26 october 2019
Koincydencje
Od świtu nie ma ucieczki, jak od niepokoju, po którym pozostaje
nie tylko wrażenie, że jednak Bóg nie przyszedł. Chmury
wzdęte od deszczu, jak kobiece orgazmy nad plakatem Chrystusa
uśmiechniętego, przyciągają tylko starych ludzi. I, tylko oni
splatają dłonie niby pętle, chociaż w różnych językach. Może to
najlepsza forma miłości, a może nie chce im się palić w piecach,
rzucać nieskończonych przywidzeń?
Córka wyrwana z łóżka najpierw po dziecięcemu płacze,
a później śpiewa: twinkle, twinkle little star, tylko po to,
by pozostało jakieś wspomnienie. Chwila, którą da się zrozumieć
jak zębową wróżkę z czerwoną kokardką w jasnych włosach,
po zbyt krótkim weekendzie.
z cyklu: Londyn
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga