10 december 2020
ku pamięci mojego wiersza
to światło przyszło stamtąd
z wczoraj
iskrzący płomień suchej drzazgi
obejmujący gruby konar
i rozsypane z wierszem kartki
miał być pochodnią
nie płomykiem
miał was oślepić swoim blaskiem
później wyrzutem krzykiem gniewem
i czekać dumnie na oklaski
a spłynął z duszą wyrąbaną
w szczapach sękatej dymnej sosny
został popiołem jego barwą
spalonym słowem mojej prośby
nie żal poezji gdy z ogniska
mogę twe serce ogrzać z bliska
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga