21 february 2012
Znak
Stala przy złamanym drzewie
jej ręce były splecione wskazywały na Mnie
bylem potępiony przez światło bijące z jej oczu
mówiła głosem, który niepokoił niebo
powiedziała podejdź do cienia
owinę cie ramionami i będziesz wiedział ze jesteś ocalony
nie da sie walczyć z diabłem daj mi tylko znak.
Powietrze było przepalone jak tani papieros
wzniosła sie z krzesła jak duch
była kobieta której pragnąłem najbardziej
sięgnęła po ma rękę podałem jej dłoń
powiedziałem połóż mnie i pozwól mi zrozumieć
daj mi znak.
Szedłem do drzwi wciąż o niej myślałem
Wszedłem do pokoju leżała na łóżku
wyciągnęła do mnie dłoń wszystko zmieniło sie w czerń
bylem w długiej drodze w dól nigdy nie powracając
nie da sie walczyć z diabłem wiec daj tylko znak.
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma