21 july 2016
20 july 2016, wednesday ( burze na pełni )
Wiem, że Maszyna tęskni za nią - macha ogonem i biega w kółko za każdym razem kiedy ujrzy ją i powącha w progu. Poczciwa, drobniutka Maszyna z wywalonym, szorstkim językiem chłonącym wilgoć i całe oceany miłości.
Ona siedzi zwinięta w pozycji embrionalnej, jak przerośnięta krewetka, jakby stała przed lustrem, lustrem we własnej głowie i wypowiada magiczne sentencje. Kłamstwa i iluzje, które w cudowny sposób materializują się w najmniej oczekiwanych i niewygodnych momentach. Posiada siłę, której nie potrafimy zdefiniować, och, nawet nie próbujmy. To magia.
Nie ogranicza się dopóki nie czuje takiej potrzeby, jest wolna, w całej swojej napiętej strukturze odczuwa rozluźnienie pojawiające się wraz z niespokojem mięśni. Ona jest spoza. Dryfuje w materii, pomimo swojej kurewskiej astralności.
Przyciąganie wkrótce przemieni Cię w kryształ wygięty w grymasie czasoprzestrzeni. Ona stoi, spokojnie przesuwając całe strony receptorów. Masz ochotę spróbować. Kuszący brak racjonalności pełen neonów i tropikalnych deszczy.
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga