7 october 2013
żadne
między myślami rodzi się żadne
żaden to poród choć może jest
trudno je przejrzeć, wniknąć w strukturę
przewietrzyć niczym zleżałą treść.
żadne się czasem w pozorach chowa
i z przymiotnikiem ma nikłą więź,
wciąż nie ma twarzy, nie łapie doła
i w poważaniu ma nawet śmierć.
żadne się wcale nie napina
i do roboty chodzić nie musi,
ma gdzieś miłostki żarcie i kino,
sos własny nawet jego nie zdusi.
nie ma też gęby pomazańca
obwisłych piersi nóżek i brwi
i do niczego się nie garnie
z nikim nie pieprzy
nie puka w drzwi.
żadne nie sypia, a usiłuje
bym podzieliła wiernie z nim „sny”.
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma