ApisTaur

ApisTaur, 27 november 2022

Azyl

już mienią się pełne kielichy
a gorycz została przelana
wykrzyczmy ktoś może usłyszy
by w końcu wypito i za nas

niech głośna muzyka zadusi
ten mrok co gdzieś w środku się czai
by wiedzieć że nic już nie musisz
boś uciekł od krwiożerczej zgrai

szukamy azylu na chwilę
by wierzyć że świat nie oszalał
uszczknijmy dla siebie choć tyle
bo nikt nie daruje nam graala


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 14 november 2022

Finis coronat opus

rankiem, gdy gorąca jest tylko kawa
znów pomalowałaś usta milczeniem
i ten cień do powiek w kolorze smutku
który tnie nasz świat
na dwie równoległe tragedie

nawet najsłodsze kłamstwa
przepełniają czarę goryczy
na próżno szukałem iskier w popiele
z którego nic się nie odrodzi
oto nasz obraz który miał być dziełem
a stał się tanim passe-partout


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 september 2022

In vino veritas

pod wpływem wiadomej substancji
chwyciłem za pióro niezgrabnie
nie było w tym kszty elegancji
myślałem że będzie choć ładnie

niestety tekst poszedł do sieci
gdyż wówczas to z dumy pękałem
bo w świat trzeba wypuścić przecie
to dzieło nad wyraz wspaniałe

lecz rankiem gdy wrócił rozsądek
spojrzałem na płód wydalony
mój pegaz był tylko wielbłądem
zostałem poetą skończonym


number of comments: 14 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 march 2022

Pogłosy

cisza jak brzytwa w małpiej dłoni
tnie na oślep rzeczywistość
jak nigdy czekam
na niedokręcony przez ciebie kran
bym mógł kropla po kropli
zliczać niedoczekania

nawet nie wiesz jak pragnę
twoich nocnych seansów z książką
szelest przewracanych stron
niczym trzepot ćmich skrzydeł
spalał się w moich snach

wciąż pielęgnuję stygnące po tobie ślady
ale nie mam odwagi
by zajrzeć do szafy
chcę wierzyć
że wciąż tu jeszcze jesteś


number of comments: 13 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 18 december 2021

Bez wyprawki

pewnie szczęście to po prostu brak kłopotów
lub gdy waga owych jest do udźwignięcia
lecz ja wpadam w nie jak świnia w swojskie błoto
chociaż ponoć los jest tylko w naszych rękach

chyba człowiek dość grymaśnym jest stworzeniem
choćby nie wiem co nikomu nie dogodzisz
dla każdego inny cel jest i spełnienie
beczki dziegciu łyżka miodu nie osłodzi

zadowalam się tym co mi życie daje
nie gramolę się do szczytu szklanej góry
gdy się potknę może z bólem ale wstaję
i nie sprzedam tanio swojej twardej skóry


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 10 december 2021

Najświętszy ze świętych

gdy marzenia napływają bez kontroli
to kasuję je ad hoc tak na gorąco
bowiem nieziszczenie owych nieco boli
a tak w głowie oraz w życiu mi nie mącą

i pytanie czym właściwie jest to szczęście
jak w więzieniu dla każdego inne cele
na dzień dobry można w mordę dostać pięścią
albo jak skowronek wiecznie mieć niedzielę

w sumie teraz nie potrzeba mi za wiele
ot swój kąt trochę muzyki i coś w garnku
święty spokój reszta może iść w cholerę
może czasem wypić zimny kufel z pianką


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 6 december 2021

Raz pod...

choć wciąż marzymy by nam życie dało więcej
to nadmiar spełnień nagle może nas przytłoczyć
gdy niespodzianie góra złota trafi w ręce
brak w życiu celów będzie kulą między oczy

bo czasem lepiej chwytać szczęście tak na raty
żeby docenić drogocenność tejże chwili
czy chcesz bez szczęścia obrzydliwie być bogatym
albo żyć w szczęściu choć ci kabzy nie nabili

wiem w życiu ciężko jest utrzymać równowagę
na głowę zawsze spadnie nam cholerna cegła
lecz człowiek jakoś z guzem daje sobie radę
póki nadzieja w nim do końca nie poległa


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 december 2021

Do lotu

żyjemy dzisiaj na krawędzi ostro ciętej
bacząc by stopy stawiać nader adekwatnie
bo w którą zaczniesz spadać stronę obojętne
niechybnie skończysz z rozkwaszoną gębą na dnie

stąpamy zatem delikatnie na paluszkach
by nie daj boże nie nadepnąć na nikogo
na ogół ludzie to bezmózgie są wydmuszki
ty za swój rozum nie nacieszysz się nagrodą

więc lawirujesz sobie między poziomami
i nad przepaścią robisz wielki krok do przodu
spadając pomyśl żeś kondorem nad andami
a więc do zmartwień nie masz w ogóle powodów


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 november 2021

Słota polska...

za oknem zmierzcha – szary wieczór
sen zaprosiłem nie przychodzi
tyle zmęczenia jest w człowieku
że chciałby do Charona łodzi
odłożyć troski serca drżenie
lub najzwyczajniej być kamieniem

za oknem psom się szczekać nie chce
spragniony menel z małpki trąbi
jak hejnalista który wieszczy:
dziś napierdolę się jak zombi
przynajmniej wie jak dojść do celu
ja błądzę niczym wrak bez steru

jutro poranek cmoknie chłodno
w kawie utopię niewyspanie
i wyjdę na tę słotę podłą
choć nie wiem czy wciąż będę w stanie
gestem pozdrowię półzombiaka
bo reszta będzie leżeć w krzakach


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 27 november 2021

poSORtowani

znowu układam mozaiki słów
z kroplówki wolno życie się wtacza
dawka po dawce następna znów
nic to listopad tylko płacze
za ścianą sto lat gaśnie cicho
halo czy żywi wciąż mnie słyszą

krople jak małe kamikaze
wściekle szturmują okienne szyby
powolny spacer korytarzem
światło świetlówki słońcem na niby
jest świeci ale nie ogrzeje
tu los z ironią w twarz się śmieje

zgniłe mandale na chodnikach
które cierpliwie tak wiatr układał
zgarnia cieć wielki erudyta
łaciną biegle jak mistrz włada
radość jest coraz rzadszym kwiatem
smutek okrywa z kiru szatą


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 25 november 2021

O fortuna

a wyobraźnia znów coś bazgrze
że jest wspaniale i w ogóle
los samo szczęście ma w zanadrzu
fart dla mnie zgarnia całą pulę
lecz zamiast beczki pełnej miodu
lecę na łeb ze stromych schodów

wstaję nim w okna świt zawita
ciemność w przymrozek przyodziana
za jakie grzechy ja się pytam
pech mnie uwzględnia w swoich planach
gdy jeden w czepku się urodzi
drugiemu smoczka buchnie złodziej

czasami trzeba dostać lanie
to nieco tyłki nam utwardzi
tak mówi ten co innych łamie
i pewne podium ma na starcie
w złym miejscu w niewłaściwym czasie
fortuna kałem wciąż kula się


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 13 june 2020

Proszę czekać...

czekam po prostu tylko czekam
a wokół bezmiar nic z niczego
bo czym jest człowiek bez człowieka
pozostający z własnym ego

dość nicniedziania łatwo mówić
gdy trafiasz w próżnię bez ustanku
to czas się wlecze w tempie żółwim
deprecha wpada in flagranti

i nie zalejesz jej burbonem
czy alkoholem bliskoznacznym
bo w którą się obrócisz stronę
to zaraz pustka straszyć zacznie


number of comments: 14 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 13 june 2020

Status quo

gdy trel słowika wokół rozbrzmiewa
to by się chciało tak skrzydła mieć
i lecąc z góry zachwycać śpiewem
lecz cóż niestety to ptasia rzecz

nam pozostaje spacer alejką
dialog na dłonie smak twoich ust
wieczorne szepty w małych kafejkach
gdzie w tle przygrywa bezsenny blues

zatem niczego nie będę zmieniał
bo żywe stały się marzenia


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 3 june 2020

Pas de bagage

nic świętszego ponad przenajświętszy spokój
pewność jutra choćby nawet była mglista
i niczego co by było solą w oku
mieć wspomnienia kiedy kresu będziesz blisko

zabrać z sobą możesz tylko to coś przeżył
na nic marność tego świata i bogactwa
czyś jest panem w marmurowo-złotej wieży
lub nędzarzem odrzuconym jak robactwo


number of comments: 14 | rating: 2 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 april 2020

Fordanser

gdy dwie zarazy szaleją naraz
dance macabre płynie w szalonym wirze
nie wypaść z rytmu bardzo się staram
lecz chęć ucieczki jest coraz bliżej

nikt mnie nie pytał czy chcę do tańca
nie mi muzykę wybierać dano
lecz tańczę z twarzą w białym kagańcu
nie wiedząc kiedy tańczyć przestanę


number of comments: 16 | rating: 3 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 april 2020

Apage...!

żeby spiłować czartowi rogi
trzeba by najpierw się z niego śmiać
tak obmywamy z narodu trwogę
jaką belzebub chce wokół siać
 
pieśnią czy wierszem pamfletem srogim
wszczepiać idee refleksje myśl
by uciśniony mógł znaleźć drogę
po której chciałby z radością iść
 
i kiedy diabeł nam się ukaże
by straszyć grozić widokiem krat
zakrzyknąć trzeba toć zwykły błazen!
mając w zanadrzu potężny bat
 
bo najpierw trwoga w sercu się rodzi
potem nastaje milczący bunt
następnie kpimy z tego co grozi
żeby za chwilę kopać mu grób
 


number of comments: 9 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 20 april 2020

Komu...?

możemy przenieść choć cząstkę gór
bodaj łyżeczką je kopać przyszło
nie czas by wiązać w pętelkę sznur
i ją zacisnąć


nieposłuszeństwo mamy we krwi
kropla przepełnia czarę goryczy
jak długo mogą nam wciskać kit
wraz z krótką smyczą


bo nie każdemu wystarczy fakt
że ciepłą wodę ma zawsze w kranie
lecz tylko jedno psuje mi smak
komu w łeb kamień


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 19 april 2020

zidiocenie.com

świat na głupocie niestety stoi
bo pospolita to teraz rzecz
na topie również rzucanie gnojem
w modzie pomyje vel inna ciecz
 
i cyrk największy freak show cyfrowy
korowód płynie jak święty nil
strzały na wiwat lub sobie w głowę
więc by zaistnieć zrób shoot to kill
 
nagraj i wpakuj w światłowód dzieło
niech wszyscy widzą jaka jest moc
czekaj by dobrze w sieć się wchłonęło
ciiii rozum zasnął właśnie trwa noc


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 18 april 2020

Mój dom, moim...?

poważny temat jak grom ugodził
humor z nadwagą zwarzył się nam
niknąc jak woda pośrodku gobi
wiem że to efekt ostatnich zmian
 
siedzę w lodówce słucham mozarta
przepijam piwem kiełbasy kęs
i myślę sobie co jest do czarta
gdzie tu logika i jaki sens
 
po tym szaleństwie w dal podryfuje
wysyp frustratów z mieszkalnych cel
niewielu ludzi znów się zbuntuje
cokolwiek zrobisz highway to hell
 
bo ile jeszcze można tak słuchać
że będzie lepiej bo kiepsko jest
trza tych co rządzą wsadzić do puchy
a ja im wszystkim wymowny gest


number of comments: 8 | rating: 4 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 february 2020

Bon appetit!

niech apetyt wszechjedzącym dopisuje
kilogramy oraz centymetry w pasie
tajemnica składu chęci nam nie psuje
nikt też nie wie co w wyborczej jest kiełbasie


number of comments: 15 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 february 2020

Cast away gdzie przyjemniej

bardzo dobrze odnajduję się w tych stanach
pośpiech również nie jest dany mi w naturze
nie nadążam dla mnie zawsze jest maniana
bez pośpiechu pożyjemy trochę dłużej
więc w następnym życiu taką prośbę wnoszę
może w górze ktoś mnie kiedyś tam wysłucha
chcę urodzić się na zapomnianej wiosze
gdzie nie trafia ustrojowa zawierucha


number of comments: 15 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 25 january 2020

Lunaryk

mówią że zimny drań ze srebrnego
a sprawcą bywa natchnień tak wielu
więc gdy w wieczorne spoglądam niebo
mówię doń grzecznie cześć przyjacielu


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 25 january 2020

For sale

po cóż zapierać się ad hoc
że ja to nigdy i w ogóle
bo w wysokości ceny moc
łatwiej gdy ostro idzie w górę


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 25 january 2020

Wróżba zdrowia

"ja nie likorz, pan bóg likorz, ciebie boli ty narzykosz"
gęsie jaje krew koguta przyńdź tu do mnie nieobuta
czarcie ziele drzewne łyko opętana żeś kobito
wiersz oddaje hołd szeptuchom wrócą bo z leczeniem krucho


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2019

Znieczulenie

cisza murem stoi twardo między nami
czułość rozpłynęła się gorzko na wietrze
nic nie pozostało pomiędzy wierszami
jedno co nas łączy to tylko powietrze


number of comments: 23 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2019

Niewierny

wierzyć czy nie wierzyć wątpliwości same
wszak nie wyjaśniło tego żadne pismo
i tutaj zadaję następne pytanie
gdy nie wierzę w siebie jestem ateistą


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 27 november 2019

Czasoumieracze

polimerowy świat nas wchłania
sztucznością dziś już się nie grzeszy
bezzwrotne dusz opakowania
android wyparł stare biesy
 
dziś nawet szampan nie smakuje
jak kiedyś pite tanie wino
jedyna rzecz której żałuję?
tego że czas ów już przeminął
 
stoimy w bagnie po kolana
sądząc że woda się oczyści
kiedy ucieczki nie masz w planach
najgorszy sen sam nam się ziści
 
więc marnujemy czas tak cenny
wciąż zatracając się w szukaniu
tego co skrywa mrok bezdenny
którego zwiemy przemijaniem


number of comments: 14 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 26 november 2019

Portal 1975

przyśmietnikowy trzepak - forum
niewirtualni przyjaciele
czarter kanapek bez wyboru
większość w sytuacji mam niewiele


number of comments: 27 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 26 november 2019

Total -i-zator

Za oknem skroplony pejzaż, nie poprawia świadomości istnienia słońca.
Tych dołów nie da się spłukać alkoholem, on tylko powoduje załamanie światła,
które coraz bardziej gaśnie w oczach beznadziejnych istnień.
Jutro nie przyniesie kumulacji szczęścia, lecz to nie przeszkadza nam w obstawianiu.


number of comments: 16 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 november 2019

London break down

W gościnnych progach śmietników, bezpańskie psy wyszczekują jutrzejszy poranek.
Zapłakany zaułek, otulony mglistym wspomnieniem,
uczepił się jak rzep odchodzącej dzisiejszości.
Oyster card doskonale pokrywa luksus nieposiadania, od piętrusa po Hades,
już nie ma czym rzucać panu bogu w wytrzeszczone ze zdziwienia okna.


number of comments: 4 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 november 2019

Wyrwiwersy

 
anestezja
na dłoniach stygmat codzienności
czas owinięty wokół szyi
czy kiedyś w raju znów zagoszczę
by poczuć że ja po coś żyję
 
bezsennik
listopadowy kruchy dzień
do płaczu niebo doprowadza
w deszczu ukryje każdą łzę
nim przyjdzie upragniony sen
oddaje nocy władzę
 
garbage queen
i ona kiedyś też kochała
w letniej sukience z nim za rękę
nikt nie wie co się potem stało
gdy życie stało się udręką
 
azyl
tu cisza sączy się leniwie
i narkotycznie mnie upaja
nie wiem czy znowu po jej wpływie
będę chciał widzieć ludzką zgraję
 
pomazaniec
po domu chodził wciąż w ostrogach
w nim każde słowo zapalnikiem
on ponoć mocno wierzył w boga
stygmatyzując żonę biciem
 


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 16 may 2019

Złudzenie

wolność tak bardzo się zmieniła
stając się tylko swoim cieniem
już mało komu płynie w żyłach
czysto pierwotne jej znaczenie
 
a niewolnikiem się stajemy
już od poczęcia w łonie matki
nie zdolni nawet do oceny
jaka jest wielkość naszej klatki


więc mi nie mówcie o swobodzie
cudownym samostanowieniu
czyś wyzwolony jest na rodzie?
w większym żeś tylko dziś więzieniu


number of comments: 11 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 may 2019

shake-z-pirem*

z rozterkami być wrażliwcem dusić ból jak glinę
ot dylemat hamletowski podnosi ciśnienie
czy też lepiej deptać sobie ukochaną ziemię
będąc w szczęściu i beztrosce zwyczajnym kretynem?

*pir - a wygugluj se...


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 14 may 2019

Eratorium

ech władcy piór pełni weny
wprawieni w słów rymowaniu
zdarzy się że dosięgniemy
pięt poetyckich tytanów?
 
czy prócz liryków ktoś czyta
wiersze tak żmudnie składane
nawet nikogo nie pytam
wnioski wysnują się same
 
cóż po Pegazie suflerze
nieprzeczytanych tomikach
wierszy złożonych w ofierze
która bez echa gdzieś znika
 
donkiszoteria poetów
takowej nikt nie ukrywa 
gdyż niezależnie od wieku
zdaje się być wiecznie żywa


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 8 november 2018

Bez drogowskazu

na zmurszałych pniach
pośród zapomnianych inicjałów
matwieją spękane serca
deklaracje zakochań do których 
nikt już nie rości sobie praw
i choć czas to droga bez powrotu
która jest tak krucha i niepewna
że nie sposób na niej wytyczyć szlaku
to idąc swoją nie zapominaj
że mimo różnych celów
koniec zawsze jest ten sam


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 6 november 2018

Manifest

     póki atrament w piórze
     a kartka bielą się ścieli
    piszmy by jak najdłużej
czytać nas wciąż jeszcze chcieli


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 october 2018

Deszczowa dansenka

znowu jesień cóż za szczęście w moim sercu 
czas wykapie się rzęsiście razem z deszczem 
liście w parkach ułożone w cud kobierce 
ech wytarzam się w nich trochę co tam kleszcze 
  
nie odpuszczę także najmniejszej kałuży 
będę chlapał jak rozchlapiacz najprzedniejszy 
może jestem metrykalnie ciut za duży 
lecz wewnętrznie to ja bywam znacznie mniejszy 
  
nim zaszroni nam od rana okna w furach 
czas budzików-zeskrobaczy w zawieszeniu 
zatańcz w deszczu czyś jest szarak czy figura 
kasztanami wypchaj aż po tąd kieszenie


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 october 2018

Sen nocy jesiennej

jutro przyjdzie chociaż może nie od razu
jeszcze z dzisiem się człeczyna nie uporał
ja wiem jesień nostalgiczną jest dość porą
jednak o cieplejszej aurze teraz marzę
 
jasne ranki i wieczory nieskończone
jednośladem jadąc poczuć wiatr we włosach
jeść czereśnie które z sadu mi przyniosą
jaśminowy zapach całym sobą chłonąc


number of comments: 19 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 october 2018

Natura kołem się toczy

martwe liście
układają nam mandale
pod stopami gnije delikatność złota
nie żałujmy ich żyć trzeba przecież dalej
one znikną w listopada zimnych słotach 


wielki złotnik
oddał wszystko co najlepsze
za chmurami twarz ukrywa przemęczony
czasem sprawdza czy pozłocić coś by jeszcze
lecz nie czas to łąk i pól wściekle zielonych


już niedługo
uszczypliwy mróz zawita
świat zabieli nieco monochromatycznie
ot powtórka to natury zdarta płyta 
wciąż odtwarza utwór autobiograficzny
 


number of comments: 17 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 december 2017

Nienarodzenie

koniec na początku
smutek krzyk milczenie
iskra w niewiniątku
zduszona kamieniem
 


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 december 2017

Nieprzebudzenie

nazbyt wiele pytań
tych bez odpowiedzi
jakżeż tutaj zgłebiać
istotę dogmatu
mamy tyle wiary
ile w nas jej siedzi
bo ślepcowi ciężko 
poznać kolor kwiatów
 
 


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 december 2017

Don K.

zielona radość nokturn niebieski
uśmiech gasnący smutku ogarkiem
deszcz co się zaczął od jednej łezki
kielich rozkoszy zmieniony w czarkę
 
pieśń zakończona ledwie skowytem
echo co woła przeszłości echa
udaje zgraną do końca płytę
w niedokonanych pławiąc się grzechach
 
szczęście dzielimy najmniej na dwoje
wino kwaśnieje pite do lustra 
noszę to niczym stalową zbroję
z wierszem którego świadkiem jest pustka


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 10 december 2017

all inclusive II

ja napawam się murami i asfaltem
zimą w mieście często chodzę po marketach
sypię sól do wanny i mam małą Maltę
a z szamponu patrzy na mnie cud kobieta
 
czasem ruszę zaszaleję na całego
gdy pilota prywatnego wezmę sobie
przeskakując po kanałach mam to z tego
że poruszam się po calusieńkim globie
 
ananasa z puszki jakieś winogronka
bo w przecenie były u nas na promocji
a wieczorem małe piwko i golonka
te atrakcje dostarczają mi emocji


number of comments: 18 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 9 december 2017

Pieśń zalanego utopca

ze starych beczek rum sobie spijam 
razem z neptunem na dnie morza
choć na powierzchni aura nie sprzyja
to nas nie rusza sztormu groza
 
tu przednim winem nie pogardzimy
które tonęło wraz ze statkiem
władca nie przyznał mi się do winy
musiał pójść na dno jakoś przypadkiem
 
raz pod sardynkę pijemy sobie
to znów pod jakąś większą rybkę
czasem gdy zimno raczę się grogiem
a tu puchary nie są płytkie


number of comments: 18 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 6 december 2017

Danger gender

czy coś w wodzie lub jedzeniu
tak zabija testosteron
toż to poszło w oka mgnieniu
zamiast byków stado cieląt
 
rozdziamdziane łazi to to
wąskie rurki i kogucik
kręci tyłkiem niczym rotor
czeka by mu wetknąć kluczyk?
 
miele gębą każdę słową
bardzo miękki jest w nadgarstkach
temperament zgodny z krową
pije likier wprost z naparstka
 
są też tacy co pakują
nie walizki ale mięśnie
w górnych partiach coś zyskując
w dolnych się niestety wklęśnie


number of comments: 20 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2017

Old żigolo

no i cóż ja biedny zrobię
skoro taki pomór męstwa
sam wszystkiego nie obrobię
oj zanosi nam się klęska
 
choćby to co nie na drzewach
ileż można klinem klina
jak to jeden James zaśpiewał
czy ja jakaś love machine
 
człek ma swoją wytrzymałość
dopalacza se nie kupię 
by tak jeszcze młodym grało
ale każdy ma to w dupie


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2017

W progu

cudownie znów ujrzeć twoją postać miła
przytul nie wystarczy ręki wyciągnięcie
nawet gdy cię nie ma wiedz że zawsze byłaś
w sercu i umyśle co zapomnieć nie chce
 
nie słów mi potrzeba lecz bliskości twojej
która niczym zorza mrok w sercu rozgania
więc gdy jeszcze jesteś to zaraz się boję
że znów się obudzę bez ciebie kochanie


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2017

Pst...

oj zdarzyło się w alkowie
cudowna rozpusta
cóż szczegółów wam nie zdradzę
nie przejdą przez usta
 
tutaj wyobraźnia dwojga 
nie zaznała granic
ależ jaka cisza nocna
ciszę mamy za nic
 
żadnych masek zakłamanych
tylko prawda naga
powolutku rozbierana
pst za dużo gadam


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 december 2017

Sorry taki mamy...

jesień lubi się stroić w nokturny
chociaż wolałbym ją nagą w słońcu
zaniósłszy taką gdzieś w kąt przytulny
z nią ogień z wodą bym znów połączył
 
a tu deszcz bije się z parapetem
i grypa drapie w drzwi jak bezpański
dawno wywiało mi stąd kobietę
ten klimat ciężko jest nazwać rajskim
 
siądą przy sobie bladzi i barwni
by się po chwili za łby pochwycić
bo bladych kolor w spojówki drażni
barwnych zaś bladość bezwstydna brzydzi


number of comments: 16 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 3 december 2017

Wiersz napisany na serwetce

drzwi zapraszały mnie do wejścia
chciaż wahałem się z obawą
czy jest sens raz pochwycić wreszcie
co nieustannie umykało
 
dłoń ranią kolce ciętej róży
którą powitam tu przybyłą
jestem przed czasem mam go dużo
więc trwaj w nadziei moja chwilo
 
cóż dwie godziny jej wciąż nie ma
szkło bez koniaku pękło właśnie
scena typowa jak z Hoppera
została tylko wyobraźnia


http://www.lepoint.fr/images/2012/10/08/unehopper-697337-jpg_479400_660x281.JPG


number of comments: 17 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 december 2017

Niegwiazdopodobni

 miłość lubi chadzać krętymi ścieżkami
 wtedy to rozsądek jest zbędnym balastem
 chociaż nader często ból ogromny sprawi
 nowe zakochanie balsamiczny plaster
 
 ona taka sobie on przeciętny szarak
 to nie Al Pacino wprost z Ojca chrzestnego
 Vivien Leigh z niej żadna vel Scarlett O'Hara
 big love nie wybiera przed siebie brnie ślepo
 
 wiek też bez znaczenia wierzcie mi na słowo
 zakochanie capa przeobrazi w wyżła
 niegdyś gęste włosy przerzedzone srogo
 lśnią jak broda Seana Connery siwizną


number of comments: 24 | rating: 7 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 16 november 2016

Dogaszanie

piszemy nasze kalendarze
kursywą wspomnień na wyrywki
razem z erratą - sfera marzeń
ze spełnialnością w stanie niskim
 uruchomieni zwykłym klapsem
połknięci przez obiektyw ocen
na angaż szanse coraz rzadsze
życie rozmija się z sitcomem
 
tracimy pióra z dawnych skrzydeł 
szybując coraz bliżej ziemi
dziś maruderem były lider
bez sił i chęci by coś zmienić
 wiosny i lata nam się kończą
już tylko zimy i jesienie
inaczej patrzy się na słońce
gdyś więźniem czasu i przestrzeni


number of comments: 18 | rating: 16 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 30 october 2016

Kopi luwak

klepiemy biedę emocjonalną
po jej już nieco kościstym tyłku
znów obyczajni za przypływ zgarną
idioterapia lekarską piłką
 
więc daj nareszcie mi święty spokój
głosie sumiennie powtarzający
że będzie lepiej lecz w przyszłym roku
bo czas jak kasa szybko się kończy

spróbuję mocno stąpać po ziemi
chociaż w ten sposób swój ślad zostawię
albo zamilknę mową kamieni
topiąc marzenia w gorącej kawie


number of comments: 24 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 october 2016

Koh-i-noor

ktoś się pojawia ktoś inny znika
przeszłość zatarta porankiem mglistym
niezgrabne wiersze w starych zeszytach
nienapisane pożółkłe listy
 
dłoń która tęskni za ciepłem dłoni
usta zajęte milczeniem w ciszy
tej która całkiem nas kiedyś wchłonie
i z każdą chwilą jest coraz bliżej
 
może deszcz chociaż czasem zapłacze
kiedy chłód będzie mi obojętny
lecz kim ja jestem i cóż ja znaczę 
piasku nie zmienię w lśniące diamenty


number of comments: 23 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 26 july 2016

Uziemieni

w zaułkach krążą ptaki
przedwcześnie wyleciały z gniazd
na znak klęski wloką za sobą
połamane skrzydła
upojeni redbulową obietnicą
wciskają do lufek odloty
wtedy jak nigdy
są bliżsi niebu


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 july 2016

Wieczorek poetycki

natchniony do bólu autor vel Ramota
śle swój przekaz ludziom znudzonym okrutnie
zagubione w wersach liryczne podmioty
wołają błagalnie: niech ktoś łeb mu utnie!


number of comments: 14 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 july 2016

Mail in the sky

oj dłuższe życie wam się marzy
albo powtórka nie daj Ja
młodymi chcą pozostać starzy
bo w duszy coś im jeszcze gra

a trzeba było protoplastom
miast jabłek wcinać tylko bób
raj dla umarłych dla was miasta
oto co rzekłem kropka Bóg


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 16 june 2016

Wiosenna bujność traw

ja - kropla wszechłąk oceanów
jedna z tak wielu aż nieważna
bez panów bogów żyć mi dano
deszcz wiatr i słońce - moja gwiazda

cyklem pór roku narodzenia
to samo miejsce inne czasy
życie zaklęte jest w korzeniach
jedyne co jest tutaj nasze

a gdy zieloność swoją stracę
będę szarością pośród szarych
nad źdźbłem nikt przecież nie zapłacze
gdy mrok nie będzie mi koszmarem


number of comments: 16 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 7 june 2016

Acid head

jesteś jak dealer
właśnie skończyła się promocja
na czułość - im większy głód
tym więcej płacę

dziś znowu wyjdziesz bez słowa
zostawiając mnie w rozedrganiu
wiesz że będę czekał
nie myśląc o detoksie

jest zbyt pięknie
gdy podajesz
kolejną dawkę siebie


number of comments: 14 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 22 may 2016

Amor caecus est

ona coś w wieku mojej prababki
parę milionów wygrała w totka
raz kozie śmierć i zacieram łapki
podchodząc do niej mówię cześć słodka


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2016

Socjooptyka

kasę miał po ojcu kiedyś potentacie
niczego nie stworzył ale był po prostu
po jakiejś premierze ściągnął z tyłka gacie
wyraził krytykę trochę nazbyt ostro
 
to tylko nagłówek z jednego dziennika
były wielkie spory o granicach smaku
kariera medialna ruszyła z kopyta
stał się celebrytą bożyszczem buraków
 
tak rozochocony szalał bez umiaru
łamiąc wszelkie tabu ochraniany kasą
rozbuchany dziedzic nie podlegał karom
musi się wyszaleć pisano nawiasem
 
pewien ćwok fascynat również chciał zasłynąć
i zrobił to samo co milioner młody
ktoś zbulwersowany doniósł o tym glinom
sędzia na zawiasy nie wyraził zgody
 
tutaj podsumuję mój wywód z ochotą
bo wypada przecież dzielić się wynikiem
jako biedny głupiec żeś tylko idiotą
lecz dureń bogaty będzie ekscentrykiem


number of comments: 17 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2016

Dendrologika (short stories)

wciąż drzewiejemy z biegiem lat
wrastając w miejsca wspomnieniami
choć czasu coraz częściej brak
odpuść 
on też się nie przejmuje nami


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 february 2016

REM (short stories)

w przebudzeniach śniących
zmartwychwstałe sny
przemijają zapomnieniem
w pustych zakamarkach
świadomości
 


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 29 february 2016

Nocne przypływy (short stories)

będąc pomiędzy w dusznonocnym wietrze
szum nam przez palce przeleciał jak piach
gdy ja jej oddechem ona mi powietrzem
znowu się spotkamy w litoralnych snach


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 february 2016

Przedwczesny...

przedwiośniem pachnie w każdym powiewie
co lżejsze ciuchy mam w pogotowiu
znów śmielej patrzę prosto przed siebie
rzucam wyzwanie pobliskim błoniom
 
wychodzę rankiem niczym skowronek
bo dziś mnie w domu nic nie zatrzyma
więc ruszam pewnie w wiadomą stronę
lecz mały szkopuł wróciła zima
 
wrednie mnie zawiał wiatr mroźnym szalem
z lekka sypnęły płatki śniegowe
by zaraz zgęstnieć na większą skalę
ja bez rękawic i nic na głowie
 
ech te przedwiośnia niech szlag je trafi
leżę z gorączką miast przy kobiecie
już nie popełnię podobnej gafy
do maja nikt mnie stąd nie wywlecze
 


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 february 2016

Teoria względności

życie potrafi mieć zły zgryz
ze zgrzytem sprawić wielki ból
miast gradu z nieba sypnąć ryż
bez bicia głową zburzyć mur
 
czym więc by było gdyby tak
miało niezmiennie jasną twarz
czym ciągły śmiech gdy smutku brak
lub pewność w której umarł strach
 


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 13 january 2016

Chocholiada

przy polnej drodze płowieją
szczątki starego chochoła
oddał się szarym wierzbom
nie rozkołysze już nikogo
 
bezdenny gliniak kusi echo
które zapadło na ciszę
zaszytą w sitowiu sadzawki
żabom wydaje się to śmieszne
 
i tylko słońce zawieszone
na resztkach spróchniałego chruściaka 
przez okiennice wciska promień
zmuszając przeszłość do powrotów
 


number of comments: 15 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 5 january 2016

Nukleacja

to już nie ten czas
kiedy pijany ze szczęścia
nie trzeźwiałem
a niebo było bliżej ziemi

bez względu na okład
chleb jeszcze bardziej spowszedniał
i mandarynki straciły słodycz

poranki równe wieczorom
krystalizują przyszłość
z dawką zmęczenia
zatopionego w rutynie


number of comments: 27 | rating: 14 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 january 2016

Statyści

niejeden wielki
małość w sobie trzyma
w maluczkich nieraz
wielkość słuszna drzemie
każdy zbrukany
grzechem ludzkich przywar
spełnia swą rolę na życiowej scenie 


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 december 2015

Nekromantra

wypleciony z samych pajęczyn
tkwię w nieprzebudzeniu
krępująca lepkość słów knebluje usta
ciszą zrodzoną ze skowytu
zagryzionego sumienia
 
codziennie kopię groby wspomnieniom
z poderżniętymi gardłami
utonęły we własnej krwi
dziś znów zasnę bez szansy na zmartwychwstanie


number of comments: 24 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 23 august 2015

Kronikarz

 
budzę się z wczorajszym zmęczeniem
za oknem klucz powracających dziwek
pełne męskiego spełnienia
będą wywabiać z siebie noc
rozgrzeszając się po-rannym snem
 
dzwon z pobliskiego wybija
z głowy resztki myśli
już czas odświeżyć 
tak dobrze znane ślady
jeszcze tylko wtłoczę w siebie
zabójczą dawkę kofeiny
będę zapisywał nią kolejne
strony powszedniości
 


number of comments: 33 | rating: 21 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 july 2015

Smętarzysko słoni

w nurcie owczego pędu
płynę pod prąd
gdy zbydlęcenie ubliża
nawet zwierzętom
a autodestrukcja
pokonała szczyty
szukam miejsc
wolnych od oddechu
gdzie usłyszę
ostatnie uderzenie
własnego tętna


number of comments: 27 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 july 2015

Portret malowany kawą

kolejne espresso hermetyzuje bezsen
ćmy zawiedzione żarówką
szukają samospalenia
odkąd odeszłaś
nie mogę patrzeć na ogień
jest zbyt żywy
z każdym oddechem
utleniam się
dążąc do najprostszej
formy nieistnienia


number of comments: 23 | rating: 15 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 27 june 2015

Erem

z luster zmazuję zmęczony makijaż
to-nic nie pomaga w odświeżaniu
tego co tak głęboko tkwi zamykam
okna na oścież kneblując
usta światu gdy nieproszone
słońce kładzie się na podłodze
stwarzając pozory ciepła
tak bardzo chciałem wolności
a ona stała się moim więzieniem


number of comments: 15 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 21 june 2015

gwiazdy gasną w milczeniu

od kiedy osierociłaś 
szczotkę do włosów 
chemia między nami 
stała się udręką
czas w ampułkach
płynął kropla po kropli
topiąc resztki nadziei
 
przestałem liczyć oddechy


number of comments: 18 | rating: 18 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 june 2015

Świat odmienia się przez przypadki

bezsenność topię w kawie. niczym ćma
krążę wokół niedomówień, którymi nakarmiłaś
do syta. zdzierane ze ścian echa tkwią
pod paznokciami. zostało coś więcej
niż tylko zapach uniesień w nierozgrzeszonym łóżku.

wiem że nie wrócisz, by policzyć schody
wiodące nas ponad wszystko.


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 june 2015

Słońcu na do widzenia

przed zmierz­chem 
na go­rącz­ko­wo roz­grza­nych chod­ni­kach
cie­nie kładą się po­ko­tem
bez­pań­skie uczu­cia ob­si­ku­ją
spła­ka­ne ryn­na­mi za­uł­ki 
a w pół­przy­mknię­tych oknach
sta­rość ob­szcze­ku­je 
prze­jeż­dża­ją­ce ka­ra­wa­ny
 
przed zmierz­chem
nikt nie ocze­ku­je po­grze­ba­nych na­dziei
ule­cia­ły tam gdzie le­piej kar­mią
han­dla­rze ułudą dru­ku­ją do­bo­we ra­por­ty
a w za­wi­nio­nych spoj­rze­niach me­ne­li
nie ma już miej­sca
wtedy tylko dzie­cię­ca na­iw­ność 
po­zwa­la sobie na lep­sze jutro
 
 


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 2 june 2015

Katharsis

weź głęboki oddech
i pozwól toczyć się łzom
z pokładów żalu
który umiera rozpaczą

moje ręce wplecione
w bezradność twoich dłoni
wrastają troskliwym ciepłem
lepszego jutra

tymczasem zaśnij
ja przypilnuję snów
byś po przebudzeniu
chwyciła życie za pysk
ot tak z marszu


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 30 may 2015

Wiersz zapisany na serwetce

drzwi zapraszały mnie do wejścia
chciaż wahałem się z obawą
czy jest sens raz pochwycić wreszcie
co nieustannie umykało
 
dłoń ranią kolce ciętej róży
którą powitam tu przybyłą
jestem przed czasem mam go dużo
więc trwaj w nadziei moja chwilo
 
cóż dwie godziny jej wciąż nie ma
szkło bez koniaku pękło właśnie
scena typowa jak z Hoppera
została tylko wyobraźnia
 
http://tnij.org/dp6r0rx


number of comments: 17 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 may 2015

W teatrze Graumana

w alei spraw nieważnych
każdy dzień piętnuję
odciśnięciem dłoni
w zastygającej szarości

z odbicia wyciekł blask
więc mogę bezkarnie
przyglądać się kobietom
poza zasięgiem

już zacząłem żałować
czasów niedokonanych
przez sumienie które jest kulą
wstrzeloną we własną stopę


number of comments: 18 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 12 may 2015

bez odlotu

bezgłowe szyjki butelek
miały być bezdenne
tymczasem taki 
jest tylko żal


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 17 april 2015

Hi-q

 
             VII

     kolejna działka
faszerowanie kwiatów
    ścinanych kosą


number of comments: 12 | rating: 11 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 april 2015

ολυμπιάδα

olimpiada

dzikość serca rozbija łby wątpliwościom  
wtedy spokój jest ciałem obcym 
które zdycha z niedożywienia 
dryfujac w morzu
adrenalino-endorfinowym 
  
wybicie zębów sumieniu 
jest tylko formalnością 
przez którą musimy przejść 
z uśmiechem idioty 
  
bogopodobnym uniesieniem
w stworzonych przez siebie światach 
stajemy się wszechmogącymi 
lecz grawitacja jest nieubłagana 
po przebudzeniu 
twardo stawia nasze stopy na ziemi


number of comments: 19 | rating: 14 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 11 april 2015

Hi-q

                  VI
      czerwone światło
milczący świadek przejść
      na drugą stronę
 


number of comments: 17 | rating: 10 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 9 april 2015

Hi-q


             V
  w cieple ogniska
papierowy kormoran
  nie był feniksem


number of comments: 18 | rating: 13 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 4 april 2015

Ekstrakcja

zmartwychwstałe poranki
zdają się reinkarnacją poprzednich
gdy bez echa wybite godziny
leniwie przeciągają się
na bruk staczam to
co ze mnie zostało

zmęczone niebo spada
na dachy blokowiska
o nieprzetartych oknach
a nieświeży oddech śmietników
bezlitośnie zawraca głowę

tkwię tu jak ropiejący ząb
na którego znieczulenie już nie działa
kiedyś chciałem się wyrwać
ale korzenie zbyt mocno tkwiły
i tylko w studzienkach ściekowych słychać
że nie tylko czas tu płynie


number of comments: 28 | rating: 21 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 28 march 2015

Wilczy dylemat (poprawiona wersja z morałem)

był ogier niedźwiedź oraz wilk
co razem w lesie zamieszkali
choć nie lubili wspólnych chwil
jakoś się tam dogadywali

gdy koń osiągnął słuszny wiek
już dość miał misiowego lasu
i do niedźwiedzia twardo rzekł
nie będę z tobą spędzał czasu

ja chcę do cyrku sobie iść
co stoi piękny tuż za miedzą
codziennie kostki cukru gryźć
bo czym jest wolność oni wiedzą

michowi było to nie w smak
złość pulsowała w jego skroniach
no ale zgodził się i tak
bo koń poparcie miał u słonia

dyrektor gniadoszowi dał
uprząż błyszczącą i piór parę
do żłobu siana żaden szał
no i przykrótkie lejce stare

możesz pobiegać sobie rzekł
lecz tylko tam gdzie ja ci każę
bo jeśli nie usłuchasz się
bardzo boleśnie cię ukarzę

koń przystrojony biegał jak
treser mu kazał no i kiedy
ale wilkowi mówił tak
teraz nareszcie nie mam biedy

to usłyszawszy stwierdził wilk
skoro koniowi się udało
może ja też spróbuję i
spod łapy micha wyjdę cało

ale wewnetrzną walkę zwierz
musiał sam z sobą wielką stoczyć
bo tył do lasu ciągnął lecz
za cyrkiem wciąż tęskniły oczy

cóż niedźwiedź nie był z tego rad
że wilk podążyć chciał za koniem
więc wbił pazury w wilczy zad
mówiąc wolności ci nie bronię

lecz taką oto wizję mam
gdy ci mięsiwa nie dostarczę
ty zapolujesz sobie sam
i przypadkowo skręcisz karczek


można się wyrwać jakoś tam
gdzie trawa bardziej jest zielona
lecz mimo oczywistych zmian
nie zawsze to ta wymarzona
zwłaszcza gdy czuwa wielki brat
po jednej lub po drugiej stronie
trzymając w dłoni długi bat
lub depcząc wciąż ci po ogonie


number of comments: 30 | rating: 19 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 march 2015

AntySenAntyka

znów zapomniałem nakarmić 
słowa znaczeniami 
uwięzione w pozłocie milczenia
zatraciły sens
 
kiedyś chciałem je wyśpiewać
na wolność
lecz był to skowyt bitego psa
który za wszelką cenę
zostaje przy panu
 
tłuką się myśli
nie do posklejania
niedźwięcznie zostałem 
oderwany od rzeczywistości
jak s-trup


number of comments: 22 | rating: 20 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 6 march 2015

przesilenie

nim już na dobre wiosna się zbudzi
nim slońce zacznie mocniej dogrzewać
w nocy mróz jeszcze jak ten szczur kusi
i wciąż bezwstydnie nagie są drzewa
 
zmienność pogody równa kobiecie
przewidywalność w poziomie zero
nie wiem czy w czapce czy już w berecie
potem jak zwykle nie to wybieram
 
szalem owijam się dosyć szczelnie
i rękawiczki biorę w komplecie
a tu słoneczko świeci bezczelnie
więc człowiek siebie z powrotem wlecze
 
ech mieć rok cały ładną pogodę
jedno ubranie a nie pół szafy
kiedy się zachce jechać nad wodę
racząc się smakiem chłodnej kijafy


number of comments: 20 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 3 march 2015

graalwanizacja

przestałem płakać
nad rozlanym
mlekiem i miodem
płynący czas
tyka do bólu
posrebrzonych głów


number of comments: 20 | rating: 17 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 1 february 2015

grafomania.kom

serce me serce
dusza ma dusza
kurtyna ciemności
ciągle mnie porusza
przebił Amor szczałom
mojego podroba
czy mie Jadźka zechce
o jasna choroba
gdy widzę twe uda
wszysko we mnie płonie
chyba se amolem
musze natrzeć skronie

hej orły sokoły
czerwone korale
chcesz tak pisać wiersze
lepiej nie pisz wcale


a te wszelkie błędy tutaj popełnione, są całkiem celowe lub wręcz zamierzone


number of comments: 43 | rating: 33 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 21 january 2015

Naberius

tak ostro dopadła
puścić wcale nie chce
dokładnie za gardło 
kły wciąż głębiej wbija
toczy pianę z pyska
powarkując wściekle
nigdy nie istniała 
między nami przyjaźń
 
żeby kij był jakiś
lub kamień co z serca
lecz próżno go szukać
pustkę ściskam w dłoni
sama nie odpuści
ta trzygłowa bestia
co nawiedza nagle 
jak gość nieproszony
 
pierwsza nosi miano
choroby nieznośnej
druga samotnością
obarcza człowieka
trzecia żalem dusi
który ciągle rośnie
a sił mi nie starcza
by przed nią uciekać


number of comments: 40 | rating: 24 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 24 december 2014

Ciałopalenie

rozbijam się falą przypływu 
o brzeg twoich ust
dłońmi formując przestrzeń
która kończy się ciałem
łzami dogaszasz spopielone
resztki smutku
który utonął w samotności
nie mając czego się chwycić
sięga dna
nigdy już nie będzie tak
jak mogłoby być
może tylko gorycz spłynie
w bezkresny żal


number of comments: 19 | rating: 19 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 22 december 2014

nawigator

popłynę rzeką poprzez ciebie
rozkosznym ciepłem się rozpłynę
zapuszczę w łuki i podcienie
oplotę całą dzikim winem
 
zerwę owoce ust czerwonych
wykąpię się w jeziorach oczu
w tym wszystkim będę zadziwiony
jak łatwo zerwać się do lotu
 
przez wzgórz cielesność poszybuję
bez nawigacji tak na ślepo
i tylko szeptał będę czule
cóż uczyniłaś mi kobieto?


number of comments: 41 | rating: 23 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 15 december 2014

?

nazbyt wiele pytań
tych bez odpowiedzi
jakżeż tutaj zgłębiać
istotę dogmatu
mamy tyle wiary
ile jej w nas siedzi
bo ślepcowi ciężko 
poznać kolor kwiatów


number of comments: 33 | rating: 22 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 8 december 2014

nic się nie stało

w moim mieście bez zmian
tutaj czas nie gra roli
większości niewiele go zostało

co niedzielę marketland
przyciąga wyznawców
których oczy karmią się
niespełnionymi obietnicami
zagłuszając żal promocyjnym
pakietem gorących kajzerek

stąd wyfruwa młodość
szukając swojego miejsca
na godne życie
ku chwale królowej

zostają starcy dobijający się
zastępczymi lekarstwami
na przedwczesną śmierć
która zapewni premię urzędnikom

w telewizji informują
że znów trzeba coś poświęcić


number of comments: 28 | rating: 24 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 24 november 2014

Gaja

ja matka wszechrzeczy
rodząca hurtowo
ciało z mego ciała 
li tylko za słowo
ja zrodziłam morza
góry oceany
toczę brzuch swój obły
w pędzie niezachwiany
nie wszystko co dobre 
jest z mojego łona
co we mnie zasiejesz
takie będą grona


number of comments: 11 | rating: 18 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 24 november 2014

Chronos

poruszam wszystko
nie stoję w miejscu
mam go dość dużo 
choć ciągle mało
bo nieskończoność
jest w moim sercu
wiem komu ile
jeszcze zostało
co mi sekundą
dla innych wieki
to ja steruję całym 
wszechświatem
zrównuję góry
wysuszam rzeki
wciąż poganiając czas
z piasku batem
 


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 16 november 2014

hi-q II

.                  I                                                                             III
    na brzegu żuraw                                          pośród gwiazd księżyc
patrzy jak tonie słońce                              przyćmiewa srebrnym blaskiem
     czeka na połów                                                równie samotny
 
 
                 II                                                                              IV
       zbielałe pola                                                     przyjechał pociąg
sygnowane inskrypcją                                     nikt z niego nie wysiada
  stad kruków i wron                                              bo nikt nie czeka


number of comments: 33 | rating: 24 | detail

ApisTaur

ApisTaur, 14 november 2014

w przybliżeniu

moje dłonie twoim dłoniom ukojeniem
serce sercu równym rytmem w piersi bije
usta ustom niczym balsam na milczenie
słodki dialog ciał i dusz liryką żyje
 
niech muzyka płynie w nas i przez nas nutą
której nikt i nigdy zagrać nie potrafi
żeby miłość już nie była tą ułudą
spychającą wiecznie  na nieszczęścia rafy


number of comments: 29 | rating: 22 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Azyl, Finis coronat opus, In vino veritas, Pogłosy, Bez wyprawki, Najświętszy ze świętych, Raz pod..., Do lotu, Słota polska..., poSORtowani, O fortuna, Proszę czekać..., Status quo, Pas de bagage, Fordanser, Apage...!, Komu...?, zidiocenie.com, Mój dom, moim...?, Bon appetit!, Cast away gdzie przyjemniej, Lunaryk, For sale, Wróżba zdrowia, Znieczulenie, Niewierny, Czasoumieracze, Portal 1975, Total -i-zator, London break down, Wyrwiwersy, Złudzenie, shake-z-pirem*, Eratorium, Bez drogowskazu, Manifest, Deszczowa dansenka, Sen nocy jesiennej, Natura kołem się toczy, Nienarodzenie, Nieprzebudzenie, Don K., all inclusive II, Pieśń zalanego utopca, Danger gender, Old żigolo, W progu, Pst..., Sorry taki mamy..., Wiersz napisany na serwetce, Niegwiazdopodobni, Dogaszanie, Kopi luwak, Koh-i-noor, Uziemieni, Wieczorek poetycki, Mail in the sky, Wiosenna bujność traw, Acid head, Amor caecus est, Socjooptyka, Dendrologika (short stories), REM (short stories), Nocne przypływy (short stories), Przedwczesny..., Teoria względności, Chocholiada, Nukleacja, Statyści, Nekromantra, Kronikarz, Smętarzysko słoni, Portret malowany kawą, Erem, gwiazdy gasną w milczeniu, Świat odmienia się przez przypadki, Słońcu na do widzenia, Katharsis, Wiersz zapisany na serwetce, W teatrze Graumana, bez odlotu, Hi-q, ολυμπιάδα, Hi-q, Hi-q, Ekstrakcja, Wilczy dylemat (poprawiona wersja z morałem), AntySenAntyka, przesilenie, graalwanizacja, grafomania.kom, Naberius, Ciałopalenie, nawigator, ?, nic się nie stało, Gaja, Chronos, hi-q II, w przybliżeniu, takie tam o..., a niech to..., a teraz pijemy!, chwytaj dzień, ostry blues, autozApis, kenofobia, Don't worry..., epifora, apostata, poczekam, Iter interius, Denudacja, już najwyższy czas..., odyseja, po-wiązania, pieśń wilka, all inclusive, Nawiedzony, świątkowanie, re-konstrukcje, kwater-mistrz, rule-tka, via-gra, lato w, Autoblues, hipotermia, skorupy, bez-boleśnie, dogaszanie, summer in the city, artylerzysta, wiewiórka, game over, jak dobrze wstać..., problem (be)z głowy, fejstiwal, tor-tura, toż-samość, dosłowna, od-nowa, Ευρυδίκη, dyngus, gnomon, ta dzisiejsza, w kuźni, Anthea, świńska amnezja, water-gate, bez limitów,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1