Wiadomsky

Wiadomsky, 23 june 2021

Na wyjebce

weź to serce
co ci dałem
i wypierdol
nie zostawiaj
tęskniącego
na wyjebce
bo tak w chuj
rozjebanego
na własność
nikt nie zechce


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 june 2021

Bez ciebie

bez ciebie

nie śpię tylko gasnę
przy zapalonym świetle

coraz bardziej
mniej mnie

już nic nie wiem
ale wszystko czuję

każdą myślą
coraz więcej tęsknię

rozpadając się
l i t e r k a
p o

l
i
t
e
r
c
e


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 17 june 2021

In blanco

już nie widzisz siebie
na dnie moich oczu
kiedy w twoich tonę

jak ptaki spłoszone
westchnieniami dreszcze
nie rwą się do lotu

nie zostajesz wierszem
z nici twoich włosów
na koniuszkach palców

wykruszając z resztek
bohomazy czerstwe
rozmijam się z prawdą

jesteś dla mnie tylko
coraz mniej wyraźną
zmarszczką na kartce

in blanco


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 16 june 2021

Insomnia

śniło mi się
że cię nie ma
a myślałem
że bez ciebie umrę

śniło mi się
że umieram
a myślałem
że umarli

nie mają snów


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 16 june 2021

Prosta matematyka

pierwiastek ze mnie

ty

do potęgi entej

i więcej

nic


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 16 june 2021

Nie będziesz już

weszłaś bez pukania
wcale nie
ukradkiem może
wpadłaś przez okno
jak deszcz
zmoczyłaś serce
i spłoszyłaś sny
a może już tu byłaś
gdy oprzytomniałem
osiadłaś lekko
jak popiół na kartce

słowami w pościeli
splątanej nie dałem ci
klucza tylko
ty masz klamkę
żeby wyjść
albo ja wypadnę
jak księżyc
sięgając bruku
marzeniem
że nie będziesz już
musiała być


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 june 2021

Sticky notes

shards of you
like sticky notes
attached to every
single piece of me

I fold them into
paper airplanes
instead of writing
letters in my head

I'll just wait here
among broken dreams
scattered around
one more eternity

for your never


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 june 2021

Przybity

nie pamiętam już
kiedy zamknęłaś drzwi
zabrałaś ze sobą klamkę
czy zgasiłaś światło
nieważne jak bardzo
znów biegnę do ciebie
myślami miękko
zapadam się w ścianę
tak lekko wychodzę
z siebie kochałem cię
bardziej niż siebie
dlatego tu jestem
przybity do granic
nadziei że kiedyś
mnie jeszcze odwiedzisz
i zaśniesz przy mnie
nie znikniesz dopóki będę
za tobą tęsknić


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 june 2021

Za oknem

jak firanką wiatr
szarpnęłaś sercem
nim zniknęłaś
jednym słowem
zostawiając we mnie
tylko ciszę
i deszcz
za oknem


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 june 2021

Bajzel

bezładnie się krzątam
wyblakłe spojrzenia
ścierając okruchy słów
czerstwych zbieram
resztki snów budzę
zewsząd wspomnienia

już nie jesteś może
tylko mnie już nie ma
choć codziennie
otwieram te drzwi
kluczem w kształcie
żegnaj


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 june 2021

Latarnik

miotasz się jak ćma
za światłem mdłym
w odbiciach szyb
jak bezpańskie psy
snują się za tobą złe sny
z ledwością umykasz im
pomiędzy kocie łby
wtykasz palce łowiąc
niedopałki marzeń
choć odpalić ich
nie masz już czym


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 10 june 2021

Latawce

dzieciństwo trwa
tak długo jak
dupa się mieści w huśtawce
choć czasem zostaje jedynie
na samej linie
smutno kołysać się z wiatrem
gdy życie znów
zrobi nam z marzeń latawce


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 may 2021

Nic

patrzyłaś bez tchu
a ja tonąłem w zieleni
oczu twych
jakbym od zawsze
tam był

dotykałaś dreszczem
rozpieprzając mnie
w miriady westchnień
nie miałem sił
pozbierać nawet jednej
myśli w całość

spałaś tak bezpiecznie
choć złe sny
tłukły w szybę deszczem
i mogłabyś tak być
ze mną
dla mnie
wiecznie

jak nigdy
nikt jeszcze
wcześniej ani później
byłaś
przy mnie
we mnie

jak nikt
nigdy wcześniej
ani później
nie jesteś
nigdy już
nie będziesz

jakby nigdy

nic


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 may 2021

Lustra czy dym

było sobie imię
a w nim
miłość
przez chwilę
jak wszystko
inne

nie wiadomo
co zaczęło i co
skończyło z czym
jakby to miało
znaczenie
gdy zostało mniej
niż nic co było
pierwsze

lustra
czy
dym


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 may 2021

Nie potrafię

gdyby nie ty
to bym tak sobie
był okruchem
czerstwych dni
w tym co mi się śni

teraz czuję
niknę w tle
wiem przecież
nie mam nic
prócz urojeń

byłaś tu ale
czy poza tym
naprawdę tylko
z deszczu i mgły
utkana słowem

wymyśliłem cię
sobie sam
nie umiałem być
bez ciebie
jeszcze bardziej

nie potrafię
tych resztek
braku słów
nazwać nawet
wierszem


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 may 2021

Kot z origami

sięgasz po mnie
kiedy nie masz nic
pod ręką zawzięcie
wydrapujesz we mnie
bruzdy emocji

tarmosisz za rogi
i zaginasz w kształty
a ja mam nadzieję
że ten jest ostatnim
chociaż nie jest

zostawiasz mi grymas
wymownym milczeniem
zawiesinę domysłów
kilka cierpkich westchnień
i wrzucasz do szuflady

jakbym nie był
wystarczająco oswojony
nawet gdybym chciał
już nie umiem chodzić
własnymi ścieżkami

cały jestem tobą
wyświechtany chociaż
szorstką beztroską
przemykam pomiędzy
słowami niczym kot

z origami


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 3 april 2021

Before her

I could see the storm in her eyes, hidden behind the clouds of irises.
Before it started pouring down, I saw lightning flash across her face.
Her hair fluttered restlessly like crows before taking off.
They yelled that she is a witch, but all I could hear was the wind.
With thoughts full of her scent, I drowned in the depths of her soul.
Before her I was dopehead trying to fill the chasm with the void.


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 19 october 2020

Lunatykuję

lubię zasypiać
z myślami pełnymi ciebie
spływającymi do oczu
z palcami zaciśniętymi
wokół nadziei
że wciąż tu będziesz
kiedy się obudzę

bez ciebie nie umiem
gdziekolwiek się podziać
więc lunatykuję


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 15 october 2020

Niedokończony

przećpam to
prześpię
przeboleję

cześć, kochanie!
jak ci minął dzień?
pójdziemy gdzieś?

co miało być
a nie jest
nie liczy się

dobrze spałaś?
masz ochotę na kawę?
uśmiechnij się

bez ciebie jakoś
nic nie wiem nawet
jak dokończyć ten

wiersz

dzień

rok

sen


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 15 october 2020

Plamy

Jaki będzie ten
ostatni wiersz
nie będzie
nic
tylko pusta przestrzeń
i nikt nie pomyśli
że tu mogłyby być
jakieś plamy
słów


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 14 october 2020

Nieobecność

twoja nieobecność
pachnie marzeniem
i plącze się pod nogami
jak niesforne kocię
pnie się po ubraniu
wczepiając boleśnie pazury
i przeczesuje wspomnienia
szorstkim językiem
takie urocze, namolne
nie daje chwili wytchnienia
a nocą się wciska pod serce
ciepłą tęsknotą

to dziwne jak bardzo
może przeszkadzać to
czego nie ma


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 10 october 2020

Blunder

to get her
is not
together


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 2 april 2017

For anything

nothing
just nothing
just no 
within
outline of me
beyond
something is
something
to be
or not to be
for anything


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 19 december 2016

Tobą jest wszystko

już nie żyję
tobą
z dnia na dzień

jakby coraz mniej
jest
mnie we mnie

istniejesz więc 
to wszystko
ma jakis sens 






16/11/2016


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 8 december 2015

Popiół na wietrze

chciałbym móc chcieć jeszcze
umieć pisać wiersze deszczem
nie rdzą, co palce obrosła
i przeżarła przestrzeń
jeszcze chciałbym, jak kiedyś
mieć głowę pełną obłoków
a w duszy pewność i spokój
chciałbym, ale... co dalej?
co zostało mi jeszcze we mnie
ze mnie tamtego już chyba
tylko brak słów
nicość, martwe powietrze
i popiół 
co już się do lotu nie zrywa 
na wietrze


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 13 september 2015

In rain

I'm sorry for being late, babe
I tried folded words, astray
outlines of thoughts entwined
beyond grains of storm but
nothing came of it at all



The only thing is nothing else
as long as you hold my hand
I don't care about this world
foul freaks with guns and bombs
just close your eyes and let them fall


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 june 2014

Na tle czerwonym

czasami mam wrażenie, że jestem chomikiem
a świnie w gariturach wpychają mnie do kołowrotka 
i każą zapierdalać, żeby one mogły się opierdalać
nie będziesz miał innych bogów przed nami, gderają
praca czyni wolnym, zmieniają się we wrony
z sępami na smyczy na tle czerwonym
sprzedałem wątrobę żeby mieć trochę
świętego spokoju w pudełku po butach
 
budzę się z krzykiem
i wtedy znowu się budzę
z ustami wypchanymi demokracją
krzyżami sterczącymi z pleców
prawdą wystającą z potylicy
i racją instytucji państwowych
na wypadek gdybym znał swoje prawa
i nie mogę zasnąć
i nie mogę milczeć
i nie mogę wyjść na ulicę
bo watahy idiotów skowyczą
o prawo do głosu na tego kto będzie
ich dymał przez następną kadencję
za ich pieniądze i debilizm wtórny
że kozioł ofiarny tylko chadza do urny 
 
nie mogę... nie mogę... nie mogę...
ale kiedyś coś jednak z tym zrobię
i mi wręczą wyrok i order
największego skurwiela miesiąca
jak każdemu kto chociaż trochę
przez wolność nie chce być ubezwłasnowolniony
a reszta machnie ręką, przyklaśnie
łypiąc chytrze spod cierniowej korony
i szczerząc pysk zza kagańca na szańcach
orłom wykopie groby


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 19 june 2014

Ideał kobiety

żadnych wad
i same zalety
ma ręka
to ideał kobiety


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 june 2014

Niezgodność towaru z umową

 
gdy kosmyk jej włosów znika za rogiem
doganiasz ją z szybciej bijącym sercem
gęsią skórką, chwytasz za ramię
rozmawiasz, idziecie na kawę
zawsze masz wymówkę w końcu
mieszkacie w tym samym mieście
więc nic dziwnego że czasem się uda
spotkać jej postać we śnie
 
musisz się bardziej postarać...
chociaż codzienność obgryza ci palce
i myśli zamienia w opiłki już nie
grafitu lecz zmartwień przytłacza
beznadziejność szyta na miarę
z którą tak ci do twarzy i dobrze
że masz przynajmniej jej zdjęcie
by pojrzeć jej w oczy i znowu
uśmiechnąć się beznadziejnie
 
westchniniem skwitujesz niechcianą prawdę
że tak będzie już zawsze przynajmniej
tyle zostało ci we łbie
 
chociaż ogólnie jest fajnie
tylko jakoś chujowo się żyje
przebywając samemu ze sobą
ale nikogo nie obejdzie
niezgodność towaru z umową
możesz się z tego śmiać bo i tak
... ma ostatnie słowo


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 20 january 2014

Naprawdę nic

gdy odebrali ci wszystko
zostaje ci tylko nadzieja
szprycujesz się nią codziennie
żeby zachować tożsamość

gdy w końcu ci to oddają
zamieniasz nadzieję na wiarę
ale poznajesz prawdę
i zostaje ci trochę mniej niż nic

pustka w pustce
o której już nikomu nie opowiesz
bo nie istniejesz
chociaż jeszcze jesteś


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 17 july 2013

Nie po to

znowu cię szukałem
w każdej twarzy
widziałem w każdym
źdźble trawy

nie po to by znaleźć
ale karmić pamięć

w każdej myśli niezbędnej
by znieść zbyteczność tego
że jestem

bez ciebie tkwię
w szaleństwie

znów cię znalazłem
we śnie i na zewnątrz
serca gdy głaszczę
twoje zdjęcie


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 6 july 2013

Tak sobie

palcem po niebie
wzrokiem na ścianie
oddechem na szkle
tak sobie piszę...
że kocham cię
i że tak zostanie
lecz przecież nie możesz już tego usłyszeć

tak sobie kłamię...

że tak naprawdę nigdy stąd nie odeszłaś
że nigdy przeze mnie nie cierpiałaś
że płacząc się w sercu szyderczo śmiałaś
bo tak naprawdę mnie nie kochałaś

więc może powinienem te słowa
w twarz lustra obelżywie wykrzyczeć?
lecz przeciez dawno już cię tu nie ma
tak sobie więc tylko kłamię, że piszę...


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 27 june 2013

Ze snów

Nie jestem

aż za bardzo pijany
trzeźwością

a pomyśleć żebym
mógł w szeleście myśli
choć raz się tobie przyśnić

jak ty mi się plączesz
pomiędzy palcami
bezradnością goryczy
twojej szczęsliwości

nie do wiary jak może czyjaś
nieobecność uwierać latami
smutkiem wyświechtanym
entropię niewierszami
znów mi przyjdzie mamić

w nocy skowycie
i ciemnościach deszczu
znów zasypiam nie
pomyliłem słów
tylko wiersz zmyśliłem
ze snów


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 june 2013

Kiedykolwiek

nie pamiętasz już mnie
krople deszczu szeleszczą
w studzienkach księżyć
na pół pęka smutkiem
oczy płoną parapety
kołyszą kołysanką
w ciszy tamte słowa
sam do siebie szeptam

smętnie
wszystko mi się miesza
wilczy skowyt w nocy
w umyśle rozpłoszył
wrony złych przemyśleń
wali w łeb jak kamień
twoje imię znowu
woła łkaniem
dłąwię sił ostatkiem
imię słów tych
echem znów ty
jesteś bardziej
niż ja mógłbym być

wróć bym
mógł cokolwiek jeszcze
kiedykolwiek napisać
z sensem

już bez ciebie nie
jestem nawet wierszem
nie jestem nawet
nie

***

na tym zdjęciu zawsze
uśmiechasz się tak pięknie
że kiedy na nie patrzę wiem
nie chcę nigdy już nikogo
więcej


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 march 2013

Karykatury

Ach, te karykatury
współczesnej kultury...

- Masz, kurwa, jakiś problem?!

Mam tylko parę
cegieł na sprzedaż


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 19 march 2013

Nurt współczesny

miłość chodzi w glanach
i jest alkoholiczką
dając w pysk każdemu
na każdą okoliczność
i jeszcze płacić każe
za prawo do marzeń
by w twarz gęsto napluć
przed samym ołtarzem

to ja serdecznie pierdolę
taki nurt współczesny
sam swoje pióro złamię
i będę bezkresny!


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 19 march 2013

Nieśmiertelna cząstka

przykładając pióro do kartki czuję
jakbym przykładał żyletkę do ręki
i umyślne chciał się przekonać
czy jest jeszcze coś poza śmiertelnością
i bezcelowością ludzkiej egzystencji

jakaś nieśmiertelna cząstka
która na długo po tym jak
pamięć po mnie zginie
będzie próbowała mi udowodnić
że tym razem się pomyliłem

że myśląc o tobie
myśląc tak nieznośnie uporczywie
wcale sobie ciebie nie wymyśliłem
że jesteś prawdziwa naprawdę
chociażby można cię zastąpić inną

myślą


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 march 2013

(jeśli pozwolisz mi odejść)

ze świstem
przeleciała przez głowę
myśl, że
będę więcej
o Tobie

pamiętał, kiedy

zechcę                  zapomnieć
            najbardziej

zechcę zapomnieć

                            zechcę

(jeśli pozwolisz mi odejść)


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 15 march 2013

Psychoza na niby

Mam w szafie atrapę
szafy w komodzie zbawienia
szufladę na takie okazje
w głowie
wyobraźnię zwichniętą
smętnie mętną bezmyślnie
umyślnie natrętną bo jaźń
jest tylko przynętą na wilki
i sidła w lesie się lęgną
pachnące imbirem i miętą
drogą krętą w kłębki
zwiniętą psychozę
w głębi być może
a gdyby to nie było na niby
i sens miało to było
by tylko złudzeniem
pijaną fatamorganą
na oka mgnienie
błędnym przeświadczeniem
że wiem że nic nie wiem
i kiedy chcę to mogę
zwyczajnie nie myśleć...

                                        ...o Tobie


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 10 march 2013

Tęsknić umyślnie

Mógłbym być
tamtym drzewem
albo chmurą na niebie

Albo taką kukiełką
na sznurkach beztrosko
wiszącą niemyśląco

Motylem jesiennym
porwanym deszczem
na strzępy

Uporczywością umyślną
bezmyslnie smętnej
pamięci

Słodko-gorzkim wątkiem
wyjątkiem
od codzienności

Dzisiaj wybranym
kolorem
lakieru do paznokci

Łzą zakrzepłą
pod powieką
w ciemności

Myślą radosną
w tylnej kieszeni
Twoich spodni

Wodą w wannie
podczas kąpieli
porannej

Kipielą pościeli
mętnie zmiętej
bezładnie

Milionem rzeczy
zbędnych
przesadnie

Czymś czego
nawet ja
nie odgadnę

Choć dzisiaj
gwiazdy na niebie
niż ja, bliżej są
Ciebie

A ja...
mógłbym być
wszystkim!
byle nie tęsknić
umyślnie...


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 10 march 2013

Piorun

Lubię gdy pada
to jakby Bóg wiedział
że cierpię i chciał
cierpieć ze mną

Gdy jest smętnie
wierzę, że jesteś
szczęśliwa i nie
potrzebujesz mnie

Ani wiedzieć nie chcesz
że chcę cierpieć
jeżeli pamięć o Tobie
jest szczęściem

W deszczu nie widać
jak płaczę i piorun
te słowa
k...

              ...urwał


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 february 2013

Nie pisz pamięnika

W półmroku płomieniem świecy sen przeganiasz,
każąc mu przecz iść, dźgasz go wiecznym piórem.
Zimno i pustkę spojrzenia odbić okien kotarą zasłaniasz,
pokrywasz papier zawiłym atramentu sznurem.

Z każdą postawioną drżącą ręką kreską,
na rozmokłym od słonej wody papierze,
scenariusz życia wieńczysz makabreską,
by mając nadzieję szeptać - już nie wierzę.

Jak płomień znicza gaśnie, gdy nikt nie pamięta
z każdym ruchem dłoni jedna z chwil umyka
w krąg zaćmienia tak stajesz się zaklęta
przeszłości nie wrócisz, więc nie pisz pamiętnika


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 february 2013

Choćby nie było nieba

Po cóż mi rybki złote i gwiazdy które spadają?
Po cóż mi wróżki przedziwne, co życzenia spełniają?
Ty jesteś tym czego chcę, moim jedynym marzeniem,
przy Tobie cała ich magia traci swoje znaczenie.
Po co filozofowie i księgi najmądrzejsze?
Tyś jest tajemnicą, nauką i pięknym wierszem.
I po cóż bóstwa i księża, mędrcy i wielcy królowie?
Tyś panią moją jedyną i to co rzekniesz, ja zrobię
Oddychać też mi nie trzeba, kiedy przy mnie spocznies,
przy Tobie i bez tlenu me serce bije najmocniej.
Przy Tobie dnia nie widzę, a nocy się nie lęknę,
nie słyszę krzyków burzy gdy trzymasz mnie za rękę.
Chmury przed tobą się kładą, a lasy drogę wskazują,
byś dotrzeć mogła bezpiecznie tam, gdzie Cię oczekują.
Mury wyroczni się walą, kiedy przechodzisz obok,
a wierni zapominają składać hołd swoim Bogom.

Nie będę już o nic prosił Najwyższego z najwyższych,
że świat szary i nudny i że jestem za niski,
że mam oczy zielone a niebieskie mieć chciałem,
i że w dzieciństwie miałem mniej słodyczy od innych
i że wszyscy mnie karzą chociaż jestem niewinny...
Prosił już o nic nie będę ponieważ zesłał mi Ciebie,
świat cały przestaje być ważny kiedy patrzymy na siebie.
Nawet słodycze są gorzkie gdy ust twoich próbuję,
słowami się nie da opisać tego co wtedy czuję...

Jesteś wiatru melodią i falą na oceanie,
rosą poranną na kwiatach i drzewem co ziemi się kłanie;
orłem wolnym co niebo, skrzydłami swymi przecina
i świerszczem który w trawie śpiewać sobie poczyna.

Zaiste jesteś tym wszystkim czego mi potrzeba
i musisz Ty być przy mnie choćby nie było nieba...


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 february 2013

Nic nie jest bardziej

wracasz czasem we mnie
nic nie poradzę
choć nie chcę naprawdę
znam prawdę

nie napiszę nic
nieprzejednanego tak
żebyś wróciła
albo odeszła na zawsze

już tak będziesz majaczyć
wrośnięta w horyzont zdarzeń
plamić słowami kartkę
i palić w gardło

złudzeniem banalnym
załośnie tandetnym
wierszem beznadziejnym
uczuciem pustki

że nic już dla ciebie nie
znaczę nawet mniej
bo już nie pamiętasz
że istnieję

nic nie poradzę

i nic nie jest
bardziej...


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 13 february 2013

Teraz jestem

Choć mówiłam, że cię nie chcę
kłamałam.
Nigdy nikogo nie kochałam...

Nawet ty nie potrafisz mnie zrozumieć,
ale tylko ty potrafisz znosić mnie...
pomimo wszystko.

Zanim cię poznałam,
bujałam w obłokach.
Teraz jestem niebem.

I nadal nic nie wiem,
ale teraz
już nie chcę wiedzieć
więcej.


number of comments: 8 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 february 2013

Wzór

kształt słów
niczym
jest w ciszy

smak ust
wszystkim
na zdjęciu

wieczność
pomiędzy
pamięcią

nieskończoność
jest wzorem
przestrzeni


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 february 2013

Wróbel

Czuję się jak wróbel
wplątany w burzę
nagle rażony piorunem
wpada w kałużę
z okruchem nadziei w dziobie
zdobytym z tak wielkim trudem
którego nie zdążył skosztować
i ginie


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 february 2013

Nieoddanie

Mam na całym ciele
dowody twojej miłości
na dobre i złe na pewno
dopóki śmierć nie rozłączy

Powtarzam sobie codziennie
że nie zasługuję na to wszystko
i jesteś dla mnie stanowczo
za dobry od strony litości

Ale nie mogę przecież
już się poskarżyć rodzicom
bo oni mnie nauczyli
to wszystko pokornie znosić

A pomyśleć, że dawniej
pożyczaliśmy sobie zabawki
na wieczne nieoddanie


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 february 2013

Dorośli

Nie tak łatwo jest
uśmiechać się pomimo wszystko
kiedy ciężar niespełnionych nadziei
przygina nas do ziemi
a wspomnienia jak pijawki
wysysają z nas wiarę

Ale nic się nie stało, przecież
na własne nieszczęście tylko
jesteśmy dorośli


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 12 february 2013

Co dalej

brak mi już punktów odniesienia
do twojej nieobecności
wypowiadając twoje imię
czuję się jakbym był
z origami od kiedy
zrozumiałem że odeszłaś
na zawsze już nie chcę
wiedzieć co dalej


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 1 february 2013

Chciałbym cię czytać

Chciałbym cię czytać jak księgę zaklęć
znalezioną przypadkiem w starej bibliotece
pieścić spojrzeniem wytartą okładkę
próbując odgadnąć tytuł
głaskać po grzbicie drżącymi palcami
zlizując niedopowidzenia  z pożółkłych stronic
powtarzać w myślach najlepsze fragmenty
zastanawiając się, jak ktoś mógł porzucić
takie dzieło sztuki
w głębi duszy
dziękując mu za to serdecznie


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 11 december 2012

Jeśli możesz

Wiesz, że się boję
zodiaku
jestem przecież królikiem
w chińskim znaku
tchórzem w życiu doczesnym
postacią bezużyteczną
coś ci się nie udało
a może tak miało być
ale chyba nie byłbyś
aż takim sukinsynem?

Jeśli możesz
to zabierz mnie stąd
nstępne wcielnie
sam sobie zaprojektuję
pozwolisz?
a tobie eden

wcześniej chciałem
te parę słów na kolanie
skreślonych po pijaku
wysłać do Mikołaja
ale za duży jestem już
żeby w niego wierzyć
a w ciebie jakoś tak wypada
nawet bez wiary
z kimś pogadać
może po to tacy jak ja
stworzyli cię sobie?

uwierz mi
robię co mogę
ale nie łatwo być sobą
i z tobą rozmawiać
mając bałagan w głowie

niełatwo być nikim
ty pewnie mnie rozumiesz
jak nikt inny

a jeśli nie chcesz lub nie możesz
to przynajmniej powiedz Kaliope
żeby czasem choć do mnie zajrzała

bez niej to wszystko już...

ach polej!


number of comments: 4 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 6 december 2012

Nie ma komu

nie boli mnie twoje szczęście
tylko to, że nie jestem
jego częścią

przyzwyczaję się pewnie
tymczasem jestem
w piekle

a może to piekło
jest we mnie
i nikt już nie czuwa nade mną

chociaż nie ma komu
martwić się o mnie
i złorzeczyć bogu


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 5 december 2012

W mroku


Nie sposób dostrzec mroku,
co w ciemności szykuje się do skoku.
Nie dojrzysz jego oczu zmrużonych złowieszczo,
ani posłyszysz, jak szpony ponuro szeleszczą.
Nie zmiarkujesz wyszczerzonego pyska
z którego sterczą ostre jak brzytwa zębiska;
a on się zbliża, powoli, pętlę zaciska…
Końce twych palców smaga jęzorem i czmycha,
syczy z niecierpliwości, stroszy się i prycha.
To znowuż się zbliża, oddala, niedbale to człapie,
a ty czujesz, że zaraz ci serce rozszarpie i oczy wydrapie.
Zrywa się nagle, skacze!
Wpada w smugę blasku, i wtem…
cień swój dostrzegasz.
To cienia się bałeś, głuptasku!


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 november 2012

Kredki i smoki

Do wszystkiego
da się dorobić
ideologię zbędną
jeśli jest niezbędna
tym bardziej tandetną

Postaw zamek
a zajdzie się księżniczka
ale bez zamku
nie jest łatwo znaleźć
nawet takiej co gnój ma
za pazurami i Ciebie
za nic

Musisz sobie kupić
dobrą karmę
i jakiś wygodny skansen
to smoka dostaniesz
gratis i kolorowankę

Tylko za kredki
będziesz musiał zapłacić


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 november 2012

Dwustronna fotografia

(Fotografia jest chwilą
w której pamięć trwa wiecznie.)

W świetle czarno-białej
fotografii nie płaczę
tylko inaczej widać
rysy twarzy nieregularne
rozpryski i plamy myśli
banalnych nie można
na czas się rozmyślić

Usta zlepione sokiem
z pamięci i oczu
krzykiem szeptanym milczeniem
wyblakłymi w popłochu
splecionymi w warkocze
strunami pustej przestrzeni
zmarszczki ze świateł i ceni

Bezmyślnym zaprzeczeniem
że już nie ma Cię we mnie
od kiedy zrobiłeś to zdjęcie
nie mam pewności czy byłeś
czymś więcej niż tylko marzeniem
i choć przez chwilę wierzyłeś
jak ja wciąż wierzę w Ciebie

***

W cieniu czarno-białej
fotografii nie płaczę
gdy spoglądasz z niej
na mnie inaczej widać
rysy twarzy nieregularne
jak pragną cofnąć się w czasie
nim dadzą wspomnieniom zmarnieć

Pajęczyną myśli banalnych
zlepione palce pamięci
milczeniem szeptanym krzykiem
smugami świateł i cieni
w oczach kroplami rtęci
zamalowane w popłochu
ślady pustej przestrzeni

Umyślnie zjadliwe i dzikie
że już nie ma Cię przy mnie
od kiedy zrobiłem to zdjęcie
wracam wciąż w tamto miejsce
żeby pomyśleć jak bardzo
jesteś szczęśliwa beze mnie
gdzie i z kimkolwiek jesteś



 



number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 november 2012

Kształty

Na tej samej stronie
wciąż otwieram zeszyt
szarpiąc zimnymi palcami
krawędzie jego powierzchni
odkąd odeszłaś próbuję
przestać w to wierzyć

Śladu ust już nie czuję
obelg, ani pretensji które
boleśnie mnie piekły
nawet już nie pamiętam
Twojego imienia wmawiam
to sobie kilka razy dziennie

A jednak nie potrafię
poprzestać na jednej strofie
i nie wiem dlaczego
druga zawsze jest gorsza
a zakończenie tak samo
banalnie przewidywalne

Tandetny ciąg dalszy
i zawsze te same postacie
dziwnie na mnie patrzą
gdy mówię sam do siebie
muskając błędnym spojrzeniem
kształty naszych imion


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 november 2012

Spacer

Chyba pójdę na spacer
najdzie mnie na to czasem
choć nie lubię podróży
i wolę czas w domu dłużyć

Przez park pójdę -
zbierając kasztany i liście
przysiądę na ławce
by znów o Tobie pomyśleć

Do zimy tak odpocznę
sopli i śniegu nazbieram
upchnę po kieszeniach
choć może to nieroztropnie
to będzie im trochę cieplej
choć może niezbyt wygodnie

Do wiosny na pewno dojdę
pierwsze słoneczne warkocze
wplotę pod starą kapotę
i ruszę dalej dziarskim krokiem
pod czujnym - jaskółczym okiem

Do lata będę miał blisko
przez ulice zielone i sady
owocowe deszczowe urwiska
do Ciebie znam drogę
na pamięć - ale przez to
wcale mi nie śpieszno

Bo przecież ode mnie odeszłaś
zostając tylko pamięcią

Tylko pamięć czasem zawodzi
tak bardzo nie chciała dać Ci odejść
i czasem figle w domu mi płata
Twoja fotografia - przepraszam!


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 18 november 2012

Listopadowy poranek

Za płótnami okien
kłębi się szarość
pomalowana na biało

Nudne oblicza

Przyprószone szronem
sylwetki obcych istot
zlizują ciepło z chodnika

Nieznane historie

Po drugiej stronie
odbite w spojrzeniach
tych samych okien

Niechciane życia

Szarpią się z wronami
o okruchy światła
i krzyżyk na drogę


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 31 october 2012

Na pamięć znam

wiem że nie
wrócisz lecz czekam
na pamięć
znam imię
nadziei


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 31 october 2012

Na ustach

na ustach mam twoje imię
i nie wystarczy już miejsca
na szminkę
 
             * * *
 
w ustach mam twoje imię
i na cały wszechświat
nie ma już miejsca


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 31 october 2012

Gdy się znowu spotkamy


gdy się znowu spotkamy
z pozorną lekkością, beztrosko
pewnie mnie znowu zapytasz
co tam u mnie słychać
przygryzając wargi ledwo
zauważalnie rumieniąc się
 
chyba nic nie odpowiem…
 
co robiłem? co mogłem…
poza myśleniem o tobie
miałem tu kilka książek
wyblakłych, nieco podartych
starej daty, nic nie szkodzi i tak
nie chciało mi się ich czytać
właściwie wszystkie słowa
czytałem w nich jako 5-4-25-20-1
 
wiem że wiesz co chcę
ci powiedzieć chociaż to nie
wcale ułatwia sprawy
a powinno, przecież…
to jest najważniejsze
 
chciałem napisać ci list
z pewnością więcej niż jeden
i powiedzieć ci to wszystko
co już wiesz najlepiej
a czego nie można być pewnym
i czego nie chcesz wiedzieć
po raz n-ty nie
chciałem być tandetny
 
dla ciebie czas nie stał w miejscu
na pewno też nie oszczędzał
i dał trochę szczęścia
tylko czy jeszcze chcesz mnie
pamiętać?
 
to nigdy nie było sprawiedliwe
chociaż przynajmniej wiemy
że dzięki temu prawdziwe
 
no już, daję ci spokój
wiem, że znowu się spieszysz
nawet w moich myślach
nie masz odwagi się przyznać…
 
ja tu trochę zostanę
minął dopiero miesiąc
odkąd mnie tu zamknęli
a już wiem co się stanie
kiedy stąd wyjdę
nic się nie zmieni
przynajmniej w jednej kwestii
 
ta miłość do ciebie jest
trochę jak diorama
wypalona wewnątrz czaszki
która pamięta nawet
gdy już nikt na nią nie patrzy


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 31 october 2012

Nie tak łatwo

nie tak łatwo przychodzi
pogodzic się ze swoim
skurwysyństwem gdy jeszcze
się nie wyrosło z miłości
i poświęconych istnień
nie przyjdzie żałować
nawet kiedy odejdzie
co odda świadectwo prawdzie

gdy poznasz imię słów
za wcześnie i jednocześnie
zbyt późno wypowiedzianych
niespełnionych marzeń
uzależnisz się od zmartwień
i pozostanie ci w sercu
puste miejsce - na zawsze


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 october 2012

Nie lubię gdy

nie lubię dni
gdy nie mam co zrobić ze sobą
nic nie potrafię nawet
dać rzeczy słowo
 
nie lubię chwil
gdy umyka mi myśl
i unika mnie nawet
pies z kulawą nogą
 
nie lubię gdy
nie mam dokąd iść
żeby uciec przed tym
że wciąż mi się śnisz

bez ciebie nie lubię być
sobą


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 october 2012

Stary film


życie, jak stary film
wplata mi się we włosy
czarno-białym love story
zupełnie nie w moim stylu
a jednak wyciska łzy z oczu
kurewsko niesprawiedliwie
bardziej niż te wszystkie
substytuty emocji które
działają nawet gdy się skończą
 
dostępne w każdym sklepie
uniwersalne remedium
na grzech pierworodny
nie jest mi potrzebne tylko nóż
żeby z twoich oczu
odsączyć szum kolorów
 
bo to przecież tandetne
że muszę codziennie
zmywać z siebie spojrzenia
i serce szprycować poezją
przekonując je, że jesteś
zupełnie nie w moim typie
uśmiechając się przy tym
bez wyraźnego powodu
do siebie i wszystkich istnień
 
będę chyba musiała
przywyknąć do uczucia
swobodnego spadania
wychodzenia z domu bez celu
i kręcenia się wokół
jak w wesołym miasteczku
z twoim imieniem we włosach


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 october 2012

Zanim się obudzę


patrz jak najciszej
żeby nie spłoszyć
mych palców z krawędzi
twoich policzków
 
zanim się obudzę
 
całuj jak najmocniej
bym nie mogła uciec
przed wiarą w to
co się właśnie stało


number of comments: 2 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 october 2012

Niedziela


bardzo dokładnie
drętwym językiem
zlizuję z liter
twojego imienia
 
tęsknotę
 
hoduję pod powiekami
słony narkotyk
i nie dostanę zwolnienia
warunkowego w niedzielę


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 30 october 2012

Z cienia


jak posąg z cienia
karmi gołębie kamienne
okruchami istnień
w tło wrośnięte postacie
ustami z papieru szeleszczą
mląc siarczyste przekleństwa
stając się coraz bardziej
wyraźne na granicy
źrenic wypalonych bezmiarem
hipertrofii zaplątanej w czasie
wpatrzonych w kraniec
entropii obszytej sarkazmem
wieczności w wieczności
zmieszanej z przestrzenią i czasem
rozpiętą między palcami
pajęczyną zmartwień


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 28 october 2012

Wtedy


to dziwne nadmiernie, że już nie pamiętam
o tobie i ciebie codziennie już nie znam
przez to siebie senny jestem nieobecny
przeźroczysty niemal w stanie ciekłym
 
nawet mi już nie żal
 
tylko czasem coś drgnie muśnięte smakiem, kolorem
dźgnięte owiane zapachem, całym światem
we mnie na chwile się zalęgnie przyśpieszonym
tętnem w oku słonym cierniem
 
wtedy w ciebie wierzę
 
tak na mgnienie oka rozpacz mnie porywa
w przepastną otchłań pewności strącając wątpliwości
aż czuję że żyję, bo wiem że byłaś, nie marą
a żywą esencją miłości
 
a potem zapominam
 
w dennej bezmyślności zatracam swoją postać
tanim kosztem stając się złudzeniem
aż mnie nie wyszarpie z tej zimnej ciemności
chwila z marzenia zrodzona wspomnieniem


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 28 october 2012

Mała


mała, maleńka, najmniejsza
jeszcze mniejsza plama na policzku
w której zastygł wszechświat
 
wyschła
 
zanim podciąłem sobie żyły
krawędzią twojego zdjęcia
wieczność wprawiłem w chwilę


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 28 october 2012

Jestem


chodnik na palcach
do parapetu sięga
z drugiego piętra
dalej jest do nieba
niż przez okno chyłkiem
choć w co wierzyć nie ma
po schodach się nie da
tak łatwo zejść na ziemię
 
nie masz skrzydeł przecież
nie masz dokąd lecieć
ale źle ci w gnieździe
i poza nim na świecie
swego miejsca nie masz
nikt cię nie zna nawet
ty sam siebie nie znasz
choć wiesz, że nic nie wiesz
nie żyjesz a istniejesz
 
z drugiego piętra
bliżej już się nie da
być błękitu cieniem
wiatr za ogon złapać
i wytresować przestrzeń
by chmury z nieba zrywać
a w oknach pisać deszczem
 
jestem, jestem, jestem!
 
jestem… tylko wierszem


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 28 october 2012

Błyskawice


psy i szczury szarpią ulice
wrony gubią się w deszczu
 
światło księżyca wypala źrenice
 
dusze się w ciałach nie mieszczą
spalonych na popiół przez błyskawice


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 28 october 2012

Dla tej jedynej


Dla tej, która jest
nigdy i zawsze
prawdą i kłamstwem
wiecznością i chwilą
ciemnością i światłem
 
Za wszystko to, co się nie stało
nie było pomiędzy nami nic
poza miłością na zatracenie
zgubioną gdzieś między wierszami


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 october 2012

Popiół i lód


chociaż…
 
wilgotno i zimno jest wewnątrz
za mało miejsca na duszę
i ciężko wziąć głębszy oddech
dym wyrzygać w pustkę
i opaść swobodnie jak popiół
na lustrze zostawić smugę
 
nigdy nie byłem na niby
 
zmierzchem wtartym w powieki
dniem rozwleczonym za oknem
we mgle kształtem podobnym
do czegoś zupełnie obcego
pod dywanem przyczajonym
strachem przed życiem
 
bez ciebie
 
echem pomiędzy palcami
wczepionych kurczowo w poduszkę
pluszem myśli zmąconych bezmyślnie
bruzdami bzdur durnych w zeszycie
puchem słów marnych między wierszami
spisanych przez sen kłamstwami
 
…jestem nikim


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 october 2012

Wyjście awaryjne


Chwila zwątpienia
jedna z nieprzemyślanych
zdarza się nawet najlepszym
że przestają wierzyć
i wychodzą w błękit
przez byle jakie okno
pod byle pretekstem


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 october 2012

Pro nihilo


śnieg pachnie jak
popiół ma smak
 
pomarańczy
 
jabłek i wiśni
już nie wystarczy
byś mogła znów
mi się przyśnić
 
okruchów
 
trucizny pamięci
rozpuszczonej w rtęci


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 october 2012

Twoje stare zdjęcia


twoje palce  wygładzają
zmarszczki na moich ustach
i ciepłe spojrzenia elektryzują
wstydliwą skórę na piersiach
chociaż to tylko twoje stare zdjęcia
 
codziennie muszę od nowa
przyzwyczajać się
do twojej nieobecności
choć rano robię zawsze
o jedną kawę więcej


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 26 october 2012

Zapomnij


tak chciałbym żeby został
w twoich ustach mój posmak
ślady ust na powiekach
zapach włosów na rękach
spojrzeń poufnych i westchnień
ślad że wciąż w tobie jestem
 
nieważne przy czyim boku
odnajdziesz szczęście i spokój
tylko czasem mnie wspomnij
jeśli łza zalśni ci w oku
i w mętnym bezsennym amoku
tak jak odeszłaś…
 
                                  
                                      …zapomnij


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 october 2012

Bezmiar chwili


z chwili na chwilę
rwane na strzępy
myśli motyle
bezmyślnie natrętnych
 
szarpią i gryzą
palców krawędzie
w strumieniu marazmu
zatrzymane w pędzie
 
zmięte w nieładzie
smętnie namiętne
kapią na kartkę
z powiek przymkniętych
 
gnijące ochłapy
skostniałych skojarzeń
lepią atrapy
człowieka bez marzeń
 
bez wiary w nadzieję
i czasu na marne
życie po życiu
nie jest nic warte
 
przybite do krzyża
cierniami miłości
karmione bólem
bezmiaru wolności


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 october 2012

Zły sen


Zamknij już oczy, nie patrz
na poplamione chodniki bruzdami
kroków stawianych bez celu.
Odciski dłoni na szybach zmęczonych
spojrzeniami gnanymi donikąd.
Na wilki zaszczute przez szczurze watahy
zżerane przez stada złych myśli
modlitwy gnijące w piwnicach
 
nie patrz, jak sny bezpańskie
szarpane wiatrem skowyczą
symbole zgwałconych idei
wrzucone do puszek po piwie
 
to nic, maleńka, to
to ciebie nie dotyczy
 
nie pytaj dlaczego
ludzie zdychają za cudze ideały
dzieci bawią się z pedofilami w berka
a zakochani umierają w samotności
 
śpij już, beztrosko
chociaż zły świat gęstnieje za oknem
on cię nie dotknie, i niech cię nie zbudzi
odgłos kroków zgubionych przez ciemność
i ten zły sen, co pod łóżkiem czyha
nie skrzywdzi cię, bo on pójdzie ze mną


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 october 2012

Pod powiekami


poznaję że jesteś już tylko
rozedrganymi palcami
 
uporczywymi myślami
znowu przyszedłeś w ciemności
 
robi mi się mokro…
 
                                      …pod powiekami


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 october 2012

Poza nawiasem


nie pytaj poety dlaczego
kartki głaszcze pod włos
dłonią szorstką od marzeń
chociaż kąsają go w palce
upycha po kieszeniach rozterki
którymi zajada się jakby
to były spełnienia najsłodsze
i czasem nie wstawi przecinków
 
rozmawia z deszczem i mgłą
się otula jak płaszczem
karmi światłem cienie
ukute z zadumy i licho
przygarnie bezpańskie wersy
połamie i skończy zanim zacznie
 
nie pytaj tylko czasem
pomóż mu przetrwać
poza nawiasem


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 25 october 2012

Karykatura


w kącie połamana
pajęczyną zmartwień
spętana karykatura
z oczami wbitymi
w nieskończoność ściany
wytrawionymi płaczem
ustami spękanymi od krzyku
rękami przetrąconymi
od daremnych starań
szyderstwem karmiona
by nie zdechła jeszcze
wypasą się na niej rzesze
pijanych szczęściem
niepoprawnych optymistów


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 24 october 2012

Fikcyjna postać


kurz chce wyjść na spacer
w drzwi wściekle drapie
i skamle cisza żałośnie pustka
kłębi się w ustach tęsknota
z palców kapie na papier
 
gniją sztuczne owoce
pościel marźnie pod kocem
dym spływa przez dziury w podłodze
lustra się marszczą nieznośnie
samotność zajrzała przez okno
nakarmiła zmartwienia
westchnęła cicho i poszła
 
na szybach ślad został
po deszczu mgła urosła
 
i wyszła
fikcyjna postać


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 24 october 2012

Wzór na przestrzeń


pustka pustka pustka pustka pustka pustka
pustka pustka pustka pustka pustka pustka
pustka pustka pustka pustka pustka pustka
pustka pustka pustka pustka pustka pustka
 
skłębiona w przestrzeni
antymaterii na zewnątrz
wnętrzności wywleka
kołtuny istnienia skrapla
nicości osnute kształtem
 
wieczności wieczności wieczności wieczności
wieczności wieczności wieczności wieczności
wieczności wieczności wieczności wieczności
wieczności wieczności wieczności wieczności


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 24 october 2012

Ciemność


ciemność osiadła dreszczem
lepkim i zimnym na karku
opiłki słów sypią się z ust
na przeżartą rdzą kartkę
myśli się lepią do palców
gęste i ciężkie jak popiół
powietrze cuchnące tęsknotą
gorzką jak opium wypalam
ostatnią uncję nadziei
 
w oku słonej zawiei
przez okruch szyby za ciasnej
przemyka spojrzenie zbyt ciemne
w gęstwinę nocy zbyt jasnej
by mogła schronić się we mnie
 
sfora czarnych psów dzikich
spuszczonych ze smyczy pamięci
rozszarpanej na strzępy
przez cienie wiary bezkształtne
światło z dna serca wydarte
do cna obłudą przeżarte
zastępy bezpańskich bogów
zwabionych na dno szeolu
śladami fałszywych proroków


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 24 october 2012

Miłość jest...


Miłość jest
tęsknym oczekiwaniem
podróżą bez trwogi w nieznane
przekraczaniem granic
wymyślaniem definicji
opisujących jej istotę
myleniem mądrości z głupotą
szukaniem metody w szaleństwie
 
jest czymś więcej niż prawdą
 
tym wszystkim co nie wystarczy
żeby określić jej wartość
 
miłość jest zawsze wtedy
kiedy brakuje nam tchu
i nie sposób znaleźć odpowiednich słów
 
jest bezradnością wobec codzienności
i spraw najprostszych
 
jest imieniem ukochanej osoby
powtarzanym bezwiednie
 
snem we śnie


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 24 october 2012

O wolności

Dobrze że jestem
zamknięty przynajmniej
nie mogę już robić głupich rzeczy
ani dodawać wierszy do biblioteki
 
w moim świecie
 
tylko mi trochę brakuje
tych kilku szarych komórek
które zostawiłem na pamięć
o wolności twojego wyboru


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 october 2012

Za linią marginesu

po śladach liter
twojego imienia
przesuwam leniwie palcem
 
ich ślady na
następnej kartce
 
im bardziej są
wyraźne tym
mniej mają sensu

serca wycięte
za linią marginesu


number of comments: 5 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 october 2012

My


My,  którzy potrafimy
dotknąć Boga nie uginając kolan
świat zwiedzić nie wychodząc z domu
czy wyznać miłość bez słowa
bezsilni  jesteśmy
wobec własnej potęgi
 
My,  którzy jesteśmy zawsze
w złym miejscu i w złym czasie
z sercem ciężkim od zmartwień
chodzimy po własnych śladach
 
czasem jest nam smutno
ale nie powiemy tego dosłownie


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 october 2012

Gdzie indziej


skulony na brudnej podłodze
jak embrion w łonie matki
pociętej zmarszczkami westchnień
 
przemijam
 
jak kartka papieru
zmięta w kłębek
kołysząca słowa niepotrzebne
 
trwam
 
w dłoni zaciśniętej
na nitce nieskończoności
skrapla się wszechświat
 
i jestem
 
półprzytomnym spojrzeniem
na tle ostateczności
wypalonych istnień
 
myślami
 
gdzie indziej


number of comments: 1 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 october 2012

Maleńka


jesteś wrześniowym deszczem
zgubionym w lipcowym mieście wierszem w butelce
jesteś wydartą z książki kartką
na ławce w parku wyciętym sercem
w kałuży odbitym niebem,  groszem na szczęście
jesteś mniej i więcej nigdzie i wszędzie
plamą na swetrze, maskotką z pluszowym sercem
poranną kawą, jesteś nocą bezsenną
snem zgubioną we śnie modlitwą
w szafie schowanym zmierzchem
jesteś śniegiem na parapecie
źle wywołanym zdjęciem, metodą w szaleństwie
jesteś wzorem na przestrzeń
 
w scenerii miejskich arterii
misternie mgłą kształt wyrzeźbię tej schizofrenii
a potem wszystko skreślę
 
(lecz mimo to) bądź, maleńka, wciąż jak cię pamiętam
bezradnie piękna bądź
we mnie pijana szczęściem bądź
gdziekolwiek jesteś i z kim tylko zechcesz
bądź nim wytrzeźwieję
bogom będzie wstyd jak nigdy wcześniej
 
gdy chcę ci to powiedzieć milczę
bo wszystkie inne słowa wydają mi się lepsze
i jest mi trochę żal, że nie chcę, nie… chcę
ciebie nie chcieć
 
(lecz mimo to) bądź, maleńka, wciąż jak cię pamiętam
bezradnie piękna bądź
we mnie pijana szczęściem bądź
gdziekolwiek jesteś i z kim tylko zechcesz
bądź nim wytrzeźwieję
bogom będzie wstyd jak nigdy wcześniej


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 23 october 2012

Z tamtych nas


jesień napisała wiersz
na szybach deszczem
letnim jeszcze szeptem
noc wycięła serce
na poduszce srebrnym sierpem
w trawie zaszeleścił świerszcz
 
na początku było słowo
między nami tylko miłość
a to wszystko co nas dzieli
nas ze sobą połączyło
 
choć już dawno nie ma nas
razem nigdzie oprócz zdjęć
gdy jesienny zmierzch zapada
deszcz na szybach pisze wiersz
serce  na poduszce krwawi
a my śnimy ten sam sen
 
co zostało z tamtych nas
czy kurz wspomnień na dnie serc
sprawia że czasem bez powodu
do siebie uśmiechamy się


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 21 october 2012

Nic


łbem walę
żeby wykrzesać
choćby ognik błędny
 
i nic i nic i nic i nic
 
pijanych kochanków
rzygowiny zaschnięte
w bramie ciemnej
galaktyki odległe
dzieci w piaskownicy
psia kupa
 
i nic i nic i nic i nic
 
nie słychać 
w próżni
jak pęka


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 21 october 2012

Bez biletu


latarnie rzygają w oczy
pajęczyną świateł deszcz strąca
z szyb spojrzenia ze wstrętem
wiatr chmurami szarpie beznamiętnie
 
chodnik krztusi się kurzem
mordercy się czają w ciemności
strach się lepi do pleców
szarpie za rękaw skrawkiem szarości
 
- daj, panie, co łaska
 
monotonii na pogodę ducha
co łaska, to pod kościół
uwiera nieznośnie w kieszeni
ostatni kłębek nadziei
 
byle jak do byle gdzie
byle nie wiedzieć
po co uciekasz przed sobą
spluwając przez okno żałością
 
w jedną stronę zamykasz oczy
ostatnia stacja i jesteś
tam gdzie nie powinieneś
był sobie uświadomić już wcześniej
 
że pomyliłeś pociągi


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 21 october 2012

Czas mija


zegar tyka, tyka, tyka
styka się ze ścianą zdjęciem
na którym tak pięknie
uśmiechasz się i kłamiesz
że nawet jeśli zapomnisz
to będziesz nas wspominać
chociaż mówiła, że nigdy nie odejdziesz
chwila gdy tu byłaś utkwiła
wiecznością w tym szaleństwie
 
gdziekolwiek jesteś; czas mija
wciąż w tym samym miejscu
wiatr w kominie wzdycha
spływa deszcz po szybach
noc upycha ciemność
po śmietnikach sterczą
kikuty nadziei kruki szarpią
szczury w piwnicach szeleszczą
bezpańskie dzieci na ulicach
 
z kimkolwiek jesteś; czas mija
codziennie dławiąc przestrzeń
spojrzeniem na zdjęcie; czas mija
dłonie krusząc czerstwe
między wierszem a wierszem
czas mija


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 21 october 2012

Pluszowy


(na świat wypchany dymem)
 
przez palce patrzę
i nie poznaję tego
co stało się ze mną
już chyba tylko
od bied i święta
mogę się nazwać człowiekiem
tylko, kiedy jesteś
myślą nieprzemyślaną
w myśli markotną
plamą czarno-białą
zmyśloną umyślnie
udawaną wiarą
 
krople oczu wtopione
w zbyt miękką formę
wspomnień tło
nietrwałe ułomnością
ust szczeliną gorzką
pomiędzy kikutami
wątpliwej racji bytu
splątane sznurki słów
i supły wątpliwości
nie pozwalają się rozpaść
spleśniałym wnętrznościom
atrapy zbawienia
karmionej wiecznością
 
twojego imienia
 
(i pluszową nadzieją)


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 21 october 2012

Bez pożegnania

który to już raz leżę
na intensywnej terapii
liżąc rany po twoich pocałunkach
zaszywam usta
by nie mówić głupstw…
 
nie pamiętam już
kiedy ostatni raz
byłam tak naprawdę
przez ciebie szczęśliwa
ale wolę cierpieć
bardziej niż zapomnieć
 
powinnam była odejść
nim się uzależniłam
od twojej nieobecności
 
to trochę dziwne
że tylko tęsknota
podawana dożylnie
nie pozwala mi zniknąć…
                               

                                     …bez pożegnania


number of comments: 0 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 20 october 2012

Przynajmniej

to nawet całkiem zabawne
że musisz kłamać całe życie
żeby poznać prawdę
a powiedziałbyś że to nie fair
okłamywać kłamcę

jesteś hipokrytą

nie wierzysz w miłość
ale chcesz być kochany
tylko za to że jesteś
człowiekiem coraz mniej
szanujesz samego siebie

jesteś idealistą

wiesz że nic nie wiesz
ale nawet wtedy jesteś
tak samo tandetny
jakbyś nie chciał wiedzieć
że wiesz już wszystko

jesteś męczennikiem

to trochę przykre
że jestem z tobą
prawie całe życie
i nie potrafię do tego przywyknąć
ale to prawie
robi wielką różnicę

jesteśmy egoistami

wciąż składamy sobie
tę samą obietnicę
w nadziei że kiedyś
ktoś inny jej dotrzyma
i nie będziemy musieli
przynajmniej ze sobą sypiać


number of comments: 3 | detail

Wiadomsky

Wiadomsky, 20 october 2012

Niczego


odarty z metafor
zostałeś bezwiednie
rzucony na pastwę dosłowności
 
jesteś jak kartka wydarta z książki
bezużyteczny bez reszty
z resztą... można się obyć bez niej
 
choć chciałbyś wrócić
sam wiesz najlepiej -
niczego już nie skreślisz


number of comments: 2 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Na wyjebce, Bez ciebie, In blanco, Insomnia, Prosta matematyka, Nie będziesz już, Sticky notes, Przybity, Za oknem, Bajzel, Latarnik, Latawce, Nic, Lustra czy dym, Nie potrafię, Kot z origami, Before her, Lunatykuję, Niedokończony, Plamy, Nieobecność, Blunder, For anything, Tobą jest wszystko, Popiół na wietrze, In rain, Na tle czerwonym, Ideał kobiety, Niezgodność towaru z umową, Naprawdę nic, Nie po to, Tak sobie, Ze snów, Kiedykolwiek, Karykatury, Nurt współczesny, Nieśmiertelna cząstka, (jeśli pozwolisz mi odejść), Psychoza na niby, Tęsknić umyślnie, Piorun, Nie pisz pamięnika, Choćby nie było nieba, Nic nie jest bardziej, Teraz jestem, Wzór, Wróbel, Nieoddanie, Dorośli, Co dalej, Chciałbym cię czytać, Jeśli możesz, Nie ma komu, W mroku, Kredki i smoki, Dwustronna fotografia, Kształty, Spacer, Listopadowy poranek, Na pamięć znam, Na ustach, Gdy się znowu spotkamy, Nie tak łatwo, Nie lubię gdy, Stary film, Zanim się obudzę, Niedziela, Z cienia, Wtedy, Mała, Jestem, Błyskawice, Dla tej jedynej, Popiół i lód, Wyjście awaryjne, Pro nihilo, Twoje stare zdjęcia, Zapomnij, Bezmiar chwili, Zły sen, Pod powiekami, Poza nawiasem, Karykatura, Fikcyjna postać, Wzór na przestrzeń, Ciemność, Miłość jest..., O wolności, Za linią marginesu, My, Gdzie indziej, Maleńka, Z tamtych nas, Nic, Bez biletu, Czas mija, Pluszowy, Bez pożegnania, Przynajmniej, Niczego, Na niby albo na wiersz, Jak, Bez siebie, W kałuży, Gdybym, Najtrudniej, Przedwcześnie, Szukaj mnie, Od zawsze, Niezupełnie, Apeiron, Nie mów nigdy, Puste miejsce,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1