29 january 2013
pod poduszką
przed snem powtarzam sobie jej śmierć by zapamiętać szczegóły
nabrała wody w usta ale wody było za dużo i umarła
powodem była nieprzyswajalność kolorów tylko dlaczego
twarz wciąż w kałuży zapłakała się na amen to nieistotne wykreślić
wypadł mi wczoraj ostatni ząb to zły znak
przyjdą inne świty
ptaki uspokoją
jeden z nich chciał wydziobać mi oko
za wiele ponoć widziałam tej feralnej nocy
a potem przez las goniły mnie cienie
śpiewając o brudnych przeklętych zakończeniach
I
ona powoli odmarza
poprawiam poduszkę
kolejny ząb na przetarg
II
spójrz jak spokojnie położyli jej na powiekach
monety spójrz jak się uśmiecha
naszytym uczuciem poniewczasie
III
mam śpiewać razem z nimi
nie oglądać się za siebie
odpłacz się ode mnie
dam ci swoje oczy
*
między snem a snem kolejne kałuże
29.01.2013r., Rz.
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.