21 april 2020
przed siódmym niebem
nie liczymy gwiazd na niebie senną nocą
księżycowi też umiemy z drogi schodzić
i marzeniom pozwalamy znów odpocząć
choć w poprzednich nie byliśmy dużo młodsi
nikt nie budzi nas do życia po kryjomu
słońce dalej cień zostawia na poduszce
pachnie kawą - czy pamiętasz zapach domu
gdy nie chciało nam się wstawać - no bo później
zanurzaliśmy się w sobie bez pamięci
cichły ptaki więdły malwy i powoje
w jednej chwili świat nie tylko był piękniejszy
nasz zostawał między nami pośród objęć
nikt laurami nas nie stroił bez powodu
nikt też w słowa nie uciekał przed milczeniem
z roku na rok rosło więcej stromych schodów
a w drabinie wciąż ostatni pękał szczebel
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma