15 january 2012
O nas
osobiste myśli zostają między kartkami
codziennych zapisków
ważny adres sprawa pilniejsza niż sen
mówisz Julio - szlachetne nie powinno mieć rys
a ja czuję że pęka we mnie serce i wyostrza wzrok
dostrzegam ludzi na końcu pól ryżowych
łzę między łyżką a talerzem
dawny ogień w palenisku ożywa odczuwalnym ciepłem
po drugiej stronie twoja twarz
- czemu zmierzchem ukrywasz błękit?
gdy pójdziemy za światłem pokażę ci
trawy czesane pod wiatr bujne i silne niczym liany
tam gdzie widziałeś pustynię
łanie znajdują wodę
śmierć nie jest końcem
ale jeszcze nie czas
(nie skończyłam wiersza a dalej już tylko proza
- obiecałeś nauczyć mnie hodować róże
potrzeba im świeżej ziemi i twojej czułej dłoni)
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma
18 april 2024
ItinerantSatish Verma