27 may 2013
nic po raz drugi
na plaży w scorbrough skowronki nie śpiewają ballad
tylko mewy istotą duszy ze światła usypują piasek w zły zamek
zbudowany orgiami z perwersji powrotów które śladami bosych
stóp kilka prowadzą prosto w otchłań
rozlałaś się po omacku ta rzeka nie do końca lubi
zawracana kijem występować z brzegów
jednak nie ma takich miejsc pomimo braku gwarancji
żeby nie było nam dobrze aby coś mogło się popsuć pomimo
kiedy spokój rozlał się wulkanem ciał
trwa w nas dla siebie świecimy
by świat nie musiał już nigdy być teatrem od nowa
się nie zdarza
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma