berbelucha

berbelucha, 10 october 2011

festiwal

chciałbym napisać że umiem miłość
spotkałem smoka
odkryłem nic
 
ilekroć próbuję wysłać ci esemesa mam za duże palce
jakkolwiek chcę się odnaleźć
pytasz o dziecko
 
lubię słowo balustrada
rdza
nietakość
 
bez nocy nie ma ciem
nietoperzy
diabła
szatana
lucyfera
 
każde słowo znaczy to samo
chcesz powiedzieć śmierć
najpierw umrzyj


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

berbelucha

berbelucha, 9 november 2012

o niczym innym

i co z tego
że czasem lubię samotność
 
tapczan w motelu
wino z biedronki
 
dni milickiego karpia jadalne
pierwsze
w życiu kasztany
 
 
a czegokolwiek bym nie napisał
nigdy nie będzie poezją
 
bo nie chcę
mieć wyrazu
 
 
mam kumpla
może nawet przyjaciela
a on
on ma las
 
i króliki
to cenię w nim najbardziej
 
i że wierzy w boga którego ja
jakoś nie widzę
 
 
a paciorki
snują się jeden za drugim
jak papieros przy piwie
w oczekiwaniu na wódkę która pokaże przestrzeń
nieeuklidesową
 
a hitler
hitler stoi i nikogo nie zabił
czeka na swoją szansę
i schnie
 
 
a miłość jest wtedy
gdy pokochasz zło


number of comments: 20 | rating: 13 | detail

berbelucha

berbelucha, 10 october 2011

i chyba cię widziałem, albo to ty mnie, już nie pamiętam

Czasem to ja nawet przeniknę.
Wetknę palec w to wielkie całe
siebie niepotrafiące. Czasem mi się uda
i jest cieplej. Bliżej jakby początku
a może końca nie wiem
bo tyłem stoję i się kurwa nie obrócę.
Że niby po co
ciebie i tak tam nie ma.


number of comments: 3 | rating: 10 | detail

berbelucha

berbelucha, 12 august 2012

gdybym tylko umiał pisać

mógłbym zaniknąć
jak płetwa
wężowa kończyna
 
bo i po co
świat się nie zmienia
 
noc
nie przechodzi w dzień aż tak gwałtownie
by dostrzec
 
własną śmierć


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

berbelucha

berbelucha, 8 september 2013

piję wino

ostatnie pół lampki rozrzedzam wodą
by posiedzieć
pobyć sam chwilkę
 
później już sen, już nic
już jutro
już nie teraz
nie ja
 
i tylko kolor
krwi, życia, miłości i szczęścia
bez znieczulenia
prawdziwie


number of comments: 3 | rating: 8 | detail

berbelucha

berbelucha, 14 august 2012

jestem wrogiem wszystkiego

każdej przyjaźni
zawijanej w papierek
i sreberko co wspomina o sobie jak korkowiec
że mi odpuści
gdy przegonię szpaka
 
a przecież czarne są tylko suchoty
gdy ciebie nie ma lub jesteś aż tak blisko
że cię nie odróżniam
 
a ja
ja od zawsze byłem tylko tłem
 
więc odgarnij piach
tam jeszcze płonie


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

berbelucha

berbelucha, 10 october 2011

wiotczeję

cała ta łodyga
na której świat
dotknij


number of comments: 2 | rating: 8 | detail

berbelucha

berbelucha, 13 october 2012

a sen szedł

coraz to głębiej i bardziej zaglądał
by w końcu przybrać
najznakomitszą formę
 
życia
się zachciało
 
pogroziła mama
lecz parła


number of comments: 1 | rating: 8 | detail

berbelucha

berbelucha, 25 august 2012

zobacz

to dziś jest powietrze
jakby świat nie istniał w ogóle
się zapomniał by wyjść
z komory ciszy bo mu dobrze
że go nie patrzą
i nawet w biedronce śmiało bez gotówki


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

berbelucha

berbelucha, 31 july 2012

punkt

nie gaśnie słońce
gdy drzewo szepce wiatrem
czy gałązki liść


number of comments: 2 | rating: 7 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1