17 july 2012
Po raz jeszcze raz
na odległość oczu potykamy się o kolejne okazje
początkowo planowaliśmy włamanie do nieba
gdy ciemność okien gęstnieje w ciepłym świetle ekranu
chciabłym się schować w końcach palców i wargach
tępobóle wytyczają granice zmęczonego ciała
chłodne fale pikseli podcinają oczy a może
postawić znów wszystko na kartę znaczoną
nieznacznym piętnem co z czasem zaczyna
cieniem się kłaść w kącikach uśmiechu
przebiec przez przejścia dla pierwszych naiwnych
przemycić dniem przez granice cierpliwości
29 march 2024
Humanized PainSatish Verma
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga
25 march 2024
Magnolia.Eva T.