Poetry

MarkTom
PROFILE About me Friends (5) Poetry (83)


MarkTom

MarkTom, 12 april 2021

czasem zasada

W bezczynności się nie zdarzy,
działasz- znajdziesz adwersarzy.
Od tak wedle dla zasady,
wsypać soli choć do kawy.

Wielu czyni tak dlatego,
by pomnożyć swoje ego.
Kopniak, ślina, styl na osę,
nic nie widać poza nosem.

Dziś empatia to nie siostra,
bywa czasem ,że zazdrosna.
Więc się mnożą różne głosy,
dźwięki biegną czasem z kosy.


"Dziwne dzisiaj są zasady takie bardziej płaszcza szpady
jakieś wojny awantury no i przez to świat ponury"


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 7 april 2021

bez wyboru

Każdy swego konia ma,
kulę swoją czasem nosi.
Miłość różna ale trwa,
życia swego nie wyprosisz.

Raz pod wozem raz na wóz,
nie wybierzesz!- no bo któż
Czasem bywa że bez róż,
ty życ musisz! - no bo cóż.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 6 april 2021

Zaćma

Coraz częściej w wielu z nas,
ścieka płyn i gaz ,gaz, gaz.
DT.4 możesz mieć,
tylko czasem trzeba chcieć.

Bies w szczegółach toczy kółko,
częściej wróblem niż jaskółką.

Widzę kółka czy mam rację?
jakieś dziwne adoracje,
Brak aluzji chociaż pylę,
bo ja czasem też się mylę.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 6 april 2021

para z frazą

"tylko powiedz czego chcesz" Kupicha&Riedel.

https://www.youtube.com/watch?v=fYdES2c8WhI

"Czasami musisz" mieć ,
"by" ukoić, wzrok.
"Czasami musisz" lekko biec
by wyrównać krok.
Ale częściej popatrz za,
"By", nie minąć coś
"Zobacz" ile istot ma,
ta pogoda zła,
ta pogoda trwa…..

"Tylko powiedz" dokąd mkniesz
"No powiedz czego chcesz
I nieważne co to jest
i nieważne gdzie to jest"

Ja patrzę w pleksi cal
"widzę" piksel tłok
"jak marzeniom dajesz biec"
już zaczynam iść
"Ty śledzisz każdy ruch
nie, nie" chcę dłużej tak
"powiedz czego chcesz
Wciąż uśmiechasz się!"
Kiedyś przejrzę Cię!

"Tylko powiedz" dokąd mkniesz
"powiedz jasno" czy już wiesz
"I nieważne co to jest
I nieważne gdzie to jest!
Tylko powiedz"….

"Czasami, tak zwyczajnie"
Ogrzewasz dłonie me
"bo raz dobrze jest a raz nie."


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 3 april 2021

pępowód światła

na serwerze dopamina
jakąś masę sobie spina
czy wieczorem czy to rankiem
tętno mierzy powerbankiem

nowa "cegła" barwą dnia
nie wiesz po co i gdzie pcha
raz na maskę kory smak
palec lubi taki świat

nieskończone plików wzory
przemalują znów kolory
za świstakiem czasem cień
pewnie jutro lepszy dzień

może tak.....


„stoi na stacji lokomotywa” Julian Tuwim. Dziś już po niej nic nie spływa nie rozgrzeje się romansem z pięknym Panem Asonansem. Nie potrafi nowomową, stoi gdzieś pod Częstochową. "Pan tak więd­nie, Pa­nie ko­prze." Jan Brzechwa. Może ktoś się na niej oprze? Chyba jednak raczej nie co jest stare zwykle złe.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 2 april 2020

(Ś)wirus

powstał z żądzy władzy i w łonie głupoty
sieje ziarno strachu i niesie kłopoty
w związku z obostrzeniem bierze mnie pokusa
śmiechem pokonamy wstrętnego (ś)wirusa
myjemy dziś twarze szorujemy dłonie
 by łachmanach odszedł choć przyszedł w koronie
płonie ma stalówka by rozświetlić ciszę
temu palantowi nekrolog napiszę


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 2 april 2020

szaniec

dziś nieważny status  tytuł urodzenie
korona bezwzględnie sieje spustoszenie
chciałbym by starczyło mądrości rozwagi
stawić czoła temu co wielkiej powagi
więc porzućmy zwady rozdmuchane ego
może ty przeżyjesz może ja kolego
altruizm globalny jedynym nas szańcem
by nie zostać w czasie planety wygnańcem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 6 february 2017

dwa razy dwa

cztery ściany pustka wkoło
myśli błądzą gdzieś w hadesie
z bólem stawiam temu czoło
czas już tylko smutek niesie

tak nieznane nasze losy
życie własny ma scenariusz
jedna chwila jesteś bosy
bies reżyser aukcjonariusz
 
 
 

"Ludzkie szczęście to nic innego, jak dobre zdrowie i słaba pamięć"Albert Schweitzer


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 4 february 2017

Kruche

wśród stetoskopów bieli sal
wirusy mają dziś swój bal
zmęczone oczy wątłe ciało
tak bardzo by się jeszcze chciało

powiedzieć słowa co pod górę
zawrócić w życiu każdą bzdurę
krzykiem przywołać ciebie zdrowie
może choć echo mi odpowie

po kruchym lodzie stopa sunie
niejeden cenić go nie umie
jedno masz przecie tylko raz
a jakże trudno cofnąć czas

zbuduję lepsze należycie
dziś marzę tylko o tym skrycie
więc dziś kondycjo wracaj proszę
bo smutek ciągle w sercu noszę
 
"Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego, co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia."


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 december 2015

Refleksja skryby

Choć kalendarzy wciąż przybywa,
choć szroni skroń niezłomny czas.
To pióro ciągle lekkie bywa,
tęczową strofą budząc twarz.
 
Nieważne skarby piedestały,
ważne co w duszy w głębi serc.
Bo jakże człowiek ciągle mały,
wśród oceanu wielkich twierdz.
 
Gdy przyjdzie zamknąć już powieki,
ze sobą bagaż doznań stos.
Pomiędzy wersem być na wieki,
bo taki  ludzki jest nasz los.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 21 december 2015

Speed manewry

Szumiał las igliwiem rósł,
idą święta już tuż, tuż.
Wśród gałązek dzwoniec ćwierkał,
w mroku nocy  ściął ktoś świerka.
Teraz w rogu stoi świeci,
radują się oczka dzieci.
W kuchni trwają speed manewry
wieczór rankiem tak bez przerwy.
Pierwsza gwiazdka mknie po niebie,
by pozdrowić także ciebie.
Każda buźka uśmiechnięta,
jeszcze chwilka mamy święta.
 
 
 
Zdrowch i wesołych!!!


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 october 2015

Tajemnica

Zdradzę wszystkim tajemnicę,
orzeł wpadł dziś w kropielnicę.
Zmoczył pióra złamał dziób,
a inaczej przecież mógł.
Echo z hukiem smutek niesie,
cztery lata będziem w lesie.
Rączki do się szybko złóż,
nim zostanie z Ciebie kurz.
 

''Sit Deus illius cum tibi''


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 15 july 2015

Złota rybka

"Każdy sobie rzepkę skrobie"
 

Ponad wodami komar bzyka,
w oddali kołowrotek tyka.
Muzyka jego gra wędkarzom,
a oni siedząc sobie marzą.

Gdyby tak trafić rybkę złotą,
pożegnałbym się już z robotą.
Wszak ona spełnia trzy życzenia,
biedaka na Kulczyka zmienia.

Tak chciałoby się w grodzie Mieszka,
chociaż przez chwilę godnie mieszkać.
Dożyć powrotu emigrantów,
w ulicach pełnych muzykantów.

Smakować lato w środku zimy,
tak pięknie mogło być - bo gdyby,
tak przekuć myśli jakże złote,
lecz czy ktoś jeszcze ma ochotę?



Kocham Cię Empatio Moja!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 11 july 2015

Zacznij od Mleka (parafraza)

Szczególne pozdrowienia dla Pana Zbigniewa Wodeckiego

https://www.youtube.com/watch?v=J3DP3ZV5btc

Gdy musisz chlać,
bo szklanek blask przed tobą przebarwia świat
i dzień znów jest kolorowy idziesz pod prąd,
promil gdzieś drogą mknie odjazdowo-nie pij!

Gdy musisz wstać,
choć w gardle piach buzuje na głowie jeż,
poranny swój ból i rusza dzień w długi kac
wokół cień krzątasz się flaszek rzesza- nie pij!

Ref..
Napij się mleka, nim kaca doczekasz
zaskoczy, jak ból porazi skroń...
I zacznij od nowa, choć nie chce twa głowa
coś, co winno przejść, a może nie...

"Pijaństwo jest dobrowolnym szaleństwem."


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 9 july 2015

Li me Rybki

Wszystkim wielbicielom wędkarstwa

Sandacz

Ganiał sandacz za ukleją
do śniadania żył nadzieją.
Nagle szczupak się zachwycił
sandaczowi płotkę chwycił.
Sumy jeszcze dziś się śmieją.

Rekin

Lisi rekin wielkooki
chytry niczym oko sroki.
Z polecenia dziś admina
wszystkim ogon swój wypina.
Możesz chwycić się za boki.

Kleń

Pewnie tu się zapytacie
czemuż Romek suszy gacie?
Bo miał chwilę uniesienia
kiedy raptem ciągnął klenia.
Teraz stoi w majestacie.

Singa

Singa Wojtek raczył złapać
skrzętnie kijem począł machać.
Lecz ze singiem ciężka sprawa
raczej długa z nim zabawa.
Spokojnie! Możesz sapać!
 
 To nie są Limeryki , lecz Li me Rybki

Idąc na ryby zawsze bierz dwa jajka. Złapiesz toto i masz komplet!.


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 july 2015

Umiar

Przy łaskotkach usta śpiewne
całe są w skowronkach
trzeba z nimi umiar trzymać
by niepuścić bąka

wszystko z umiarem
 
po co trzymać bąka w pupie niech polata po chałupie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 5 july 2015

Mądra głowa

"Każde życie jest piękne, kiedy myślimy przede wszystkim o innych"


Pewien mędrzec gdzieś spod Łodzi
rzekł że lepiej nam się chodzi
Kiedy sąsiad nogę złamie
tu zapewniał że nie kłamie

Pewnie dobrze o tym wiecie
często bywa tak na świecie
Argumentem wszystko do się
cóż że wciskasz komuś prosię

Pnie się ego dziwnym traktem
zawiść ściga się z nietaktem
Lecz wiedziała dawno pszczoła
że altruizm dobry zgoła

Próżno szukać miodu w kraju
pryśnie myśl o polskim raju
Krążą myśli wciąż o sobie
każdy swoją rzepkę skrobie

Może kiedyś przyjdzie czas
co charakter zmieni w nas
Głos chóralny wtem zawoła
Jednak rację miała pszczoła


"Gdyby człowiek każdego dnia rzucał kwiatek na drogę swojego bliźniego, ulice ziemi wypełniłyby się radością"


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 3 july 2015

Alt zachodu wart

nastał kiedyś komórkowy
diakrytyczny wywiał z głowy
Ś, Ć ,Ź zgubiło znaczki
od magistra aż do praczki

potem przyszły komputery
człek nie wyzbył się maniery
Ó wciąż nie jest kreskowane
wszelkie formy zaniechane

L pracuje w dwóch etatach
często w zdaniu figle płata
Ę , Ą szuka wciąż ogonka
Alt pożarła zła biedronka

wszystko winna klawiatura
co tam że wychodzi bzdura
ponad wszystko to wygoda
co do zasad jest niezgoda

pismo jakieś jest na skróty
pewnie będzie tak dopóty
aż wykluje się myśl w głowie
która szybko to podpowie:

marny pisarz profanuje
kto języka nie szanuje
zasad w piśmie wciąż unika
złą na lenia jest taktyka


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 3 july 2015

Pryzmat

przez dno z butelki świat malutki
na przekór żalom za baśniami 
strumieniem wódy płuczesz smutki
choć własnym bólem się nie splamisz 

kolejne dniówki białe noce
przetaczasz szarość w szklanym torze 
stępiony ból lecz wciąż bulgoce
depresji mrocznej twardy orzech 

iluzji procent w złudne dłonie
zatapiasz niemoc złość zmartwienia
świadomość blada niech utonie
chociaż da chwilkę zapomnienia
 
 
 wszystkim na równi pochyłej


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 7 march 2015

Życie mija mile

Melodia Akcent ''Życie to są chwile''

Bardzo lubią zmiany
portfel jest wypchany
już dostali pierwszy znak
więc śpiewają sobie tak:

ref:
Dziś przy stole tylko świnie
nóż rzeźnika je ominie
No bo Judasz dał im znak
dziś dla fałszu wielkie tak
I wspominaj kiedyś było
lecz już teraz się skończyło
Zmiana nie zaszkodzi nam
nie ma prawdy co mi tam

Nie lubią fiskusa
bo oszczędnych rusza 
kasa w podatkowy raj
takie życie to mi graj 

ref:
Dziś przy stole tylko świnie
nóż rzeźnika je ominie.....

Wykołują prawo
bo im ciągle mało
choć bez vatu mają wóz
dalej kręcą no bo cóż

ref:
Dziś przy stole tylko świnie
nóż rzeźnika je ominie.....

Na salonach wiosna
piękna i radosna
dla blagierów istny fart
prawy człowiek gówno wart

ref:
Dziś przy stole tylko świnie
nóż rzeźnika ich ominie
No bo Judasz dał im znak
dziś dla fałszu wielkie tak
I wspominaj kiedyś było
lecz już teraz się skończyło
Zmiana nie zaszkodzi nam
nie ma prawdy co mi tam
 
 ''Życie to są chwile''- Akcent


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 5 march 2015

Pijawki

Oligarchia snuje sieci
pochłonięty Mieszka gród
Biały orzeł już nie wzleci
skrzydło wpadło mu pod but

Pajęczyna wprost pod nosem
krew z nas piją tak do cna
Wyzwolenie pięknym losem
dna wolności dzisiaj dwa

Hochsztaplerka dziś u steru
seans niemy fałszu czas
Wyjechało już tak wielu
zniewolono godność w nas

Może kiedyś tryb się skruszy
zachłanności pęknie sieć
Sprawiedliwie czas to uszyć
godne życie w kraju mieć

''Socjalizm zabrał wolność-kapitalizm sumienie'' MarkTom


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 27 february 2015

Gniew się rodzi...

Kraj wolności i zieleni
sprawiedliwość? - kto to wie
Finansowo zniewoleni
dokąd nowa droga brnie

Ministerstwa namnożyli
tak do granic? - kto to wie
Podatkami obłożyli
fiskus kasy ciągle chce

Coraz nowsze snuje sieci
kto w nie wpadnie? - kto to wie
Nie oszczędzi nawet dzieci
lecz rozliczą tylko mnie

Finansjera wciąż na fali
światem rządzi? - kto to wie
Może kiedyś nas ocali
wszechmogący guru śpiew

Polski Mojżesz się narodzi
ale kiedy? - kto to wie
Może już po świecie chodzi
tylko jeszcze nie wiesz gdzie


number of comments: 3 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 february 2015

Zanęta

Która z zanęt doskonała
czy ktoś dzisiaj o tym wie
Jakoś moc się posypała
na co łowić pytam się

Tłumy ludzi dziś nad wodą
łapać nie wie jak i gdzie
lecz z wyraźną tu swobodą
wali w wodę chyba śnię

Wiaderkami sypie w lustro
woda ma zaczynu smak
Czemu w siatce jeszcze pusto
rybą będzie nawet rak

Kołowrotek się zacina
spławik widać jak za mgłą
Twarz spowiła głupia mina
ryby łowić nadal chcą

Na cóż ogląd i maniery
niech się dzieje co tam chce
Kiedyś weźmie do cholery
tylko kiedy? -ciul go wie!


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 february 2015

Hamulce

Nikłe człowiek ma hamulce
kiedy ego jest budulcem
Rzadko sporne treści bada
kto jest przeciw niechaj spada
Sęk w tym wie to tylko bies
czemuż narcyz taki jest


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 february 2015

Herkules

Siła godna Herkulesa
kiedy w dłoni pełna kiesa
Arkad strzały trajektoria
w prosty sposób jest victoria

Fenicjanin w grobie leży
cóż narobił aż nie wierzy
Na bok zeszły wszelkie cnoty
kiedy w oku są banknoty


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 february 2015

Trudność

Trudno odsiać plew od ziarna
taka dola człeka marna
Jak odróżnić łut od fałszu
czy możliwe jest to z marszu


Choć logiki jest w tym brak
to na świecie bywa tak
Że przyjaciół masz bez liku
z ręką budzisz się w nocniku

Na refleksję przyszedł czas
nie zabiło wzmocni nas
Wniosek się nasuwa pewien
zamiast wielu dobry jeden


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 18 february 2015

Zmiana języka

Człek rozsądny dzisiaj wie
biorą wszyscy ryba nie
Może ulec tej zanęcie
co posłowie w parlamencie?

Jak się zowie ta zanęta
czy ktoś jeszcze to pamięta?
Brzydkie nazwy się usuwa
kiedyś była to łapówa!

Dziś nie wkłada nikt do dłoni
prawo sprytnych ścisle chroni
Sprawa jasna oczywista 
taki człowiek to lobbysta

Między paragrafem sunie
bo wygrywać to on umie
W życiu w górę wciąż się pnie
ten wie komu dać i gdzie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 february 2015

Zbyt wiele

zbyt wiele w nas pogoni
któż może nas dogonić
zapytaj raz zwierciadła
by pustka nie dopadła
 
"Zmieniamy siebie na tyle na ile w nas autoironii" MarkTom


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 17 november 2014

katharsis duszy

biegnę słowem za myślą duszy
koszykiem zwrotów w palecie barw
chcąc brutalności świata kruszyć
z popiołu zasad wydobyć skarb

poprzez szarości zwyczajnych dni
na przekór zyskom biegnących lat
dopóki pióro wciąż jeszcze śni
nieposkromione rachunkiem dat

stalówka orze złowrogą ciszę
kajdany duszy na strzępy rwąc
slajdów z życia przesuwa klisze
by w ukojenia szczyty się wspiąć



number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 30 september 2014

Bociarze online

As ma Alę Ala kota
ma też ziomek co ma bota
W grze jak w życiu czas pokaże
co są warci dziś bociarze

Bo z oszustwa laurów wieniec
można nosić gdyś odmieniec
Zatem nie graj tu już botem
pytasz a co będzie z kotem?

"Kota" oddaj do schroniska
a na drogę daj mu pyska
Niech już raczej łowi myszki
bo oszustwo temat śliski


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 28 september 2014

Skąd się biorą ignoranci

Skarży Jaś się swojej mamie
bardzo trudne mam zdanie
Myślę o tym już od rana
więc wytłumacz mi kochana

Skąd na świecie ignoranci
nie napiszę Pani skarci
Łatwe Jasiu masz zadanie
odpowiadam szybko na nie

Bocian różne dzieci nosi
ten dostanie kto poprosi
Czasem jednak nas oszuka
i przyniesie nam nieuka


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 september 2014

Kiełbik

Doszła do mnie pewna plotka
że za suma wyszła płotka
Czy się spełni czas pokaże
wszak mąż w dużym jest rozmiarze

Karaś się oświadczył flądrze
nie wiadomo czy to dobrze
Węgorz wzdychał wciąż do troci
że po ślubie ją ozłoci

Tylko kiełbik ciągle mały
żadne panny  go nie chciały
Jak podrośnie mu co nieco
to na niego też polecą


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 september 2014

iPad

rzekł gramofon do walkmana
nastąpiła w świecie zmiana
wielka nas spotykała szkoda 
na iPada dzisiaj moda

nam w napędzie wciąż coś skrzypi
on posiada w sobie Wi-Fi
więc  sfolgujmy sobie chłopie
nie jesteśmy już na topie

nowy design cóż kamracie
na sam widok lecą gacie
moc kolorków obudowa
to po prostu boli głowa

nie ma po co grać krezusa
nasz czas przeszedł do lamusa
tak jak kiedyś linoleum
przyjdzie mieszkać nam w muzeum


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 august 2014

Mazurski szlak

wody bezmiar w Mazur szlaku
perkoz pływa w tataraku
spławik leci wprost do wody
rozgrywają tam zawody

kto dziś złapie rybek wannę
kto poderwie pierwszy pannę
rozglądają się panowie
może kaczka im podpowie

jak pogodzić ryb łapanie
kiedy w głowie podrywanie
Tadzik szczupły Rysio tłusty
zaglądają paniom w biusty

dziś nie złapią tu szczupaka
spławik ugrzązł gdzieś na krzakach
nie złapali rybek wanny
bo im w głowie były panny


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 6 august 2014

Rak

rak do małży do cholery
dwa plus dwa to będzie cztery
ale dokąd płynie  Kwisa
i gdzie ryba ma penisa?

wiedzę się zdobywa w szkole
nie chodziłeś tam matole
ma odpowiedź jest banalna
nie chcę tutaj być trywialna

chociaż o tym wszędzie głucho
jednak powiem ci na ucho
tak jak bałwan jest ze śniegu
ryba penis ma na brzegu


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 20 june 2014

Przepychanka

krzyczy łyżka do widelca
nie graj pan wielkiego cielca
to żeś w zęby uzbrojony
nie zapewni ci ambony

ja prześliczne mam wgłębienie
tronu z panem nie zamienię
więc zaniechaj swych wzniosłości
bo okropnie mnie to złości

dziś na obiad tylko zupka
rychło wyjdziesz tam na głupka
na nic zębów twoich moce
ja przy zupce cię przeskoczę

nóż odezwał się ospale
ja tam wcale się nie chwalę
ale powiem ku przestrodze
kroję wszystko co na drodze

chochla głos swój też zabrała
po cóż awantura cała
kto w szufladzie prym swój wiedzie
zobaczymy przy obiedzie

odezwała się łyżeczka
czemu służy wasza sprzeczka
na cóż kłótnia dumy harce
skończyć przyjdzie nam w zmywarce

więc porzućmy wszelkie zwady
ważne tylko są układy
wierzcie mili moja racja
łączy nas tu konotacja


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 17 june 2014

gra w berka

zapragnęła dziś uklejka
by z okoniem zagrać w berka
błyska łuską w słonku pięknie
może z czasem okoń zmięknie

już się miała gra potoczyć
okoń za ukleją skoczyć
gdy tu nagle w lazur toni
ktoś dołączył do pogoni

sandacz też chciał pograć w berka
lecz uciekła mu uklejka
zjadł okonia na śniadanie
takie w berka było granie

kto chce pograć z drugim w berka
niech na boki czasem zerka
by już więcej tak nie było
że coś z tyłu cię chwyciło


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 june 2014

Rzekła płotka

rzekła płotka do szczupaka
z tobą co dnia wielka draka
gonisz za mną jak pies kota
ryby mówią żeś idiota

tobie w głowie tylko jadło
gonisz zatem co popadło
ciągle głodny pusto w głowie
nawet sandacz ci to powie


wciąż harmider robisz wszędzie
płotka żoną twą nie będzie
przystojnego chcę chłoptasia
ja wybieram dziś karasia

zatem ganiaj wciąż głuptasie
niechaj brzuszek twój się pasie
może kiedyś choć nie wierzę
jakaś rybka cię wybierze


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 february 2014

Metamorfoza

wskazówka szybko się kręci
myśl w mej głowie sobie wierci
chciałbym cofnąć troszkę czas
pokarz mi prawdziwą twarz

zakłamane kalendarze
może kiedyś ktoś wymaże
pokruszone myśli płoną
już niczego się nie boją

demokracji piękny świat
nie pamięta dobrych dat
dokąd zmierza któż to wie
nie omija także mnie

lekko stracił piękne cechy
od wieżowców aż pod strzechy
pomijając ludzki los
priorytetem własny trzos

ile jeszcze zmian nas czeka
przekreślając los człowieka
stop dla ciebie losie marny
tak skończyły dinozaury


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 15 september 2013

Na urodziny

Żyj nam długo i szczęśliwa
Bowiem czasem różnie bywa
Niechaj  dziś się świeczka tli
Odmierzając lepsze dni
Słońce niech Ci zawsze świeci
Twe serduszko ci ukwieci
Uśmiech piękny miej na twarzy
Niech się spełni o czym marzysz
By kolejne twoje lata
Tylko radość je przeplata
Wygoń kiedy przyjdą smutki
Na tym świecie czas jest krótki


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 7 july 2013

Cóż to znaczy P.R.C.?

cóż to znaczy P.R.C.?
jedni wiedzą drudzy nie
Made in England czy Germany
napis szybko rozpoznamy


problem nie jest już tak wiotki
kiedy liter trzy i kropki
skrót zagadką jest nie lada
tu zapytać mi wypada

geografów z Białowieży
P.R.C. gdzie kraj ten leży?
co się kryje w trzech literach?
bo ciekawość mi doskwiera!


moc towarów bez ogródki
nosi taki napis krótki
jak się dowiesz zrzednie mina
to People's Republic of China


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 17 june 2013

Kit

po co komu kit   
tego nie wie nikt 
potrzebuje szklarz
gówno z niego masz
 
kitują nie szklarze
choć znane ich twarze 
medialnych magików
dzisiaj jest bez liku
 
zamieszać posłodzić
dobrze sobie zrobić
chwalą swoją pracę
kłamstwa moczą w ace
 
sól zamienią w cukier
z demagogii lukier
replay baju baj
wyprzedali kraj
 
 


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 18 february 2013

Słowobrud

chamom same płyną w język
upapranym błyszcząc świdrem
niecne słowa bez uprzęży 
gdyż nie rozum jest arbitrem

pusto w głowie oręż w ustach
tyłem stanie do kultury
brudną mową wolą chlustać 
wypuszczając smrodu chmury

przewrócony zbiór ogłady
kulturalny dzisiaj w cenie
strzelające w twarz arkady
gbura raczej już nie zmienię


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 february 2013

Powiedz mi...

każdy swoje  racje  ma   
walka z sobą ciągle  trwa  
kiedy los mój wyjmie  mi  
zadrę która w sercu tkwi      
 
 myślę sobie wciąż od lat
 jak oszukać mam ten świat
dzisiaj powiem tylko ci
będą jeszcze lepsze dni 
  
ofiaruje słodkie by
pomalować twoje sny
nie chcę soli twoich łez
proszę serce moje weź
 
zamknij w sobie duszy ból
zamiast żalu miodu ul
powiedz sobie dzisiaj pas
nadszedł temu właśnie czas

przeznaczenie  da nam znak
tylko proszę powiedz tak
na mym sercu  same bzy
powiedz kocham powiedz ty


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 15 february 2013

Wilcza orkiestra

przepastne gardła głodny portfel
bezmierna wrogość dookoła
orkiestry wilczej podły fortel
melodią chytrą co dzień woła

zmienione nuty w pięciolinii
faryzeuszom gra muzyka
przebiegłym oczom na tej ziemi
pomaszeruje w rytm lektyka

zmrożona sumień lśni zasada
w promieniu słońca lecz nie staje
chociaż rodzimy się człowiekiem
jednak nie każdy nim zostaje

muzyka płynie tak od wieków
haniebnych czynów defilada
nienasycony jazgot wilków
w umysły ciągle się zakrada

http://marlena92.wrzuta.pl/audio/177LFh2FQw3/sdm_-_czlowiek_czlowiekowi


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 12 february 2013

Zgubiony parasol

parasol zgubił przed obłudą         
maseczkę co przed smrodem chroni   
codziennych łgarstw na  bis etiuda   
nim dwulicowość go przetrwoni
 
nos w polaroid  przystrojony   
by lustro śliną nie kapało            
krawatem kołnierz wykończony  
z człowieka nic już nie zostało    
 
języka wiotka plastelina
zlizuje kłamstwa pisuary
korzyści własnej wazelina
naprzeciw prawdy złe zamiary
 
zgwałconych zasad  pełna gęba
blagiera uśmiech zdobi lica
zatruta mową kłamcy gleba
cuchnąca łajnem słów donica
 


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

MarkTom

MarkTom, 26 january 2013

Z zasady zły

zasad etyki łamie kosze
wciąż krzyczy dawaj zamiast proszę
jedną ma tylko mądrość tylko w głowie
dla siebie wszystko gówno tobie

charakter trudny do zniesienia
brak w drugą stronę zrozumienia
ogłady raczej w nim niewiele
nie będzie twoim przyjacielem

kto taki pytasz? o kim mowa?
pamiętaj bracie moje słowa!
za sprawą zwykle oczywistą
masz do czynienia z egoistą


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 20 january 2013

Kiedyś powrócą

z kunsztem oprawiona była rarytasem
dumnie spoglądała znając swoją klasę
w stronic druku czarnym mądrość zapisana
teraz odstawiona często zapomniana

szkło ekranu nagle czaruje człowieka
książka leży w kącie i cierpliwie czeka
niejedna nazwana była białym krukiem
dziś bezużyteczna tylko czarnodrukiem

niegdyś wyciskała uśmiech i wzruszenie
teraz jej stronice poszły w zapomnienie
topi wzrok czytelnik w monitora blaski
jeszcze kiedyś znowu powróci do łaski

inspirowany wierszem „Zapomniane” autor: danio


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

MarkTom

MarkTom, 18 january 2013

Nie pytał nikt

ponad wzgórzami wrażliwości
horyzont snuje grubą nić
mentalność podle wykrzywiona
narzuca styl jak będziesz żyć

marzenia miesza z fekaliami
nadziei burząc wątły plan
kiedy stajesz tuż za progiem
wtedy zrozumiesz - jesteś sam

ktoś zdecydował już za ciebie
jak mają biec następne dni
i nie jest ważne czego chciałeś
dziś już nie poprze tego nikt
 
 
nowej epoki trwają dzieje
nieliczni tylko spośród nas
wciąż prosperują wyciągając
zachłanne dłonie w stronę mas
 
wszelkie wartości zamazane
nie odpowiadasz za swój los
bo to interes kołem kręci
by ciągle wodzić cię za nos
 
w ten sposób mija rok za rokiem
kolejne noce oraz dni
lecz zawsze warto być człowiekiem
chociaż tak łatwo zejść na psy

 
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Rfb1j0k4DwI
 
 


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 14 january 2013

Autonaprawa

co było kiedyś w minionych dniach
nawet zapomnę
w swych słodkich snach
do sejfu wszystko bezwzględnie wrzucę
w otchłani wspomnień zagubię klucze
 
temu co  kiedyś  łączyło dusze
dziś powiem stop
choć nie chcę muszę
myśli weselsze już powiew nowy
koniec udręki strudzonej  głowy
 
nie może przecież tak wiecznie być
trzeba od nowa po prostu żyć
co nie zabiło  wzmocniło ciało
męczyło duszę dziś uleciało
 


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 10 january 2013

Sen nastolatka

śniła mi się piękna dama
była naga ale sama
lekko wziąłem ją w ramiona
ależ była podniecona
 
czule miękko mnie pieściła
potem nóżki rozłożyła
skóra pięknie jej pachniała
do miłości zapraszała
 
żar miłości w ciało tchnęła
delikatnie tam musnęła
dalej szybko poleciało
zmiękło serce coś stwardniało
 
dreszcz amora  rzucił ciałem
aż ze skóry wyjść już chciałem
głowę kładę na jej głowie
gdzie mi lepiej któż mi powie
 
cały mokry się zrobiłem
aż się nagle obudziłem
leżąc w szponach swej extazy
nieświadomy nocnej zmazy  
 


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 january 2013

Czarci mag

posiał diabeł ziarno w ziemi
tak po trosze potem wszemi
lata sobie kiełkowało
jednak w końcu się udało

sprał rozsądek w wiarę chuchał
z egoizmem wciąż się ruchał
rozproszyli się rodacy
brak perspektyw i brak pracy

reszta cicho pusta kiesa
bies wciąż trzyma GPS-a
nie połączy wspólnym losem
by krzyknęli jednym głosem

obiecuje zwodzi buja
a po cichu robi w chuja
chwycił w ręce złotą wędkę
ty chcesz łowić?-łap na rękę!

nie potrafisz?-ależ bieda!
dbam o siebie tobie nie dam
ale resztki z moich włości
rozdam chętnie dla ludności


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 5 january 2013

Sierpówka na osiedlowym parkingu

zmrok szarością się mieni
melodię zanucił puchacz
próżno szukać gdzieś cieni
nocka poczęła już chuchać

sierpówki stroszą pióra
pomiędzy skrzydła sen wkroczył
gwiazd wschodzących amfora
poświatą niebo przetoczy

po liściach spływają perły
nad ranem by zbudzić skauta
świtaniem na szybie przeschły
osrane wrzeszczały auta

tworzenia przeklęta noce
pędzla Picassa mazgaje
w koronie skrzydłem łopoce
gówno przylgnęło nie staje


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 4 january 2013

Zakupy

wyszła pani na zakupy
by zakupić jakieś buty
zeszła w mieście wszystkie sklepy
lecz nie było nic niestety

wszystkie małe na jej nogi
no i bucik bardzo drogi
wreszcie bazar odwiedziła
tu się wielce zachwyciła

tutaj stoi pan Jureczek
butów długi ma sznureczek
bucik ładny i nie drogi
na portfelik jej ubogi

buty zatem przymierzyła
szybko za nie zapłaciła
w drodze swojej już powrotnej
przy pogodzie bardzo słotnej

jej radości się rozwiały
bo się buty rozleciały
portfel bardziej jest ubogi
bose nadal pani nogi

warto wiedzieć wy ubogie
co jest tanie
to jest drogie


number of comments: 18 | rating: 11 | detail

MarkTom

MarkTom, 4 january 2013

Kominek

za oknem śnieg i zawierucha
w kominku drewno żywo płonie
nad głową cicho brzęczy mucha
żywiczne błądzą wkoło wonie

wiatr cichy koncert gra w kominie
iskier powabny tańca pląs
płomieni niemy seans w kinie
srebrzysty bardziej co dnia wąs

bujany fotel z kąta zerka
wikliną skrzętnie wypelciony
kieliszek wina smakiem ćwierka
purpurą w brzegi napełniony

czerwienią słodką zachęcony
w fotelu siadam na spoczynek
burgundu dźwiękiem rozluźniony
puszczając coraz z fajki dymek

minionych dni przeglądam sceny
niczym archiwum z dawnych lat
ubywa sił ubywa weny
zupełnie inny jakiś świat

tylko ten fotel wciąż tu stoi
zerka tak samo nie znając dat
upływu czasu się nie boi
choć tak zestarzał się mój świat
 


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

MarkTom

MarkTom, 1 january 2013

Nie płacz proszę

łez sole miła odłóż w trzos
dwie garście wspomnień rzewnych
podaruj sobie świeże sny
uśmiechów co dnia pewnych

na stopy lepsze myśli wdziej
by mogły w świat prowadzić
gdzieś między ból kałużę łez 
cóż mogę więcej radzić

gdy już obierzesz nowy trakt 
lecz stwierdzisz że zbyt ślisko
ja będę tuż za tobą stał
myślami ciągle blisko

nie patrz za siebie poczuj mnie
nie próbuj schodzić z drogi
trzos łzawych soli wezmę w dłoń
wysypię ci pod nogi

goryczy twoich stłukę dzban
przegonię wszystkie smutki
żeby nie było dłużej tak 
bo życie jest zbyt krótkie


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

MarkTom

MarkTom, 31 december 2012

"Zamienił Stryjek siekierkę na kijek"

kiedy jedna władza chwiejna
zastępuje ją kolejna
jakby tego było mało
nowa włazi z większą pałą

wali zatem gdzie popadnie
a już miało być tak ładnie
pomylili się z wyborem
jeszcze bardziej wszystko chore

wybierali lepszy los
co dostali?-pięścia w nos
tak marzyli o Japonii
a tu bieda biedę goni

stary skłamał-nowy buja
obiecuje-robi w ciula (czyt. inaczej)
uśmiech kłamcy zdobi lica
ach!-to tylko obietnica!

jak nie kłótnie to afera
nie omija nawet klera
czkawką huczy krągły stół
standart życia ciągle w dół

dziś dla wielu chleb i sól
w głowie zamęt w sercu ból
brak perspektyw rodzi gniew
co za szambo! ach psiakrew!

ile jeszcze oswobodzeń?
musi przeżyć tu pokoleń
kuśwa! (czyt inaczej)ile jeszcze musi być?
żebyś mógł porostu-żyć!

Pomimo pesymizmu zawartego w wierszu życzę
wszystkim:

BOGATSZEGO !    PEŁNEGO WENY ! 

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !


number of comments: 4 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 30 december 2012

Forumowa władza!!

mnie tam władza
nie przeszkadza i
nic na to nie poradzę
bo jak kocham wszelką władzę

więc jak zechce dać mi bana
padnę przed nią na kolana
powiem krótko moi mili
byście się nie pomylili

kto zbyt sztywne ma kolana
rychło może dostać bana
więc każdego dnia kamracie
wystaw pupę ściągnij gacie

by ci mogli skopać tyłek
gdy nadejdzie dzionka schyłek
nie masz wyjścia nie masz prawa
bo tu władzy jest zabawa

nie pomogą bunty zwady
takie tutaj są układy
brak palnika-jakaż szkoda
można by odpalić moda

każda władza powiem skrycie
moczy dzioba w swym korycie
myśl ma wątła myśl ma młoda
by oderwać ją od żłoba

treści nagród jakość marna
jeśli nosić muszę warna
to żenada wielka kpina
czas by zmienić już admina

kolesiostwu końca czas
jeśli godność jeszcze w nas
kiedy nacisk masy kładły 
już niejedne władze padły

cóż ja mogę w pojedynkę?
chyba zrobić dobrą minkę! 

utwór wyłącznie w konwencji satyrycznej
bez  podtekstów


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

MarkTom

MarkTom, 28 december 2012

Od świtu do zmierzchu

mrocznej w końcu jest finał nocy
składam kołdrę poprawiam kocyk
piję drina dostaję mocy

pośród szarości zwykłego dnia
poszukam myśli zasieję piach
siłą percepcji postrzegam świat

zatrzymam dzisiaj radości cień
może szczęśliwy to dla mnie dzień
ogolę brodę jak kornik pień

taką mam chcicę dzisiaj w sobie
by pożądania posiąść obiekt
coś zrobić musi czasem człowiek

gdy już przyjdzie kolejna nocka
pogłaskam kołdrę przytulę koc
może znów rankiem dostanę moc

"jak na deszczu łza
    cały ten świat nie znaczy nic"
 
 
 

 


 

 

 

 

 


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

MarkTom

MarkTom, 28 december 2012

Zabawa na Wiejskiej!

dziś medialne miłe gęby
kitem karmić chcą człowieka
od Warszawy do Poręby
czy mam zostać? czy stąd zmykać? 

on prominent w BMW-cy
w parlamencie plaszczy dupę
szarak z groszem wciąż się liczy
jak zapłacić za chałupę ?

portfel kasą wypełniony
luksusowe życie wiedzie
drugi jednak żyje w nędzy
nie potrafi sprostać biedzie 
 
już nie będzie żadnych cudów
ja nie wierzę w lepsze dni
nie powstanie wiosna ludów
nikt nie marzy nawet śnić 
 
w jaki sposób los zawrócić?
dobrym czasem by obarczył!
ułaskawił dożywocie!
lecz czy siły jeszcze starczy?

 


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 28 december 2012

Doktor

Wybrał słoń się do doktora
chociaż wczesna był pora
Doktor pyta:
Słoniu drogi co przywiodło cię w me progi?
może pan mi coś pomoże
mój kochany ty doktorze

Problem z trąbą mam ogromny
chociaż słonik jestem skromny
Kiedy głową przytakuję
własną trąbę przydeptuję

Znowu kiedy się obracam
różne rzeczy wciąż wywracam
By niczego już nie trącać
chciałem trąbę w supeł związać.

Ale mama moja miła
wiązać trąby nie uczyła!
Jak mam problem swój rozwiązać
gdy nie umiem nic zawiązać?

To w zabawie mi przeszkadza
jeśli trąba wciąż zawadza
Więc doktorze do roboty
by zakończyć me kłopoty

Ja ze względu na posadę
mogę dać ci jedną radę
By się nam szczęściło dłużej
Trzymaj słoniu trąbe w górze

Tak do dzisiaj już zostało
kiedy szczęścia komuś mało?
Temu słonia - nigdy róże
ale zawsze z trąbą w górze!


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

MarkTom

MarkTom, 28 december 2012

Modzie stanowcze nie!

czy warto zważać dziś na modę
by można dostać tu nagrodę
tylko w uznanej pisać formie
czuć się jak żołnierz w uniformie

lepiej już kroczyć własną drogą
niż autostradą ciul wie kogo
chociażby boso jak Cejrowski
pod rękę z rymem częstochowskim

na modę style wypiąć dupę
nawet gdy wezmą tekst pod lupę
nie słuchać krzyków - pompatyczne
bo malkontentów to wytyczne

na zdrowie wyjdzie zostać sobą
jak ulec modzie właśnie! kogo?
tematów żadnych się nie lękać
gdyby co drugi miałby stękać

niech tu biadolą sobie mruczą
to zmiany stylu nie wymuszą
ja wolę żyć ze sobą w zgodzie
więc nie ulęgnę żadnej modzie!


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 27 december 2012

Destrukcja

 

smutek to dziwak
często w nas gości
jak na przystani
posłanie mości

bez sprzymierzeńca
wymierza ciosy
bierze za jeńca
pogmatwa losy

tak destrukcyjne
ma poczynania
bywa że człowiek
nie do poznania

 porani ciało
umysł i duszę
przechodzisz stresy
wszelkie katusze

czas tylko zdolny
wygoić troskę
chociaż powolny
nie takie proste 
 
lecz jeśli zechcesz
wygonisz smutki
wtedy się dowiesz
żeś nie marniutki


number of comments: 15 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 december 2012

Liści los

zrywa wietrzyk liście
wzniosłej w pień topoli
jakaż w nim nienawiść
chcesz kolego policz

rzuca gdzie popadnie
paletą kolorów
próżne jest liczenie
nie masz dziś wyboru

z wiatrem suną listki
po błękicie nieba
tak dokonał czystki
więcej nie potrzeba

nagie drzew konary
płaczu echo niosą
smutna woń oparów
w oczach tylko rosa

nie smuć się kolego
chcesz to obok spocznę
powiem coś dobrego -
wyrosną na wiosnę


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 24 december 2012

Jesień budzi zimę

smutne drzewo szumi
gubi złote listki
wiatr jakiś niewieści
rozwesela wszystkich

ptaki już gotowe
wśród bezlistnych gajów
dziś wyruszą w drogę
do ciepłego kraju

jesień szaty ścieli
pieśni swoje nuci
gdy nastanie zima
krajobraz odwróci

sikorka w parapet
ponownie zastuka
ukroję słoninki
przecież to nie sztuka

przeczekam zamiecie
bieli śnieżnej szadź
wiosna kiedyś wstanie
zima pójdzie spać



 

 

 

 

 

 

 

 
 


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 23 december 2012

Stan ducha

pustka wciąż tarabani
jak ten bendir w Maroku 
dudni głośno by zranić
wbrew japońskiej sudoku

kąsa duszę twe ciało
jak komary policzki
jeszcze zmorze za mało
nie chce skończyć potyczki

obezwładnia człowieka
siejąc smutku korale
jak akowca bezpieka
jak żelazo kowale


drąży w mózgu tunele
kornik ściętej dębinie
nie przemawia do ciebie
może z czasem to minie


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

MarkTom

MarkTom, 22 december 2012

Interakcja

chciała dostać z lauru wieniec
by złocisty nosić czepiec
nieprzychylne komentarze
ukoiła w bliskim pubie

utraciła smak i węch
a to klops i straszny pech
wielu wokół obraziła
w końcu bana zobaczyła

zapomniała i w tym tkwi
brak kultury zamknie drzwi
teraz pisze sobie skrycie
ale tylko w swym zeszycie


number of comments: 0 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 13 december 2012

Już tuż tuż

Dziś choinka w kącie świeci
i radują nam się dzieci
Uszko z barszczem już tańcuje
karp ogonkiem wymachuje

Kutia śledzia zapytuje
czy tu czegoś nie brakuje?
Ależ skąd kochana mała
czyś Ty nam tu oczadziała !

Krokiet zerka na pierogi
ależ piękne masz Pan rogi
Każda buźka uśmiechnięta
no bo przecież mamy Święta

Pierwsza gwiazdka mknie po niebie
by pozdrowić także Ciebie
Każdy dziś ma dobrą minkę
niosąc prezent pod choinkę

Niech więc wiecznie się panoszą
wielką radość nam przynoszą
Niechaj radość budzi w nas
ten świąteczny nastrój czas.


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

MarkTom

MarkTom, 7 november 2012

felerna poetka

zapragnęła pewna trzpiotka
chwycić pióro trzasnąć gniotka
długo tekstem się bawiła
na portalu zamieściła

dajże pożyć naszej dziatwie
bo od wczoraj już się martwię 
by nie umarł poliglota
raptem kiedy czyta gniota
 
wers się kładzie rym umyka
coś tu nie gra coś nie tyka
umrze słuchacz zwiędnie ucho
przyjdzie cisza będzie głucho

portal kirem się okryje
gruchną dzwony kot zawyje
zatem prośba moja miła
byś się tekstem nie bawiła
 
powiem krótko powiem jasno
lepiej spróbuj upiec ciasto
popracujesz głową palcem
nie powstydzisz się zakalcem

proszę ciebie jako pierwszy
może raczej nie pisz wierszy
lepiej zostać już atletką
niźli kiepską wierszokletką


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

MarkTom

MarkTom, 7 november 2012

geneza ósmego...

zero z zerem się splątało
osiem właśnie tak powstało
przylgnął schodek myk do schodka
taka przyszła do mnie plotka

schody duże schodki małe
tak stworzyły piętro całe
osiem dumnie idzie przodem
piętro z tyłu mimochodem

kiedy wezmą ich ciągnoty
na umizgi i pieszczoty
obsceniczna będzie scena
tak się zrodzi suterena


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 october 2012

daleko mi...

daleko jest świecy do znicza
mnie dalej do Mickiewicza

nie liczę na poklask fanfary
ze strofą się biorąc za bary

stalówka kołyską jest duszy
co myśli swym grotem ukruszy

po skroniach atrament wciąż spływa
raz ciemny raz bledszy tak bywa

być może z czasem się ziści
położyć strofy na miśni


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 25 october 2012

prosty człowiek

prosty aczkolwiek nie głupi
dyplomu sobie nie kupił

nieznany mu fałsz wzniosłe tony
oporny na wirus mamony

pracuje jak pszczoła w ulu
na codzień szczery do bólu

wielkim jest jego męstwem
cieszyć się człowieczeństwem

pomoże bez mrugnięcia powiek
ot taki prosty człowiek


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 8 march 2012

Po polsku równo

 
Z pełnej w próżną nalać trzeba
my są mądrzy aż do nieba
wszystko sobie reszcie wała
tak zakwitła Polska cała

w demokracji ich wybrali
rządzić krajem powołali
więc nam rządzą jak przystało
by im nigdy było mało

czas w dostatku wciąż upływa 
a niczego im nie zbywa
reszta - może zdychać z głodu
przecież chcieli tak zachodu

człek dziś biedny – bo jest głupi
człek bez kasy - nic nie kupi
za to wolny, choć narzeka
przed wolnością nie ucieka

miała kiedyś być Japonia
może nawet i Laponia
już bez mała tu Somalia
takie mamy dziś realia

dziś zabrano nam marzenia 
już brak sił nam na westchnienia
czas nadziei czas godności
w naszym kraju już nie gości

w demokracji, jest po równo
rząd ma wszystko, reszta gówno

 


number of comments: 5 | rating: 11 | detail

MarkTom

MarkTom, 4 march 2012

Pary Tet - zwitek zbitek

Par lament przy żłobie
kur wyskubią sobie
wałachu - ja tobie
owsa dam i krowie
bom a.s.o. - na czas

a.s.o. - autoryzowana stacja obsługi


number of comments: 18 | rating: 8 | detail

MarkTom

MarkTom, 3 march 2012

Miało być pięknie

Kominami układów
uleciała nadzieja
lepszego życia

otuleni naiwnością
co dnia spijamy
kolejny łyk kłamstw
w oazie szalbierza

pozbawiony złudzeń
kolorem piekła
malowany los

karmiony kitem
spod paznokci
medialnych magików

strachem zrywamy kolejną
kartkę z kalendarza
kropiąc smakiem goryczy
następny świt

wyparował nasz eden
zaorany obietnicą - w uśmiechu blagiera

zapomniane sztandary
pokryły się kurzem
Judasza
gubiąc swój cel

dziś - zamilkło
oddechem strachu - o jutro

tuląc resztki godności
zamkniętej w ubogim portfelu

niesieni iluzją wolności
ślepo idziemy
w zamglonych oczach-biedronki


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

MarkTom

MarkTom, 2 march 2012

Stówka - zabawa słowem

Wybrał się rankiem Tadzio do miasta
tam kupić chlebek i trochę ciasta
Portfela przegląd wykonał cały
przystanął wryty, wręcz osłupiały

Zniknęła stówka, (guzik) i basta
jak pójdę (pusty) teraz do miasta
Stoi chłopina po (łbie) się (drapie)
a z brody ślinka kap,kap mu kapie

Zagląda Tadzio do każdej dziurki
do szafy, butów i do (komórki )
Prześwietlił wszystkie kieszeni rogi
nie znalazł jednak do stówki drogi

Pod łóżko zerknął ech.. nie zaszkodzi
lecz pamięć Tadzia wciąż go zawodzi
Przeglądnął szafki, podłogi (szpary)
zniknęła, wsiąkła - to nie do wiary

Szuka, pamięci drąży szczeliny
gdzie się podziała? To jakieś drwiny
Wczoraj do diabła jeszcze ją miałem
do licha, czorta gdzież ją podziałem

Przekopał półki i piasku( kupki)
a jak nie było, tak brak jest stówki
Przeszukał kuchnie, balkon, salony
lecz nadal, nadal stoi zdziwiony

Chyba już będzie to popij mlekiem
za ciasto, chlebek nie wezmą czekiem!
Gdzież do (cholery) stówkę (posiałem)?
choć (zabij) teraz to zapomniałem

Aż nagle pamięć Tadziowi wraca
wydałem wczoraj... bo miałem kaca.

Wszystkich łowców wieloznaczności zapraszam do połowów być może coś przeoczyłem w tekście (w nawiasach zaznaczyłem słowa wieloznaczne)



number of comments: 2 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 1 march 2012

Wieloznaczność

Bogaty w słowie i kolorowy
jakże jest język nasz narodowy
Wieloznacznością słów naszej mowy
może wprowadzić o zawrót głowy

Z mnogości zwrotów tych samych znaczeń
dochodzi często do brzydkich spaczeń
Słowo z kontekstu wyjęte w porę
przysporzy mówcy kłopoty spore

Dziś tak się walczy to w polityce
czy w takiej zwykłej słów bijatyce
Byleby komuś tak przypiąć łatkę
wejść prosto w butach w nieswoją gadkę

Wyrwać tak słówko ot wedle gustu
by nie dać szansy ani odpustu
Przyprzeć do muru, zadając raz
taki dyskusji skrzywiony czas

Lecz tu w poezji, choć jest opaczny
prym wiedzie język, ten wieloznaczny
I każdy rozbiór tak na składniki
nie zniesie chorej tejże taktyki

Nieważne zatem, że z trendem mody
zawsze narobi tu tylko szkody
Zatem czytając i o tym mowa
Spróbuj nie ciągnąć z kontekstu słowa

Wiersz napisany pod wpływem dyskusji nad słowem
''szparka'' wyjętym z kontekstu utworu pt. ''Dziękuje Kasiu''

''Największą zbrodnią przeciwko jakiejkolwiek wypowiedzi
to wyjęcie słowa,bądź zdania z jej kontekstu.''
MarkTom


number of comments: 1 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 1 march 2012

Dziękuje Kasiu!

Ma na imię prosto.. Kasia
urodziła nam Adasia
Bardzo wszyscy ją kochamy
i nikomu nie oddamy

Jest szęśliwa Babcia z Dziadkiem
kiedy dzieli się opłatkiem
Co dzień dumni na całego
chcą oglądać wnusia swego

Adaś psoci chytry lisek
To kochany nasz urwisek
Piękne oczka niebieściutkie
rączki, nóźki tak zgabniutkie

Buźka słodka pewnie wiecie
takie cudne to jest dziecie
Więc tej Kasi cześć i chwała
że takiego wnuczka dała

Już co ranek gdy wstajemy
naszej Kasi dziękujemy!
Nawet powiem nie zaszkodzi
gdy ponownie nam urodzi

Tylko żeby była parka
niech urodzi się nam szparka
Wtedy Kasi zaśpiewamy
jeszcze bardziej pokochamy.


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 19 february 2012

Czatowanie

Hej na czacie w naszym necie
nowych kumpli tu znajdziecie

Jest tu panna i mężatka
dla każdego niezła gratka

Jest tu młodzież, są panowie
tutaj każdy się wypowie

Malkotenci i figlarze
choć nieznane są ich twarze

Są mężczyzni i kobiety
lecz nie widać nic niestety

Tu zabawy jest bez liku
w naszym wielkim pokoiku

I nie ważny wiek czy płeć
tylko musisz bracie chcieć

Więc za szybko stąd nie znikaj
siadaj rychło i poklikaj


number of comments: 3 | rating: 2 | detail

MarkTom

MarkTom, 17 february 2012

Skryba

Życie przepływa jak wartka rzeka
czas ciągle biegnie, nigdy nie czeka
między palcami młodość umyka
mijają lata a zegar tyka.

Nieustępliwie odmierza czas
do mety szybko kierując nas

Ciągle zadajesz sobie pytanie
czego nie dałem, co pozostanie?

Wiersze, marzenia - tyle zostało!
Czy to jest dużo? Czy może mało?
 
Tak tylko mogę pokonać ciszę
Kiedy odejdę nic nie napiszę

Może czytelnikowi życie umilę 
może przystanie, pomyśli chwilę
Choć kartek bieli wypali czas
Ja pozostanę tu pośród was.

A może skromnie ktoś się wypowie:

on coś przekazał, myśl jego żywa !

Tak kiedyś pisał nam pewien skryba


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 february 2012

Markety

Piękne mamy dziś markety
lecz rozsądku brak niestety
pędzą wózki mkną koszyki
zewsząd podziw i okrzyki

Tu promocja.. tam gratisek
biegnie każdy chytry lisek
wszędzie tłok i wielka zgraja
ale jaja ,ale jaja

Pełne półki zapraszają
a ludziska się ciskają
czy niedziela czy też środa
no bo szansy stracić szkoda

Dzisiaj będzie degustacja
a więc zbędna jest kolacja
tu ciasteczko tam kiełbasa
dla chudego i grubasa

Tam cukierek..tutaj kawa
ależ przednia jest zabawa
brzęczą kasy... w tłum ogonka
na głupiego jest nagonka!

Żyd się cieszy tłum szaleje
a konsorcjum wciąż się śmieje
wypompować z kraju kasę
i w maliny wpuścić masę

Więc kupujcie hej ziomkowie
jeśli pusto macie w głowie!!


Świadomość społeczna jest ponad rozumem jednostki.


number of comments: 3 | rating: 3 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 february 2012

Przyszła zima

Pada śnieżek z nieba bieli domów daszki
ćwierkają na drzewach, pokulone ptaszki
Skrzą się płatki w słońcu pruszy już od rana
przyszła zima wreszcie.. tak oczekiwana

Sypie śnieżek sypie, słonko w górze świeci
pada tak bez przerwy ku radości dzieci
Wszystko zasypane białe czapki wiszą
sosny pobielone, wierzby się kołyszą

Biegnie Wojtuś z Romkiem raduje się Anka
ulepią przed domem wielkiego bałwanka
Toczą się już kule po wyschniętej trawie
z górki mkną saneczki czas płynie.. w zabawie

Marchewkowy nosek bałwan nasz posiada
w ręce trzyma miotłe zuch z niego nie lada
Na głowie garnuszek, guzik ma z węgielka
sypie biały śnieżek jaka radość wielka

Tuż przed domem stoi dumny i radosny
pozostanie z nami pewnie aż do.. wiosny!


number of comments: 0 | rating: 4 | detail

MarkTom

MarkTom, 16 february 2012

Dziwny twórca

 Dziwnym jest twórcą – takie układy,
 kto ciągle pisze, lecz do szuflady,
 bo to czytelnik i sęk jest w tym,
 że On jest wodą na pióra młyn.

 Taka jest prawda tworzenia celu,
 zapisać myśli, radować wielu,
 by kartek okiem nadymał żagle strof,
 co tak płyną bezwiednie nagle.

 Więc wciąż piszemy, co nas frapuje,
 co jest normalne, co zaskakuje,
 dzieląc się z ludźmi pióra polotem.
 Taki po prostu pisany totem.

 Móc wyobraźni poruszyć tryby
 tak na poważnie, lub tak na niby,
 a gdy odbiorcę tekst nasz porusza,
 tym bardziej śpiewa poety dusza.

 Bo cóż są warte słowa pisane,
 takie od serca, czy takie męskie,
 kiedy w szufladzie skrzętnie schowane.
 Zapewne z czasem poniosą klęskę.

 Tak właśnie różne, jakże odmienne,
 błądzące w duszy gdzieś tam głęboko
 spływają teksty na światło dzienne,
 by czytelnika nacieszyć oko.

 Być może zapaść w pamięci niszy,
 wprowadzić w nastrój, radości chwile,
 poszeptać piórem, niech ktoś usłyszy,
 połechtać duszę jakoś zawile.

 Więc jak ci smutno, chciałbyś to  skrócić,
 zawsze, kochany, możesz tu wrócić.


number of comments: 6 | rating: 5 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1