18 may 2012

Przebudzenie noworoczne

Świtem poranne krainy drzemią.
 Świtem noc głucha blednie z niemocy.
 Świtem jasności wstępują na ziemię.
 Nocą w ciemności ziemia kroczy.
 
 Bokiem umyka co ważnym się zdaje.
 Bokiem istotnych spraw nie rozwiążesz.
 Bokiem przeleci ci kwiecien z majem.
 A czerwcu też nie zdążysz.
 
 Zimą zmrożone serce zamiera.
 Zimą wiatr hula w załomach matni.
 Zimą niełatwo się pozbierać.
 Wiosną zostaniesz ostatnim.
 
 Droga się zwęża u końca samego.
 Dróżką niepewność ciebie omota.
 Ścieżynki tańcują pokrętnego.
 Ślad niknie w kałużach z błota.
 
 Tylko zamglone drży powietrze...


Joha,  

Nikojanie, w drugiej zwrotce popraw na ' kwiecień ' i chyba w czwartym jej wersie powinno być ' A w czerwcu'. Pozdrawiam :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1