13 august 2015
wrześnie bywają łaskawe
Zdejmę z nieba błękitny płaszcz
i otulę nim nie tylko kwiaty
tyle barw usycha przedwcześnie
tyle kolorów szeleści w parku opadłymi liśćmi
zapominam się w jesieni w dojrzałych kasztanach
w rześkich porankach
chociaż o zachodzie widzę cię w purpurze jarzębin
i w fiolecie drobnych winogron
odnajdę twój długi cień i położę obok
w jednym każdy pocałunek smakuje poezją
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz