4 march 2013
CHILLI
Przez dziurkę od klucza
zuchwale zajrzało i miękko spłynęło,
idealnie wtapiając się w formę ciała,
by pośpiesznie je ożywić,
a potem, uwolnić z więzów przyzwoitości.
Rozlało się łuną smaków i zapachów,
oddając we władanie zmysłom.
Błyskawicznie zamieniło wstyd na bezwstydność,
pruderię w lubieżność.
Sparaliżowało wolę by szeptała tylko - jeszcze.
Zniewoliwszy każdy oddech,
parło do celu arteriami krwi,
której ciasno już było w żyłach.
Przybrawszy kolor czerwieni,
uniosło się w górę
i miękko zastygło.
01.08.2012
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
2304wiesiek
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
2204wiesiek
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma