20 february 2013
Żurawie i wrzesień
od dziecka były wpatrzone w niebo
w rozłożonych jak skrzydła ramionach
parskały wichrem stalowe konie
a wrzesień mówił pierwsze słowa
ciernie z nieba wbijał w ziemię wysokie
tocząc walce stalowych błyskawic
wilcze sfory przywiódł z brunatnym mrokiem
przyszedł gorzki czas śmierci żurawi
przyjęły wyzwanie w beznadziejny trud
ruszyły w niebo rzadkim szeregiem
w dymiących krzyżach żywił się głód
i krew wypruwał z ciężkim oddechem
wrzesień powiedział ostanie słowo
nie było żurawi jak kiedyś na łące
jeszcze im znowu skrzydła wyrosły
ale nie wtedy nie w tamtej Polsce
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.