24 august 2012
Spojrzenie ze szytow.
Zgarbione staroscia szare szczyty gor
lyse glowy unosza w bezglosnej
modlitwie , do dalekiego nieba .
Pomiedzy niebem i ziemia ,
na krawedzi przepasci stojac
odkrywam nowy kat spojrzenia
na jakze codzienne , banalne troski .
Odplywaja chmurami ciezkimi bole
i zmartwienia,
kiedy na dol spogladam w sloneczne doliny.
Z tej wysokosci nie widac w dole zadnego ruchu
oprocz wstegi rwacej rzeki
Surowe sciany wawozow
wyzlobionych cierpliwie wiekami
przez krople przezroczystej wody
przypominaja mi czasy ,
kiedy tak wasko na zycie patrzylem.
Spiewa moja dusza przebijajac sie
przez pierwszy snieg tego roku....
......sortuje mysli , wybieram slowa
sensu ich szukam ciagle od nowa.....
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek