8 november 2013
…najwyżej do gwiazd
Glob jest wielkości fasoli,
mógłbym go połknąć i nic
nie poczuć, mieć w sobie,
najpewniej - najwyżej.
Mieszkam w brzuchu wielkiej ryby,
oddycham tlenem z gwiazd,
mlecznej drogi, mgławicy.
Odpadam od ciała wielkiej ryby,
staję się łuską co dryfuje z prądem.
Niewidoczny i nic nieznaczący,
jak rybia łuska która dryfuje z prądem
tonąc wśród łyżek wód i oceanów.
Podróżuję na gapę wielkim wozem,
poganiam batem konie.
Kopytami ścierają kosmos w pył,
komety kreślą koniec drogi.
Dalej poganiam konie,
Konie szkapieją, padają.
19 april 2024
1904wiesiek
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma
17 april 2024
Nim kur zapiejeJaga
17 april 2024
Between Done And UndoneSatish Verma
16 april 2024
Przed zmrokiemJaga
16 april 2024
1604wiesiek
15 april 2024
I RememberSatish Verma
14 april 2024
....wiesiek
14 april 2024
I Am You AreSatish Verma