Emma B.

Emma B., 26 october 2016

bez laurów

chciałabym napisać kryminał
uwielbiam Agatę Christi
i nie tylko ją

intryga opleciona szczegółami
detal przykuwa uwagę
czytelnik śledzi

obieram głowę wołu dla psa
zdobywam doświadczenie w
kuchennym prosektorium

nie udaje mi się zabijanie
kulawy kanarek ufnie
dziobie moje palce

zabieram się do romansu
dyskrecja kładzie się tamą
nie będę podglądać innych

pozostaje mały esej z codzienności
krótki wiersz niedozanudzenia
sporadyczny pamiętnik


number of comments: 13 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 1 june 2015

natrętne marzenia

tyle osób jest pięknych
wiele osób bogatych
sporo ma własny dom
nie wyciągnęłam pełnego losu
zdrapka obiecywała wygrany kod
na początku

wymyśliłam miłość
wymyśliłam cały wachlarz uczuć
wypadł mi z ręki
za szybą źrenic deszcz
burze dookoła a ja boję się
błyskawic

śmierć ma szerokie ramiona
przygarnęła mój ból
umiera radość
umiera nadzieja
umierają miłości
partir c'est mourir un peu

nie tylko trochę


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 26 may 2015

gorzko

coraz bardziej czuję się surogatką
nie smakują ci moje naleśniki
tam za rogiem mała knajpka
masz prawo do własnego życia

w internecie odważna blogerka
deklaruje wytłuszczonym tytułem
mamo nie mam do ciebie cierpliwości
to wszystko jest na youtubie

coraz bardziej czuję się surogatką
i to taką bez wynagrodzenia
bez dziękuję wspólnych wspomnień
to co było straciło znaczenie

nie chcesz mieć dzieci ja rozumiem
cóż jest fajnego w byciu matką
śmierdzące kupki krzyk po nocach
uczuciowy balast dla dorosłego

miłość uwiera miłość umiera
mam propozycję całkiem moderne
wyhoduj się do diaska za forsę
w laboratorium z niezależnej probówki


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 21 may 2015

klimaty

osaczyły mnie słowa niecodzienną składnią
metafory pod rękę z przenośniami
myślę jak dorożkarz z Rynku Krakowa
trzymam lejce galopującej wyobraźni

co krok to wyzwanie poetyckie
nic nie wydaje się zwyczajne
zapachy konwalii zaklęte w uniesieniach
róże z dzbanów ścielą się pod stopami

księżyc zrezygnował z marszu po niebie
rozsiadł się u Hawełki z nogą na nogę
wokół gwiazdy jak fordanserki
chichoczą umizgają się podają kawę

zwinny smok gabarytów znacznych
przemyka między stolikami
kusi zielonym absyntem spieszy z cukrem
służy łyżeczkami

a nasturcje coraz dorodniejsze
powoje wiją się na oparciach foteli
kandelabry odbijają refleksy świec
tańczy ściana czekają zaproszenia butelki


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 1 may 2015

przypisana ziemi

nade mną obłoki zwykłe białe kłębiaste
a niebo błękitne jak ściany starej chałupy
dookoła pejzaże ukradzione Toskanii
falują łubiny przegrodzone owsem

topole przy drogach udają cyprysy
kędzierzawe wierzby jak drzewa oliwne
domy szczerzą w uśmiechu arkady tarasów
puszą się stożkami tui rażą bielą

w pokoju obraz rabczańskiego potoku
drewniany dom ogrodzony żerdziami
szpary między belkami wypełnione słomą
grabie oparte obok niedużego okna

nie wejdę dwa razy do tej samej wody
wiejskie wakacje zamknęłam w pamiętniku
razem z wpisami duś jak cytrynę
na górze róże na dole fiołki i to dla ciebie

przeszłość szarpie mnie za spódnicę
stroi dzikie miny do lustra
patrzę na siebie żadna ze mnie Włoszka
z tą nostalgią potrafię żyć tylko nad Wisłą


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Emma B.

