19 december 2014
*** (wypłakałam już z siebie wszystkie wiersze o tobie...)
wypłakałam już z siebie wszystkie wiersze o tobie
czas zamknąć zardzewiałą furtkę
zaspawać czasem miejsca przez które
cień mógłby się jeszcze prześlizgnąć
albo sklecić z paru kłótni koktajl Mołotowa
i patrzeć jak dogorywasz
w miejscu gdzie miałaś swój nędzny nagrobek
a kiedy będę odchodzić w stronę wschodzącego słońca
nie mów że się oparzę
albo że nie dojdę i umrę w połowie drogi
wypłakałam z siebie wszystkie wiersze o tobie
wszystkie sny o tobie wydrapałam z oczu
oparzę się i umrę z uśmiechem na ustach
3.03.2014r., Rz.
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz