tylko jednego: pokoju
Dlaczego ciągle podżegasz do krwawego boju ?

Ludzie z Rosji zawsze silni niepokonani i męscy
Czy wiesz, że w żadnej wojnie nie ma zwycięzcy ?

Co chcesz uzdrowić i kogo leczyć chory konowale
Czy wiesz, że ta wojna zakończy się w trybunale ?


Dlaczego puszczasz rakiety na drzewa i kwiaty ?
Nie szukaj odpowiedzi u tyrana i psychopaty


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 9 march 2022

CEDR I ŁOPIAN

Kiedyś cedr w górach Libanu
przemówić chciał do łopianu
(nie mógł spać przezeń całe noce)

-Nie podobają mi się te pańskie owoce
-czepiają się niemal do wszystkiego
-a ja nie wiem wciąż dlaczego
-być rzepem pasuje panu ?

Spojrzał wtedy łopian na cedr na górze
-panie
-czepianie leży w mej naturze


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 25 february 2022

24 lutego 2022

Nad Ukrainą zabrzmiał złowrogi śpiew
o godzinie czwartej o bladym świcie
obudziło miasta syren ponure wycie
poraniona ziemia łapczywie piła krew

obudź się wreszcie świecie bo się rozpadasz
nie chce już tyran życia w spokoju
zatruł czystą wodę z życia zdroju

jak Heraklesa co dzieckiem sam zdusił gada
tak gniew odbić się winien siłą a nie echem
wojna zanosi się dziś chrapliwym śmiechem

nad Ukrainą zabrzmiał śpiew Frei
dodaj Boże im mocy oraz nadziei
że przeminie ten koszmar niczym zły sen
poezja to wszak nie tylko elegia albo tren

te obrazy jak dzieło chorego malarza
bezlitosna historia wciąż się powtarza


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 4 january 2022

Ból złamanego skrzydła

wolno odlatuję z krainy burz

ze skrzydłem połamanym
wznieść się ponad szczyty wzgórz
pokrytych wiecznym lodem

dźwigam na grzbiecie gruz
bo zburzone zostały kolejne kurhany
odlatuję do krainy dobrych muz

tam wiatr nie wieje nigdy chłodem
dla Aojde będę pisał hymny i peany
teraz skrzydło tak boli straszliwie

dolecieć muszę teraz sam
gdzie pióra aniołów nawet leczą
Talia ostatnie rany opatrzy

a potem powrócę cało i szczęśliwie
do chwil które w ukryciu mam

tam gdzie je pokrył złoty kurz
i Mneme przybędzie z odsieczą
wtedy zapach ambrozji poczuję

zdepczę na zawsze wszystkie myśli złe
bo tak -tylko tak niech znaczy

a nie -tylko nie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 3 january 2022

REKLAMOWY ZAWRÓT GŁOWY

Nie lubię reklam, w których choroby
grają już główne role
Od prostaty i gardła po bóle wątroby
i te rady na tę niedolę

Masz zaparcia albo boli cię w żołądku
albo katar i nawet przeziębienie
Te same suplementy od roku początku
od nowa polowanie …na jelenie

Tylko zawsze powtórzą choć jeden raz
skonsultuj z lekarzem lub aptekarzem
Lecz kto na konsultacje ma dziś czas
a może jeszcze na trądzikowe twarze

Dziesiątki tabletek kapsułek i pastylek
jedną zażyjesz –to tylko trzy minuty
Będziesz zdrowy albo lekka jak motylek
po co na lekarza zdzierać jeszcze buty

Jak coś cię zaboli aż cztery leki do wyboru
jak nie sprawdzisz składu to jesteś frajer
Specyficzne ma ktoś tu poczucie humoru
nie kupuj żadnych leków tylko na zachętę

Wszak wszystkie reklamy to jeden …bajer
(nie myl proszę ze znanym producentem)


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 30 december 2021

Sylwester 2021

***
Na początek przyjechało pogotowie ratunkowe
bo teściowa dostała korkiem szampana w głowę
teścia chyba dopadło ostre zapalenia wyrostka
zaś babuni w przełyku utknęła wołowa kostka

dziadunio struł się zepsutym starym żurem
w dodatku wodą go popił ze skisłym ogórem
i wnuczków na razie nikt teraz nie zabawia
pod choinką się bawiły w puszczanie pawia

najadły się batonów czekolady i cukierków
a nikt im nie odwinął sreberka i papierków
mamusia miała w gipsie przecież obie ręce
bo się wywróciła na posadzkę w łazience

tatuś zaabsorbowany nowym smartfonem
pomylił drzwi po czym wypadł balkonem
prosto na wujka a ten się tak na to obraził
że wrócił do domu a tam prąd go poraził

żona ciocia tylko rzekła: nie będziesz bałamucił…
i straciła wnet przytomność a nikt jej nie ocucił
z kolei szwagier się pokaleczył bowiem szwagierka
stłukła mopem wszystkie w domu lustra i lusterka

wypaliła też w stresie całą paczkę papierosów
bo pomyliła Domestos z lakierem do włosów
stryjenka przez omyłkę w twarz dostała od stryja
bo ten chciał w kuchni zabić karpia kawałkiem kija

w końcu kiedy martwa ryba była już w durszlaku
zabrakło całkiem wody także w zlewozmywaku
z kranu poleciała jakaś brunatna breja
kiedy teść wyzywał zięcia od złodzieja

kuzyn wtedy sączył ciecz podobną do soku
a kiedy wzajem życzyli sobie do Siego Roku
pogotowie udzielało im pierwszej pomocy
potem usiedli wszyscy przy stole o północy

jedna ledwie żarówka rozjaśniła zimowy mrok
taki Sylwester przecież to… tylko jeden na rok

***
DROGIE POETKI I DRODZY POECI Z TRUMLA NIECH WAS NIGDY NIE OPUŚCI NADZIEJA NA TO ŻE LEPSZY CZAS TERAZ NASTAJE BO ZAWSZE NOWY ROK COŚ TAM DAJE... DO SIEGO ROKU 2022 PÓKI CO TERAZ DLA WAS


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 28 december 2021

Staruszek i chłopiec IV

To było ostatniego dnia grudnia
gdy do miasta około południa
ku uciesze zgromadzonej gromady
wjechał skrzypiący wóz drabiniasty

a na nim skrępowany maseczkami
ale już bez bez przyłbicy
stał on - Covid starowina
ohydny brzydki i żylasty
cuchnął wonią zgniłej czekolady

a na środku rynku zaś podest stał
z wyświechtanych ,,fejk niusów,,
zamiast desek i drewnianych bali
bardzo szybko pieniek z dat ociosany
wtoczono nań i koło historii wirusów

tymczasem chromy zarazek
wlokąc ciało z trudem po śniegu
wchodził już na to podwyższenie
gdzie na niego czekał medyk
w czerwonym kapturze jak kat

ze śmiechem świadkowie żegnali
palcami pokazywali sobie sąsiedzi
kiedy oprawca szczepienie zaczynał
do kresu zmierzał żałosny obrazek

koniec zarazy największej tu od lat
nowego życia wielką strzykawą
dorodną koronę jemu ścinał
śmiertelne dlań to było szczepienie

ciżba skazanego nienawiści mową
opluła i resztki szacunku odebrała
mówiąc przy tym jedno tylko słowo
którego nie powtórzę i nie przytoczę
bo nie pozwala na to kultura i prawo

wraz z ostatnimi na tym świecie godzinami
bakcyl zmutować jeszcze chciał ostatni raz
lecz na zawsze zamknął swe pory smocze
a woda z rzeki przeznaczenia wnet odtajała

***
to było ostatniego dnia grudnia
roku pamiętnego finał
gdy tłum literatów się rozszedł na wszystkie strony
pojaśniały wówczas od świateł literatów domy

serca poetów wybuchły jako lawa wulkanu
heroldowie ogłosili kolejny rok bardzo długi
odgłos fajerwerków rozchodził się dookoła

a na rynku pozostał on
mały chłopiec o urodzie anioła
oczy miał błękitne niczym lazur oceanu
przepasany zieloną jedwabną wstęgą
zaś na wstędze widniał napis

ROK DWA TYSIĄCE DWUDZIESTY DRUGI


number of comments: 2 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 december 2021

Ze świątecznego pamiętnika

Święta, święta i po świętach
a tegoroczne chyba zapamiętam
do końca życia i jeden dzień dłużej
jak umilkły w weekend mózgów burze

trzy razy telefon przerywał tę ciszę
czułem moją mateńkę, bo też była
z nieba nam pięknie błogosławiła
( w innym miejscu to jeszcze opiszę)

z tatą o betlejemskim cudzie
obejrzałem program ciekawy
a tak to melancholii nuutaaa

siostra nie dojechała z Warszawy
i tylko my obaj : tato i ja
jak ,,starsi panowie dwaj,,
,,a w głowie,,… już tylko grudzień


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 23 december 2021

KALENDARZ

I.
śpi biała ziemia
w zamarzniętym letargu
milczą polany
II.
pobielony świat
obraz wykuty z lodu
już ginie w słońcu
III.
nieśmiało promyk
dotyka bladej twarzy
wyczuwam ciepło
IV.
pajęcze nici
plotą się wciąż nietrwałe
lata i zimy
V.
śmieją się oczy
tyle barw ma znów życie
w tęczy nadziei
VI.
bezchmurne niebo
słońce tak się uśmiecha
w przedsionku lata
VII.
w złotych promieniach
niczym w dłoniach mateńki
tulą się ptaki
VIII.
dni znowu krótsze
zegar tyka tak smutno
bo żegna lato
IX.
kwiaty powiędły
ostatnie ślady lata
zatrze teraz wiatr
X.
drzewa już płaczą
łzami z wyschniętych liści
tyle ich wszędzie
XI.
bolesny smutek
rodzi nową nostalgię
koniec ballady
XII.
pora nadziei
co nowy czas przyniesie
czekam na gwiazdę


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 21 december 2021

Moje przesłanie

Niech ustaną wreszcie ostre spory i waśnie
a jeśli ktoś jeszcze nie chce żadnej zgody
niech ostudzi łeb w wiadrze zimnej wody
albo jasny piorun niech jego już trzaśnie

bo pora się pogodzić choćby z babą Jagą
a teraz to już całkiem z wielką powagą:

Mesjasz Zbawiciel na świat przychodzi
pozdrawiam każdego dziś bez wyjątku
nowy czas odmierzy zegar od piątku
pora w porcie Nadziei wysiąść z łodzi

Odrzuć z serca obawy oraz strach
podaj ręce nie tylko na pojednanie
a pokój wreszcie w sercach nastanie
ubogiego pielgrzyma weź pod dach


Bądźmy dobrzy dla siebie wszyscy wzajemnie
tę dobrą radę przypominam kochani dziś rano:
szanuj innych jak chcesz by ciebie szanowano
a jeśli chcesz wojenek burd i chaosu

to …beze mnie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 14 december 2021

KONKURS JEDNEGO WIERSZA

W konkursie jednego wiersza startowała setka
poetów – prawie sami panowie i jedna poetka
w komisji zaś tylko panie siedziały
i tak po prezentacjach dyskutowały

dyskusja była długotrwała i bardzo gorąca
w końcu głos zabrała pani przewodnicząca

damy jedynej koleżance skromne wyróżnienie
abyśmy miały potem czyste i spokojne sumienie
natomiast przechodząc do naszych tutaj panów :
nie widzę tu powodów do zachwytów i peanów

odrzucamy zatem limeryki bo są za krótkie
oraz żałosne sonety na jedną smutną nutkie
tautogramy wywalamy w cholerę
jak tak można pisać na jedną literę

wyrzucamy z hukiem co napisał Rychu
wszystkie erotyki w formie akrostychu
ilu panów na tapecie nam zostało
dziesięciu ? no to już bardzo mało

może są to jakieś wiersze i bez żadnej nudy
ale autorzy ? ten za bardzo piegowaty i rudy
ten gruby a tamten chudy jak szczapa
o popatrzcie na tego-jaka małpia łapa

łysy także odpada nawet w pięknej peruce
a tamten coś tak śmierdział jak zużyte onuce
ten stanowczo jest już za bardzo stary
no a ten ostatni – zwyczajnie za młody

jeszcze jurorki pochrząkały trochę pośmiały
pokasłały pomruczały i werdykt taki wydały

i przyznały sobie wszystkie do rozdania…
…nagrody


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 13 december 2021

13 grudnia 1981 r (III)

kartka z kalendarza mrozem skuta

czołgi przejechały po bruku z łoskotem
przez okna zagląda z blizną
smutny księżyc w noc grudniową

pośpij jeszcze trochę moja mała
dzisiaj nie będzie Teleranka
ktoś internował koguta
pośpij jeszcze moja kochana

na dwóch zaledwie kanałach
nadają przemówienie generała
przeszyte jadem każde słowo

wolność przeszyta zimy chłodem
patrzy na świat przez więzienną kratę
żołnierze przy kozach grzeją dłonie

mowa nienawiści pomiędzy wierszami
Polska w zielonym mundurze i butach
historia maluje nowe obrazy

puszki Pandory los uchylił wieczko
wciąż ten monotonny głos w telefonie
rozmowa kontrolowana
rozmowa kontrolowana

w uszy kłują wciąż te same wyrazy
czy musiało do tego dojść
wszystko tak boli dzisiaj ogromnie
co się stało z matulą Ojczyzną

twoje serduszko jeszcze tak młode
na zawsze zapamięta tę datę
pośpij jeszcze moja córeczko

jeszcze parę godzin zostało do rana
nie wiem co będzie potem

zanim przyjdą po mnie


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 10 december 2021

SEKSMISJA -ZAKOŃCZENIE A.D. 2021

w wierszu wykorzystano cytaty z filmu ,,SEKSMISJA,, w reż. Juliusza Machulskiego



Szli lasem
Albert z Maksem wraz z piękną Lamią
wtem Maks ujrzał ptaka w chmurach
-Uratowani ! zawołał radośnie
-jesteśmy uratowani bo ptaki nie kłamią

a echo odpowiedziało mu donośnie
że pandemia to jedna wielka bzdura
-patrz bocian ! jak on żyje to my też możemy
wszyscy o tym wiedzą stąd my także wiemy…

przeżyjemy !- krzyknął raz jeszcze
aż wstrząsnęły nim emocji dreszcze
-kończmy raz na zawsze tę grę i zabawę
zrzucił rękawice
a zaraz potem hełm ze szklanym balonem

w tej samej chwili był na twarzy zmieniony
od razu pobladł i padł martwy na trawę

Albert nie mógł się pogodzić z Maksa zgonem
jednak był naprawdę wirus na tym świecie
czy gdzieś jeszcze był ?ale na której planecie ?
cudem jak Lamia zdjąć z głowy hełmu nie zdążył

wysoko nad nimi wciąż plastikowy bociek krążył
---
wkrótce nadleciały liczne zawirusowane drony


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 8 december 2021

Dobry anioł II

mojej Muzie...



Niech dobry anioł nim ukołysze
do snów i marzeń spełnionych
niech poprowadzi pośród łąk
o których nieraz jeszcze napiszę

pachnących i wiecznie zielonych
gdzie kwiaty niczym miliony rąk
wyciągają do słońca płatki

niech dobry anioł cały rok kwiatki
u twych stóp jak dywan pościeli

niech dobry anioł zagra bez nut
to co tak lubisz i tak kochasz
na nowy szczęśliwy twój czas

melodię gdy nie było jeszcze nas
jak się urodził najpiękniejszy cud
bo wtedy taki dzień nastanie
że ja z bukietem na polanie

szepnę wzruszony moi anieli
szczęśliwy że znów tu powrócę
melodię tę wraz z nimi zanucę
a potem znów zaszumią do snu

drzewa z lasu o zmroku z wieczora
nadejdzie marzeń spełnionych pora
dobre myśli zostaną z nami na noc
a dobry anioł do serca przytuli

twoje serce i szepnie
dobranoc


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 6 december 2021

Trzy limeryki o świętym Mikołaju

Święty Mikołaj z miasta Żagania,
nie miał prezentów do darowania,
została mu laurka.
Zabrakło bowiem sznurka,
oraz papieru… do pakowania.


Święty Mikołaj z miasta Będzina,
kiedyś niechcący wpadł do komina.
Barbarka się cieszyła,
bo od zawsze marzyła,
aby raz poznać chłopca Murzyna.


Święty Mikołaj spod miasta Kęty,
nie chciał być dłużej dobry i święty.
Skoro w nosie ma go świat,
więc na pomysł jeden wpadł.
Sobie porobił wszystkie prezenty.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 29 november 2021

Andrzejki 2021

Na śmietnikach buty po bezdomnych
bez rzepów i sznurowadeł, wszystkie bez pary
jak wosk przelewa się rozpacz z goryczy czary
przez klucz do przyszłości potomnych

Kartki z nazwami mutacji wylosowane
zgubił gdzieś czas stary zegar cały zardzewiały
ukryte w piwnicach baby stawiają nowe kabały
wyświechtane brudne karty potasowane

Okruchy zbitych luster zmatowiały
pierogów nikt dziś nie ulepi, kołków w płocie
panny nie liczą bowiem dawno o swej cnocie
niewieściej figlarne pozapominały

Obierzyna zgniłego jabłka krótka
pod pękniętym talerzem nie ma już różańca
nie ma obrączki nie ma kwiatów bo do tańca
nikt nie prosi, na stole zimna wódka

Wielki bal na salonach u wodzireja
przy stoliku drzemie starszy pan zmęczony
czarny kot na dworze goni mysz jak szalony
powoli odchodziła ostatnia nadzieja


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 23 november 2021

Na wpół jawa i sen…

starsze o liczne doświadczenia losu
znowu serca poczuły się młode
obu dusz wymowne milczenie
stało się
tajemnym znakiem

mówiła zawsze pół słowa
on dodawał drugie połowy
budziło się ciche marzenia
ciepłe dłonie podane na zgodę
by nie usłyszeć więcej przeszłości
głosu

liczyło się tylko teraz
wczoraj było byle jakie
klepsydra życia odmierzała czas
w wymyślonym świecie od nowa

trwała cicha rozmowa
jedyna najprawdziwsza
aż do bladego świtu
nie czuli zmęczenia
ktoś datę zapisał do zeszytu

ciemno jeszcze nad ranem
drzewa toną w półcieniach
dziękuję że jesteś
miłego dnia

dlaczego szczęście tak krótko trwa


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 22 november 2021

Nie wszystko czas pochłonie...

Pojutrze - pierwsza rocznica...
----------------------------------------------

Dzień dobry proszę pana
pana mama dzisiaj rano…
wracają słowa rezydenta
z białego oddziału angiologii

nigdy nie zapomnę tamtego rana
inne słowa ulecą a te zostaną
i na zawsze już je zapamiętam
na początek zupełnie nowej drogi

twojej Mateńko moja umiłowana

tyle miało serce prawdziwej miłości
ogrom dobroci i przebaczenia
mimo że ciało bolało niemiłosiernie
tak chciało bardzo jeszcze trochę żyć

dziś jak ptak co gniazdo sobie mości
w krainie wiecznego zbawienia
gdzie nieznane są ciemne ciernie
byś dla mnie chociaż obłokiem mogła być

anioł miejsce tobie już tam szykuje
na twoim szlaku gwiazdy i komety
i blada gęba księżyca zadumana
tu zostaną pośpiesznie pisane wersety

dla ciebie Matulu moja jedyna ukochana

przez okno zagląda jeszcze senne słońce
rozprasza mgłę i się uśmiecha
czuję jak twarz moją ogrzewa
chociaż to nie wiosna i ptak nie zaśpiewa

a ja wspomnę ciepło uczuciem gorejące
prawdziwe bo to troska i pociecha
dla niego pióro dziś strofy porymuje
jesteś przy mnie całą duszą to teraz czuję

wraz ze złotym sercem Mamo moja kochana


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

Misiek

Misiek, 11 november 2021

Polska Niepodległa

Dziś kłosy ciepłym latem
jak ze złota się złocą
bo na czarnych polach
z ziarna zboże się rodzi

gwiazdy srebrzą się cichą
nareszcie spokojną nocą
nawet uśmiechnięte słońce
na błękitnym niebie wschodzi

orzeł rozpostarł skrzydła
leci w stronę białych chmur
to rocznica jest polska
nasza listopadowa

raduje się wzruszone serce
niejednego poety natchnione
a miliony krwawiły tyle razy
na zawsze pozostaną blizny

pochowani w tylu grobach
u stóp matki ojczyzny
zmęczeni wiecznym snem
śpią cisi bohaterowie

na stole pachnie znowu
świeży bochen chleba
historia niczego nie zmieni
i za nich wszystko opowie

Nike dziś w święty dzwon
w dzień oznaczony uderzy
dziękczynne pieśni wyśpiewamy
a razem z nami zabrzmi boski chór

nowe ołtarze poświęcimy
obrazy oprawimy w ramy
za te wiekowe ziemie
i naszych przodków ojcowizny

na zawsze już one pozostaną
bo tu polskie powstało plemię


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 2 november 2021

Zaduszki

Moim najbliższym i bliskim, których już tutaj nie ma...

Zakończył się już kolejny długi bal cieni
tancerze już zasnęli radośni i zmęczeni
trzymając tancerki za szczupłe dłonie
białe jak posiwiałe me włosy i skronie

kroplami deszczu niebo teraz zapłacze
może kiedyś ten bal świętych zobaczę
bo to dla wszystkich są wtedy imieniny
wspomnienia snują opuszczone rodziny

płoną znicze w kwiatach toną zimne groby
na znak pamięci w szczególny dzień żałoby
wieczny odpoczynek odmawiam myślami
nasi ukochani dzisiaj będą znowu z nami

choć niewidzialni czuję ich obecności
dziękując za lata pełne dobrej miłości
na czas zadumy mocno serce zabiło
i szukam słońca ,które się znów skryło

nie odrywając od szarego nieba wzroku
dzisiaj w ten najsmutniejszy dzień roku
rajska orkiestra cicho teraz requiem gra
a tu na ziemi się ścieli listopadowa mgła


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

Misiek

Misiek, 29 october 2021

Listopadowa refleksja III

Nasze serca żeby nigdy nie były zimne
jak nieme płyty wykute w granicie
choć trochę to nasze życie dziwne
przypominało o nieba czystym błękicie

miłości pełne niech będą zawsze słowa
zawierzcie życzenia myśli i czyny
nim czarna ziemia nas tu pochowa
wszak jesteśmy z jednej ludzkiej rodziny

by nasze serca nie tylko dzisiaj pamiętały
o tych co już mieszkają na górze
my żywot mamy przed sobą cały
niejedne przeżyjemy wiatry i burze

bo tam bardzo wysoko
gdzie już nie dojrzy oko
czekają aniołowie i wszyscy święci
i bliscy sercu dzisiaj wniebowzięci

by nawet w małej tlącej się iskierce
zapłonął płomień pamięci i niech trwa
ogrzeje wtenczas każde zziębnięte serce

bo nikt z nas nie zna godziny ani dnia…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 27 october 2021

Życiorys

Byłem wolny
i beztroski jak konik polny
myślałem że wolność
na zawsze będzie trwać

dlatego naiwny za młodu
tak bardzo pragnąłem biec
bez picia i bez jedzenia
byle nie w miejscu stać

chciałem dobiec na koniec świata
w nieskończonych moich snach

a kiedy nadszedł
czas niewoli

poraniony i pokaleczony
prawie cudem ocalony
z uczuciem serca wielkiego głodu

znów stałem się wolny
ale już nie tak beztroski
nawet anioł
bez skrzydeł nie lata
pokonałem wszechobecny strach

dzisiaj
pozostały pytania bez odpowiedzi
pokryte siwym kurzem

co jeszcze mam rzec
nie wiem co mnie jeszcze czeka
nie jestem wróżem
nie pieką rany wygojone

tylko czasem jeszcze zaboli
mój los

zwyczajnego człowieka


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 20 october 2021

Październikowy obraz 2

Przeciera jasne oczy zmęczona
tak dziś chciałaby jeszcze spać
pod chmurą córka Tei zamglona

wiatr zerwał resztki nici babiego lata
między nagimi konarami drzew się rozbija
co by tu jeszcze potarmosić i rwać

dzień za dniem tak szybko przemija
odszedł szybko jak chwila wrzesień
krople deszczu grają z tych samych nut

póki na blaszanych parapetach
nie rozbiją niczym drobiny kryształu
w plamy się zamienią

na parasolach serenadę zagramy
choć to świt blady
i nowy dzień budzi się pomału

w coraz dłuższą noc ciemną
jakby to był koniec świata
październik pisze tautogramy
na literę J jak jesień

jaśnieje już jutrzenka
jem jabłuszka
jarzębinę je jemiołuszka
jedna jesteś
jeszcze jodło

jednym łykiem
dopijam herbatę z czarnej jagody
ptaki już nie budzą radosnym krzykiem

Eos różanopalca
i moja Muza
zostały ze mną

otulone tumanem mgły
spały ogrody


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 17 october 2021

Sąsiad i ja

Całe osiedle już prawie śpi
nagle dzwonek do drzwi
o tej porze
po wieczorze ?

Otwieram a to sąsiad (mieszka naprzeciwko)
-dobry wieczór zapraszam pana na piwko
-jaki wieczór mówię -to noc panie
wkurzony już jestem niesłychanie

A sąsiad robi minę chińskiego dyplomaty
i nawija:
-pokryję wszystkie pana straty
-te moralne
-i materialne

-No to jak ? panie Macieju zgoda ?
-pewnie się ucieszy pana żona młoda…
-pójdziemy na piwko do Andromedy
-sąsiad powie termin o której i kiedy ?

-W dobrym piwku kufelek zamoczy
-szwagier z bratem za pańskie zapłacą
-przepraszam sąsiad

Dodał jeszcze nie patrząc mi już w oczy
nie powiedział tylko za co…


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Misiek

Misiek, 4 october 2021

Patrząc na niebo...

Otwarłem ostatnie już strony długiego życia księgi
teraz szukam ciebie tak bardzo wysoko
kiedy wiatr przegoni czarne chmury
poproszę o światło słońce
bym odnalazł ślad
po tobie
Jedyna

niezwykła miłość która była siłą boskiej potęgi
nie ogarnął ludzki rozum i oko
a zburzyć potrafiła najgrubsze mury
choćby mgły nastały blednące
nie zwiędnie kwiat
w grobie
matczyna

prawda i miłosierdzie i dochowane słowa przysięgi
to los okaleczył raniąc mnie głęboko
bo życie to nie bzdury
mijają szybko kolejne miesiące
nieważne ile lat
piórem skrobię
syna


number of comments: 0 | rating: 1 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Jak bańka mydlana..., Wielkanoc 2024, Niedziela Palmowa A.D 2024, Jak lew został królem zwierząt, Samotni są pośród nas II, Westchnienie - rebuild version, Ostatni dzień stycznia, W imieniu prawa, Dziewczyna ze snu 2, Życie 2, Noworoczne życzenia, Sylwester 2023, O leśnej telewizji, Oczekiwanie 2023, 13 grudnia 1981, Rok trzeci, Listopad III, W październikowym zamyśleniu, Pamięć 2023, Takie sobie homonimy, IDĄC PRZEZ ŻYCIE, Inka, Sny są czasami bardzo gadatliwe, MIŁOŚĆ 2023, Bez odpowiedzi, Zamarzenie, Apokalipsa 2023, Anafora na początek lata, Kameleony 2023, Sen na jawie, Zawsze jest jakieś ale..., PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI, Sen informatyka II- sequel, Nagłe zastępstwo, Całe życie..., Sodoma 2023, On i my, W Debilolandii 2, 24 lutego 2022*, W zamyśleniu w dniu urodzin..., Jesteś, choć cię nie ma..., Rozmyślania, Do zobaczenia po tamtej stronie..., SYLWESTER 2022, Wigilii to czas..., 13 grudnia 1981 / 2022, Andrzejki A.D. 2022, Trzy limeryki o piłce nożnej, Zima na biegunie jest ciepła…, ŻABA I BOCIAN, Jak bańka mydlana..., Zero i jedynka, człowiek czy Człowiek, Internet, Nostalgia VI, CZTERY PORY ROKU, SENNY POKÓJ I ON, Życie to jest podróż II, Równanie z jedną niewiadomą, 26 LIPCA 2022, Gdzie jesteś Aniu ? – sequel, Ten najważniejszy list II, Moje najskrytsze marzenie, Poezja to radosna kochanka..., Zimna czerwcowa noc, PTAK BEZ SKRZYDEŁ, Vangelis (1943-2022), Wiem, że jesteś przy mnie..., Kardiolog jest zbędny, Dla Ciebie choćby tylko motylem..., Powitanie maja III, Jeszcze będzie bardzo pięknie, Czarne i białe, Triduum Paschalne i Wielkanoc 2022, Jej powrót, Serce Ukrainy, Pytania bez odpowiedzi, CEDR I ŁOPIAN, 24 lutego 2022, Ból złamanego skrzydła, REKLAMOWY ZAWRÓT GŁOWY, Sylwester 2021, Staruszek i chłopiec IV, Ze świątecznego pamiętnika, KALENDARZ, Moje przesłanie, KONKURS JEDNEGO WIERSZA, 13 grudnia 1981 r (III), SEKSMISJA -ZAKOŃCZENIE A.D. 2021, Dobry anioł II, Trzy limeryki o świętym Mikołaju, Andrzejki 2021, Na wpół jawa i sen…, Nie wszystko czas pochłonie..., Polska Niepodległa, Zaduszki, Listopadowa refleksja III, Życiorys, Październikowy obraz 2, Sąsiad i ja, Patrząc na niebo..., Jesienne westchnienie II, Jesienne powroty, Na dzień beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, Dla Basi..., Polska w roku... - erekcjato, Jeśli słyszysz i mówisz..., Gwiezdne wojny myśli i słów, Samotny jak jesienny liść..., Stary zegar, Dzisiaj anioł się na mnie gniewa, Nostalgia VI, ŻMIJA I SOWA, Leszek Benke 1952-2021, NIE MA JUŻ TAMTEGO KOPYDŁOWA, KOSMONAUTA TO NIE JA..., Ofiara losu, CENZOR, Anioł i człowiek, Nauka chodzenia, Balon, Zawiść, Wiersz, Laurki też czasami płaczą, Dziś tortu ze świeczkami nie będzie, O miłości, Zapiski niespokojne II, 8:41 - po 11 latach..., Zielona pani, Wielkanocne rozważanie II, Bez tematu, Nocna impresja, Metryka, Impeachment, TU MIAŁA BYĆ WALENTYNKOWA LAURKA …, Jeszcze jeden bal ..., Wesz,pchła i trzy ćmy, Retrospekcja, W zadumie..., Serce boli zawsze najbardziej, Staruszek i chłopiec III, Twoje serce II, To było niedawno..., Do zobaczenia Mamo..., Pożegnanie jesieni II, Bajkopisarze, Pierwszy listopada, Pamięć silniejsza niż śmierć, Wiersz apolityczny, Wizyta II, Cisza (sequel),

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1