smokjerzy

smokjerzy, 29 january 2024

zlepki

w górze
mapa nieodwzajemnień

na styku dwóch lotów dopala się czas
pierwszego dnia po ostatnim

plecy wsiąkają w ziemię jak woda
która niczego nie znajdzie choć szuka

pamięć zrzuciła maskę
i znikła


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 march 2023

destylat

zaszczepiony przeciw
tobie sobie
oddzielam dno
od dnia


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 5 february 2023

letarg

świerkowe palce
więzione w srebrze ciszy
nawet wiatr zamarzł


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 november 2022

okno z widokiem na jesień

w zakamarku pamięci kontekst
( uśmiech którego już nie potrafię dopasować
do żadnej z twarzy )
próbuje ożywić martwą sekundę
od szyby odkleja się sens
( jak liść od istnienia )
chyba powinny wyrosnąć mu skrzydła


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 october 2022

rozmycie

blisko
tuż pod powieką
jak sól
słowo wtopione w obraz
już bez znaczenia
choć boli
to znika


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 august 2022

spotkanie

czas
uwikłany w światło i błękit
dwa skrzydła
ostre jak brzytwa
wycinają sekundę
cienie
zbiegają się w bezsens
gotowy uwierzyć w siebie

na marginesie tego obrazu
asfalt i pies
dotykają śmierci


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 february 2022

schadzka

słońce pod kreską
długie cienie żurawi
flirtują z ciszą


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 february 2022

wyparcie

w winie
za karę topi się czas
szkło puchnie na szaro
bezradnieje powietrze
pomiędzy
kiedyś wypowiedzianymi słowami

jest głuche jak pień


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 december 2021

erozja

niestabilność tej godziny
nic pewnego
znalezione pióro więzi w sobie lot i ptaka

w zaciśniętej pięści
niekoniecznie ty i niekoniecznie ja
reaktywujemy pamięć

budzą się do złudzeń
drętwe palce


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 16 december 2021

medytacja ze spacerem w tle

szarość nadmuchana wiatrem
wszędzie błoto
ślad stopy na ścieżce
przegrywa z deszczem dyskusję o przetrwaniu
kałużę argumentów miksuje język psa

myśli pochowały się
Bóg wie gdzie

jak dziwnie pachnie
kompost z butwiejących słów i liści


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 15 september 2021

przekrój

brzozowe iskierki
w księżycowej kąpieli
kot lucek
jasna plama na szybie
przechwytuje sny obu światów
na jego wąsach
noc wybrzdąkuje wariant ciszy

są jeszcze myśli i palce

poza dotykiem
poza
lotem sekundy


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 july 2021

zapach kawy

na pierwszej stronie dnia
rozsiada się cisza i dzwoni na mszę
dla wiernych słów
poeta otwiera oczy - wszystko staje się jasne
w sensie rzecz jasna dosłownym
język ucieka przed wrzątkiem
parują wiersze


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 16 july 2021

zmarszczki

w stalowej masce nieba
niknący zarys twojej twarzy

po drugiej stronie lodu


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 april 2021

poeta i słowik

tyle hałasu
o ciszy


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 march 2021

pustostan

nad domem heleny
księżyc
wyśpiewuje ciszę
helena
już tego nie słucha

to ona jest ciszą


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 january 2021

wynik

aleksander wszedł na wagę
po czym ( ze zrozumieniem ) pokiwał głową
przybyło mi milczenia
szepnął głosem
który zdziwił się że jest
waga przeliczyła wszystko
po swojemu
i zaszła
w niezaplanowaną ciążę


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 january 2021

skojarzenia

pole
trzech ludzi na wróble
i jeden strach


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 6 january 2021

spadł śnieg

staruszka sieje sól
już wkrótce
wyrośnie na chodniku
piękne błoto
dzieciństwo w mojej głowie
odzyskuje pamięć
zmartwychwstaje tłum
naiwnych bałwanów


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 19 september 2020

szkic irracjonalny

krawędź uśmiechu
zaostrzyła się w nóż
bolało jak diabli
potem nawet krzyczało
co byłoby do zniesienia gdyby nie to
że nie było
aleksander
wychodził z siebie powoli
słowo po słowie
ścieżką niewyszukanego języka
aby odnaleźć dłonie

na końcu krótkiego łańcucha
dotyk
dzwonił na mszę


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 15 september 2020

przejścia

przechodząc
z jednej śmierci w drugą
ocieram się
o życie
jak kot o nogę
swojego żywiciela


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 september 2020

obrót

zmieniłem rzeczywistość
na inną
jak zmienia się dom
który niczego już nie pomieści

buduję schematy od podstaw

zupę zjadam widelcem


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 june 2020

nieobecność - nie - obecność

deszcz
pomyślałem
a potem jeszcze pomyślałem
że o niczym innym
nie potrafię teraz myśleć
bo ten deszcz
ten uporczywy głupi deszcz
rozpadał się na dobre
w pustej głowie
i wsącza się cierpliwie
w zachłanną
powstałą z martwych
nieobecność


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 22 may 2020

docieranie

kilka złudzeń
a w tle
świat który boli

to tam
gdzie rosną
wieczne życia cmentarzy
i toczą się wojny

o kurz


number of comments: 38 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 may 2020

krzyk

zanurz w nim uszy
z najbardziej
denerwujących dźwięków
skręć linę
i powieś na niej
cokolwiek
na przykład
przemoczone sumienie

niech schnie


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 april 2020

niekonieczność

to jak 
puścić z dymem 
stary las
w którym posadziłem
każde drzewo
aleksander wahał się przez chwilę
potem 
wrzucił do kominka
zabazgrany 
poplamiony zeszyt
kartki pochłaniała czerń
słowa próbowały się wydostać
(milcząc)
z dawna wydrążoną ścieżką
spłynął spodziewany żal
ogień żarł i żarł
 
aż zdechł
 


number of comments: 14 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 23 april 2020

ot tak

pomiędzy byłby a jest
w kradzione życie obrastają
warunki do spełnienia
 
zniesmaczony aleksander
walnął pięścią w stół
i zaczął być
 
ot tak
po prostu
 


number of comments: 19 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 22 april 2020

ćwiczenia z niczego

blatem stołu 
zawładnęła pani analogia
 
pusty talerz - czysta kartka
 
rodzącemu się pytaniu
nie odpowiem
 
niech rozstrzyga
kompetentny głód
 


number of comments: 5 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 april 2020

d(r)ążenie

pod grubą skórą
z milczenia
coś płacze we mnie
pełnymi zdaniami
 


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 17 april 2020

bezdech

nie tu
ani nawet
nie tam
więc gdzie do cholery
ja jestem
wrzeszczy aleksander
łamiąc paznokcie
na wszechobecnej nieobecności
(lub wszechnieobecnej obecności)
która opowiada
niestworzone historie o sobie
w dodatku
kradzionymi ustami


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 april 2020

zapis

w samym centrum
pustej kartki
postawiłem kropkę
 
może ktoś
ją kiedyś rozpakuje
 
i uwolni drugą


number of comments: 22 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 april 2020

znak

tam
gdzie były drzwi
otwierają się i zamykają
oczy


number of comments: 25 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 april 2020

przystań

dobrze że jest ciemno
nie widać czasu
straszącego za oknem
tu wszystko znieruchomiało
i tylko ogon kota lucka
pomaga snom zwinąć się w kłębek
herbata zgasła jak świeca
cichną ostatnie litery ze słownika
wyrazów niezbyt potrzebnych
utkwiłem pomiędzy 
zmęczeniem a wiarą 
w bezpieczne nieistnienie
do jutra
 


number of comments: 17 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 march 2020

ewaporacja

napisałem list 
do siebie
ale go nie wyślę
 
gdzieś 
zapodział mi się
adres


number of comments: 19 | rating: 2 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 march 2020

artysta

piękną ucieczkę
wyrzeźbił mój strach
westchnął aleksander
spoglądając 
na prawie już
dokończoną przeszłość


number of comments: 23 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 march 2020

od - reagowanie

tuż
przed końcem
nie wiem
(końcem czego)

nasuwa się
nic
nie oglądając
na nic
bezczelnie i prowokacyjnie wobec całej reszty
która udaje że jej nie ma
choć jest
sądząc z objętości całkiem całkiem
a nawet natrętnie jest

tylko trudno dopasować słowo
na smutną myśl przychodzi

gówno

głodne gówno
żżerające samo siebie
zmieniające siebie w siebie 
i mnie we mnie
co nie byłoby aż takie złe
gdyby koniec nie wdepnął w historię
bez początku

amen


number of comments: 13 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 20 march 2020

epitafium dla kota

odciski łap
na betonowej ścieżce
skok
starszy od nóg
spuszczam 
pamięć ze smyczy
zawodzi
zbiegają się
wymyślone końce


number of comments: 5 | rating: 2 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 march 2020

kilka słów

uwięzione 
na kartce w kratkę
udają
że to najlepsze
co mogło je spotkać


number of comments: 18 | rating: 2 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 march 2020

za bramą

(ile końców świata
pomyślałem
snując się po cmentarzu różnych wiar
i niemal wpadając
do świeżo wykopanej dziury)
 
czas 
nie postąpi wbrew sobie
i nie zawróci
już ziemia otworzyła paszczę
uczta z pewnością się odbędzie
a dług zostanie spłacony
szczęśliwie
bo bez odsetek
za zwłoki


number of comments: 17 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 march 2020

fanaberie

aleksandrowi znudziło się
mocne stanie na nogach postanowił więc
że od tej pory będzie stał 
wyłącznie na głowie
a chodził 
tylko na rękach (z nogami w chmurach) 
w postanowieniu wytrwał 
do pierwszej próby zjedzenia zupy
kiedy to zalał sobie nos
i poparzył oczy
ktoś to jednak dobrze przemyślał
skonstatował zadowolony 
rozkoszując się odzyskaną świadomością 
która przenikała jego stopy
chłodem solidnej kamiennej podłogi


number of comments: 18 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 march 2020

pasożyt

do głowy
włamał mi się wariat
poszedłem więc na komisariat
usłyszałem- 
niech pan nas nie straszy
dzisiaj nie zaginął żaden z naszych
i zawieźli mnie do psychiatryka
a tam-
w głowie ma pan polityka
żeby pozbyć się paskudy z głowy
rady szukaj pan 
w monopolowym
posłuchałem
szukam do tej pory
w głowie rozszalały się wybory
i przetrwała jedna myśl fatalna
że choroba 
jest nieuleczalna


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 march 2020

kuchta

żaden poeta
raczej
wyłapywacz cieni
przemykających przez śmietnik
jak odpadki
to i owo
nadaje się na cienką zupę
wtedy piszę
aż słowa zleją się
w kropkę
bez smaku i sensu
pełną oczekiwania na cud
który owszem
zdarza się
jednak zawsze 
w cudzym wierszu


number of comments: 38 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 march 2020

stan faktyczny

zapisuj sny nim uciekną
mówi do mnie siostra (psychoterapeutka)
która sama robi tak od lat
to bez sensu myślę
przecież jeszcze się nie obudziłem


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 february 2020

zaliczka

kilka wydzierżawionych złudzeń
a na własność śmierć której
nie można przekazać ani podzielić
i której nawet nikt nie ukradnie
 
to wszystko
 
 


number of comments: 9 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 february 2020

bajka ekologiczna

skrawek folii
do liścia na wietrze

już przegrywasz
nędzna istotko
a kiedyś to wszystko
będzie moje
 
wszystko
uśmiechnęło się tylko
 
i czeka


number of comments: 14 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 23 february 2020

wena (4)

mój polot
to nielot


number of comments: 19 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 february 2020

ucieczki

drzewa się wściekły a wiatr
zlał nas po pyskach deszczem
po powrocie do domu pies 
zaczął warczeć na drzwi gotów gryźć
gdyby odważyły się po raz drugi otworzyć
kot lucek zwinięty w kłębek
udaje że wszechświat go nie dotyczy
choć przecież wiadomo jak jest
za chwilę zrobię to samo
w puchowym łonie skulony w embrion
zahaczę się pępowiną o sen
potem znów się urodzę ale najpierw
musi przestać padać i wiać
może w tym czasie ktoś zrobi obiad
albo naprawi świat
dobranoc


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 19 february 2020

starzec w cafe przemijanie

siermiężny lot dłoni 
w kierunku 
wyszczerbionej filiżanki
skrępowany żyłami stwór z wolą 
już niezależną od źródła 
nieruchomieje 
dając się schwytać na moment 
mdłej lawie światła
i wątpliwościom czy aby na pewno
ta podróż ma sens
i czy powrót 
wciąż będzie możliwy
 


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 february 2020

twarz

wdowa 
po wielu maskach
które 
spalił czas
 


number of comments: 10 | rating: 9 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 17 february 2020

podejście

to nie tak
że kot lucek wraca
na noc do domu
to noc przychodzi do lucka
ze wszystkim
co mu się należy
 


number of comments: 13 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 february 2020

z fusów wywróżona sekunda

w tej 
nagłej przestrzeni 
pomnik traci więź z milczeniem
źródło jest początkiem bez końca
język wymyka się 
z pilnie strzeżonych ust
i odlatuje
by zgłębić sens 
powrotu
 


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 february 2020

okno wchodzi do łóżka przez okno

nic nowego pokrywa sufit grubą warstwą nudy
i ziewając wypuszcza z siebie lepką nić porozumienia
na czymś takim nie sposób bezpiecznie się powiesić
złośliwie wątpi upchnięty w schemat pies
stopy aleksandra przenika przymus nie do pokonania
rozszczekany impuls wygłodniałej codzienności


number of comments: 20 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 30 january 2020

kwiaty w moim ogrodzie

z dala od siebie
wrośnięty w krzesło
i notes
jak w pamięć
zdobiłem nijakość bliznami
po ranach 
wymyślonych na potrzebę 
kwitnącego bólu


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 january 2020

mistrz księgowości

wystawia faktury
do wiatru


number of comments: 27 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 23 january 2020

epilog

krzyk 
zerwał się 
z ust
i szeptem
opadł na usta


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 january 2020

unik

dosiadłem krzesła
jak konia
i pognaliśmy w coś
czego nie da się opisać
więc kończę


number of comments: 13 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 20 january 2020

spacer z prawem własności w tle

rozgryzając problem
czy pies jest mój
czy może to ja jego
nic nie wymyśliłem
wdepnąłem za to
w coś ciepło miękkiego


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 17 january 2020

echa

słyszysz
to szelest szuka palców
dla kartki wyrwanej z kontekstu
już wkrótce słowa
ubiorą się w kłamstwo
pośpiesz się
dotknąć wiersza 
można tylko przez odległość
nie do opisania
 


number of comments: 19 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 16 january 2020

czas przestępny

gdy
świat szczeka
na psa
pies się kończy
mnie opuszcza dom
i rozdeptują 
nieistniejące chodniki
a błoto obrzuca się 
człowiekiem


number of comments: 17 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 january 2020

status quo

przechodząc
z jednego w drugie
z drugiego w dziesiąte
z nieistotnego w nieistotne
drogą wklejoną w obwód koła
gdzie narzucony punkt wyjścia
jest oczywistym punktem dojścia
potykając się wciąż o te same słowa
żywiąc kombinacją do znudzenia 
tych samych błędów śniąc 
upośledzone nadzieje
dokąd dojdę kto 
dojdzie kim
odejdę i 
po co
 


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 13 january 2020

odkurzam lustro

któregoś dnia zniknę 
z lustra
i tyle tam po mnie
 
zostanie dziura w ścianie
szczęśliwa 
że wreszcie nic 
między nią a nią nie stoi
 
a przecież 
nic 
 
się nie zmieni
może tylko
kurzu i ciszy przybędzie 


number of comments: 20 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 10 january 2020

początek

słowo
płochliwe jak oryks
 
szeptem
wykradam się 
z milczenia


number of comments: 31 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 january 2020

styczeń, wcześnie

aż trudno 
udźwignąć powieki
tak gęsta ta szarość
z sufitu leje się żal kąty i ściany 
szepczą w obcych językach
więc tylko skargę okna 
potrafię zrozumieć
krople liter na szybie łączą się 
w skazujący wyrok dla słów 
nie czytać
spać


number of comments: 18 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 8 january 2020

nawóz (pod wiersz)

przybijany do życia
kolejnym oddechem
wydalam z siebie 
nie do końca
strawione sekundy
 


number of comments: 15 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 january 2020

deficyt

ktoś 
kogo nie ma 
wyjdzie z domu 
i choć po wielokroć usłyszy 
dobry wieczór dzień dobry jak się masz
to jednak nikogo nie spotka
 
gdy wróci
przekona się
że również domu nigdy nie było 
co przecież stoi
realniejszy niż wszelka tożsamość
 
a gdy 
być może
zrozumie próżnię w lustrze
podrzuconą przez geny
znów będzie mógł sobie spokojnie 
nie istnieć
 


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 january 2020

szkic noworoczny

powiesił się
na wymyślonej gałęzi
i dynda sobie mentalnie
podziwiając widoki
które łaszą się do jego roztańczonych stóp
 
w gardło wgryzają się słowa
zbiegłe ze słownika wyrazów niepokornych
miłość ojczyzna tęsknota herbata ból 
i nagle ziemniak
 
nagi jak święty turecki
 
a przecież to te w mundurkach
i wyłącznie te z masłem
określają wyznawaną przez niego religię
 
ktoś bawi się światłem
jest zbyt jaskrawo 
 
wisząc już tylko na włosku  wie
że gdy spadnie
kropki będą mieć twarze
własne zdanie na każdy temat 
przecinki rozmach być może sens
donośny głos wykrzykniki
a terapeutę natrętne pytania
 
odpowiedzi 
jak zwykle bez zmian 
 
i bez znaczenia


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 13 december 2019

zima kota się nie ima

na trawie leży mróz
umarł z zimna
po trupie biegają iskierki
grudniowego słońca
kot lucek ma to gdzieś
jego sny kłębią się
po właściwej stronie szyby
 


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 10 december 2019

marzenia z lumpeksu

samotna skarpetka
po przejściach
szuka życiowej partnerki
na wspólne spacery
i długie rozmowy w szufladzie
pełnej wierszy


number of comments: 14 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 december 2019

więzy

przybić się 
powiedzmy 
do podłogi
( nie mylić z krzyżem )
gwóźdź w stopę prawą
gwóźdź w stopę lewą 
potem dłoń
z oczywistych powodów
tylko jedna 
z czego widać 
jak bardzo człowiek
potrzebuje
drugiego człowieka
 


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 december 2019

przy sobocie w robocie - głupawka terapeutyczna 2

dzisiaj jestem słoniem moja trąba
niebotycznych rozmiarów wąż dotyka
chmury o kształcie nie do opisania
ale kiedyś się tego podejmę choć bez
entuzjazmu dzisiaj jestem słoniem
samotnym jak słoń bez innych słoni
albo jak dłoń bez drugiej dłoni to dla
wielbicieli swobodnego rymowania
idę przez pustynię ale równie dobrze
może to być kartka papieru wyrwana
z zeszytu który kupiłem w roku już
nie pamiętam którym ale pamiętam
że jedynym słowem zapisanym
w na tej kartce było słowo słoń i właśnie
dzisiaj słowo ciałem się stało z wielką 
trąbą wzniesioną jak miecz aczkolwiek
zbyt tępy by komuś mogła stać się krzywda
więc czuję ulgę tak samo nie do opisania
jak wyżej (nie)opisana chmura która już
już prawie wymknęła się z nieszczelnej
wyobraźni na szczęście w ostatniej chwili
złapałem ją za ogon a ma ich pięć a nawet
siedem jeśli brać pod uwagę niewidoczną 
stronę w tym miejscu skończę ponieważ
znudziło mi się być słoniem kto wytrwał
do końca nie uszkodził czoła i nie
zasnął ten dziwak jeszcze dziwniejszy
niż chmura słoń ta kartka papieru i wszystko
co się jeszcze może na niej wydarzyć
ale się nie wydarzy bo żeby było do rymu
mam dość tej podróży i tego dymu uff albo
jak mawiał jeden z moich przyjaciół kotów
nie wszystko da się wyrazić ruchem ogona
jednak prawie wszystko to już na pewno tak
a co dopiero trąbą która połyka chmury
 


number of comments: 11 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 6 december 2019

rytuał - cisza

przysiądzie 
oczywiście na parapecie
vis-à-vis ściany
i mnie
 
zaczeka
aż w gorącej kawie
czubkiem języka poszukam progu 
tolerancji bólu
 
wtedy odleci
na ptaku
który 
wyskoczy z ust


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 december 2019

polowanie na wiersz

ze światła 
wypłukany dzień
ucichły okoliczne lustra
cisza wierci dziury w wyobraźni
na łowy rusza wymyślony kot
cały z czarnych słów


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 november 2019

fakty po faktach

za oknem
czubek i gawron
rozchwiani
jakby napili się wiatru
tuż obok mnie 
kondukt uschniętych butelek
w drodze znikąd
donikąd


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 27 november 2019

oblicza

szukając w sobie 
człowieka
spotkałem tygrysa
z ludzką dłonią 
w pysku
 
mruczał
 


number of comments: 24 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 november 2019

kartka z kalendarza

i znów
to samo
nic


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 november 2019

słowo inne niż wszystkie

rozpada się na sześć liter
i tak rozsypane 
zakłóca spokój kartki
w nadziei że odnajdzie je
i z powrotem poskłada 
jakiś równie zbłąkany poeta
 
ale poeci są zawsze zajęci
 
piszą wiersze
 


number of comments: 12 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 20 november 2019

zapobiegliwy

suszy słowa
na użytek
przyszłych wierszy
 


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 19 november 2019

(za)światy

rozejrzyj się
 
głos dochodził
znikąd
 
zamknąłem oczy
i zobaczyłem
 
 że niczego tu nie ma
 
prócz tego
co chciałoby być
a nie może
 
więc krzyczy


number of comments: 20 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 november 2019

fotografia znaleziona w książce

ten uśmiech
przyczajony
do skoku gotowy
 
nigdzie 
już nie odleci


number of comments: 11 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 november 2019

autsajder

przelatuje obok 
zbyt szybkie 
by złapać je za gardło 
i zacisnąć palce
nie ma sensu gonić 
smugi cienia
w końcu 
wszystko staje się 
pamięcią
przytulną jak grób 
w którym wreszcie można 
po swojemu żyć


number of comments: 12 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 12 november 2019

notatki z podświadomości (2)

Siedzą naprzeciwko siebie - on, już prawie pusty,
i on, zmaterializowany strach. Sprośny jęzor światła
deformuje twarze. Meandrują stróżki cieni. Ale 
to nieobecność jest prawdziwa. Wchodzi przez otwarte rany.
Krzyczy. Milknie. Rośnie nic. Wyskakuję z tego snu. 
O spójność walczą strzępy dnia. Obok stóp dwie gwiazdy 
głoszą miłość, której nie rozumiem. Odnajduję blizny
w miejscu rozstań. Tam się ich wyrzekłem. Sączy się
niechciana pamięć. W lustrze klucz. Użyć go, to umrzeć 
z bólu. Przedtem zjem śniadanie. I napiszę list. Do psa, 
do blizn, do nieobecności. Strach był wymyślony. Chyba.


number of comments: 10 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 8 november 2019

uwaga - lokowanie produktu

marchewka jak hinduski swami
uwikłany w wypłowiałe mantry
nóż się ślini również w garnku rewo
lucja no więc nie napiszę dzisiaj wiersza
zrobię zupę potem kopnę piątek w du
szę będzie miło sympatycznie 
i do rymu trochę dymu na sobotę
zapowiada się cudowny dzień o smaku
wędzonego trupa albo prousta
prosto z odgrzewanej półki


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 6 november 2019

kota lucka spotkanie z poezją

szósta rano

miałem czytać
ale kot położył się na książce
i zasypia
 
mruczą
ugniatane wiersze


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 4 november 2019

okno z widokiem na czas

ta spóźniona mucha
po suchej stronie kropli deszczu
ten błotnisty skrawek nieba
szarpany przez świerkowe palce
ten człowiek który drapie się 
po moich bliznach
tak mogłaby wyglądać samotność
na pamięciowym portrecie
sporządzonym przez lustro
 
jednak lustra odleciały
wszystkie


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 30 october 2019

hiperprzestrzeń

zgasło światło 
w wierszu

przyczajone słowo kot
szykuje się do skoku w ciemność

drżą nerwowo
elektryczne wąsy


number of comments: 13 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 october 2019

dosychanie

nic 
specjalnego
szarość
o smaku kurzu
z nieszczelnej klepsydry
kilka blizn 
w kalendarzu
uśmiech
rozpięty na krzyżu
 
to wszystko
 


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 25 october 2019

Bełkot

Otworzyłem oczy. Pies z apetytem
spogląda na drzwi. Sufit i ściany w dalszym ciągu
tu są. Coś dziwnego dzieje się z podłogą. Jest
zbyt blisko. Tego człowieka, który usiłuje wstać.
Tego upadku, który musiał nastąpić. Jak każdy
uparty ciąg dalszy. Zamknąłem oczy. W zasadzie
nic się nie zmienia. Zmienia się wszystko. Słowa
na tej podłodze nie czują się bezpiecznie. Zbyt
blisko apetytu. Daleko od drzwi. Za nimi głosy
ciężkie od znaczeń łączą się w obietnicę. Biegnijcie
słowa. To pies pomoże mi wstać. Dogonię. Ułożę
wiersz. Odkurzę twarz. Zabliźnią się sny. Ponownie
zgłupieje czas. O ile to w ogóle możliwe. Tak. Nie.
 


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 22 october 2019

cisza inna niż wszystkie

nieruchoma jak on
gdy próbował okłamać ból
teraz rozsypuje się na tysiąc 
mięsożernych sekund
ktoś podpalił świt
wrzeszcząc płoną liście
okno widzi wszystko 
w obrębie zaognionych ran
po ważniejszej stronie szyby
wątły oddech wymarzył sobie
papierowe skrzydła
i myśląc że leci
spada
 


number of comments: 7 | rating: 3 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 17 october 2019

desperat

nadzieję 
oddam prawie za darmo
lub zamienię na klucz 
którym da się 
cokolwiek otworzyć
odkręcić


number of comments: 13 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 15 october 2019

posucha (2)

dupa
to słowo 
jako jedyne
przetrwało na pustyni języka
i ledwie żywe 
upomina się właśnie 
o prawo wstępu do wiersza


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 11 october 2019

obecność

nie prowokuj go 
czas zagoniony do ust okłamie cię 
twoimi własnymi słowami
niech otworzy się to
co na pozór zamknięte
chwila pusta jak głód ołtarz 
sam siebie składający w ofierze 
wszechmogące tu nic i teraz
 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 october 2019

odlot

tu jest królestwo
uschniętej na wiór pamięci
i popękanych klepsydr sypiących ciszą 
na spragnione gwaru stoły
już wywrzeszczał się ból
( aleksander umyka w nieopisane )
w ostatnim zrywie gaśnie
wątła kropla moczu
z trudem wyciśnięte amen
 


number of comments: 11 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 september 2019

polowanie

strzela na oślep
intencjami
 
jęk źle trafionej metafory
płoszy słowa
 
przeżarta szarość
ogłasza się bogiem niczego
 
na śniadanie jest kurz
i pamięć o smaku martwych ust
 
wybiega z siebie
na całą długość łańcucha
 
we mnie wchodzi jak w masło
znika


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 18 august 2019

przebłysk

pustka o zmiennym kształcie
ławicy martwych słów
ocenił aleksander spoglądając w lustro
skonfrontowane z pięścią
zaciśniętą w kamień stanowczo
nie filozoficzny
po czym dokładnie posprzątał i wrócił
w wysterylizowany sen o sobie


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 14 august 2019

bałwan

wydobywam się z siebie porcjami
na nieużytek głodu który chciałby
lepiej więcej częściej i beze mnie
 
dzielę sprawiedliwie


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 9 august 2019

orka

zamykam drzwi
otwieram oczy
zasypiam
robię plany na przeszłość
uśmiech okradam z ust
szukam ścian
które uciekły od okien
znajduję odłamki szkła
na dnie języka
nie świecą
 


number of comments: 9 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 7 august 2019

zagajenie

kot wypił mgłę
zmieszaną ze słońcem
i mruczy coś tam bez sensu
prosto w zaspane ucho
człowieka po przejściach
dla pieszych
 


number of comments: 15 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 2 august 2019

bankrut

jego imię
przykurzony ciąg liter
z maską
co rano wyszydzaną przez lustro
i licznymi śladami erozji
 
w oczach 
blaknące światełka ucieczek
kilka dat 
oślepionych plamkami strachu
 
w miejscu języka
biała flaga
trzepocząca na resztkach oddechu
o koniec bez bólu


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 27 july 2019

jęki szczęki

wbijam zęby w ciastko
cukier głośno chrzęści
o szczęścia namiastko
spełniasz się choć w części
gdy językiem w kawie
fusów gęstych grzebię
i świetnie się bawię
na tym słów pogrzebie 
co konduktem we mnie
dzień w dzień od początku
całkiem nadaremnie
snują tysiąc wątków


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 july 2019

witrażysta

taka mucha 
na ten przykład
co ona biedna ma zrobić
skoro nic innego nie potrafi
spójrzcie tylko na tę szybę
van gogh normalnie
a ta farba
żadnej chemii
czysta ekologia
 


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 24 july 2019

półsen

szarża czarnych baranów
na wydmę pamięci
w wąskim przełyku klepsydry
 
czas utknął
i tylko on na nic nie liczy
 


number of comments: 6 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: zlepki, destylat, letarg, okno z widokiem na jesień, rozmycie, spotkanie, schadzka, wyparcie, erozja, medytacja ze spacerem w tle, przekrój, zapach kawy, zmarszczki, poeta i słowik, pustostan, wynik, skojarzenia, spadł śnieg, szkic irracjonalny, przejścia, obrót, nieobecność - nie - obecność, docieranie, krzyk, niekonieczność, ot tak, ćwiczenia z niczego, d(r)ążenie, bezdech, zapis, znak, przystań, ewaporacja, artysta, od - reagowanie, epitafium dla kota, kilka słów, za bramą, fanaberie, pasożyt, kuchta, stan faktyczny, zaliczka, bajka ekologiczna, wena (4), ucieczki, starzec w cafe przemijanie, twarz, podejście, z fusów wywróżona sekunda, okno wchodzi do łóżka przez okno, kwiaty w moim ogrodzie, mistrz księgowości, epilog, unik, spacer z prawem własności w tle, echa, czas przestępny, status quo, odkurzam lustro, początek, styczeń, wcześnie, nawóz (pod wiersz), deficyt, szkic noworoczny, zima kota się nie ima, marzenia z lumpeksu, więzy, przy sobocie w robocie - głupawka terapeutyczna 2, rytuał - cisza, polowanie na wiersz, fakty po faktach, oblicza, kartka z kalendarza, słowo inne niż wszystkie, zapobiegliwy, (za)światy, fotografia znaleziona w książce, autsajder, notatki z podświadomości (2), uwaga - lokowanie produktu, kota lucka spotkanie z poezją, okno z widokiem na czas, hiperprzestrzeń, dosychanie, Bełkot, cisza inna niż wszystkie, desperat, posucha (2), obecność, odlot, polowanie, przebłysk, bałwan, orka, zagajenie, bankrut, jęki szczęki, witrażysta, półsen, sekwencja, perspektywa, zaloty do nieistnienia, pasożyt, pokój z widokiem na wschód, adaptacja, pamiętnik amatora gorących ziemniaków, przyjaciółka ze sklepu z męskimi narządami, list, z długiej listy postanowień, róg niechcianej obfitości, bękart, credo, rutyna, efemeryda, kollaps, słowo pęknięte na pół, pod czystym niebem, ślady, świadek, erotyk z sandałkiem w tle, gwara tutejszej ciszy, szczękościsk, aleksander zrywa łańcuchy, sabotaż, pada, mozół, szkice poranne ( hathajoga ), równowaga, spotkania z poezją, tło, parametr, do wiersza komentarz uniwersalny, substytut, dar, prolog, rozpoznanie, znaki czasu, dmuchacz, list do nikogo, okno z widokiem na drzwi, empiria, naiwność, frustracja, randka z wiosną, po drugiej stronie siebie, opcja, rozwaga, rocznica, myśli na luzie - ko(t)smos,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1