28 december 2013

28 december 2013, saturday ( Porażka, czy zdobywanie ostróg )

Z dziesięć dni temu pan Wydawca z Miniatury wysłał do mnie bardzo ponaglającego maila proszącego o kontakt. Po wymianie elektronicznej, dodzwoniłam się do niego przed północą i dowiedziałam się, że może wysłać mój tomik na konkurs debiutów do Poznania. Konkurs debiutów Kazimiery Iłłakowiczówny, od niedawna wznowiony, wypatrzył jeden z poetów wydający w Miniaturze o czym dowiedziałam się już po mojej akceptacji, a akceptacja była potrzebna, bo wysyłane tomiki musi opłacić sam autor, przy kilkudziesięciu debiutach rocznie i wysokiej cenie książek właścicie wydawnictwa pewnie by do niego dopłacał. Nudzę! Tak, bo ten wpis to trochę takie upuszczanie krwi wyrolowanego przez układy. Oczywiście znacie moją poezję i nie jest to poezja powalająca na kolana, ale refleksyjna i muszę ją trochę lubić, bo moja. Nie mniej zdrowy rozsądek mi podpowiadał, że jest to kwestia zaistnienia i skoro już się na wydanie zdecydowałam, to chowanie się wstydliwe po kątach pachnie fałszywą skromnością.
I tu następuje rozczarowanie nr jeden. Myślałam, o naiwności, że jestem jedyna, jako ta ciekawa poetka z wydawnictwa wysłana, oczywiście nikt mi tego nie imputował, to był domysł i mylny. Rozczarowanie nr dwa, że w dobie ogłaszania wszem i wobec jak się myje zęby i kto z kim przez moment za rękę, na stronie zlp-poznan.pl coś o uczestnikach konkursu będzie wspomniane. Lista zgłoszonych, lista nominowanych. Ostatecznie odpowiedzieliśmy na hasło konkursowe, wysłali swoje tomiki ze świadomością, że tylko jedna osoba wygra. Reszta jako rekompensatę trudu mogłaby chociaż zobaczyć swoje nazwisko w internecie. Nic. Zero szacunku dla uczestników.
Zwyciężyły erotyki Karoliny Kułakowskiej - Puste Muzea. Tytuł frapujący. Nie znam jeszcze, pewnie się zachwycę.
Gratuluję nieznanej mi poetce sukcesu, a sobie świeżej naiwności, że ktoś w tym gronie poetyckim tak naprawdę widzi więcej niż siebie samego.


number of comments: 17 | rating: 9 |  more 

jeśli tylko,  

winszuję odwagi, tak trzymać :)

report |

Emma B.,  

muszę się najpierw otrzepać jak mokry pies :)

report |

Veronica chamaedrys L,  

...są tacy, Barbaro...Ty pierwsza...:)))

report |

Emma B.,  

miła jesteś bardzo :)

report |

Veronica chamaedrys L,  

...a Ty, odważna...:)))

report |

Jaro,  

Hm :) a to tak wygląda świat wydawniczy. Niespecjalnie się nad tym do tej pory zastanawiałem, bo i po co, ale zauważałem, że poeci, znaczy się spora część, bo z pewnością nie wszyscy, to chyba najbardziej zawistny klan literacki heh:) Przydałaby się recepta z lekami na uważne noszenie much w nosie. Czytałem kiedyś artykuł, chyba jednego z obecnie dość znanych poetów, który dowodził, że tematyczne konkursy poetyckie to... a lepiej zacytuję - "Gdy kryterium dobrego wiersza przestaje wystarczać, gdy chce się poezję upodlić albo ośmieszyć, jeżeli pragnie się nagrodzić tych, którzy zazwyczaj nagród nie zdobywają, ogłasza się konkurs tematyczny. Poeta traktujący literaturę poważnie nie będzie pisał wiersza na zamówienie, chyba że dla żartu. Młodzi mogą się tłumaczyć, że chcieli się „sprawdzić”. Koniec cytatu- ale chyba ów autor cały czas startuje w konkursach,a więc coś tu nie do końca jest prawdą , tylko trochę jakby mieleniem jęzorem na pokaz, albowiem w konkursach ten autor startuje- czyżby wybranych, nietematycznych ? Nie wiem, nie znam się, jak również autora artykułu, i nie wchodzę do rzeki, która mnie nie pociąga:) Tobie natomiast życzę Emmuś powodzenia:)a dziś miłego dnia:) słonecznie jest:)

report |

Ananke,  

dla mnie jak dla Jaro to też nieznany zupełnie świat, a po przeczytaniu tego co piszesz Emmo, po tym jak obnażasz nieco cały ten mechanizm cóż - jeszcze bardziej nie zamierzam go poznawać.

report |

gabrysia cabaj,  

a ja po cichu podepnę swoje "Poświąteczne", ponieważ jakoś tak mi pasuje do sytuacji i oczywiście pozdrawiam, Barbaro:*

report |

Emma B.,  

dobrze jest, znowu społecznikostwo ze mnie wylazło

report |

Wieśniak M,  

Cóż Emmo:)) Przecierasz szlaki nieznane. Poznajesz otoczkę rynku poetyckiego. Dla mnie to świat "skorumpowany". Użyłem tego słowa w cudzysłowie, bo i korupcja ma tu nieco inny blask. W świecie który mnie otacza większość zjawisk obraca się wokół pieniędzy. Promuje się rodziny, znajomych a wreszcie gusta. Jury jakie by nie było to tylko grupa ludzi. Po przeczytaniu iluś tam tomików wybiorą albo styl który im zaimponuje albo...znajomą królika.Oczywiście może to być zupełnie błędne przekonanie, ale w różnych kombinacjach, w czasem zupełnie odmiennych dziedzinach spotykam się z podobnymi sytuacjami na codzień od lat. To że pieniądze wchodzą w każdą dziedzinę wykrzywiając, naginając materię( tu lirykę) do działań biznesowych jest dla mnie oczywiste. Wysyłanie swoich prac na wszelkie konkursy uważam za zbędne dla autora. Wydawca może mieć swoje powody aby je wysyłać, ale przerzucanie kosztów na autora?.hmmm. Nie podoba mi się. To jakby nieprzerwany ciąg: napisz wydaj a teraz sprzedaj!:)Dla organizatora konkursu im większe grono autorów tym wyróżnienie nabiera większych rumieńców- Koszty ponoszą uczestnicy a wygrywa....no właśnie...ktoś.- Pozdrawiam Emmo:))

report |

Emma B.,  

jak jeszcze dodam, że nigdzie nie pojawiły się wyniki werdyktu jury, a wręczenie nagrody zaraz po świętach w dzień pracy to to wszystko jest faktycznie absurdalne

report |

alt art,  

mści się lekceważenie jednoosobowego jury; niechęć do łez za kulisami; mnie tam konwalie nadal pachną pięknem..

report |

Emma B.,  

podoba mi się to jednoosobowe jury - konwalie może i zapachną...

report |

Bazyliszek,  

Emmus branie udzialu jest juz sukcesem, jak na olimpiadzie, bez medalu, no ale sie bylo, duzo muzy w Nowym Roku:))

report |

ulotna,  

Gratuluję odwagi i miejmy nadzieję że nie wszystkie konkursy tak przebiegają...następnym razem się uda:)

report |

Leszek Lisiecki,  

No cóż Basiu - rozumiem Twoje rozczarowanie i jeśli to może być jakimś pocieszeniem - nie Ty pierwsza i zapewne nie ostatnia. I nie mam tu akurat na myśli organizatorów konkursu bo - tak jak sama wspomniałaś - trudno zajrzeć za kuluary, trzeba wierzyć, że wszystko odbyło się zgodnie z wszelkimi zasadami chociaż zgadzam się z Tobą, że nawet niewielka wzmianka o autorach biorących udział w wielu przypadkach byłaby wystarczającą satysfakcją. Ale chciałbym skupić się na samym wydawcy- bardzo popularnym ostatnio wśród - chociażby "trumlowiczów". Propozycja udziału w takim konkursie za własne pieniądze i co należy podkreślić w cenie brutto za każdy obowiązkowo przesłany tomik - a o ile wiem potrzeba tych tomików - o ile się nie mylę 10 albo więcej - jest sporym obciążeniem i ... ryzykiem finansowym - w przypadku "niewygrania" te pieniądze (i tomiki) giną gdzieś w "czarnej dziurze" nawet nie wiem jakiej. A przecież wydawca też w ten sposób robi reklamę swojego wydawnictwa nie ponosząc absolutnie żadnych kosztów. Nie wiem czy jest fair - obawiam się, że nie do końca. Nie chcę się zagłębiać w dalsze niuanse tego typu działań - napisałem to po to, żeby zaznaczyć i... przestrzec - pozornie bezinwestycyjne wydanie swojej upragnionej książki może odbić się czkawką w momencie kiedy chcemy nią uszczęśliwić swoich potencjalnych czytelników. I niestety - w świetle prawa wygląda to ok...

report |

Emma B.,  

głupio to zabrzmiało, ta moja notka, ale wydaje mi się, że trzeba o tym pisać, że poeta też człowiek. Całe życie uważałam, że jak nie popróbuję, jak będę stała obok to nie mam prawa głosu. Każde przeżycie pozytywne, czy negatywne jest tworzywem literackim. Nie czuję się komfortowo w tej całej sytuacji z wydawcą. Nie czuję się komfortowo w atmosferze rywalizacji wydawnictw. Chciałam się cieszyć tym co udało mi się osiągnąć we współpracy z tyloma świetnymi osobami, ale uwolniwszy się od atmosfery w pracy straciłam czujność. Nie będę tworzyć katastroficznej teorii świata, moją siłę czerpię z nadziei, że wystarczy dobre życie poskładać z małych kawałków szczęścia. Przez moment nie liczyłam na zauważenie, przecież tutaj na trumlu też nigdy nie wylazłam poza kilkanaście punktów, ale skoro książki zostały wysłane, to dobre wychowanie wymaga chociaż potwierdzić, że książka dotarła. Na szczęście to były tylko trzy książki.

report |



other diaries from: 16-08-2020 , 07-05-2017 , 11-04-2016 , 13-11-2015 , 10-10-2015 , 24-06-2015 , 21-05-2015 , 12-05-2015 , 01-05-2015 , 25-04-2015 , 16-01-2015 , 08-01-2015 , 27-12-2014 , 01-12-2014 , 28-11-2014 , 30-10-2014 , 13-10-2014 , 02-09-2014 , 21-08-2014 , 23-07-2014 , 21-07-2014 , 15-07-2014 , 08-07-2013 , 01-07-2014 , 28-06-2014 , 27-06-2014 , 12-06-2014 , 13-05-2014 , 09-05-2014 , 14-04-2014 , 13-04-2014 , 21-03-2014 , 12-03-2014 , 09-03-2014 , 06-03-2014 , 02-03-2014 , 28-02-2014 , 25-02-2014 , 23-02-2014 , 22-02-2014 , 20-02-2014 , 08-02-2014 , 07-02-2014 , 04-02-2014 , 01-02-2014 , 27-01-2014 , 23-01-2014 , 11-01-2014 , 05-01-2014 , 28-12-2013 , 22-12-2013 , 20-12-2013 , 12-12-2013 , 08-12-2013 , 06-12-2013 , 27-11-2013 , 26-11-2013 , 19-11-2013 , 14-11-2013 , 07-11-2013 , 06-11-2013 , 19-10-2013 , 15-10-2013 , 13-10-2013 , 08-10-2013 , 29-09-2013 , 09-08-2013 , 30-07-2013 , 25-07-2013 , 21-07-2013 , 15-07-2013 , 15-07-2013 , 04-07-2013 , 02-07-2013 , 29-06-2013 , 27-06-2013 , 21-06-2013 , 21-06-2013 , 21-06-2013 , 15-06-2013 , 14-06-2013 , 09-06-2013 , 05-06-2013 , 02-06-2013 , 31-05-2013 , 28-05-2013 , 22-05-2013 , 12-05-2013 , 06-05-2013 , 01-05-2013 , 16-04-2013 , 14-04-2013 , 13-04-2013 , 07-04-2013 , 06-04-2013 , 05-04-2013 , 03-04-2013 , 26-03-2013 , 25-03-2013 , 23-03-2013 , 20-03-2013 , 17-03-2013 , 15-03-2013 , 12-03-2013 , 11-03-2013 , 10-03-2013 , 08-03-2013 , 07-03-2013 , 26-02-2013 , 26-02-2013 , 10-02-2013 , 07-02-2013 , 06-02-2013 , 02-02-2013 , 01-02-2013 , 31-01-2013 , 18-01-2013 , 16-01-2013 , 14-01-2013 , 11-01-2013 , 04-01-2013 , 18-12-2012 , 24-11-2012 , 22-11-2012 , 14-11-2012 , 13-11-2012 , 10-10-2012 , 09-11-2012 , 08-11-2012 , 04-11-2012 , 03-11-2012 , 02-11-2012 , 27-10-2012 , 27-10-2012 , 22-10-2012 , 19-10-2012 , 17-10-2012 , 15-10-2012 , 15-10-2012 , 14-10-2012 , 09-10-2012 , 07-10-2012 , 05-10-2012 , 19-09-2012 , 18-09-2012 , 16-09-2012 , 15-09-2012 , 11-09-2012 , 10-09-2012 , 06-09-2012 ,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1