18 april 2018
Poczekalnia
Żółte ściany, drzwi - WC dla pacjentów. Pół głowy i kontuar,
brunetka, wiek nieokreślony, cicha jak szept klawiatury. Dlaczego żółte?
Okno, biała krata, mało delikatna granica między my a oni, oni wchodzą
i wychodzą. My czekamy. Biała? Na mdłym suficie blade gwiazdy,
tuż poniżej trzecie oko zegara, biblijny trójkąt z nożycami do odcinania minut.
Wszechobecne wieszaki, wieszak tu, wieszak tam i jeszcze jeden - tam.
Brązowy kapelusz jak latający talerz. Szary płaszcz - wisielec bez duszy.
Książka usnęła na stronie wszystko jedno jakiej. Telefon nie dzwoni,
bo nie wypada. Wróbel? Wróbel. Oczy i pióra za szybą - wstyd dla krat.
I znów kapelusz - dlaczego brązowy? A potem już tylko krzesła,
osiem pustych krzeseł. Na dziewiątym przysiadło milczenie, za którym
Bóg wie co.
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga