Emma B.

Emma B., 26 october 2016

bez laurów

chciałabym napisać kryminał
uwielbiam Agatę Christi
i nie tylko ją

intryga opleciona szczegółami
detal przykuwa uwagę
czytelnik śledzi

obieram głowę wołu dla psa
zdobywam doświadczenie w
kuchennym prosektorium

nie udaje mi się zabijanie
kulawy kanarek ufnie
dziobie moje palce

zabieram się do romansu
dyskrecja kładzie się tamą
nie będę podglądać innych

pozostaje mały esej z codzienności
krótki wiersz niedozanudzenia
sporadyczny pamiętnik


number of comments: 13 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 1 june 2015

natrętne marzenia

tyle osób jest pięknych
wiele osób bogatych
sporo ma własny dom
nie wyciągnęłam pełnego losu
zdrapka obiecywała wygrany kod
na początku

wymyśliłam miłość
wymyśliłam cały wachlarz uczuć
wypadł mi z ręki
za szybą źrenic deszcz
burze dookoła a ja boję się
błyskawic

śmierć ma szerokie ramiona
przygarnęła mój ból
umiera radość
umiera nadzieja
umierają miłości
partir c'est mourir un peu

nie tylko trochę


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 26 may 2015

gorzko

coraz bardziej czuję się surogatką
nie smakują ci moje naleśniki
tam za rogiem mała knajpka
masz prawo do własnego życia

w internecie odważna blogerka
deklaruje wytłuszczonym tytułem
mamo nie mam do ciebie cierpliwości
to wszystko jest na youtubie

coraz bardziej czuję się surogatką
i to taką bez wynagrodzenia
bez dziękuję wspólnych wspomnień
to co było straciło znaczenie

nie chcesz mieć dzieci ja rozumiem
cóż jest fajnego w byciu matką
śmierdzące kupki krzyk po nocach
uczuciowy balast dla dorosłego

miłość uwiera miłość umiera
mam propozycję całkiem moderne
wyhoduj się do diaska za forsę
w laboratorium z niezależnej probówki


number of comments: 7 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 21 may 2015

klimaty

osaczyły mnie słowa niecodzienną składnią
metafory pod rękę z przenośniami
myślę jak dorożkarz z Rynku Krakowa
trzymam lejce galopującej wyobraźni

co krok to wyzwanie poetyckie
nic nie wydaje się zwyczajne
zapachy konwalii zaklęte w uniesieniach
róże z dzbanów ścielą się pod stopami

księżyc zrezygnował z marszu po niebie
rozsiadł się u Hawełki z nogą na nogę
wokół gwiazdy jak fordanserki
chichoczą umizgają się podają kawę

zwinny smok gabarytów znacznych
przemyka między stolikami
kusi zielonym absyntem spieszy z cukrem
służy łyżeczkami

a nasturcje coraz dorodniejsze
powoje wiją się na oparciach foteli
kandelabry odbijają refleksy świec
tańczy ściana czekają zaproszenia butelki


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 1 may 2015

przypisana ziemi

nade mną obłoki zwykłe białe kłębiaste
a niebo błękitne jak ściany starej chałupy
dookoła pejzaże ukradzione Toskanii
falują łubiny przegrodzone owsem

topole przy drogach udają cyprysy
kędzierzawe wierzby jak drzewa oliwne
domy szczerzą w uśmiechu arkady tarasów
puszą się stożkami tui rażą bielą

w pokoju obraz rabczańskiego potoku
drewniany dom ogrodzony żerdziami
szpary między belkami wypełnione słomą
grabie oparte obok niedużego okna

nie wejdę dwa razy do tej samej wody
wiejskie wakacje zamknęłam w pamiętniku
razem z wpisami duś jak cytrynę
na górze róże na dole fiołki i to dla ciebie

przeszłość szarpie mnie za spódnicę
stroi dzikie miny do lustra
patrzę na siebie żadna ze mnie Włoszka
z tą nostalgią potrafię żyć tylko nad Wisłą


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

Emma B.

Emma B., 24 april 2015

pętla

drobne uliczki
nazwiska nieznanych na rogach
skarlałe drzewa odrapane murki

za siatkami ożywają oczy
rutynowe gesty wieczora
nakrywane stoły w jasnych oknach

stukają obcasy
niosą krótką spódniczkę
speszone hałasem przyspieszają

skrzypi otwierana furtka
szara cisza spływa na chodniki
przerywana błyskami ekranów

pusto

dla tej samotności przyjechałam
nie odwracam głowy w stronę
hałaśliwej łuny miasta

dotykam ukradkiem kwitnącego bzu
chłonę zapach jaśminu
zmrok rozmazuje kolory

słychać zgrzyt ostatniego tramwaju


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 13 april 2015

aforyzm z uczuciem

miłości nie można policzkować bez końca
ona też ma swoją godność


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 16 january 2015

pytanie

przymierzam kapelusz przed lustrem
z akceptacją spoglądam na siebie
no nie spóźniłam się
kapelusz zawłaszczyły mole

dawno nie grałam damy
ile jest kobiety w programistce
zastanowiło się moje odbicie
w wyszuranych dżinsach


number of comments: 6 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 9 january 2015

państwo pozwolą

ja w temacie chłodu
jest elegancki
srebrna suknia na wiotkiej modelce
ozdobiona kolią z kryształów

jeszcze w temacie ciepła
migoce promieniami słońca
trzeszczy polanami w kominie
zapowiada przyjazny powrót

i w temacie gorąca
jest czerwone i agresywne
szykuję w obronie cień drzew
napełniam konwie wodą

a w temacie zimna
z dystansem
zbytnia poufałość grozi hibernacją
obcy mi temperament sopla lodu


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 25 november 2014

zobaczyć ducha Gombrowicza

ona onej onemu
ona tak wsobnie nie zważając
teraz spogląda
bardziej patrzy niż spogląda
bezmyślnie bez emocji
patrzy jeszcze bardziej wyłupiaście
siada utwierdza się w siadaniu
upewnia się w siadaniu
mości się w bezmyślności
ktoś ją opisuje
wyżyma cokolwiek z tego ja co pozostało
albo było od narodzenia
takie ja nie nazbyt rozwinięte
z taką twarzą niemrawą
z miną trochę zdziwioną trochę udającą
udawanie udawanie niedokładne udawanie
ale
ale
ale
myślenie to działanie czy reakcja jakie mądre pytanie
na finał
kazali jej to powiedzieć
mówi
ma dobrą pamięć powiedzieli
oni powiedzieli


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 24 october 2014

bierność

zatrzymałam się zdezorientowana zawiódł GPS
zapomniałam ustawić go przed drogą
obco wygląda świat zniekształcony
w lusterku wstecznym

pytam z niedowierzaniem tak było
nie czekam odpowiedzi
zamiast mignął stół bilardowy niby
substytut modelu

sunę po zielonym flauszu
zdana na przypadkowe spotkania
nie wiem utrzymam się w grze czy
puste miejsce zostanie

dawno nie męczyło mnie przeredagowywanie wiersza tak jak tego. Uczepiłam się pomysłu i chciałam coś z niego wydobyć. Pierwszą wersję opublikowałam na emultipoetry, ostatnia zawitała tutaj. Czy ostatnia?


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 16 october 2014

jakim prawem dopominam się o demokrację

nie wiem kto jest kogo nie ma
drzwi bez świetlika
na oknach zasłony
zrywam opaskę z oczu

przegnać sen okrutny omamy
nie piłam nic nie wciągałam nie paliłam
nie widzę nikogo po lewej po prawej
czytasz wiersz na zadany temat

ja go zadałam
z tęsknoty za


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 4 october 2014

szemrane towarzystwo

bo
bo ja bym chciała nie tylko o hiperboli
mam dosyć paraboli
bo ja bym chciała nie tylko losowo
lecz całodobowo
wyplątać się z sieci
czas leci
beznadziejnie chcę do realu
ratunku tonę w wirtualu
bul bul
ból


number of comments: 16 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 23 september 2014

perpetuum zmian

w słoikach powidło wypieczone w ogrodzie
na oknie kamionka pachnie koprem
maślaki pływają w zalewie
na gwożdziu wieniec cebuli

lubię szeroki stół w dużej kuchni
zmęczone milczenie nad misą ziemniaków
boisz się łyżki soli w litrze wody
cierpliwego czekania na kiszone

herbata najlepsza z dziurawca i mięty
kwaśne mleko panna cota z malinami
bochen domowego nie wysycha
kapelusze gąłąbków skwierczą z brzegu blachy

grzeją się nad paleniskiem proste zdania
wyciągają ręce do przyszłego dnia
Nie wiem poco z widokiem na Wawel
albo czemu pod stopami tylko bruk

obroty ziemi hamują wieżowce - hipoteza
turbiny zniewalają wiatr - impresja z oddali
słońce stygnie okradane fotowoltaicznie
za parawanem eko skrywa się  las


number of comments: 9 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 20 september 2014

wsobnie

światło w szparze drzwi parzy podłogę
klamka nasłuchuje szelestów z korytarza
klucz szczelnie przysłania otwór zamku
wtulona w cień cisza
dzwonek u wejścia podnosi kurtynę

kamienna posadzka nie zaskrzypi
kląśnięcie odrywanej podeszwy
stukot obcasów ściana na bezdechu
czekanie na reflektory
milkną kroki scena emanuje pustką

oszczędny scenariusz

wstyd przyznać się do nienowoczesności


number of comments: 17 | rating: 13 | detail

Emma B.

Emma B., 3 september 2014

negocjacje

dam ci ciszę i zapach sosny
aksamitny mech pod stopami
niezapominajki nad rzeką
spotkanie umówię z bobrami

woal mgły nad łąkami dodam
mokre liście krzaków leszczyny
szelest skrzydeł zbudzonych ptaków
wieczór banał zachodu czerwony

w promocji piaszczyste zakola
nasiąknięte poranną rosą
niespodziany prysznic z gałęzi
pod drzewami gdzie rydze rosną

dostaniesz te wszystkie cuda
niestety nie bez warunku
wesprzyj swym entuzjazmem
moje marzenia o domku


number of comments: 36 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 1 september 2014

mijanego

stuka obcas po kostce bruku
smuga perfum jak wierna obstawa
dasz się spotkać zanim przeminiesz
biegnę czas dla ciebie zatrzymać

ruch sukienki przyciąga uwagę
kolor mami jaskrawym deseniem
słońce barwi odkryte ramiona
spiesz się skrada się jesień

spadłe liście głuszą szybkie kroki
zasypują przetarte ścieżki
czarne kruki ucztują pod drzewem
smukłe sroki tańczą przed nimi

po alejkach snują się życzenia
przetykane migawkami zdarzeń
wstają z ławek dźwięki rozmowy
wypłoszone jesiennym chłodem


number of comments: 5 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 27 august 2014

Rocamadour

korytarzami z kamienia w podziwie wysokości
między łukami spiętymi kolorem szkieł
w świetle ofiarnych świec modlitwa
wymyka się zwątpieniu

zwiedzamy chrześcijaństwo
zaklęte w hieroglify niegdysiejszych świętych
obrzędy do odkrycia sprzed tysiąca lat
w sklepikach lody pistacjowe

schody od stacji do stacji
dwanaście ktoś powiedział nie przystając
zapomniał
na wzgórzu wita trzynasta zamyka cierpienie

Ozyrysa tu nie było myślisz ani Wisznu
Allach jest wielki biegnie głos z doliny
w drodze do Santiago de Compostela
twoja próba


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 27 july 2014

Francja d'autrefois

myślę je te vois je pense widzę cię
mówię je te vois je parle widzę cię

tyle serca zostało po tamtej stronie
tyle ducha mieszka po mojej
oni mają więcej i lepiej ja tutaj inaczej
plączę się pustymi uliczkami
zamawiam kawę w wymarłych cafeteriach
z klasyki wyczarowuję życie
nie rozumiem czemu uciekło
szukam
obcy to moja literatura
kamienne uliczki pod górę
rozgrzane bruki przed przedsionkami katedr
i te wieże które już nie dzwonią
bo komu


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 22 july 2014

długa historia

czemu myślę o Kanie to było tak dawno
nie pamiętam pewnie że nie pamiętam
mumie faraonów strzegą genów
waham się między urną a powolnym rozkładem
narodzić się na nowo?
dowiem się o moich narodzinach nieistniejąca
dręczą pytania egzystencjalne
meta forma w języku martwych cywilizacji
przysypanych średniowieczem
Quousque tandem ...
odradzanie?
zaspakajanie ciekawości tych co po nas
nihil novi sub sole szczerzy się nachalnie
nihil
znowu koniak znowu wino
czerwona struga percepcji na haju
przetarg na lapidarność słowa


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 2 july 2014

stary temat

chowa się w zakamarkach pragnień
przykucnie na krawężniku przegranej
zaśmieje w twarz losowi
powraca zielenią nadzieja

zielony jest las
zielona głęboka woda
zielony bluszcz oplata dom
zielono mam w głowie śpiewa poeta Wierzyński

ostanio wynajęłam jej miejsce u siebie
dużo nie płaci
dodaje w rozliczeniu godziny rozmowy
w przestrzeni słów łatwiej


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 24 june 2014

miejska fatamorgana

zakochałam się w modrzewiu
niemal jestem zazdrosna o klon
przytula się do niego
jest bliżej każdej wiosny
gałęziami obejmuje
tyle rąk błoniastych
wiatr powiewem nakłania do bliskości
tęsknie czekam
przyszłej wiosny dosięgnie balkonu
aksamitne w dotyku miękie igły
zapach lasu afrodyzjak wolności
podwórkowy substytut gór


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 22 june 2014

inni innych

nie zostawię ci w spadku nienawiści
doskonalę warsztat aktorski
uśmiecham się
wysuszyłam oczodoły
łzy nie przeszkodzą w graniu
w programie: szczęśliwość ziemska
ten wspaniały
tamten mądry
ja
mnie jakoby nie ma
zbyt znam siebie nie oszukam
zamknę w liście z ostatnim słowem
takim słowom nie da się zaprzeczyć
nikt nie odpowie


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 15 june 2014

ktokolwiek widział pocztówkę z góralem

tak sobie siedzę i myślę
tak sobie stoję i myślę
może zbyt dużo myślę
wieloprogramowość we mnie
komputeropodobność we mnie

sprawnie zarządzam peryferiami
rękę podniosłam do oczu
wypatruję
nogom wydałam dyspozycję
idą
do ciebie idą

bardzo mi  zależy
na niedoskonałym człowieczeństwie
doskonałość procesorów jest standardem


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 12 june 2014

Miserere wg Grangé

struny uderzane płaczą melodią
szarpane krzyczą przenikliwie
zamknięte oczy filtrują muzykę
uszy nie widzą narodzin

muzyk wydaje się taki zdolny


number of comments: 1 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 12 june 2014

zew

nad torami zawieszony most
liny prężą się wyginają
przychodzę uczyć tu matematyki
popatrz jaka ładna porabola
ramiona wyciąga do góry
to ta która ma a dodatnie
ujemne to też RH
nie pasuje do każdego

pod wiaduktem pędzą samochody
parabola za parabolą
opuściły ramiona  na pobocza
jadą tiry krzyczę głośno

kogo urodzi kamienny łuk


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 9 june 2014

każdemu jego

zaprasza pusta w parku
strzepuję zostawione myśli
umykają  jak ćmy wieczorne
cudze
nie pasują do mnie

kwitną sady
co mi do tego
nie do sadów te kocham pierwotnie
miłoscią którą mają za nic
myśli powinnam zignorować

niech zostają w ludziach
niech zostają


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 5 june 2014

Zmierzch na ulicy Foscha

od Rudawy leniwie przybliża się mgła
otula delikatną kołdrą rozległe błonia
zmierzch opuszcza rolety z cekinami gwiazd
niedługo noc z pełnią księżyca
 
światełka rowerów krążą ruchami sinusoidy
miejskie strzygi z przekrwionymi oczami
wygrywają na szprychach szumy trzcin
skrzypią piastami pedałów
 
neony rozlewają poświatę nad stadionem
rosa na trawach nasycona pożyczonym blaskiem
zachodzące słońce - artysta plastyk
wycina w czerwieni czarne kontury drzew

z okien wylewają się strużki zapachów
suną z ogródków w orszaku dymu grilowane żeberka
zjawia się wiatr skropiony perfumami bzu
z rabatek porywa woń nieśmiałych konwalii

rolkarze jak ćmy kołują wśród jasnych latarni
samochody zamykają oczy reflektorów
poszarzałe zasypiają przy krawężnikach
zapach wypiekanego chleba przejmuje nocną zmianę


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 2 june 2014

studenckie rozgrywki

pada deszcz nie szczędzi kropel
miesza się z dopływem świeżych łez
wodny koktajl szczelny parawan

w oczach fontanna rozpaczy
w dole uśmiech idealne cheese
nic nie warte to co dotąd było
pocałunków nie pamiętasz
wzniosłych słów?

to był exercise z gry wstępnej
pierwszy rozdział nie musisz być ty
taki klimat sorry nowoczesność
znikaj nudzisz mnie


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 29 may 2014

milczące uczucie

natknęłam się na Venę Twórczą
na rogu Szewskiej i Plant
dwuznacznie do mnie mrugnęła
widzisz do tej pani podchodzi tamten pan
od szeptania i wręczania róży zaczyna
bez kolców jest róża
delikatny i taki zakochany ten pan
Vena Twórcza nie przestaje mrugać
niecierpliwa jak to kobieta
na milczenie się pana nie zgadza
usilnie do flirtu się wtrąca
podpowiada miłosne wiersze

a on się boi być demode


number of comments: 10 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 9 may 2014

nierealność

ile losów za tą mgłą poplątanych
przykrytych kołdrą snów
ile marzeń niezrealizowanych
w oknach zduszonych roletami
ile nocy bezsennych wytęsknionych
zalanych fontanną łez
ile ukrytych namiętności
przygniecionych dziedzictwem konwenansów
ile ile ile

uczeni dopasują algorytmy
statystyki odpowiedzą bezdusznie
ja nie chcę żadnej mądrości
opadnie mgła
wpuszczę słońce do domu
twe kroki usłyszę na powitanie

in spe


number of comments: 11 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 7 may 2014

renesans astronomi

o gwiazdach dawno nie pisałam
szkoda
zapomniałam już jak wyglądają
może pozwolę sobie na szczyptę romantyzmu
opuszczę wieczorną porą ciepłą kanapę
z widokiem na telewizor
wezmę pod rękę księżyc
niech stłumi sztuczne światła latarni
przymkną powieki zawstydzone jego pięknem
zatrzepoczą rzęsami pajęczyn
potem księżyc ukryję w kieszeni
ciemno się zrobi i granatowo
wtedy zadrę głowę do góry
a tam gwiazdy
znane i nieznane
więcej nieznanych
mam słabą orientację w ziemskim terenie
cóż powiedzieć o przestworzach
są wielką tajemnicą
i wcale nie chcę jej odkrywać


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 2 may 2014

nie było nie będzie

odsłuchuje minione
cisza
szuka zobowiązań długów do spłacenia
próbuje odnaleźć przesłania
nic
pyta się czy to możliwe
może jej nie ma
każdy ma wspomnienia
złe słowo dobre słowo za którym emocje
coś do wybaczenia ktoś do przeproszenia
dialog wyjaśnień
a tu nic
gra poprawności nieme cienie
cztery metry sufitu nad głową
meisseny srebrna chochla z inicjałami
światło odbite w moserach nienapełnianych
tajemnice zagrzebane dla dobra
w zapomnieniu


number of comments: 5 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 2 april 2014

w scenerii wschodu

dźwięki wrzynają  się w pustynię
przykrytą drgającym powietrzem
odbijają od karbowanych ścian
ślizgają po kopułach białych dachów
są wszędzie między rozgrzanymi murami
flety i lutnie mają zakryte twarze patrzą
pojedynczym okiem
bębny tłoczą się w wąskich uliczkach
szukają cienia przy matach z zieloną herbatą
w akompaniamencie wielogłosu bazaru
muzyka pachnie cynamonem i oliwkami
chroni się w chłodzie krużganków
siada nad brzegiem basenu
przeglądając samotnie w błękitnej wodzie
w transie pozbawionym polifoni szuka
pogłosu w kolorowych mozaikach


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 30 march 2014

sterylność miasta

stopy na równych kostkach bruku
szczelne puzle betonu nie przepuszczają roślin
twarde krawężniki kaleczą korzenie drzew
spychają w głąb wysuszonej ziemi

wczoraj przed oknami kwitły trawy
dzisiaj wiatr rozwiewa zeschłe siano
przechodnie zostawiają
za sobą zapach dezodorantów

dwunogie istoty w kolorowych kokonach
chcą zastąpić motyle
stukają gwoździe obcasów
niezamierzenie wabią w nocnej ciszy

koty bezradnie szukają otwartych okien piwnic
gołębie marzną przed kratkami strychów
zakaz wysypywania ziaren
zakaz biegania bez smyczy

pod żywopłotem schronił się szczur
obmyśla włamanie do zsypu na śmieci
czerwone mrówki wędrują po pionowej ścianie
plastikowe futryny szczelnie bronią zapasów

cała nadzieja w konserwatystach


number of comments: 12 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 29 march 2014

fuszerka

zawsze chciałam abyś stawał po mojej stronie
nie spróbowałam  znaleźć się po twojej
teraz inni przerzucili kładkę
trzymam się poręczy obiema  rękami
kładka chwieje się
brzeg oddala
zbyt późno na dotarcie do celu
wyjdziesz na spotkanie

ani ty mną ani ja tobą
pogadamy o tych dla których mieliśmy być mostem
na filarach z betonu


number of comments: 3 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 26 march 2014

miało być tak fajnie

nie przyszłam do ciebie
zapomniałam
nie ze złości złych wspomnień
zapomniałam
nie kupiłam w tym roku kalendarza
nie dostałam od nikogo
ostatnia kartka z tygodniami zamknięta
teraz nazwy dni niepotrzebne
zaczynają i kończą się tak samo
nie trzeba malować ust
nakładać tuszu na rzęsy
nawet lustra są niewykorzystane
czemu dzwonisz
z zapytaniem co robię
co robiłam gdy ciebie nie było
siedziałam piłam kawę
znowu kawę piłam
do wieczora jeszcze kilka godzin
zrobię pranie
talerz wymyję
napiszę coś na komputerze
potem sprawdzę czy zalajkowane
pusto pod tekstem wszyscy na facebooku
przed drzwiami też nikogo nie ma
w klasie było nas czterdzieści

nie umościłam się w samotności


number of comments: 6 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 20 march 2014

karmimypsiaki.pl

defilują przed klatkami
szukają łatwego kochania

przyciskam nos do siatki
chowam nierówne kły
wodzę spojrzeniem
oczy lśnią obietnicą wierności
ogon merda przywiązaniem

tutaj czeka moja miłość
sprzedajna
za suche posłanie i miskę
w pakiecie z czterema łapami
pójdzie gdzie ją zaprowadzisz
przytulisz nie będzie walutą

odchodzą


number of comments: 5 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 10 march 2014

inspirowane Beckettem

teatr Mini przedstawia

ona mówi
on milczy
ona mówi i cały czas coś robi
on milczy i cały czas nic nie robi
on marzy o ciszy w kanale domowym
ona marzy o dialogu w kanale domowym
ona czeka na jego decyzję
on udaje że podejmuje
ona nadal czeka na podjęcie decyzji
on zwleka
ona wie że to gra pozorów
on zapomniał dlaczego zwleka
ona nie zapomniała o decyzji
podejmuje decyzje
on ciągle na pozycji decydenta
życie postąpiło do przodu
on nie zauważył
marzy o ciszy w kanale domowym
ona przestaje marzyć o dialogu
ona milknie
on milczy
opalizuje ekran ogniska domowego
słychać rodzinę zastępczą


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 7 march 2014

wystarczy niewiele

Paryż
zaskoczyłeś kolejnym zdjęciem
podsyca tęsknotę
chłopcy i dziwczęta
z nogami wyciągniętymi na ulicę
sączą koktajle
czasem zamawiają wodę mineralną
chłonę radość codzienności
przede mną kawa z croissantem lub bez
siadam pod platanem ma 500 lat
ja nie mam tyle i nie będę miała
trwa
łapię chwilę jutro będę w autobusie
boję się samolotów
autobusem jedzie się  długo
przygotowałam książki do czytania
nie lubię rozmów w czasie jazdy

znowu zatęsknię za platanami
znalazłam jeden w moim mieście
ma tylko sto lat
i nie ma kawiarni w okolicy


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 7 march 2014

dołek

chciałam cię kochać przysięgam
kochać wbrew prawdzie
dziś w żadną miłość nie wierzę

nie ma ludzi mają swoje sprawy
nie ma zwierząt głaskanych
koty wybiegły na dachy
psy w pogoni za wiosną
a ja nie wierzę
dzieci takie zajęte
filmy zbyt wciągające

nie chcę czuć bólu na odchodnym
na siebie mam wziąć winę
odejść bez pożegnań
nie wiem komu podać dłoń


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 6 march 2014

prawo do sentymentów

słyszę twoją obecność
podnoszę słuchawkę wystukuję numery
zaraz przypłynie głos z domu wrośniętego
nie ma takiego miejsca
pustego bez ciebie
jestem liściem z siateczką żyłkowania
deltą rzeki pociętą odpływami
myślisz czytasz miłosne wyznania
uczucia pęczniejące w pożądaniu
dreszcze
mrówki
spocone ręce
wystukuję numery zaraz przypłynie głos


number of comments: 8 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 28 february 2014

wirtual rządzi

budzę się jestem w dzisiaj
wiarygodnie się zarzekam
że inaczej
zacznę od początku

tamto zupełnie się nie liczy
do zapomnienia zlekceważenia itp
tak w ogóle się wymaże
ze wszystkiego się wymaże
twardy format

halo

kręgi się poprzesuwały
przecież wczoraj jeszcze z kasprowego
a przedwczoraj la plangne na lodowcu
przedprzedwczoraj -

szefowo

tak jak uzgodniono
malujemy w jasnych barwach
jedna ściana lekko przyciemniona

reset

jutro znowu będzie dzisiaj


number of comments: 11 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 25 february 2014

zdążę z powtórką?

pusto dookoła twojego imienia
nie zawołam
nie będę czekała z kolacją
nawet wspólne podróże zamknęłam na kłódkę
wyblakłe wszystkie ochy i achy
dziekuję proszę jak sobie życzysz
mijam cię zachowując  margines
z amnezją przeszłości nie do wyleczenia
śmierć ma różne oblicza
nie każdej stawiamy pomniki z bazaltu
czasem czai się zbyt długo
nie zostawia czasu na opłakiwanie


number of comments: 21 | rating: 14 | detail

Emma B.

Emma B., 21 february 2014

strzelanie równoważnikami

jak nie utrwalić takiego wpisu mimo, że wiersz nie okazał się wierszem ot refleksja na siłę poszatkowana - dziękuję Altcie za podtrzymanie na duchu
no a chciałem Ci na spacer pod warkoczem bereniki..


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 15 february 2014

dramat w pół aktu

ona
cała pastelowa zwiewna uduchowiona
on
w skórze metalu i rękawicach
ona
niedostępna uciekająca czyta poezję
on
200 na motorze wyjeżdża do mongolii
ona
udaje że czyta poezję wzdycha
on
nie udaje że wyjeżdża do mongolii wyjeżdża
ona
żałuje że nie była bardziej zdecydowana
on
może mieć każdą nie traci czasu
ona
cała pastelowa zwiewna trochę mniej uduchowiona
wraca do czytania
poradników


number of comments: 12 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 10 february 2014

patrząc na Grottgera

nienowocześnie nie na czasie
ubrana w trawy i pajęczyny
zwiewność udaje
czeka wiosny zaszyta w mgłach

zduszonym głosem szeptem scenicznym
drobnym kroczkiem skradającym
między krzakami
przemyka zielonym mchem

cicho cichutko z  palcem na ustach
ogromne oczy błyszczą zza liści
zjawa mokradeł
przyzywa w niespokojne sny

nie powie czemu nie da imienia
twarz zamazana sine usta
męczy wspomnieniem
nieudacznica


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 30 january 2014

filozofia

jestem w drodze
nie liczę kilometrów za ani tych przed
równym krokiem przemierzam dni
zostawiam za sobą czas
zanurzam się w napływający
w objęciach statystyki
liczę na rozkład anormalny
długo uczyłam się nieskończoności
nie wierzę w kres
raczej w punkt na osi do którego zmierzam
mijam go by wejść w następny przedział
i kto powiedział że świat nie jest matematyczny


number of comments: 8 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 30 january 2014

hołd

przepraszam komentujących ten wiersz, ale musiałam go wycofać
podpisano: modliszka


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 27 january 2014

normalka

miłość w filcowym kapeluszu
przystanęła na rozdrożu
mocuję  szczypczykami uczucia
do cieńkiej żyłki
zaczepionej do chwiejnej sztachety
z napisem wyrytym gwoździem
kocham na całe życie

dni łopoczą na wietrze
przy silniejszym porywie zrywają się
nikną w burzowej przestrzeni


zgaszę płomień w piecu
włożę klucz pod słomiankę
dla wędrowców


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

Emma B.

Emma B., 27 january 2014

na końcu dnia

jutro po przebudzeniu zacisnę mocno oczy
zatrzymam pod powiekami ostatni sen
przeżyłam podróż na biegun północny
wszystko pamiętam
mogę opowiedzieć dialogi i śnieg
nawet zimno na czubku nosa
pewnie z tęsknoty za
zjazdem zboczem ślizgiem drogą z koleinami

za oknem ciężkie gałęzie pokryte białym puchem
zimowy teatr oddzielony szkłem
jestem między świerkami
w pustce lasu w drodze na Turbacz
zaspy głebokie zaspy
słońce gra z kryształami lodu
chwilowe bogactwo


number of comments: 8 | rating: 13 | detail

Emma B.

Emma B., 21 january 2014

jedną kreską

wyświechtane z nadużycia metafory
skojarzenia pozostały na poboczu
nie mam czasu na spacery nad strumykiem
biegam

coraz szybciej zmieniam styl porozumienia
zakres słow dostępnych w nowomowie
po co piszesz mnie wystarczy kółko krzyżyk
gra symboli

dziś twój uśmiech przybrał kształt średnika
mały grymas może w pasie ciut przytyłam
zapomniałam umyć zęby fotoshopem
koryguję

wiem dokładnie jak się będę starzeć
nowy program przetestowałam
czemu myślę o wystawie Human Body
brak sekretów


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 12 january 2014

zboczenie zawodowe - recenzja z serii

Xymo to rzeczywiście źle się czytało, chociaż liczby pierwsze mogą fascynować, ale to nie ten portal, pomyłka


number of comments: 6 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 9 january 2014

zagracona

I
dekoratorem wnętrz nie jestem
a chciałabym być
wiedzieć co wyrzucić co zachować
jak przypodobać się i zachwycić
chciałabym zachwycać

II
wrasta we mnie przywiązanie
do wszystkiego co mam
rzeczy niosą fragmenty życia
personifikuję
trudno się rozstać
asertywne osoby napawają przerażeniem
a jednak
uczę się być
nie oddałam żadnego słoika po dżemie
przecież zjedliśmy go wspólnie


number of comments: 8 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 9 january 2014

Tamanraset

z cyklu podróże

powietrze rozgrzane do białości
korzenny zapach nad straganami
stosy owoców o barwach ze wszystkich palet
tak  soczyste jakby
zebrały wszystkie krople wody pustyni
gałązki daktyli na tackach ze styropianu
ukłon w kierunku cywilizacji zachodu
gardłowy gwar niezrozumiałej mowy
francuski w ustach starszych
czas płynie leniwie w kierunku sjesty
dzieci próbują zaczepiać po angielsku
ukradkiem fotografuję
może nikt nie zauważy że mu ukradłam duszę

ciemne twarze w turbanach nad korpusami w dżelabach
greccy herosi wyrzeźbieni w mahoniu
kobiety z odsłoniętymi twarzami niezależne
piękne jak Naomi Campbeli
owinięte zwojami kolorowego płótna
zarysami ud każą domyślać się perfekcji ciała
za targowiskiem gliniane mury miasta
wokoło piasek i piasek
w oddali wystają zielone czupryny palm daktylowych oazy
dotknęłam serca Afryki
jutro samolot będzie próbował unieść się
w rozrzedzoną atmosferę
jutro pomyślę że to był tylko sen


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 5 january 2014

interpreter

nie musisz krzyczeć dogmatami
ani straszyć księciem ciemności
bez tego poczytam ewangelię
mój bestseller
w epilogu dwa przykazania miłości
trudne jak zdania w logice
true or fals przy założeniach

masochści

piekło na ziemi w majestacie boskiego
zalecenia
może to tylko wina tłumacza


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 5 january 2014

trudna sztuka rozdawania

kiedy brakowało mi pieniędzy
zasypiałam z marzeniami
sknerusem w ręce i planami
komu ile dam jak będę bogata

zawsze zaczynałam od innych
jestem uszczęśliwiaczem

odkąd komiksy pokrywa kurz wiem
marzenia bywają łatwiejsze


number of comments: 11 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 4 january 2014

zwierzenia na pograniczu

jestem cyborgiem nie umieram dzięki rozumowi
rozumowi innych
moim aniołem stróżem jest rozrusznik
i złote ręce chirurga
przemykam między falami magnetycznymi
z dozownikiem insuliny
życie zawierzyłam laboratorium
i inżynierom
wystarczy mała pomyłka i zamienię się w popiół
jestem cyborgiem interfejsem komputera
szybko rozwiązuję zadania matematyczne
komponuję strony dla internetu
staram się przypominać kobietę
czasem noszę sukienki i bluzki z bufkami
naszyjniki i kolczyki
kupuję buty na wysokich obcasach
jestem cyborgiem nikt się nie domyśla
jak brakuje mi słowa kocham


number of comments: 2 | rating: 3 | detail

Emma B.

Emma B., 20 december 2013

prawie kolęda

a gdy zabraknie śniegu
i szarość nas rano przywita
w cukrowej cię wacie utulę
położę na białym obrusie

będziesz z uśmiechem z kartonu
gołymi majtał nóżkami
czekał aż dar ci przyniosę
z zapachem jodły i siana

otoczę cię baśnią miłości
z paczki przysłanej z nieba
na ziemi takiej nie znajdziesz
avizo zostawią anioły


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

Emma B.

Emma B., 18 december 2013

niedługo posłucham Bacha

przysiadłam na pięciolinii ciekawa
zaburzyłam porządek
spłoszyłam tony i półtony


widzę dłoń uniesioną do góry
słyszę dotyk klawiszy
gdzie muzyka


przysiadłam na pięciolinii w drodze do
lepszych krajów
w drodze wiele może się zdarzyć


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 10 december 2013

moje Betlejem

staną u żłobka świętą rodziną
w czekaniu na adorację świata
znowu migną w tv zdjęcia Wzgórz Golan
walki w Damaszku 

zadomowieni na emigracji
z twarzą górali i krakowiaków
w podróżnych szatach pustyni
gotowi wrócić

co roku radość z narodzin
wiara w nadejścia nowego boga
który nie zechce byś oddał życie
zakopie miecze


number of comments: 7 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 9 december 2013

pięściami w mediasferę

każą grać łzom w reklamach
słowo kocham z przyprawioną gębą
zbanowana  miłość


mężczyzna patrzy monitorem
z maestrią biega palcami po klawiaturze
krótkie spodenki zastępuje tenisowymi

kobieta niecierpliwie
kolekcjonuje mężczyzn na ułamek życia
dumna z nieposiadania dzieci

dziecko opędza się od
niematerialnych uczuć  rodziców
pielęgnuje BMI by zaistnieć na salonach

aktualnie na topie mojej listy jest seksmisja
w cywilizacji pozorów odszukałam
podziemie ludzi


number of comments: 42 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 7 december 2013

lubię rozmowę

wszyscy tak mają mówię sobie
poprawiam się
wszystkie tak mają
może prawie
nic nie wiem jak myślą mężczyźni
mój jest milczący
nie lubię tego milczenia
chcę słyszeć banalne słowa o podobaniu
takie niezobowiązujące kocham
jesteś wyjątkowa
wiem nie jestem taka
nie zaszkodzi trochę pooszukiwać
dla uśmiechu przytulania itd
łatwiej jest ze słowami
to tak jak naoliwione drzwi
nie skrzypią


number of comments: 21 | rating: 13 | detail

Emma B.

Emma B., 6 december 2013

matka i córka

niedawno byłam tobą
niedługo będziesz mną

aż tak musisz nienawidzić
mam zazdrościć sobie sprzed chwili

dodasz swoją opowieść do mojej
dwa światy zamiast jednego

kopiuj wklej nie działa u klonów
wszystko psuje czas


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 25 november 2013

po co martwisz się wyborem

przecież Bóg nie jest przeciw
obdarzył nas aniołami
był pierwszy przed programem UE

anioły mają skrzydła zamiast płci
szaty hurys
beduinów na pustyni

nie wiem czego pragną

aniele stróżu
wyrozumiały dla marzeń

ciężarne anioły w wojciechowskim kościółku
uśmiechają się błogo



i o to wersja wycyzelowana w dyskusji merytorycznej - dzięki


number of comments: 15 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 24 november 2013

jesienny przystanek

nic nie widać w perspektywie ulicy
mgła oblepia kontury
w ubranie nasączone wilgocią
wdziera się chłód

kolory tramwajów ledwie dostrzegalne
przez mleczną szybę jesieni
rozbrat z fotografowaniem
bezczynne czekanie prowokuje

 
prawa półkula banalnie
lewa półkula refleksyjnie
barwy wymieszane dają szarość
posłuszni wspólnej idei są tłumem

latarnie przykryte lisią czapą
udają duplikaty księżyca
znowu zbłądziłam do zaułka socjologii
a miało być o krajobrazie


number of comments: 22 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 22 november 2013

uczę się kochać

wiersze o zwierzętach budzą nostalgię
nawet poczucie winy
pytam się czemu

czemu nie tulę psa
nie głaszczę kota
spacer z czworonogiem jest obowiązkiem

czekam za kratami obojętności
moja prywatna resocjalizacja
ma na celu odnalezienie miłości
do braci mniejszych


number of comments: 6 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 22 november 2013

zdolniacha

nie wyjdę za ciebie
nawet partnerką nie będę
patrzysz na mnie jak na ozdobę
oceniasz każdy ruch
nasączona Diorem zostawiam za sobą
luksusowy korytarz zapachu
spoglądam przeciągle dla wprawy
jesteś nudny
łudziłeś się że zostanę z jednoosobowym jury
będę czekać na lizaka z notą
płakać za kulisami sypialni
odrobiłam lekcję z gender


number of comments: 11 | rating: 15 | detail

Emma B.

Emma B., 17 november 2013

ogród na miarę parapetu

na oknie hoduję sępolię fiołkową
siostra mnie oświeciła stąd nazwa
to fiołki myślałam dotąd
ale spytała jakie i nie wiedziałam

obok przypadkowe bonzai
poskręcało się walcząc o przetrwanie
nie zawsze jest podlewane
20 lat - pień jak palma daktylowa

najlepiej ma się scindapsus
pnącze dla matematyków i poetów
nic sobie nie robi z okresów suszy
nawet liście mu nie żółkną

w kuchni rozrasta się gaj awokado
ogromne pestki kuszące witalnością
odradzają sie zielonymi pędami
nie wiem czy zaowocują w niewoli

paprotka doczekała się wody
dracena niespodziewanie puściła pędy
może poinsecja euphorbia pulcherima też się zaczerwieni
do Świąt jeszcze miesiąc - da radę


number of comments: 9 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 16 november 2013

bukiety na codzień i od święta

pochyliły głowy w wazonie
zasłoniły twarze pomiętymi płatkami
zbrązowiałe liście opadły na brzeg
nie doszukasz się piękna
ktoś je wyrzuci za chwilę
zrobi miejsce następnym

twoje róże nie więdną
zamierają zasuszone w barwnym zielniku uczuć
rok po roku dokładam czerwone mercedesy
zdmuchuję kurz z tych pierwszych
masz wspaniałą pamięć do kolorów


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 15 november 2013

sieroctwo drugiego stopnia

jej babcia nie czekała pod przedszkolem
nie dawała ukradkiem cukierków
ani kieszonkowego
jej babcia nie mogła wiedzieć że się urodzi
i będzie za nią tęsknić

idę do babci mówiły koleżanki
dziadek dzisiaj po mnie przychodzi

czasem jechała do dziadka układać znaczki
była jego oczami
najpierw trzeba było mieć na bilet
to był tylko bilet miejski na 105
też kosztował
po powrocie ściskała w ręce piątaka

dziadek cię psuje
pomoc jest bezinteresowna - słyszała
kupię za to zeszyty mamo
o nic nigdy nie prosiła

święty Mikołaj
jemu też odpłacała - dobrymi uczynkami


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 8 november 2013

nihilizm

w sterylnej łazience
ciepły strumień głuszy zadany ból
nagość już nie przeszkadza
nie budzi myśli należnych płci
pod nogi spływa rozmyte życie

nie tak wygląda wieczność
teraz wiesz

tak blisko do nieistnienia


number of comments: 8 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 5 october 2013

nie każdemu dom

nikt nie wie co myślą takie kobiety
milczą a potem umierają bez buntu
na stole wymyta cerata
lśni zlewozmywak

przysiada na murku pod oknami
strach wracać
za firanką widoczne  cienie
dopisuje słowa do płaskich postaci
podkłada dźwięk

w drzwiach wyćwiczony uśmiech
nie chce widzieć świeżego makijażu
w tonacji fioletu żółci i szarości

uwiera bezradność


number of comments: 20 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 21 september 2013

recenzja z Pawia Królowej Masłowskiej

śpiewka o transormacji

o gustach się nie dyskutuje
de gustibus non disputandum pobrzmiewa
tak wielu i tak zadowolonych
właśnie trafiłam tym co lubię w to co oni

sen mi z oczu spędza akceptacja
śledzę lajki sumuję plusy
dyskalkulię objawiam przy minusach
liczę na tych którym nie chce się chcieć

wspinam się na krzywą dzwonową
ze zmęczenia głos w krtani mi więźnie
syczę kilka powszechnie znanych słów
i...widownię mam wreszcie w komplecie


number of comments: 41 | rating: 14 | detail

Emma B.

Emma B., 18 september 2013

browar lubicz

tkanka miasta rozpada się
pęka zabliżniona siatka ulic
znikają  na starych fotografiach
klamry mostów przez Wisłę

wieże Mariackiego niezmiennie
zapisują się w historii wydarzeń
rosną ceglane mury kamienic
naśladują solidność CK Austrii

utrwalam Hogwarty Krakowa
wciśnięte w odnawiane ulice
coraz częściej słychać nostalgię
za ciepłym kątem w obozowisku

nie każdy może zamieszkać
pod najbardziej prestiżowym
adresem w cieniu pałacu Getza
a było tak równo i szaro


number of comments: 11 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 12 august 2013

talerz pełen wspomnień

ogród w doniczkach
młode pędy żółte jak na wiosnę
domowe ciepło łamie pory roku
potem będą zielone tutki
obok bazylia z tymiankiem
posiekany równo na deseczce
szczypior z masłem na pumperniklu
kawał życia rozsmarowany na kromce
na zawsze pachnie dzieciństwo
buzuje słój kiszonych buraków
barszcz z ziemniakami fasolka połówki jajka
bułczane kluski
nikt nie robi tak dobrych klusek
to rocznica nie książka kucharska
stół łączy
pamiętasz nasza pierwsza kolacja


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 11 august 2013

ukryty przepis na czytanie

zdejmuję cebulowe łuski linijek
pod łuskami coraz bielsze liście
czytam wiersz pozbawiony wiersza
ten pierwszy mówił  że muszę pisać
ten natępny kłóci się o stylistykę
średni przeprasza że żyje
kolejny czeka na kuksańce starszego
jeszcze mniejszy jest taki młody
cieszy się narodzinami
nikt nie zdążył skonfrontować go z życiem
a na końcu
ziarnko tytułu
czasem tytuł wystarczy
do istnienia


number of comments: 13 | rating: 11 | detail

Emma B.

Emma B., 8 august 2013

sterylne miasto

tutejsi
ludzie stamtąd ludzie znikąd
ja dłużej ja więcej
ty inaczej ty nie rozumiesz ty nie pamiętasz

cegła na cegłę nowe ulice
zburzone domy stoją cieniami
bełkot uporu uchwyt kurczowy historii

hałas i flesze uśmiechy chwili
mglisty parawan obojętności
gdzie drzewa wiśni krzaki porzeczek i stary orzech
stukot obcasów po litej kostce

na półkach rosną śliwki w słoikach
pomidor spływa keczupem
jutro zobaczysz rysunek kozy
owieczkę w zoo słyszysz tak beczy

za mało miejsca na galop konia
martwe pszczoły nie zapylają
pusto w najbliższej piaskownicy

wibruje ostry dźwięk na zielone
nawet nie muszę otwierać oczu
przechodzę


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 7 july 2013

wiosenna personifikacja

forsycja oblepiła gałęzie krzaków
drzewa nabrzmiałe pąkami połyskują fioletem
wiosna wysłała forpoczty
na parapecie zadomowił się gołąb
długo szukał miejsca wśród zakratowanych strychów
znad biurka patrzę na ptasie zaloty
gruchanie wwierca się w uszy
dzielę się poranną ciszą
niebo waha się nad wyborem błękitu
przegania promieniami słońca resztki zimowego chłodu
nadchodzi oczekiwana
coraz bogatsze kostiumy z liści i kwiatów
pospieszne słowa miłosnych ekscytacji
delikatna zieleń wtapia się w objęcia lata
słychać szept niesiony ciepłem wieczoru
powrócę


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 3 july 2013

upał 24h

ten temat już się raz pojawił, ale nie daje mi spokoju. Kolejna odsłona


komary urządziły krwawe safari
łąka pachnie w duecie z latem
polne kwiaty zduszone werniksem nie więdną

Jemen w głośnikach  buduje demokrację
w rozedrganej upałem wyobraźni fatamorgana
jednookie twarze czekają

zioła średniowiecza znów goszczą nad  Renem
w ogrodach dwóch brzegów cień parasola
dzieci wspinają się na sztuczne konary

czerwone pola maków wytrute umierają
nie mam komu ofiarować bławatków
26 lipca - znicze na stokach Salwatora


storczyk będzie długo mamił świeżością
bezmyślne kwiaty prowokują urodą
w wazonie wspomnienia nasączone nocą


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 29 june 2013

z prądem współczesności

nie jestem psem
nie musisz mnie wyprowadzać na spacer
ja nie chcę u nogi

nie jestem dzieckiem
nie musisz zajmować mnie zabawą
wolałabym być zajęta tobą

nie jestem garniturem
nie oddasz mnie w inne ręce
bo wyszłam z mody

przeniosłam się do nowej domeny
dawne linki nie działają
martwe adresy znikają z cashów
odnalazłam wspólne miejsca na www.podróże.eu
łza zostawiła plamę na klawiaturze
to można płakać z powodu wirtualu
zadziwiłam się bardzo realnie


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 29 june 2013

zmień plany

trzymam w ręce wizę do nowego świata
inni ludzie inne obyczaje
nie zobaczę znanych twarzy
nie popytam co się u nich dzieje
jak tam jest sprawdzam w internecie
szukam długo
komentarzy nie ma na temat
ci co odpłynęli styksem nie piszą

szczęśliwi czasu nie liczą
albo tam nikogo nie ma


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 22 june 2013

nieludzkie marzenia

chciałabym być psem
gdzie długie spacery
bieg bez smyczki po łąkach
psem ciekawym świata
przytulanki głaskanie
miejsce na czystym posłaniu
szybkim truchtem po ścieżkach w lesie
ktoś mnie szuka
przywołuje imieniem
najbardziej to zależy mi na imieniu


number of comments: 13 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 9 june 2013

w drugim programie

eksplozja weny pojawia się przy gotowaniu
nim dobiegnę do kartki spalę kotlety
niezapisane metafory roztapiają się na patelni

dostałam w prezencie alarm przeciwpożarowy
zawisł nad kuchenką w miejsce św. Floriana

na warsztatach literackich usłyszałam niedyskutowalne
każdy poeta ma schizofrenię
ja raczej nie jeszcze
od dawna stukam do pokoju gdzie kwalifikują

znowu pierogi padły sobie w ramiona
wszystkie trzymają się razem
jak odliczyć według życzenia
enter sprawdza się tylko przy pisaniu


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Emma B.

Emma B., 7 june 2013

signum temporis w obiektywie

na zdjęciu dwie wieże
kontury wystrzygnięte na tle miodowego nieba
nieodmiennie pozuje zachód słońca
przychodzi każdego wieczoru
zaczerwieniony pośpiechem
próbuje wejść na scenę przed chmurami
rozleniwiony upałem schodzi wolno do morza
po drodze zostawia odbicie w wodzie
złoty purpurowy bursztynowy
ładuje Ziemi akumulatory ciepła
księżyc przestraszony wiatrem otula się lisią czapą
czerń koronkowych gałęzi
ostrzega przed ciemnościami nocy
dookoła wież głowy anten
na cieniutkich nóżkach wsporników szarżujący marsjanie
lasery kontra ciężka jazda
piąta kolumna telewizorów rozsiadła się w salonach
wieże jeszcze u władzy
czarne sylwetki nieruchome w złotawym zmierzchu
głosami dzwonów zaznaczają panowanie
talerze czy wieże
ode mnie zależy jak skadruję obraz


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Emma B.

Emma B., 6 june 2013

rgb lub cmyk

podobasz mi się w niebieskim i koralowym
tak cię widzę
dzisiaj nałożyłam siną szminkę na twoje wargi
ukarałam  śmiercią za zapomnienie
jutro - dostaniesz bladoróżową
jutro - zaczniemy wszystko od nowa
na stole montażowym łatwo manipulować obrazem
wspomnienia
kto mówi o wspomnieniach przepadają z neuronami pamięci
w czarno-białym filmie barwię szarości


number of comments: 16 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 4 june 2013

krótkowidz widzi gładkie twarze

zamknęła się w sobie
zaszyła
jest głucha na
dzwonisz prawie nikogo za drzwiami
czasem nieuchwytny szelest firanki
sunący o zmierzchu cień
wtapia się w nieobecność

wiesz jak

trudno nawlec igłę bez okularów
mrużę oczy


number of comments: 23 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 3 june 2013

umowa śmieciowa

przed sobą niosę karton
pod pachą trzymam urnę z najbliższymi
coraz droższe  miejsca
wśród szkła i betonu
na 50 piętrze oddycham dzięki windom
pcheł też tu nie ma


number of comments: 10 | rating: 9 | detail

Emma B.

Emma B., 3 june 2013

równowaga

obejrzałam zdjęcia najwspanialszych
mostów świata
mam lęk przestrzeni
chciałam napisać wiersz bez smutków
zapominający o śmierci
a most spina dwa brzegi
pierwszy zaczyna moją historię
do drugiego zbliżam się jak najwolniej
oszukuję
przystaję na chwilę pod pretekstem
zawsze można znaleźć
pretekst do nieumierania


number of comments: 7 | rating: 16 | detail

Emma B.

Emma B., 30 may 2013

cyklicznie

żywa poezja martwa natura
fragmenty dnia w kadrze nocy
wiersze napisane bez kopii
znikajace jak poranna mgła
przebudzenie zamyka bibliotekę snów
czyści ślady odwiedzających
prostuje zagięte kartki
niecierpliwie wracam wieczorem
brak książek odłożonych na półce
bibliotekarz nie pamięta mojej twarzy
rozpoczynam wędrówkę wąwozami szaf
strzałki napisy zakręty etykiety
zapadam w otchłań poduszki
pod spadochronem zasypiania
mocno ściskam scenariusze


number of comments: 27 | rating: 12 | detail

Emma B.

Emma B., 15 may 2013

ignoruj kolor skarpetek

najpierw zrobił awanturę o pończochy
we Francji goli się nogi
wysyczał przez zęby
w Polsce na bosaka biega się za krowami
przymknęłam romantycznie oczy
ukrywam ripostę
nic nie wie o petites noblesse
ja o rewolucji i rękawiczkach
na dłoniach praczek tak
nie chcę się kłócić
udaję zażenowanie
świece coraz krótsze
wątpliwości narastają gulą w przełyku
przy roczniku 2005 wychodzę poprawić makijaż
nie wracam


number of comments: 10 | rating: 15 | detail

Emma B.

Emma B., 7 may 2013

życz mi wesołego

nie wiem kiedy przychodzi
zjawia się w środku strony
niekoniecznie tej ostatniej
rozmywa litery zakończenia
rodzą się drogi donikąd
majaki uczepione dnia
monologi czekają na dialog
straszno zasypiać


number of comments: 9 | rating: 15 | detail

Emma B.

Emma B., 29 april 2013

zamknę w liście pejzaż

wzięłam do poprawy, nie obniży poziomu trumla
Florian ma rację, zebrało mnie na sentymenty
Nie wszystkie postulaty Floriana mogę spełnić
nie będę pisać młodo bo to trochę zabawa w pedofila (pedofilkę raczej) Mogę pisać dojrzale. Przed pisaniem staro staram się uciekać. Pisać staro to pisać bez przyszłość, bez nadziei, że coś jeszcze się zdarzy, że ma się poco planować.
Tytułu bym się nie czepiała, nie znalazłeś się nigdy w sytuacji, gdy przemaszerowałeś z kimś kawał świata i ten ktoś nie może już chodzić i teraz ty chodzisz za siebie i za niego. To dlatego był ten wiersz, więc zamknę dla niego w liście pejzaż, którego nie zobaczy :)


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 16 april 2013

nie będę cię wychowywać

to twoja wina to moja wina
tacy jesteśmy
nie chcę pracować nad zmianami
co po kimś na wzór i podobieństwo
intryguje inność
dobieram barwy charakterów
z oryginalnych tubek
nie bawi GMO
porównuję interfejsy
nie wszyskie muszą być zgodne
wystarczy cokolwiek
pin niebieskiego
pin zielonego
tak trudno znaleźć wszystkie kolory naraz
lubię pogadać


number of comments: 5 | rating: 15 | detail

Emma B.

Emma B., 13 april 2013

szablony

chcesz pogadać
zostaw
bawisz się w psychologa
pewnie dodasz w czym mogę pomóc
chcesz pogadać
nie rozumiesz
nie cierpię psychologów
przeraża mnie profesjonalizm domyślności
chcesz pogadać
rozmawiamy
to nie jest rozmowa
słowa rozbijają się o pustkę
ludzkie głosy na równoległych pasach
odgrodzone drzewami nie oślepią
słowa którym możemy podać rękę
to jest rozmowa


number of comments: 8 | rating: 10 | detail

Emma B.

Emma B., 9 april 2013

z przytupem

wyglądam za okno chmury

śnieży o Jerzy
nikt nie wierzy lato i śnieży
biało
o już przestało
tak jakoś wiosennie
i wszystko we mnie
zaśpiewało
fałszuję
tu nie zrymuję bo publikuję
a przecież wiecie
salonowo nie jest na świecie
plecie się i plecie
jak kwiecień
objaśniam porzekadło
inaczej słowiańskie narzekadło
co było gdy nie było tuska
był kluska
na niego padło
kontroladło
teraz tobie się dostanie boże
bo nie chcesz a możesz
nie możesz
o żesz

w przypadku wywołania burzy autor niniejszego tekstu prosi o łagodny wymiar kary za usunięcie utworu, a póki co śnieży o Jerzy


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Emma B.

Emma B., 6 april 2013

przemówi malowanie

słowo nie starcza nawet  muzyka
kolory - tysiące miliony miliardy
nigdy nie nazwiesz wszystkich odcieni błękitu
załamań cieni barwionych zielenią drzew
usta - powiem że są karminowe
dojrzewające czereśnie
w jakiej palecie odczytasz
przesuwam obraz do okna
podziwiam kunszt mistrza
sparaliżowana nie dotykam pędzla
nie wystarczy chcieć


number of comments: 12 | rating: 12 | detail

Emma B.

Emma B., 4 april 2013

krakowskie limeryki

1.
słynne smoczydło z grodu Kraka
gustujące w zielonych frakach
postawiło na rozmnażanie
i u przyjezdnych ma rwanie
choć już data w metryce nie taka

2.
niby krótkie te ulice Bracka i Gołębia
lecz nie długość fascynuje mnie a głębia
gdzie leżał węgiel i ziemniaki
teraz serwują turystom flaki
tak do podziemia zeszła mieszczańska potęga

3.
znany pomnik na Rynku w Krakowie
nie ma laurów należnych na głowie
w miast tego z gołębiami
króluje nad przekupkami
czy szczęśliwy? sam o tym nie powie

próbowałam kilka lat temu uczestniczyć w konkursie na limeryk związany z Krakowem. Poczytałam co nieco o budowie limeryków, aby podejść do tematu naukowo. Dzisiaj prezentuję je ponownie dla rozweselenia


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

Emma B.

Emma B., 29 march 2013

w środku snu

oczy otwarte do wnętrza
klawiatura jarzy się pod palcami
rozbija noc zanim słowa
wtopią się w mrok niepamięci


o czym to miało być
o byciu
że nie należy być skromnym
zastygnąć w nic chceniu
dla siebie i od najbliższych


o czym to miało być
o życiu
że nie warto być beznadziejnie wiernym
to tak jakby cały czas chciało się rozmawiać
tylko z jedną osobą
nie zauważyło tylu innych

o czym to miało być
o miłości
że warto o niej mówić
jeszcze bardziej na nią czekać
i zawsze trzeba mieć nadzieję chociaż to tak
mało oryginalne


number of comments: 14 | rating: 6 | detail

Emma B.

Emma B., 24 march 2013

sprzeniewierzenie

dydaktycznie obrzydzałam dzieciom colę
pepsi kupiłam dwa razy
miała być lekarstwem
na kinderbalach córka defilowała przede mną
ze szklanką pełną zakazanego napoju
z miną co mi zrobisz

starałam się higienicznie
ekologicznie
Francuzi epatują zdrowiem popijając wino
dałam sobie dyspensę alkoholową
wszystko dla wolnych rodników
dzisiaj kupiłam 100 gram
quasi zdrowych frytek wielozbożowych
trawię łamanie reguł


number of comments: 8 | rating: 11 | detail


10 - 30 - 100  



Other poems: bez laurów, natrętne marzenia, gorzko, klimaty, przypisana ziemi, pętla, aforyzm z uczuciem, pytanie, państwo pozwolą, zobaczyć ducha Gombrowicza, bierność, jakim prawem dopominam się o demokrację, szemrane towarzystwo, perpetuum zmian, wsobnie, negocjacje, mijanego, Rocamadour, Francja d'autrefois, długa historia, stary temat, miejska fatamorgana, inni innych, ktokolwiek widział pocztówkę z góralem, Miserere wg Grangé, zew, każdemu jego, Zmierzch na ulicy Foscha, studenckie rozgrywki, milczące uczucie, nierealność, renesans astronomi, nie było nie będzie, w scenerii wschodu, sterylność miasta, fuszerka, miało być tak fajnie, karmimypsiaki.pl, inspirowane Beckettem, wystarczy niewiele, dołek, prawo do sentymentów, wirtual rządzi, zdążę z powtórką?, strzelanie równoważnikami, dramat w pół aktu, patrząc na Grottgera, filozofia, hołd, normalka, na końcu dnia, jedną kreską, zboczenie zawodowe - recenzja z serii, zagracona, Tamanraset, interpreter, trudna sztuka rozdawania, zwierzenia na pograniczu, prawie kolęda, niedługo posłucham Bacha, moje Betlejem, pięściami w mediasferę, lubię rozmowę, matka i córka, po co martwisz się wyborem, jesienny przystanek, uczę się kochać, zdolniacha, ogród na miarę parapetu, bukiety na codzień i od święta, sieroctwo drugiego stopnia, nihilizm, nie każdemu dom, recenzja z Pawia Królowej Masłowskiej, browar lubicz, talerz pełen wspomnień, ukryty przepis na czytanie, sterylne miasto, wiosenna personifikacja, upał 24h, z prądem współczesności, zmień plany, nieludzkie marzenia, w drugim programie, signum temporis w obiektywie, rgb lub cmyk, krótkowidz widzi gładkie twarze, umowa śmieciowa, równowaga, cyklicznie, ignoruj kolor skarpetek, życz mi wesołego, zamknę w liście pejzaż, nie będę cię wychowywać, szablony, z przytupem, przemówi malowanie, krakowskie limeryki, w środku snu, sprzeniewierzenie, tu i teraz, nieudany duet, wiesz czemu, koncert, wspólnota, odświętne życzenie, z ciepłej klatki, najcenniejsza, nowoczesny, scalenie, Pytanie retoryczne, mowa wprost, światopogląd, próbnie 2, Na kanwie algorytmu, Starsze panie się przydają, nick w kapeluszu, K czy M, a może inaczej, przystanek, filozofia z przypiecka, Pijar, myślałam może dzisiaj, muza był mężczyzną, inspirowane Chagalle'em, monolog, wirtualny narkotyk, Anioły od św. Anny, zmęczenie inwersją, dziś na smutno, poetycki finał, apel terapeutyczny, wspinaczka, namiętna rekurencja, dla świętego Józefa, rewitalizacja, Cito, Nihil novum sub Sole, czas na przyszłość, personifikacja, funkcja odwrotnej proporcjonalności, TV, listopad ze sztambucha, presja natchnienia, Taki jesteś dla mnie, Tryptyk, Nostalgia, głos w dyskusji, w każdym momencie, zaproszenie na kawę, analiza wiersza cd,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1