22 december 2011
Archaniołowie z napiętą cięciwą
Zakrwawiony nóż obiecuje ciszę. Przytula swoim wrzaskiem.
Tu będę bezpieczny. Ostatni raz oczy zamknięte, nie skrzywdzą mnie więcej cywilizacją.
Na ostrzu nicości odnajdę spokój. Zbawiciel Śmierć przyjmie każdego zagubionego z bagażem pytań,
na które odpowiedzi nie mógł znieść...Ścierwa,przetrwanie i polityka.
Czy jestem chory? Powinni mnie leczyć w szpitalu szalonych?
Skuteczna metoda na awarię Machiny. Precyzyjnie oddany
strzał w tył głowy.
Odbierz mnie zatem ulicom, paranojom i lękom przed człowiekiem.
Z poligonu półnagich bezbronnych, gwałconych pięścią ozdobioną złotym pierścieniem.
Rozsiani w gettach. Umieralniach dla wiecznie biegnących.
Czasem nie zdążysz pokochać nawet siebie. Pachnący przeliczają
nas na wieczność i beztroskę.
A tu, na dole spokój i sza. Sanktuaria milczenia i Archaniołowie z napiętą cięciwą.
Jedno słowo może dać ci kolejny dzień. Zabić, jeśli nie urodziłeś się niewolnikiem.
Spijaj słowa z ambony na szczycie najwyższej góry, gdzie powietrze jest skażone nieśmiertelnością.
Albo spróbuj wspiąć się, by spadły głowy krasnali. Nie oglądaj się do tyłu. Nikt nie idzie za tobą.
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga