21 may 2013
21 may 2003, wednesday ( niepamiętAM )
popołudnie potrafi wyssać mnie mocniej niż komarzyca pod polskim niebem odnajduję spokój jaki mam w snach włączAm sobie najmniejszy koncert świata kapeli hey czytaj hej po polski brzmi zUpełnie jak wołanie na piękną lalę pod sklepem monopolowym wydaję swoją djetę na jeszcze jeden alkoholowy napój tyM RAZEM STUMBRAS Z 7UP I PLASTER OGÓRKa jazda jazda jazda biała GWIAZDA jak śpiewają kibole wisły kraków z którą roztałem się w tamtym roku kiedy z Bolcem łykaliśmy tablety w Sukiennicach to były czasy zupełnie oldskulowe beznamiętnie wytrawnie kochaliśmy siĘ w dziwczętach z agiehu kurwiliśmy się zupełnie bezproduktwnie dla zabawy by podnieść swoje ja z dworca głównego Krakau do Breslau. jezu wszystko było minęło ale my ty jeszcze wrócimy, je.
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.