Emma B., 24 april 2015

pętla

drobne uliczki
nazwiska nieznanych na rogach
skarlałe drzewa odrapane murki

za siatkami ożywają oczy
rutynowe gesty wieczora
nakrywane stoły w jasnych oknach

stukają obcasy
niosą krótką spódniczkę
speszone hałasem przyspieszają

skrzypi otwierana furtka
szara cisza spływa na chodniki
przerywana błyskami ekranów

pusto

dla tej samotności przyjechałam
nie odwracam głowy w stronę
hałaśliwej łuny miasta

dotykam ukradkiem kwitnącego bzu
chłonę zapach jaśminu
zmrok rozmazuje kolory

słychać zgrzyt ostatniego tramwaju


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 13 april 2015

aforyzm z uczuciem

miłości nie można policzkować bez końca
ona też ma swoją godność


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 16 january 2015

pytanie

przymierzam kapelusz przed lustrem
z akceptacją spoglądam na siebie
no nie spóźniłam się
kapelusz zawłaszczyły mole

dawno nie grałam damy
ile jest kobiety w programistce
zastanowiło się moje odbicie
w wyszuranych dżinsach


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 9 january 2015

państwo pozwolą

ja w temacie chłodu
jest elegancki
srebrna suknia na wiotkiej modelce
ozdobiona kolią z kryształów

jeszcze w temacie ciepła
migoce promieniami słońca
trzeszczy polanami w kominie
zapowiada przyjazny powrót

i w temacie gorąca
jest czerwone i agresywne
szykuję w obronie cień drzew
napełniam konwie wodą

a w temacie zimna
z dystansem
zbytnia poufałość grozi hibernacją
obcy mi temperament sopla lodu


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 25 november 2014

zobaczyć ducha Gombrowicza

ona onej onemu
ona tak wsobnie nie zważając
teraz spogląda
bardziej patrzy niż spogląda
bezmyślnie bez emocji
patrzy jeszcze bardziej wyłupiaście
siada utwierdza się w siadaniu
upewnia się w siadaniu
mości się w bezmyślności
ktoś ją opisuje
wyżyma cokolwiek z tego ja co pozostało
albo było od narodzenia
takie ja nie nazbyt rozwinięte
z taką twarzą niemrawą
z miną trochę zdziwioną trochę udającą
udawanie udawanie niedokładne udawanie
ale
ale
ale
myślenie to działanie czy reakcja jakie mądre pytanie
na finał
kazali jej to powiedzieć
mówi
ma dobrą pamięć powiedzieli
oni powiedzieli


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 24 october 2014

bierność

zatrzymałam się zdezorientowana zawiódł GPS
zapomniałam ustawić go przed drogą
obco wygląda świat zniekształcony
w lusterku wstecznym

pytam z niedowierzaniem tak było
nie czekam odpowiedzi
zamiast mignął stół bilardowy niby
substytut modelu

sunę po zielonym flauszu
zdana na przypadkowe spotkania
nie wiem utrzymam się w grze czy
puste miejsce zostanie

dawno nie męczyło mnie przeredagowywanie wiersza tak jak tego. Uczepiłam się pomysłu i chciałam coś z niego wydobyć. Pierwszą wersję opublikowałam na emultipoetry, ostatnia zawitała tutaj. Czy ostatnia?


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 16 october 2014

jakim prawem dopominam się o demokrację

nie wiem kto jest kogo nie ma
drzwi bez świetlika
na oknach zasłony
zrywam opaskę z oczu

przegnać sen okrutny omamy
nie piłam nic nie wciągałam nie paliłam
nie widzę nikogo po lewej po prawej
czytasz wiersz na zadany temat

ja go zadałam
z tęsknoty za


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 4 october 2014

szemrane towarzystwo

bo
bo ja bym chciała nie tylko o hiperboli
mam dosyć paraboli
bo ja bym chciała nie tylko losowo
lecz całodobowo
wyplątać się z sieci
czas leci
beznadziejnie chcę do realu
ratunku tonę w wirtualu
bul bul
ból


number of comments: 16 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 23 september 2014

perpetuum zmian

w słoikach powidło wypieczone w ogrodzie
na oknie kamionka pachnie koprem
maślaki pływają w zalewie
na gwożdziu wieniec cebuli

lubię szeroki stół w dużej kuchni
zmęczone milczenie nad misą ziemniaków
boisz się łyżki soli w litrze wody
cierpliwego czekania na kiszone

herbata najlepsza z dziurawca i mięty
kwaśne mleko panna cota z malinami
bochen domowego nie wysycha
kapelusze gąłąbków skwierczą z brzegu blachy

grzeją się nad paleniskiem proste zdania
wyciągają ręce do przyszłego dnia
Nie wiem poco z widokiem na Wawel
albo czemu pod stopami tylko bruk

obroty ziemi hamują wieżowce - hipoteza
turbiny zniewalają wiatr - impresja z oddali
słońce stygnie okradane fotowoltaicznie
za parawanem eko skrywa się  las


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 20 september 2014

wsobnie

światło w szparze drzwi parzy podłogę
klamka nasłuchuje szelestów z korytarza
klucz szczelnie przysłania otwór zamku
wtulona w cień cisza
dzwonek u wejścia podnosi kurtynę

kamienna posadzka nie zaskrzypi
kląśnięcie odrywanej podeszwy
stukot obcasów ściana na bezdechu
czekanie na reflektory
milkną kroki scena emanuje pustką

oszczędny scenariusz

wstyd przyznać się do nienowoczesności


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

Emma B.

Emma B., 3 september 2014

negocjacje

dam ci ciszę i zapach sosny
aksamitny mech pod stopami
niezapominajki nad rzeką
spotkanie umówię z bobrami

woal mgły nad łąkami dodam
mokre liście krzaków leszczyny
szelest skrzydeł zbudzonych ptaków
wieczór banał zachodu czerwony

w promocji piaszczyste zakola
nasiąknięte poranną rosą
niespodziany prysznic z gałęzi
pod drzewami gdzie rydze rosną

dostaniesz te wszystkie cuda
niestety nie bez warunku
wesprzyj swym entuzjazmem
moje marzenia o domku


number of comments: 36 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 1 september 2014

mijanego

stuka obcas po kostce bruku
smuga perfum jak wierna obstawa
dasz się spotkać zanim przeminiesz
biegnę czas dla ciebie zatrzymać

ruch sukienki przyciąga uwagę
kolor mami jaskrawym deseniem
słońce barwi odkryte ramiona
spiesz się skrada się jesień

spadłe liście głuszą szybkie kroki
zasypują przetarte ścieżki
czarne kruki ucztują pod drzewem
smukłe sroki tańczą przed nimi

po alejkach snują się życzenia
przetykane migawkami zdarzeń
wstają z ławek dźwięki rozmowy
wypłoszone jesiennym chłodem


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 27 august 2014

Rocamadour

korytarzami z kamienia w podziwie wysokości
między łukami spiętymi kolorem szkieł
w świetle ofiarnych świec modlitwa
wymyka się zwątpieniu

zwiedzamy chrześcijaństwo
zaklęte w hieroglify niegdysiejszych świętych
obrzędy do odkrycia sprzed tysiąca lat
w sklepikach lody pistacjowe

schody od stacji do stacji
dwanaście ktoś powiedział nie przystając
zapomniał
na wzgórzu wita trzynasta zamyka cierpienie

Ozyrysa tu nie było myślisz ani Wisznu
Allach jest wielki biegnie głos z doliny
w drodze do Santiago de Compostela
twoja próba


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 27 july 2014

Francja d'autrefois

myślę je te vois je pense widzę cię
mówię je te vois je parle widzę cię

tyle serca zostało po tamtej stronie
tyle ducha mieszka po mojej
oni mają więcej i lepiej ja tutaj inaczej
plączę się pustymi uliczkami
zamawiam kawę w wymarłych cafeteriach
z klasyki wyczarowuję życie
nie rozumiem czemu uciekło
szukam
obcy to moja literatura
kamienne uliczki pod górę
rozgrzane bruki przed przedsionkami katedr
i te wieże które już nie dzwonią
bo komu


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 22 july 2014

długa historia

czemu myślę o Kanie to było tak dawno
nie pamiętam pewnie że nie pamiętam
mumie faraonów strzegą genów
waham się między urną a powolnym rozkładem
narodzić się na nowo?
dowiem się o moich narodzinach nieistniejąca
dręczą pytania egzystencjalne
meta forma w języku martwych cywilizacji
przysypanych średniowieczem
Quousque tandem ...
odradzanie?
zaspakajanie ciekawości tych co po nas
nihil novi sub sole szczerzy się nachalnie
nihil
znowu koniak znowu wino
czerwona struga percepcji na haju
przetarg na lapidarność słowa


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 2 july 2014

stary temat

chowa się w zakamarkach pragnień
przykucnie na krawężniku przegranej
zaśmieje w twarz losowi
powraca zielenią nadzieja

zielony jest las
zielona głęboka woda
zielony bluszcz oplata dom
zielono mam w głowie śpiewa poeta Wierzyński

ostanio wynajęłam jej miejsce u siebie
dużo nie płaci
dodaje w rozliczeniu godziny rozmowy
w przestrzeni słów łatwiej


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 24 june 2014

miejska fatamorgana

zakochałam się w modrzewiu
niemal jestem zazdrosna o klon
przytula się do niego
jest bliżej każdej wiosny
gałęziami obejmuje
tyle rąk błoniastych
wiatr powiewem nakłania do bliskości
tęsknie czekam
przyszłej wiosny dosięgnie balkonu
aksamitne w dotyku miękie igły
zapach lasu afrodyzjak wolności
podwórkowy substytut gór


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 22 june 2014

inni innych

nie zostawię ci w spadku nienawiści
doskonalę warsztat aktorski
uśmiecham się
wysuszyłam oczodoły
łzy nie przeszkodzą w graniu
w programie: szczęśliwość ziemska
ten wspaniały
tamten mądry
ja
mnie jakoby nie ma
zbyt znam siebie nie oszukam
zamknę w liście z ostatnim słowem
takim słowom nie da się zaprzeczyć
nikt nie odpowie


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 15 june 2014

ktokolwiek widział pocztówkę z góralem

tak sobie siedzę i myślę
tak sobie stoję i myślę
może zbyt dużo myślę
wieloprogramowość we mnie
komputeropodobność we mnie

sprawnie zarządzam peryferiami
rękę podniosłam do oczu
wypatruję
nogom wydałam dyspozycję
idą
do ciebie idą

bardzo mi  zależy
na niedoskonałym człowieczeństwie
doskonałość procesorów jest standardem


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 12 june 2014

Miserere wg Grangé

struny uderzane płaczą melodią
szarpane krzyczą przenikliwie
zamknięte oczy filtrują muzykę
uszy nie widzą narodzin

muzyk wydaje się taki zdolny


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 12 june 2014

zew

nad torami zawieszony most
liny prężą się wyginają
przychodzę uczyć tu matematyki
popatrz jaka ładna porabola
ramiona wyciąga do góry
to ta która ma a dodatnie
ujemne to też RH
nie pasuje do każdego

pod wiaduktem pędzą samochody
parabola za parabolą
opuściły ramiona  na pobocza
jadą tiry krzyczę głośno

kogo urodzi kamienny łuk


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 9 june 2014

każdemu jego

zaprasza pusta w parku
strzepuję zostawione myśli
umykają  jak ćmy wieczorne
cudze
nie pasują do mnie

kwitną sady
co mi do tego
nie do sadów te kocham pierwotnie
miłoscią którą mają za nic
myśli powinnam zignorować

niech zostają w ludziach
niech zostają


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 5 june 2014

Zmierzch na ulicy Foscha

od Rudawy leniwie przybliża się mgła
otula delikatną kołdrą rozległe błonia
zmierzch opuszcza rolety z cekinami gwiazd
niedługo noc z pełnią księżyca
 
światełka rowerów krążą ruchami sinusoidy
miejskie strzygi z przekrwionymi oczami
wygrywają na szprychach szumy trzcin
skrzypią piastami pedałów
 
neony rozlewają poświatę nad stadionem
rosa na trawach nasycona pożyczonym blaskiem
zachodzące słońce - artysta plastyk
wycina w czerwieni czarne kontury drzew

z okien wylewają się strużki zapachów
suną z ogródków w orszaku dymu grilowane żeberka
zjawia się wiatr skropiony perfumami bzu
z rabatek porywa woń nieśmiałych konwalii

rolkarze jak ćmy kołują wśród jasnych latarni
samochody zamykają oczy reflektorów
poszarzałe zasypiają przy krawężnikach
zapach wypiekanego chleba przejmuje nocną zmianę


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 2 june 2014

studenckie rozgrywki

pada deszcz nie szczędzi kropel
miesza się z dopływem świeżych łez
wodny koktajl szczelny parawan

w oczach fontanna rozpaczy
w dole uśmiech idealne cheese
nic nie warte to co dotąd było
pocałunków nie pamiętasz
wzniosłych słów?

to był exercise z gry wstępnej
pierwszy rozdział nie musisz być ty
taki klimat sorry nowoczesność
znikaj nudzisz mnie


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 29 may 2014

milczące uczucie

natknęłam się na Venę Twórczą
na rogu Szewskiej i Plant
dwuznacznie do mnie mrugnęła
widzisz do tej pani podchodzi tamten pan
od szeptania i wręczania róży zaczyna
bez kolców jest róża
delikatny i taki zakochany ten pan
Vena Twórcza nie przestaje mrugać
niecierpliwa jak to kobieta
na milczenie się pana nie zgadza
usilnie do flirtu się wtrąca
podpowiada miłosne wiersze

a on się boi być demode


number of comments: 10 | rating: 10 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: bez laurów, natrętne marzenia, gorzko, klimaty, przypisana ziemi, pętla, aforyzm z uczuciem, pytanie, państwo pozwolą, zobaczyć ducha Gombrowicza, bierność, jakim prawem dopominam się o demokrację, szemrane towarzystwo, perpetuum zmian, wsobnie, negocjacje, mijanego, Rocamadour, Francja d'autrefois, długa historia, stary temat, miejska fatamorgana, inni innych, ktokolwiek widział pocztówkę z góralem, Miserere wg Grangé, zew, każdemu jego, Zmierzch na ulicy Foscha, studenckie rozgrywki, milczące uczucie, nierealność, renesans astronomi, nie było nie będzie, w scenerii wschodu, sterylność miasta, fuszerka, miało być tak fajnie, karmimypsiaki.pl, inspirowane Beckettem, wystarczy niewiele, dołek, prawo do sentymentów, wirtual rządzi, zdążę z powtórką?, strzelanie równoważnikami, dramat w pół aktu, patrząc na Grottgera, filozofia, hołd, normalka, na końcu dnia, jedną kreską, zboczenie zawodowe - recenzja z serii, zagracona, Tamanraset, interpreter, trudna sztuka rozdawania, zwierzenia na pograniczu, prawie kolęda, niedługo posłucham Bacha, moje Betlejem, pięściami w mediasferę, lubię rozmowę, matka i córka, po co martwisz się wyborem, jesienny przystanek, uczę się kochać, zdolniacha, ogród na miarę parapetu, bukiety na codzień i od święta, sieroctwo drugiego stopnia, nihilizm, nie każdemu dom, recenzja z Pawia Królowej Masłowskiej, browar lubicz, talerz pełen wspomnień, ukryty przepis na czytanie, sterylne miasto, wiosenna personifikacja, upał 24h, z prądem współczesności, zmień plany, nieludzkie marzenia, w drugim programie, signum temporis w obiektywie, rgb lub cmyk, krótkowidz widzi gładkie twarze, umowa śmieciowa, równowaga, cyklicznie, ignoruj kolor skarpetek, życz mi wesołego, zamknę w liście pejzaż, nie będę cię wychowywać, szablony, z przytupem, przemówi malowanie, krakowskie limeryki, w środku snu, sprzeniewierzenie, tu i teraz, nieudany duet, wiesz czemu, koncert, wspólnota, odświętne życzenie, z ciepłej klatki, najcenniejsza, nowoczesny, scalenie, Pytanie retoryczne, mowa wprost, światopogląd, próbnie 2, Na kanwie algorytmu, Starsze panie się przydają, nick w kapeluszu, K czy M, a może inaczej, przystanek, filozofia z przypiecka, Pijar, myślałam może dzisiaj, muza był mężczyzną, inspirowane Chagalle'em, monolog, wirtualny narkotyk, Anioły od św. Anny, zmęczenie inwersją, dziś na smutno, poetycki finał, apel terapeutyczny, wspinaczka, namiętna rekurencja, dla świętego Józefa, rewitalizacja, Cito, Nihil novum sub Sole, czas na przyszłość, personifikacja, funkcja odwrotnej proporcjonalności, TV, listopad ze sztambucha, presja natchnienia, Taki jesteś dla mnie, Tryptyk, Nostalgia, głos w dyskusji, w każdym momencie, zaproszenie na kawę, analiza wiersza cd,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1