16 october 2011
nieunikniona złość - złośliwość
Lepiej jest milczeć. Kawa jest.Filiżanka i podstawka
i nikt tego nie zrozumie, jaki cel,
bo prawdą jest, że nie cel, żeby się przedrzeć*
smutek zwinięty w kłębek
w kłębuszkach skroplił się
wystarczy
póki co grodzili getto**
rzucony kamień
jak słowa nie zmienia biegu
brak cofki
ciągle sypiam spokojnie
ale kamień przy twarzy
rani
nie trzymałam w ręku ostrza
jednak rozcinam brzuch
wyjmuję dwanaście metrów
smrodu
nie wytrzymują inni
sama przykleję worek stomijny
zbiorę nie obrzucę
ale wara wam od moich myśli
słów
jak celu nie ma
mnie nie było
nie będzie
Kot zdechły - mówi ona do mnie i podchodzi bliżej
"kot zdechły" pod mostem leży kot zdechły.
Wychyliłam się i spojrzałam.
Rzeczywiście leżał, woda go podmywała. Był napęczniały.*
a może to była ryba
teraz poczekam na krawat
założą wcześniej albo później
* Olgierd Kajak "Przystanek"
** Orkiestra na zdrowie
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma