Drwal

Drwal, 10 may 2020

Majowe wybory

u mnie lato lata muszkami ponad wysychającą trawą
zaduch konwalii wali w nozdrza banałem
pszczółka zapamiętale sama chce zaopatrzyć cały ul
a ja stygnę na leżaku pilnując psa

Pani patrzy w szafę
w szafie zimowe nastroje
same nie chcą ustępować miejsca tym wiosenno-letnim
zmartwień cała szafa

Pani, proszę pani się gapi
za gardło ucapił czas i tyka, ucieka
które to już lato nastaje znienacka

praktyka rozmyta marzeniami
by wreszcie, stanąć za szafą
pocieszyć gapiącą się w szafę Panią
... to ja Twój anioł
poza wyborami


number of comments: 10 | rating: 0 | detail

Drwal

Drwal, 20 may 2018

Królowo ma


 
na obu termometrach
minęła trzydziestka
skwar podszyty wiatrem
od ósmej szesnaście pomalutku popierdziela niedziela
ona wyalienowana z mojego śniadania
feministycznie w łóżku
robię kawę dla dwojga
jeszcze śpi spokojnie
odsypia przyjęcia i rolę żony
następcy tronu


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Drwal

Drwal, 28 march 2018

Jak się okna myje kaktusem

podstawową tradycją Wielkanocną
w ostatnim tygodniu postu
jest to że kaktusem myje się okno

kto ma okien na świat dwa
nie czeka do ostatniego dnia
jak myć ? oto instrukcja ta:

kaktusa stawimy na parapecie
duży porządny nie jakieś ecie pecie
najlepiej tego co od teściowej w prezencie

czekamy aż dołem pod oknem jakiś bez czapki
popychamy doniczkę za pomocą klapki
leeeeeciiiiiii niech się łysy martwi

taki kaktus potrafi dokuczyć gołej głowie
głowa się obruszy być może brzydkie k… powie
nachyli się podniesie i rzuci w porywie
brzdęk i też k…. po szybie
a my za szafą w ukryciu
zacieramy ręce i… i po myciu


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

Drwal

Drwal, 11 march 2018

Po wolny poranek


niedziela z kolan wstaje
galerie pozamykane
dzień dobry kochanie
pokaż mi piękne oczy
a może ?
zanim zrobię śniadanie
zrobimy pięćset złotych


number of comments: 18 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 14 january 2018

Tkliwość wa żywa

to między nami
proszę pani
wciąż ma miąższ


number of comments: 11 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 22 october 2017

Ad vocem


 
 
czas jest
gdzie wiersz
musi mieć treść
nieważne, piękny, dobry ?
czas wznieść
„zdradzieckie mordy”
przy takiej niedzieli w ciepełku foteli ?
w oparach kawy
gazeta, artykuł ciekawy
o rządzie że coś znów spierdzielił
w sądzie w Koszalinie
oczywiście w takiej dziedzinie
co nam nie zaszkodzi
co to nas chuj obchodzi
nie podniesie z foteli
kurwa
to jedno nas nie dzieli


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Drwal

Drwal, 16 october 2017

C.D.

bywa
wrzaskliwa mewy paplaniną
nie nasza podpatrywana zazdrością
 
krnąbrna uparta jak osioł
dopisana do rachunku
za pobyt
 
gniewem zdrady w rozkoszy
zapisem ostatniej daty
a ty ?


number of comments: 2 | rating: 7 | detail

Drwal

Drwal, 15 october 2017

Najlepsza jesteś w moich ustach


 
czułą czuję na wargach
resztkami całodziennych bzdur
dłońmi zagarniam
noc czarną w filiżance słów
w bezdechach falująca
szeptem gorąca
misterium tanga poranna
zaspokojeniem ciekawa
niebanalna
pierwsza
….
ale jednak rozpuszczalna


number of comments: 13 | rating: 8 | detail

Drwal

Drwal, 10 october 2017

Ręcznie wypisana recepta



„na smutki
kielonek wódki”
o smaku trufli
lub lubieżnej brzoskwini
by uczynił smutne zadowolenie z dnia który ginie
za firanką goryczy gotyckich topoli
już prawie nie boli blizna
w kącikach warg stateczności charyzma
pomalutku wchodzi w dziecięcy uśmiech
wdech i jeszcze jeden onieśmielony kielonek
na sen


number of comments: 19 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 31 august 2017

Utwór zawiera więcej niż cztery serca


 
jeśli internautko ślesz do mnie serca
to raczej na poste restante
bo jestem tak rozbiegany
miedzy sercowymi ekranami
że mogą wpaść w niepowołane
a wówczas pogoń za sercem
kłopotów więcej
niż te dotychczas rozpoznane
 
dlatego serce najlepiej przesłać wierszem
moje ty serce ukochane


number of comments: 24 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 15 august 2017

Gdzie cię szukać gdy piszę

może jesteś dawną
tancerką zwiewną
na krawędzi filiżanki z kawą 
 
gdy dyskusje bledną
anegdotą rubaszną
 
może z nagrobka Świerzego epitafium
"tu leży zawsze Świerzy"
ten co z tobą w plakatach się mierzył
 
znajduję
w tym co goni uskrzydla moczy oczy
by dni nam nie obmierzły
w prozy nocy


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 19 july 2017

Pionowo czy horyzontalnie


 
tak pomyślałem dziad niejeden
gdy śmiechem wnuków świat się śmieje
on ma na barkach sześć lub siedem
spokojnie sobie dziecinnieje
 
bo już pogodził był się z myślą
że to jak wszystko w każdym świecie
gdzieś nie odchodzi nic co wyśnił
czas tylko zmienia postać rzeczy


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Drwal

Drwal, 8 july 2017

Jeszcze starszy stary zapis

gdy przychodziłem
bardzo już dorosły
jak biszkoptowy labrador
tarmosiłem obrus
plamiąc
kawą

zachwycona z pobłażaniem
patrzyła w oczy
mocniej od innych kobiet
tłumiłem w kącikach
za drzwiami
starość


number of comments: 16 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 14 may 2017

Nasunęło mi się

degustujemy piwo smakołyki
(siedzimy hmmm siedzimy)
znośna atmosferka wzajemnych uszczypliwości krakowsko – wielkopolskich
duża doza miłego humoru
coraz bardziej czuję i doceniam stagnację
skrzydła przykleiły się do dupy
o wiele cieplej wiatr już tam nie wieje
ale i nie uniesie
nastaje starość nocnym nasuwaniem snu


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Drwal

Drwal, 23 april 2017

Plecień

szron obsypał kwiaty magnolii
zardzewiały tęsknotą za słońcem
śnieg przepycha się z deszczem
tęsknię
kurtkę opanował zapach szafy
zasnęła w lawendzie śni o świętach
pamiętam
marznę i szukam ciepła
wiosna zdechła


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Drwal

Drwal, 25 march 2017

przesi lenie wiosenne

naraz dopadł mnie marazm
mucha w mozole po stole
znienacka patrzę packa
e,eeeee przypierdolę
packi akcja atrakcja
blamaż na blacie plama
ale prysł był marazm na raz
dwa trzy
muchy senne
a ty
też sama w to przesilenie


number of comments: 5 | rating: 8 | detail

Drwal

Drwal, 17 march 2017

Wojciechu






 
latawce przysiadają na zydelku dla wytchnienia
na papier śmieją się
łzy leją oszczędnie
„bo casu mało kruca bomba”
napisane zostaje jak testament
chociaż nie wracają do wierszy
bo czasu mało a żyć się chce
wyśpiewane trwają swoimi intymnymi  uczuciami
z nami
tyle uśmiechu
 


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Drwal

Drwal, 16 february 2017

Do koleżanki z leżanki

życzę koleżance pogodnych snów
po koleżeńsku dobranoc podaję szczęściem
położyłbym się gdzie u nóg
przy koleżance mi niestety staje serce


number of comments: 10 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 8 february 2017

słychać stąpanie


 
 
od lat chodzę po wodzie
w mrozie dwudziestostopniowym
stoję na krze i obserwuję jak w zastraszającym tempie ubywa
krzemowy czas
klepsydra z uciekającymi resztkami ziarenek
zahipnotyzowany mechanizm
sparaliżowany strach
czy zdąży odwrócić
by przesypać kolejny raz
czy stalaktyt bez stalagmitu jedynie zostanie
tęsknię szalenie tęsknię kochanie


number of comments: 5 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 5 january 2017

Przez grube szkiełka

teraz 
dwie żaglówki
zacumowani obok
połatane burty
zarośnięte muszelkami stery
cerowane na wietrze żagle
po dnach chlupie tyko przybrzeżna falka
bryza chłodzi wanty tętnic
spokój
opowiadaj o tych naszych
burzach
moby dickach
Conradach
w marzeniach oczy przymykam


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 31 december 2016

Nucę „Pod Papugami"


 
rok za rokiem łupie bólem w kręgosłupie
zakładam odświętną białą i krawat
ty od lat tę samą sylwestrową suknię
by wzniecić jeszcze nadziei resztki
by zachwycić kolejną choinkę
by wzburzyć codzienne menu
sałatką z kurczaka wykwintną
bez cholesterolu benzoesanów i cukrów
zastępujesz totolotkowe miliony
byśmy mogli za rok razem ponarzekać na miniony


number of comments: 13 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 12 december 2016

Kołysanka gratis

jutro a właściwie za chwilę
będzie następny z dostępnych
dzień
nabierz pełne płuca
powietrze jeszcze jest gratis
śpij bo za sen także nie płacisz
kolory są darmowe
i kocham niemodnie
gdy sen opadnie
dokładnie zapisz
w jutrzejszy grafik
cały dzień dla mnie


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 20 november 2016

Krewetki


 
oryginalnie, oryginalne krewetki na kolację
przynajmniej zajęcie na tę samotność okropną
ani kota, ani chomika
tylko te cholerne wiersze na puste wieczory
literackie rozmowy z szufladą i ze mną
co od ucha uśmiecha się jowialnie
"Nie wypada narzekać jak jest tak doskonale skarbie"
inni się postarzeją nie my, bo nas już tu nie ma
nie istniejemy solipsystycznie
wszystko na ten temat
co powiem ?
kurwa potrzebny drugi człowiek !!!


number of comments: 13 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 31 october 2016

Duch

Czy to wieczorek późniejszy czy może wcześniejsza noc. Czekam na ciebie w tę noc duchów "Pod Jaworem" ( zawsze mnie w tej ludowej piosence gniótł ten akcent na ostatnią sylabę JaworREM ) Chyba muzyka mi stale dźwięczy i bawi swoimi zaskakującymi nierytmicznościami lub brakami w konsekwencji fraz. Bo tak naprawdę kocham (a Ty jesteś tego najjaskrawszym przykładem) niekonsekwencję mimo mojego umiłowania matematycznego rozwiązywania wszystkiego, fizykalnej konsekwencji, nieuniknionego sensu. I dlatego Kocham to co wystaje, umyka normie (biodra). To wszystko czyni świat nieprzewidywalnie zaskakującym i zaprzecza dając nadzieję, że da się OBEJŚĆ nawet śmierć. Chociażby wierząc , że "nie cały umrę", że coś po mnie zostanie nie fizycznego, pozanormatywnego, nie dającego się zmierzyć empirycznie. Duch tego tekstu ???


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 18 october 2016

Wdech

siem uciszam intencjonalnie
banalnie licząc na jakieś ucieszenia jeszcze
nie pada a pachnie deszczem
nie smuci a smutno nuci wiater
a ja jak za bratem wytęskniam wierszem
nasze spotkanie ( oj, nie, nie rymuj)
czwarte  z podziemnym przejściem
do szczęść


number of comments: 6 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 9 october 2016

Mgli

niech żyje marazm
naraz wespół z nudą
niech królują
żadne cuda
koligacje akcji niech nie mają racji
żadne dynamizmy
jarzębinowe smutki do poduszki z koronkami
my na niej
niech z nudy zdychamy
tak misiem jesiennie marzy


number of comments: 7 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 12 august 2016

Literaturko


 
 
„byłaś tu „ i w mieście u „Biedronki”  u mnie jesteś
wszędzie pełno ciebie od dziurek w nosie po grzebień
po czubaszek pięty po duży palec w sandałach
pisaniem rozwalasz ciszę wierszem długopisem
 
połykane treści zlane z błękitu ekranem
czytam namiętnie z literatki pociągając czar
jesteś moim blogiem do świtu zaczarowaniem
fotografią odbić bezsennych nocnych mar


number of comments: 14 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 3 july 2016

Idę na mecz

czas poczekał byśmy do siebie dojrzewali
smagani klęskami w myśl zasady
zastygało doświadczenie tylko dobrych chwil
złe bliznami kaleczyły świetlistość skóry
ziemia właziła pod paznokcie pokutą
a nadal świeci w oczach aura
nadal linia tali rozciągana biodrami łapie za krtań
obraz odbiera namiętny oddech
czekamy zawsze czekamy


number of comments: 9 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 2 may 2016

Rymy majowym pochodem...




kroczkami  noc  wpada  w pościel
a  chciałoby do paryża lub choćby do braniewa
z księżyca środek mrok wyżarł
nieskradziony nocny stróż ziewa
na szybie twarz twoja twarz
moze bym w tym paryżu spotkał
bo noc  pierwszomajowy gwarz
spokój mir temperatura pokojowa
jak u tego z krakowa
co to doróżkę w noc taką i konia czarował


number of comments: 17 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 28 march 2016

Święta z wnukami




moment ciszy oko cyklonu
delektuję się wspomnieniami
wyobrażeniami naszego razem
słońce na całego marca rozbechtało mech w trawie
leciutko grzeje pąki magnolii
szyba prawie ciepła
oczekiwanie i strach że za moment
ciepełko rozwieją dramatycznie wiatraczne rączki
indiańskie pohukiwania piskliwe dźwięki alarmów
ijo ijo inwazja
już wiem
dlaczego z wiekiem gdy człowiek dziecinnieje
słuch samoczynnie cofa potencjometr
przed fanatycznym uwielbieniem
nawet stara przyroda broni się sama.


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 14 march 2016

Przed ekranem dedykowany




jakaś kropelka spadła na blat
wstyd
idź już spać
dobranoc
proszę przytul się we śnie
neutralnie
bez trosk
jak wosk ulepię świat lepiej
na te kilka godzin snu
bez worów pod oczami
spuchniętych stóp.


number of comments: 16 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 26 december 2015

Mimo, że leci igliwie

zatroskana mamo
babciu umazana na opuszkach makiem
babo lukrowana słodyczą z rodzynkami
w poszukiwaniu w odręcznych zapiskach
prabacinych smaków z jasełek i diabłów
smutna przedwigilijna demokratko


siądź na chwilę przy ubranej jeszcze choince
uśmiechnij się do drwala który był ją przed wigilią ściął
by zapachem wyzwoliła dziecinne anioły
zadowolonym zmęczeniem opuść skrzydła
wesołych świąt i jeszcze wesołych świąt
z tej pocztówki na fcebooku
nic sie nie kończy
ciagle następuje nowy trud świąteczny
by znów od nowa szukać najpiękniejszej choinki


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Drwal

Drwal, 27 september 2015

niedziela

miłej nie dzieli nas odległość nie ma miana
czas jak czekolada
polewą polewa blizny po rankach gdy się sam budzę
wokół ludzie
a widzę tylko jeden cień rzuca patynę na czekoladę
kolejny późny niedzielny poranek

c.d. E.T.
miłe poranki kiedy na chwilę łapiesz za skrzydła płochliwe myśli
barwione tęczą niczym motyle
patrz! dzień u progu a jeszcze sen śnisz
klepsydrą znaczysz wrażliwe dusze
nutami smutku który nad ranem
leniwie płynie i nie chce odejść
wyciągam rękę - witam się z Panem


kompilacja autorów i tematów które pozwalają na wieloznaczność słów.


number of comments: 22 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 3 september 2015

wróżba z fusów

pani się przygląda kawie
odurzona aromatem
oczy blaskiem kawy prawie
zamyślone dramatem
bo sama pani filiżankę
bosanową na pożegnania
trzyma w uścisku zachłannym
jak twarz do całowania


number of comments: 9 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 23 august 2015

Tramwaj nocne granie


 
wróciłem i wypatruję
chyba jeszcze słuchasz klezmera w kamizelce
co jak dachowy gołąb smyczkiem skrobie scherzo
bo muzyka daje pokarm jeść nie daje
 
tramwajem zgrzytem kół iskrami pantografu
na przystankach przy pałacu
dodaje zmierzchem kolorytu chasydzkim śpiewakom
co pradziadów nutą szukali ziemi obiecanej
  „w tej ziemi”
 
wygnańcy z korzeniami na Próżnej
zostawili śmiech i lamenty  muzycznym dzieciom
dziś dla nas byśmy mogli zrozumieć
 tylko radość z plątaniny korzeni
białych czarnych kolorowych jak tęcza z placu
pozwala w kontynuacji ewolucji kultur
codziennie schodzić z drzewa
śpiewać szczęście z księdzem kantorem i agnostykiem
 
 
* Z inspiracji zdjęciami z Dni Singera


number of comments: 25 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 18 august 2015

Ostatnie golenie

Kto bardziej kocha
dysputę wiodła
już nieco starsza para.

- Ja! Upieram się, bo o wiele mniej cię zdradzałam.
- Ale ja za to, z brzydszymi od ciebie.
- Cicho stary, ustalimy na pogrzebie.
Ucięła krótko,
podcinając szyję tuż pod siwą bródką


number of comments: 16 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 10 august 2015

To chyba z upału ciąg dalszy

i to nie koniec bo  ja znam dalej
wszyscy za brzydkich kciuka trzymali
sowa podjęła się ich wyswatać
a że niemrawa trwało to lata
 
ona szukała i on jej szukał
zmarszczek przybyło urosła dupa
jak się znaleźli przy chatce trzmiela
on wydął buzię ona prychnęła
 
- a na co mi ten marszczony drwalik
on nawet trawki by nie powalił
- a po co mysz  mi o takim zadku
bez depilacji w żadnym wypadku
 
wrzeszczy na mnie sowa  wyklina mnie las
po jaką cholerę  piszesz smutną baśń



* z jowialnym uśmiechem "do podusi"


number of comments: 15 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 8 august 2015

Gorączkowa dyscyplina




 
rozłupał mnie upał
kocyk i materac nadmuchany
 
przeszły całą grupą
nagie biodra biusty karawaną
na plaży w Chałupach
 
nie mogę usiedzieć
- podskoczę po żywiec gazowany
- lub mrożone śledzie
 
Leżąca tuż obok moja pani
szeptem warczy – leżeć !!!
 




*a i tak do ciebie lgnę


number of comments: 18 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 26 july 2015

BUTELKI Z NIEBANALNĄ ZAWARTOŚCIĄ


nawet jeśli pani tylko serca śle w przestrzeń
butelkami na poste restante
wyłapuję elektromagnesem
by nie błądziły w jesień z biegiem fal
 
latem pod gołym niebem niech wiatr je przyniesie
turlane morską plażą pofalowaną fatamorganą
do pensjonatu na wydmie pod znanym adresem


number of comments: 10 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 12 july 2015

Chyba pod wpływem upływu

słowa zsuptelniały bo tylko tak mogę miziać
piszę z błędami nie tylko palców nie rozcapierzam gestem uniesienia
codzienna mgła podsłuchów zamkniętego kotła z zupą mniam
nienawiścią gotowaną dla świętego spokoju
zapisała się wulgaryzmami tylko w kłótniach
 
oj nie było łatwo przymknąć pysk by byli zadowoleni
by przy znienawidzonych szachach nie ziewaj
by przy kolędzie oczy w sufit bez gumy do żucia
wbić się w za ciasną sukienkę dla gości
 
wygrzebaliśmy zza szafy klucz
szkoda jedynie że w szafie ciuchy już niemodne
pachnące naftaliną stosy seksownej bielizny
największym naszym osiągnięciem o którym nikt się nie dowie
jest tych kilka orgazmów skrzętnie chowanych do sztambucha
 
na razie nie mam zamiaru i ochoty na zawieranie
czytaj we mnie regularnie po każdym nieduchowym posiłku
nauczyłaś mnie kartkowania wzajemnego uzależnienia
wierszem jest to co do ciebie mówię prozą
miedzy kawą a kawą jutro dopowiem metafory


number of comments: 6 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 20 june 2015

Takie tam sobotnie pomruki

w nastrój rad byłbym wprowadzić sobotni
pocałunkiem odjąłbym sen
gdyby wczorajsze piątkowe roztopy
nie złapały w nostalgii sieć
 
bo cały dzień był oblany tęsknotą
wspomnieniami siąpił deszcz
a pani cała skulona pogodą
nuciła gregoriańską pieśń

skompilowani razem tygodniem mgły
unisono zapachami
w samotny weekend melancholijnie mdły
siebie wzajem poszukamy


number of comments: 14 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 21 april 2015

Bezczelny sen

znów noc bez snów
w sen miód wlewałem
śnić dalej i dalej w dzień

za moment się obudzisz
będę śnił jeszcze wierszem
z całych sił rozmazane deszczem

obrazy twarzy z przechodnich wystaw
poranny jogging w mieście
samotne głęboko oddychanie


number of comments: 10 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 22 march 2015

Napisałem

osoba która o sobie ma stosunkowo najlepsze zdanie
wybiera nie rozmowę z interlokutorem a pisanie
wiadomo bowiem że jeśli człowiek pisze ciekawie
to przy kawie najlepiej znieść obok samego siebie
co bym nie napisał podoba się gremialnie
nikt nie bałaknie nie nasmrodzi w szpalty
zawsze ładnie
póki niepublikowany tekst

a przy rozmowie w zasadzie zawsze ktoś jest
słucha i przeciwstawia swoje poglądy
ponure miny stroi jakiś głupi gest
może nas pozbawić satysfakcji z tez
może że nas słucha jedynie udawać
"dlatego wolę pisać niż rozmawiać"
nigdy też nie przeczytam negatywnej recenzji

mnie raczej wydadzą po śmierci


number of comments: 12 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 7 march 2015

już można ?

dokładnie fikuśnie porobię
jak uśniesz
jutro na Dzień Kobiet
wszystko w promocji
odpocznij
teraz odpocznij
dla ciebie klomby w żałobie
ogołocę z tuli-panów
bo do tulenia tylko ja bym
z fanów chciał zostać wybranym
tobie życzę najlepszego dla mnie
niewiele chcę
zlizywać co powiedzmy z brody spadnie


number of comments: 17 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 1 march 2015

z troską

jestem odrobinę zazdrosny
odrobinę bo jeszcze
nikomu mordy nie skułem na wiosnę
a przy twoim powabie
muszę mieć łapę
na pulsie
bo niestety podświadomie chyba
ustami udami biodrami

mężczyzn mielisz bezustannie w trybach
znam mechanizm
całościowo
zatroskany


number of comments: 33 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 25 february 2015

Zatęskniłam za ramionami

strasznie chciałabym budzić się
jeść śniadania i kochać się z kawą
szczypiorkiem sypać do kubka
byś milczał do sera

cholera ranki uciekają
tramwajem do biur
gazeta rogalik
a filiżanka w domu została sama
i kawą się napawa

jak ona wystygniemy
do wieczora


number of comments: 23 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 10 february 2015

Inicjał




Boże jak tęsknię do tych rąk
do stóp do dłoni
do jesieni
której wspomnieniami nie ogarniam
do rynku gdzie pierogarnia
a deszcz ?
szyba drukowana kroplami
wiatrem co jak skryba wypisuje
tylko jedną literę
jaką?
jeszcze nie wiem


number of comments: 3 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 28 january 2015

Komputerowa instrukcja obsługi

upuść palec i pociągnij w górę zdecydowanie
do nasady
poczujesz jak cudowne to mizianie

no to nie będę nagabywał
jak mysz niesprawna
bywaj miła (z myszą to tak od dawna?)

do diabła
była tak powabna
teraz co
nicość
miłość osłabła
na podczerwieni i bez kabla


number of comments: 24 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 19 january 2015

Przecudnej urody drwalski erotyk damski

już jestem dla pana
czyściuteńka pachnąca
gotowa wykąpana
pan tylko przyjdziesz
z samuśkiego rana
weźniesz w ramiona
otworzysz pan szampana
ja rozanielona
znów będę kąpana
takeś mnie pan zauroczył
gdzie bąbelki i piana
szalenie uwielbiam siem moczyć
 
*krotochwilka Wieśniacza nie winna* ( bay-Wieśniak.M)

mokra jak wiśienka w drinku
w prywatnym wyszynku
przy słomce
pamiętającej inną na łące - malinkę
a jak nie to nie
posiedzę sam z winkiem


number of comments: 17 | rating: 10 | detail

Drwal

Drwal, 1 january 2015

Odwracanie klepsydry




 roki mijają troską
a ty zostajesz
może to prawdziwie boskie
oddaje co zabrał w raju


number of comments: 19 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 17 december 2014

Spokój

już na ciebie w zmysłach
a kiedy nie czekałem parszywiały dni
noce zakładały nogę na nogę
czekały za mnie by szaleć niecierpliwie
 
tęsknoty rozlewały po myślach
święta szły swoimi drogami
drażniły jak kłobuk na śniegu

płynąłem do nas z Itaki
oni jak wieprze spadali ze skał
jestem już jestem z boku


number of comments: 8 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 15 november 2014

Odrobinę rozdmuchany żar

pokazujesz mi na czerwono
kolor jednoznaczny
w klubie delikatnie pastelowo
domowo jakby ostrzej karminowo
słowo w słowo
bliżej kolacji przysłówkowo
niepoetycznie ale jakże gorąco
ogniem niemal
nie walcz z tym
bo zgaśnie...jednym tchem


number of comments: 5 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 31 october 2014

11-2

w grobach

ważna pamięć
uczuciowa zamieć
węgielny kamień


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 12 october 2014

najpiękniejszy kadr

ten pierwszy raz kiedy zbliżają do siebie
to drżenie niepewności i oczekiwania
jeszcze na wodzy trzymane  zmysły
ciasno zamykamy oczy by bez panowania wpaść
rwać wędzidła i ratować gdy braknie oddechu
delikatnie by drugie nie odebrały tego jak ucieczki
usta zaczynają


*pamieci


number of comments: 8 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 3 october 2014

Z babim latem

cicha miłość
cicha złość do miłości że cicha taka
oddalona ziemia z lotu ptaka
my jak mrówki maleńkie
ku sobie lgniemy
język szeptem prawie niemy
bardziej pisany w wiersze
utkane babie lato na łysych głowach mierzi
ostatkiem pajęczych marzeń
lotem zaplątany błazen
na wędrownych nitkach
wszystka pamięć
pa pajączku


number of comments: 33 | rating: 30 | detail

Drwal

Drwal, 26 september 2014

Bajka o wrednym redaktorze i poecie co nawet linoskoczkom pomoże

redaktor z tabloida a właściwie z Grójca
wręcz moralna kanalia
któremu nie jest święta nawet święta trójca
dla wznawiania wydania
 
by skasować poczytną swoją konkurencję
w znanej gminie Tuszynie
zorganizował turniej tworząc własnoręcznie
tytuł „Zginiesz na linie”
 
skrzyknął klan linołazów wszystkie tuzy polskie
zaprasza i rozgłasza
diabelnie niebezpiecznie nagrody wysokie
kasa bankowa klasa
 
podcinając  sznurek do podniebnych podróży
chichocze zleci trzeci
w wierszu poeta prawem tyczki się posłużył
w dłoń tyczkę nie polecisz
 
cyfrę trzy miał recenzent bardzo tęga głowa
przeczytał każdy cytat
z Wieśniaczego  klasyka
liny trzask dzięki tyczce on się uratował
 
 
*Dedykacja parze artystycznych linołazów  de Ruda i Wieśniak M


number of comments: 25 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 17 august 2014

Niecierpliwej za dnia


czujesz
najdelikatniej jak potrafię pachnę pożądaniem
przyklejony plastrem przyssany do bioder
okryty jedynie twoim zapachem czuję oczekiwanie czasu
gdy mrok gaśnie
zaśniesz świtem
nie śpi się w rozkwicie wabiąc nektarem wszystko co czuje drżenie
alikwotami poruszaną strunę brzemiennego basu gasisz altem
w unisono ściszając do snu
już
dobranoc


number of comments: 23 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 11 july 2014

Bajeże na płótnie czy papierze ?

był sobie jeż
i była też klórewna
w nos padał deszcz
nocna pogoda niepewna

poprzedniego zmroku
klórewna jedna
z zaświatów urokiem
uwiodła kolczastego zwierza

by nie kapało na plecki
gdy cerować będzie chmury
ubrany w przeciwdeszczowiec krawiecki
igłami upstrzony z dołu do góry

w gwiazdach  wypatruje  klórewny 
i od tej pory każdy jeż szuka
wyposażony w kubrak igielny
patrzy w niebo nostalgiczna iglasta sztuka

i choć nie wierzę w zaszyte cumulusy
to za czarowne rysunki  derude
posyłam bajkowe całusy


number of comments: 12 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 26 may 2014

Anons - mieszkanie

wynajmę z opieką nad starszym panem
wraz ze sprzątaniem
a także taniec
zwłaszcza tango preferowane
 
dla pana który potrafi
zamieszkiwać tak delikatnie
czule
doświadczony żeby radził
sobie z kranem
mówił poprawnie włączał
kanały
nudny nie był wieczorami
 
tanio


number of comments: 28 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 12 may 2014

filo Zofio

gdybym ja nie był głupi
w tym uczuciu
kto by kupił ten twój niecierpliwy gust
upór mozolnie z uszu do ust przetłoczył
zaskakując pokorą nocy
wypatroszony z pomysłów na full

tylko kolejną teorię
w kielichu umoczę
marzeniami zboczę
ku ciału
pocałuj bez pośpiechu pomału


number of comments: 23 | rating: 28 | detail

Drwal

Drwal, 1 may 2014

Zwierzęco

kocham cię jedwabnie powabna
stadnie
jak stada ibisów w kolorze pomarańczowym
jak nosorożce z nosem na kwintę
jak tygrysy z bengalu nieliczne
nie licząc na nic
jedwabna ty pani
kokonalnie morwowo
majem
de novo


number of comments: 35 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 13 april 2014

Sobie podpowiada

dzień dobry nocna maro
która ze mną nie chce śnić
wraca „kiedy jest ciemno”
„snując wspomnień nić”
a ja nic
a ja „śnię
że jesteś ze mną”
budzę się z nadzieją płomienną
która tęsknotę pokona
zamienia w sen unisono
dlatego
we mnie nie blednie
to marzenie senne
że gdzieś tam przebiegle
ktoś szczęście ma bo kocha się we mnie
bo jak w lustrze widzi swą twarz
młodą niezmiennie
kolorową jak gwasz
zakrywa
doświadczenie


number of comments: 12 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 1 april 2014

W komentarzu

z altu tkliwość wypływa
grasejowaniem domykasz frazy
dojrzałym jak mango głosem
ociekających marzeń
 
akcentów falami płyniesz
w dialogowanych z humorem strofach
tyko ja mam wrażenie
że mówisz przekornie kocham ? nie kocham ?
 
 
* dla Krystyny M Czubówny i tych co głosem


number of comments: 16 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 23 march 2014

Zaczęłaś ujęciem, to proszę, bo słowa na ekranie, jak zdjęcia wywołują się same


 
zaczęło się od kocich łbów
powinien zaczynać się romans brukowy
ona za mało stów
on nadziany rycerz mercedesowy
rumuńską Mańkę kocha specyficznie
i cienie rzucane na bruk nostalgiczne
ślicznie
miłość wychadzana na ulicznym bruku
stuku puku stuk stuk puku
to z tyłu się wlecze to pogna przodem
w bok co wystawnie chyba z piekła rodem
bo księżyc kreator tutaj nie ogarnie
uczuć
wyobracanych przez kolejne latarnie
pogardzie cieniem swiatło zgarnie
w trotuar

 
 
* zdjeciowo, aśćkowo
*
Wieśniaczo M
*
reszta Drwal


number of comments: 15 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 4 march 2014

By stale być

tylko się nie ciskaj
uzyskaj ach uzyskaj spokój
w dzień tak Przyborny
on nie odszedł był niepozornie
on tylko zmienił postać rzeczy
by nienachalnie humorem nęcić powabne chęci
by ładnie wszystkie zgrabne uda
pochwałami pooplatać radością świata
i pisać pisać te cuda



* w rocznicę jego śmierci


number of comments: 27 | rating: 27 | detail

Drwal

Drwal, 2 march 2014

Po u rodzinach

baba od jedzenia czekolady
dziadek od zabawy
breweryjne eskapady w nieznane
zakątki strychów na jawie
 
na szeszele z piratami wpław
łódeczką z pokrywki
znaczki zbierane dziecinnymi marzeniami
pomysłami wyprawy dnia
 
gwizd z korwety na pomoc wzywa
wyrywa z bitwy o złoto
szkwałem zdmuchane tortowe łuczywa
ciasto smakiem zdobyte ochoczo
dziadek ty zostań na straży


number of comments: 12 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 20 february 2014

...zależ ode mnie, zależ !



zależę i leżę na łopatkach
poddany penetracji
mózgowo intymnej
dymem
popiołem dziecinnych marzeń
drogowskazem codziennych działań
tych najbardziej wrednych
by tylko zależeć


number of comments: 47 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 14 february 2014

Już przez sen Walenty ten

nieustająco, namolnie
w czasie dowolnie wybranym przez los
na palcach, z dymem fajek pod nos
zapachem traw, końskiego potu
chińskiego roku, co był wlazł
pod okno pokoju, by zabrać spokój,
 
podchodzę tęsknie i błędy robię,
 
ty już pewnie chrapiesz, a ja czuwam u wezgłowia,
by do snu zaś jakiś młodziak, czy drapież...nik
nie wlazł po kryjomu,
rąk nie wsuwał pod kordełkę ,
chyba powyrywam ręce, nim dotrze do domu!
 
sen mi czucie morzy, stoję i oczy przymykam,
gdzież podział się absztyfikant?
sam bym się położył, przydział to nielekki,
choć nagością wabisz babią,
 
stój! jak na straży postawią
niebieskie tabletki!





* dziękuję


number of comments: 11 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 11 february 2014

W papu-ciach mi cieplutko w stopy

znów ktuś wrzucił granat do szamba
by pokazać ile się dzieje
reklamodawców złapać gardła
wykadzić dymem jak w kościele
 
ma pachnieć sztuką togą sakrą
żadne kawki ciasteczka z makiem
reklam kultura musi dotknąć
zgodna kolorem z jednym smakiem
 
już to widziałem lewa lewa
hasła „ kto tam znów rusza prawą”
a tu sielanka kwiat omdlewa
smakiem śniadanka nagość z trawą
 
sztuka da chyba radę w obiad
a na kolacjach grają Mozarta
rewolucyjny chyba odpadł
nastrój zakwasił jak śmietanka
komu ciasteczko bo kawka czarna
z dzbanka


number of comments: 14 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 7 february 2014

Przypadkowo tripatinkowa dedykacja

powietrze czerpane już od rana
poważnie skażone tripatinkiem
bez korporacyjnych reklam ściana
uśmiecha się z blondu szminki wdziękiem

nikt mnie nie szkoli
nie pierdoli do ucha
jak powinienem pisać
czego mogę słuchać

to tripatinkowy luz mnie dopadł
warsztatowe gusta mieć mogę gdzieś
najmądrzejszy typek co mnie kopał
awansował nagle chwała i cześć

już nie muszę słuchać
jak to potrafi pisać
nie pierdoli do ucha
i gustu mi nie szkoli
choć zamiast awansować
powinni go byli .. *

*(tu taki ukłon dla obrażalskich i oczywiście dla Ciebie, mój ulubiony dedy-kancie)


number of comments: 10 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 6 february 2014

Powidoki

popatrzcie jak mi szybko przeszło
kieszenie pełne rąk i Sowizdrzała mina
nos z kwinty w niebo
 
niebywałe jaka to siła
zima topnieje strach
odwaga śmiechem
przeciąga się i wyłazi ze skorupki
kwili  wiosennie
nie pyskuj za dnia
 
zlazł z haka Janosik
nie dla was
dla siebie
 
jak ja kocham wydychać
do płuc zassane  brzemię


number of comments: 28 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 5 december 2013

Do mojego snu

zapraszam subtelnym podszeptem,
co można w nim znaleźć, obietnicami połechcę
talent w barwie chrapania ujawnia się tuż za plecami,
jeśli na łyżeczkę spać zechcesz,
 
a jeśli nie rozjadą się materace, to biodra znajdą wsparcie
na klacie włochatej w miarowym wdechu znajdziesz spokój,
jeśli na boku
w amoku dotknięć walnięty w żebra łokciem
po łokciu zostanie sina plama.
 
a może wolisz na wznak kochana -
gwarantuję dopiero nad ranem,
zmęczona spaniem

zaśniesz


number of comments: 29 | rating: 29 | detail

Drwal

Drwal, 29 november 2013

Kokardowe myśli

za sztachetowym rogiem kot
bezmyślnie przygląda się z płotu
po nogach rozpoznawalny dorosły świat
kolorowy jak kokardy
sczezł w szarości wspomnień
 
dzisiaj odległy
rycerzem co miał  konno
wwieść na tron królewny
 
tylko kot jak z obrazka
obrasta legendą mrucząc
przez dorastanie do miasta
do zgiełku neonów i biur
 
tamtych bucików namiastką ciepła
zakrzepła w pamięci miłość na wysokości nóg


 
 
 *skojarzyłem jak ona, z obrazka rudej w groszkowych kokardach
 


number of comments: 67 | rating: 27 | detail

Drwal

Drwal, 16 november 2013

Słowa zamiast murmurando

wolałbym osobiście
po kolejnym dniu słoty
ukołysać przytulając
 
nie ma smutku
spać  poszedł
śnią radość codzienne kłopoty
 
trudami obleczona poduszka
zmiękła by przyjąć dźwięki kołysanki
widnieje
marzeniami oboje wtulamy nadzieje


number of comments: 36 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 1 november 2013

Razem ?

spacer zapisami na kamieniach
z kadrów ze znajomych kartek twarzy
w zapamiętywanych przedawnieniach
niby nie mogło się nigdy zdarzyć
 
powspominać chcemy czas przełomów
poznane przeszłości zgrane karty
w kamiennych alejach wiecznych domów
pozapisywane dłutem daty
 
szuramy ścieżynką suchych liści
pożółkłych zszarzałych prawie jak my
a świat odrobiną szczęść los ziścił
przemkął za plecami tumanem mgły


number of comments: 9 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 29 october 2013

spod rynny we wtorek

marzę tak banalnie,
troszcząc się o dzień
spadnie chyba deszcz na ciebie i na mnie
 
parasol podam, a że druty nie wszystkie
tylko szkoda,
eee, co tam! to tylko woda
niech nas dopadnie


number of comments: 24 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 20 october 2013

Dobranoc

w zimę lezę
jesienny szlagierze
płomyku dla ciem
płowy
gadzie podły coś mnie jak Ewę
pokusami zwabił
w sen tak ciekawy
że nie wiem czy
chcę jutro być poranny
dystyngowany
man przy kawie
czy dalej śnić
aż bezdech zamknie nas totalnie
przysypie śniegiem


number of comments: 15 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 10 october 2013

a poza tym

jestem nawet gdy nie chcesz
blisko
zaraz za każdym zakrętem
odsuniesz lekko podszewkę
tam też
wszędzie
wiesz
tam gdzie odrobinka miejsca
mieszkam
tuż obok
twojego jestestwa


number of comments: 50 | rating: 29 | detail

Drwal

Drwal, 5 october 2013

hospicjum bankowe

w oknie
na parapetowej poduszce oparła łokcie
szepce o zadziwieniach
bo tak się pozmieniał
 
polubiła
soboty i obiad w niedzielę
samotne posprzątane kłopoty
telewizyjne isaury, telenowele
słowo
porządek na klatce, w kuchni ład
zaglądanie sąsiadki, jej takt
bo jak tak na te pani smutki patrzę
to tak żal, że na koniec, człowiek zawsze kurwa sam
 
w banku spokój
weźmiemy po pani ten pokój


number of comments: 7 | rating: 17 | detail

Drwal

Drwal, 30 september 2013

Rosnący popyt

nieustanie biorę w wannie
te naganne kąpiele ranne
upiornie wytęsknione
już wieczorem
 
kiedy szlafrokami w szafie
łapię kropelki nadziei
że to kapie z ciebie
 

naj naj najlepiej w wannie
marząc nieustannie
że zdarzy sie wreszcie
przy takim braku podaży


number of comments: 11 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 20 september 2013

Hipotetycznie

wrzepnę we śnie
szepniesz weź mnie
wezmę
z wyobraźni ciemności zdejmę
lub przez nie
wejdę
 
z perwersji wyszło szydło
caryco sprzeczności
hedonizmu lewe skrzydło
z rozdwojeń język węża scala nas oboje
na jawie znacznie ciekawiej
napojem winem z cykutą


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

Drwal

Drwal, 1 september 2013

Dowód na postępowe wzmocnienie miłości przy otyłości


kocham cie bałamutnie od wczoraj  
dzisiaj do jutra
gdy cię będzie mniej a kochał będę tak samo
to co by się nie wydawało
relatywnie coraz mocniej kochał będę
całe odtłuszczane ciało
czyli coraz mocnej
gdy zanikasz po gramie co sekundę kochanie


number of comments: 20 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 29 august 2013

udana fraszka czyli fraszka na uda



 
może to nie ta kultura ?
jako poeta lirycznie wyuzdany
nie trzymam głowy w chmurach
a między udami


number of comments: 34 | rating: 24 | detail

Drwal

Drwal, 28 august 2013

Takt


 
dominacja dyrygenta
rzecz święta
sakralnie zdominowany
pragnę się zająć
nie mając nic na myśli
partyturą
śnić i wyśnić
czatującą na mnie jak pająk
czarującą batutą
panią


number of comments: 19 | rating: 23 | detail

Drwal

Drwal, 26 august 2013

Boże czysty Mrożek

kalinowe kulki zapłonęły jarzębiną
 w "Śmiechu Ósemek" na Mokrej
 
knajpa gdzie przelatują poeci
więźniowie pijaki kanalarze
pedały księża naprani niewyżyci
impotenci antysemici
i durne chuje
 
gdzie się schować
schorzałej korporacji z wakacji józefa
kalinowy gaju koszmarów literatury


number of comments: 12 | rating: 15 | detail

Drwal

Drwal, 18 august 2013

Stary

nie dzielę niedzielnie
pomiędzy stół schabowy i piwo
poniedziałkami w kawałkach trudno się pozbierać
teraz właśnie teraz scal mnie ocalając
ocean wszystkiego tego co rozpiera
od czubka palucha po intymność za uchem
z metalicznym posmakiem tęsknoty
kłopotu pierwszego dnia tygodnia
by rozpocząć nowe


number of comments: 20 | rating: 18 | detail

Drwal

Drwal, 10 august 2013

Cichy ogień

mam w głowie pochodnie
płoną
pomarańczowo czerwono
swobodnie

rozżarzoną żagiew w mózg wrzuciłaś przechodząc
 
kołysane rytmem sypały niebieskim
znacząc drogę poświatą
jak grafik mistrz kreski

synkopowy jazzman
wiolonczelowo podzielił frazy
na biodra oba 
piszę i nucę
bez obaw


number of comments: 41 | rating: 25 | detail

Drwal

Drwal, 24 july 2013

ześnienie wierszem

jednym jesteśmy we śnie
wcześniej zasypiając
jak pająk w pamięć po niteczce
cierpliwie zadajesz paraliż
bym śnił w jednej nucie w jednej frazie
unisono
 
zajrzyj mi w poduszkę i zostań
nie cierpię tych namiastek spotkań
w saloniku morfeusza
gdy wymykasz się nad ranem
zostawiając czekaniem
na noc


number of comments: 18 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 21 july 2013

Im zmartwień więcej, tym bardziej życie daje nam znać, że trwa, byśmy nie podejrzewali, że już jesteśmy w niebie

w ogóle słońce tak świeci nie dla mnie
deszcz zaraz na złość
spadnie humor jakoś coraz bliżej dna
a na dnie
ty i ja
w zgodnym stadle
co dnia
trwa
tak machinalnie
rwa
kulszowa choroba
mózg przeżera zwątpień cholera
a na diabła nam lody


number of comments: 41 | rating: 16 | detail

Drwal

Drwal, 19 july 2013

kartonik z ołówkami

a w pudełku
niewielka uczuć kropelka
maleńka jak kot
dziwny splot szczęścia
ta kocia miękkość w dłoniach
zadręcza wspomnienie
a mogłaby konia
dlaczego mnie


number of comments: 9 | rating: 14 | detail

Drwal

Drwal, 11 july 2013

Spis rzeczy za którymi tęsknię

ostatnio wpadły w ręce
przepiękne
koperty z klejem zdobiące papeterię
niemailowe  gadżety z lat
nóż  do otwierania listów wyciskacz-kołyska
zakładka do książki zasuszony kwiat
 
wzmocnione okularami
twoje błyszczące zaglądają przez ramię
zwilżone doświadczenie metaliczny smak
wita dawno niewidziane
niepotrzebne jak


number of comments: 43 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 30 june 2013

oglądam


namiętnie
tęsknią
malują drapią piórkiem
rozmywają akwarelą
 
migawką dotknięta zaledwie chwila
w kinie utrwalona
kilka kolorów zestawionych
tylko w ten jeden sposób
w słowach transponowana
mowa
dzieli mękę nabytych wrażeń
by zobaczyć


number of comments: 31 | rating: 22 | detail

Drwal

Drwal, 20 june 2013

Dla niepoznaki trzy inne

a tu same zmartwienia
bez "z"
bez znaczenia załażą za skórę
pokażą nam jakie zet ważne
choć wcale go nie ma w Magdalenie, ani w Ani, Dance, cy Cesi
nawet cieniem nie pokazuje się w kocham
dlatego miłuję bez cienia
zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzazdrości
o, o, tutaj zet zezem stale gości
w swej niepokojącej zależności
od weny Magdaleny, Ani , Danki cy Ceśki


number of comments: 10 | rating: 13 | detail

Drwal

Drwal, 14 may 2013

Uda na gieldzie

udanie udami pasjami opasasz
a dobra passa hasa po ciele
gdy tylko w mózgu bessa
tam szukam hossy aniele


number of comments: 45 | rating: 21 | detail

Drwal

Drwal, 7 may 2013

Bez pośrednio

wieczór zjawił się znienacka
kawa wystyga spokojnie
mnie taka zmyślna nostalgia naszła
bez jak bezmyślny zapach
otwiera do wspomnień
 
przyznasz
że maj dotąd jakby w chłodach się przyczaił
wybucha pierwszym zapachem bzu
 
miałem w poczcie
najmocniej w Łobzie ponoć woń dotknie przyjezdnych
ło obsadzają miasto swoimi
zachwytami lilakiem
dla draki
jedźmy Maju fioletowo
nawet warszawskim tramwajem
dojedziemy po bez


number of comments: 23 | rating: 26 | detail

Drwal

Drwal, 27 april 2013

Znów minęliśmy


 
trwamy
minimalnie zegarem
mijamy
przekorny los
zamieniamy na spokój
 
naznacza tylko wyobraźnia
 
migamy twarzami przejeżdżających okien
ciągle za szybą
przystanki zmuszają do uśmiechów
w drodze
już nawet nie słychać turkotu kół


number of comments: 26 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 24 april 2013

Tu na łamach trumla chcem

wyrazić  dezaprobatę
dla Magdali i Wieśniaka Em
dla kolorystyki przebogatej
nieznanych awatarów  pajacowatych
 
jestem za a nawet mocniej
emocje przedstawię
w jednym lub dwu kolorze
należy twórczość błogosławić
 
ach gdzież  ten rzeźbiony łeb
talent obrazujący poetycki
prostota niech z awatara tchnie
a nie pajace sex i cycki
 
gdzież basetli stonowany dźwięk
co liryki snuje wizje
poetycki smutku lek
i swojski świerszcz na przyzbie
 
twórcy tacy wspaniali
diabli  podrzucili wam tego zbuka
pajacowate awatary
teraz nie wiem gdzie mam kliknąć kciuka


number of comments: 18 | rating: 12 | detail

Drwal

Drwal, 23 april 2013

Notka szyfrowana

podobno nie wszystko zapisano w księdze praznaczeń
miejsca pochowków
kolejne zachwyty skargi wypłakane  inaczej  
są  wykropkowane
każdy może zapisać wedle własnego uznania
skład spadkobierców
 
reszta zaszyfrowana
ty jednak jesteś a priori w dokument zapisana
choć nie czytałem
intuicja  w błędy wpychała i szyfru nie znając
czekałem  by złamać
że jesteś mi przypisana


number of comments: 11 | rating: 19 | detail

Drwal

Drwal, 20 april 2013

Dzień do nocy dobranoc

już biegnę
choć niełatwo zaczerpnąć powietrza
wszystko pachnie
niezdefiniowaną urodą o sercu dziecka
namiętna hindusko z delikatnym wnętrzem ud zwilżonych
pocałunkami
niecierpliwa bachantko pustym szkłem nawołująca
dopełnienia
zimna eskimosko wierząca w pocierany nosa aksamit
tylko czekaj i błądzić daj prawo
dotykaniem snu
śpij spokojnie oddycham obok


number of comments: 21 | rating: 20 | detail

Drwal

Drwal, 16 april 2013

Cierpliwie

w warszawie dwudziesta nastaje szybko
tramwaje chodzą
puste bo metro nagle skręca na Pragie
by dowieźć poezję znikąd

za wcześnie na brzegu chodnika
wrześnie i maje
mijają bruzdami zmartwień
wiosny za późno przychodzą
naprzeciw chłodom

dlatego wszystko przyspiesza
na lepsze
byle do dwudziestej


number of comments: 29 | rating: 19 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: Majowe wybory, Królowo ma, Jak się okna myje kaktusem, Po wolny poranek, Tkliwość wa żywa, Ad vocem, C.D., Najlepsza jesteś w moich ustach, Ręcznie wypisana recepta, Utwór zawiera więcej niż cztery serca, Gdzie cię szukać gdy piszę, Pionowo czy horyzontalnie, Jeszcze starszy stary zapis, Nasunęło mi się, Plecień, przesi lenie wiosenne, Wojciechu, Do koleżanki z leżanki, słychać stąpanie, Przez grube szkiełka, Nucę „Pod Papugami", Kołysanka gratis, Krewetki, Duch, Wdech, Mgli, Literaturko, Idę na mecz, Rymy majowym pochodem..., Święta z wnukami, Przed ekranem dedykowany, Mimo, że leci igliwie, niedziela, wróżba z fusów, Tramwaj nocne granie, Ostatnie golenie, To chyba z upału ciąg dalszy, Gorączkowa dyscyplina, BUTELKI Z NIEBANALNĄ ZAWARTOŚCIĄ, Chyba pod wpływem upływu, Takie tam sobotnie pomruki, Bezczelny sen, Napisałem, już można ?, z troską, Zatęskniłam za ramionami, Inicjał, Komputerowa instrukcja obsługi, Przecudnej urody drwalski erotyk damski, Odwracanie klepsydry, Spokój, Odrobinę rozdmuchany żar, 11-2, najpiękniejszy kadr, Z babim latem, Bajka o wrednym redaktorze i poecie co nawet linoskoczkom pomoże, Niecierpliwej za dnia, Bajeże na płótnie czy papierze ?, Anons - mieszkanie, filo Zofio, Zwierzęco, Sobie podpowiada, W komentarzu, Zaczęłaś ujęciem, to proszę, bo słowa na ekranie, jak zdjęcia wywołują się same, By stale być, Po u rodzinach, ...zależ ode mnie, zależ !, Już przez sen Walenty ten, W papu-ciach mi cieplutko w stopy, Przypadkowo tripatinkowa dedykacja, Powidoki, Do mojego snu, Kokardowe myśli, Słowa zamiast murmurando, Razem ?, spod rynny we wtorek, Dobranoc, a poza tym, hospicjum bankowe, Rosnący popyt, Hipotetycznie, Dowód na postępowe wzmocnienie miłości przy otyłości, udana fraszka czyli fraszka na uda, Takt, Boże czysty Mrożek, Stary, Cichy ogień, ześnienie wierszem, Im zmartwień więcej, tym bardziej życie daje nam znać, że trwa, byśmy nie podejrzewali, że już jesteśmy w niebie, kartonik z ołówkami, Spis rzeczy za którymi tęsknię, oglądam, Dla niepoznaki trzy inne, Uda na gieldzie, Bez pośrednio, Znów minęliśmy, Tu na łamach trumla chcem, Notka szyfrowana, Dzień do nocy dobranoc, Cierpliwie, Zwroty zawrotów, Jestem trzeźwy wiersz dla Rzeźby, Rzeźbie, co sie dzieje ?????, Uśmiechu-ryk szczery limeryk, Grafice z lasu, Doładowanie, Kuluary, W pamięci, Na chorobowym, Zaskorupieni w niedzieli, Schowam magdalynowe wieśniacze słowa, pod-różnie, @ w tuszu, @ w kąpieli, Leci się, Gust o mnie gustownie, Widok, Chyba, przedtem i potem, kalendarzom śmierć, Trzynasta sinusoida, Przewiązane wstążeczką, Gorący mróz, Pochody dwa w jednym, Wraca co gubimy latami, Twarda skóra, Limeryk gotówkowy, Bilety z rezerwacją losu, Boski limeryk prowincjonalny nie krakowski, Chwilowy brak, szuranie liści, Godzinny bonus, Z mane kina, Raport z maratonu, Drugi głos, słusznie czy niesłusznie przerąbane, Dzisiaj jestem wcześniej, Nienormalna norma, Weź mnie, poranek codzienność kowala, Fraszeńka drwala, Poprzednia, Pastylka, otwarta partytura, Kontur nocy, Ekspiacja lata, konspiracyjnie, nienapisany, żadna liryka,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1