smokjerzy | |
PROFILE About me Friends (18) Poetry (378) Prose (17) Photography (127) Postcards (3) Diary (84) |
smokjerzy, 18 january 2018
Była noc. Księżyc wlazł na swoje ulubione drzewo.
Jestem głodny jak człowiek - zawył wilk. Zeżarłbym Wszystko.
W nogi! Wilk zmienił orientację! - wrzasnęło drzewo.
Błąd logiczny - z satysfakcją warknął wilk. Drzewa nie mają nóg.
Mam w dupie logikę - zapiszczało drzewo. Zwiewam.
(... więcej)
smokjerzy, 8 august 2018
Podszedł do mnie. Jestem Kryzys - wyszlochał - i nikt mnie nie chce. Przytulisz? Z rozpędu lub miękkości serca przytuliłem. Od tego czasu buduję domy psychoterapeutom i pokrywam koszty ich luksusowych urlopów. Kryzys ma się dobrze. Jest tłusty, leniwy, zadowolony z siebie i nie lubi spać sam. (... więcej)
smokjerzy, 7 march 2019
- Stój - wysapałem. - Jesteś dla mnie za szybka.
Starość zatrzymała się zdziwiona.
- Ja? Szybka?
- Właśnie. Ty! Ledwie za tobą nadążam. Poza tym, w twoim wieku, już nie wypada tak gnać.
- W moim wieku? - powtórzyła bezmyślnie. - Zwariowałeś czy próbujesz mnie obrazić?
- Spójrz (... więcej)
smokjerzy, 26 april 2021
Siedząc na ramieniu, Jasiowa dusza pomyślała
- jaka doskonała widoczność.
Spadając
- właśnie uczę się latać.
W zetknięciu z twardym podłożem
- na szczęście niżej już upaść nie można.
smokjerzy, 18 april 2021
Pewnego razu Jasio był bardzo zajęty martwieniem się o siebie. Znów nic nie robisz - zdenerwowała się Jadzia. Jak to nic, przecież się martwię - odburknął. Skończysz, to posprzątaj ten bajzel - ze zgrozą w oczach wskazującym palcem obrysowała świat wokół Jasia. To właśnie wtedy (... więcej)
smokjerzy, 23 april 2021
W środę Jasio łowił ryby. Długo nic nie brało, jednak w końcu na przynętę dał się nabrać czwartek. Nie był złoty ani tłusty, same ości, więc Jasio zwrócił mu wolność. Nie skorzystał z niej od razu. Owinięty wokół cierpliwości Jasia, grzecznie zaczekał na piątek. Dopiero potem (... więcej)
smokjerzy, 29 january 2021
Jasio miał humor, więc oderwał muchę od skrzydełek. Nie chcę być niczyją własnością, wykrzyknął humor. Skrzydełka bez muchy okazały się pomyłką, która rzuciła w Jasia brzydkim słowem. Umknął prosto w siebie, ale słowo i tak go dopadło. Tłukli się przez sześć dni. Siódmego (... więcej)
smokjerzy, 14 may 2019
Biało-czerwone pomarańcze stały przede mną na baczność i świeciły oczami, dzięki czemu było jasno jak w dzień. Chris Botti ujeżdżał wielką pchłę, co rusz wypadając z siodła. Słoniowa trąba przyglądała się temu krytycznie. Wstydziłabyś się, krzyczałem na jedną z pomarańczy, (... więcej)
smokjerzy, 26 april 2019
Śnił mi się Chris Botti ze słoniową trąbą owiniętą wokół szyi, miotłą zamiast ogona, pięcioma łapami, z których każda mówiła własnym językiem. Jego pióra były czarne jak cmentarzyska spalonych gazet, zielone słowa we włosach gasły, gdy bezpieczne przejście na drugą stronę (... więcej)
smokjerzy, 30 october 2018
Napiszę coś odkrywczego - siedzę! Nie leżę, nie stoję - siedzę! Tu nasuwa się skojarzenie, ale ono nie odzwierciedla rzeczywistości. Na krześle siedzę, a czynność ta pochłania mnie całkowicie. Kiedyś, gdy mi się znudzi siedzenie, zacznę patrzeć i może zobaczę. Załóżmy, że choć (... więcej)
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek