Hampelmann

Hampelmann, 23 june 2011

redemptate

rzekł padre Taddeo
swym aksamitnym
głosem

albowiem redemptor znaczy
odkupiciel

po tych słowach
eteryczne redemptorystki
odkupiły
wszystkie

cegiełki


number of comments: 14 | rating: 9 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 22 june 2011

wszystko płynie

czas
rzeki
łzy

pantareiści
mądrale
coś wam powiem

spływajcie


number of comments: 7 | rating: 8 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 19 june 2011

jakże

przedziwna była
głowa
zwrócona ku mnie potylicą

gładziłem głowy powierzchnie
oczy
miała zamknięte

widziałem tylko
kąciki boczne
nic więcej

ni twarzy
ni nosa
ni ust

jakże

przedziwny był
kark
opadający urwiskiem

gładziłem karku powierzchnie
oczy
miałem zamknięte

i były moje tętnice
i mięśnie
i kość

i ręka opodal chłodna
z uściskiem
łagodnym

a noc już nie była gęsta
nawet wschodziła gwiazda
za morzem


number of comments: 8 | rating: 9 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 12 june 2011

o patologu

pewien patolog łagodny
do stołu stawał wciąż głodny
a chociaż z niego nie jadał
jednak niezmiennie posiadał
wygląd nadzwyczaj pogodny


number of comments: 17 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 12 june 2011

jak

będzie nie wiadomo
powiedziałaś

przecież

nie musi być źle dobrze
może być dobrze źle

musi nie musi

będzie


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 12 june 2011

23:55

no właśnie
już zamykali
więc
się natężyłem

prawie pękła mi
dupa

lecz ona
trochę niechcący
językiem
palnikiem
przecięła mnie
wzdłuż

cóż


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 9 june 2011

Breslau Freiburger Bahnhof

walczyliśmy o związek
naprawdę nam zależało

była to niezwykle wonna chwila
wśród codzienności

i zdarzyło się szczęśliwie
bowiem niewielu stolarzy
przykłada się do fizyki
że łóżko stanęło dęba
wzbijając tumany śmiechu

a mówiłam, kochanie,
nie kupuj na świebodzkim


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 6 june 2011

Niehampelmannowa rymowanka o czereśniowej panience :)

Posłuchajcie historii prawdziwej,
słuchajcie opowieści
o pannie, co żyła sobie
na gałęzi czereśni.

Łagodna była i dobra,
uroda - istny cud!
Nie miała jednak rycerza
(czereśni zaś miała w bród).

Tęskniła za nim wieczorem
i wyglądała go rano,
lecz chyba wszyscy rycerze
pod Górę ruszyli Szklaną?..

Chciała przywołać go wierszem
(troszkę dla niepoznaki),
cóż, kiedy miast gołębi,
pocztowe miała szpaki.

A szpaki - jak to szpaki...
Pożytek z nich całkiem marny,
nie chciały nosić wierszy
czereśnie tylko żarły.

Potargała więc panna
wiersze na drobne cząsteczki,
aby zaniosły je w świat
pracowite mróweczki.

I nadszedł ów dzień szczęśliwy
(bo w każdej nadchodzi on pieśni)
i stanął blaszany młodzian
u panninej czereśni.

Serce gorące już frunie!
Za sercem ciało bieży!
Aż zbiegła ku niemu cała
z czereśni, niby z wieży!

I puka czule puk! puk!
w lśniącej zbroi przyłbicę
i pyta z pięknym rumieńcem:
- Przybyłeś tu po dziewicę?..

Na to jej blaszak odpowie:
- Nie pragnę ci ja dziewicy,
jeno krajami wędruję
szukając śliwowicy.

- Ach, nie ten wiersz to przecie!
Zmyliłeś, panie, pieśni!
Nie mam ja śliwowicy,
mam za to mnóstwo czereśni..

I już mu czereśnie oddaje
dłońmi delikatnemi
i nie wie rycerz już wcale
czy w niebie jest, czy na ziemi.

Ech! został rycerz na drzewie,
panną wciąż się zachwyca!
z miłą czereśnie zbierają,
ni w głowie mu śliwowica!

Na morał nareszcie pora:
czyś ty królewna, czy chwat,
gdy pragniesz prawdziwej miłości,
pisz wiersze i ślij je w świat!


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 5 june 2011

świt nawigacyjny

wróciła o trzeciej nad ranem akurat
czekałem na nią
w gaciach koloru morza

morze potrafi przybrać dowolną barwę
i nie ma w tym żadnej sztuczki
czysta metafizyka

krew także nie musi być krwista
i nie ma w tym metafizyki
czysta religia

zatem dodatkowo
zalałem się krwią
w sześć pośladków

poczułem deszcz paznokci
na plecach


number of comments: 7 | rating: 9 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 3 june 2011

opak

kiedy
nie rozedrze się zasłona świątyni

bez przesady
jestem wprawdzie synem
lecz człowieczeństwa mało

będę nadzwyczaj
jeśli któraś z pończoszek
westchnie
puści oczko

niesmutni
aniołowie przepiją diety
w knajpie

sfałszują protokół
zdawczo-odbiorczy


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 2 june 2011

zadyndałem

lecz ty
miast pętli
odcięłaś mi
jaja

no i dobrze

teraz na pewno
przyjmą mnie
do chóru


number of comments: 10 | rating: 8 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 1 june 2011

Isztar

zazdrosny ten twój bóg
rzekła Isztar
w mieście na wzgórzu obronnym

gdzie przybyłem by złożyć ofiarę
lecz właśnie zmieniło się prawo
i mogą mnie wsadzić
do pierdla

z braku lepszego zajęcia
zabiliśmy zatem koźlę
ze skóry uczyniliśmy bukłak

teraz śpiewamy pieśni
prastarego miasta Ur
pijemy wodę
jak dwa łyse konie


number of comments: 0 | rating: 6 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 31 may 2011

nietakt

jelito
korzystając z chwili nieuwagi
z cichym mlaśnięciem spłynęło
pod stół

kurwa mruknął pan Józef

zmarłym opadły
szczęki


number of comments: 9 | rating: 7 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 31 may 2011

morfina

małe dziecko machało
przed budynkiem szpitala
posyłało całusy
w oknie matka madonna
rzeźbiona

dłutem czystym
spokojnym


number of comments: 3 | rating: 6 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 30 may 2011

Strumlenie

Gdym badał,
dokąd cudne biegną nieboskłony...

Gdym pytał,
gdzież są dobre, gdzie złe świata strony...

Gdym łkał
u jej łona w ekstazy podzięce...

Gdym malinił
w chruśniaku w miłosnej udręce...

Doszedł mię głos męski,
i zebrał do kupy:

Co boskie - zostaw Bogu!
Swojej pilnuj dupy!


number of comments: 11 | rating: 6 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 29 may 2011

czy

czy już ci całkiem odbiło
no, popatrz sam, jak wyglądasz
w tych głupich butach i gaciach

jak kretyn

czy ty nie możesz po prostu
spokojnie, odżywiać się zdrowo
poczytać coś

wiersze jakieś

czy ty nie możesz po prostu
mieć zwykłej
normalnej

depresji


number of comments: 5 | rating: 9 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 29 may 2011

sny częstochowskie

śniłem dziś gorączkę
(gdzieś o drugiej w nocy)
ruszyłem medycznej
poszukać pomocy

trafiłem na dyżur
pięknej doktor Zosi
słupek miast opadać
dziarsko się podnosił

w rozkosznej malignie
cichutko mruczałem
rano wyszło na jaw
że się w łóżko zlałem


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 28 may 2011

arytmia

od czasu sekwestracji
przestała chodzić w szpilkach

biodra z wysiłkiem kreślą
znaki skończoności

dlaczego tak się martwi, przecież
i tak nie byłaby baletnicą

któż jednak wierzy ludziom
o śnieżnobiałych
zębach


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 27 may 2011

substytucja

pamiętam wśród mgły
prasowanie bielizny
osobliwie gorsety dawały
wyobrażenie

kolejne fallusy żaru
zionęły ducha w mosiężnych pochwach
po prostu była robota
do zrobienia

a teraz, panie,
elektryczność


number of comments: 10 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 26 may 2011

depresjonista

na ogół mówię z trudem
stękam i robię miny
wyciskam na paletę
grudy zaschniętych skojarzeń

szczególnie zasię portrety
maluję bardzo powoli
aż umrą ostatni z rodu
któremu są przeznaczone

a wtedy zza pazuchy
(bezczelny epizod manii)
pobieram od syndyka
nieliche honorarium


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 25 may 2011

zaprawdę

większość problemów
stwarzamy sobie sami

rzekł Pan, patrząc pod światło
w szklankę whisky

o, Boże, co za banał

jesteś mistrzem erystyki
w dodatku Szkotem


number of comments: 6 | rating: 3 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 24 may 2011

jakoś

niepostrzeżenie
przeżyliśmy koniec świata

jesteśmy w niebie
w czyśccu
w piekle

trzy stany skupienia
do wyboru


number of comments: 4 | rating: 3 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 23 may 2011

wolę

trochę głupio tak
dać się przejechać przez śmieciarkę

powiesz
samochód jak samochód
może niezbyt szybki
ale jaki pożyteczny

to już wolę
umrzeć ze śmiechu


number of comments: 5 | rating: 6 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 23 may 2011

studnia

słowa
opadają
w ciszy

widzę dno


number of comments: 0 | rating: 5 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 22 may 2011

oczekiwanie

upał narasta
po rosie ni śladu

ślimaki w trawie
nasłuchują

warkotu kosiarki


number of comments: 13 | rating: 4 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 21 may 2011

ach!

cóż za finisz
w Dolinie Jozafata!

pierwszy! drugi! trzeci!

peleton

maruderzy

zbieracze zwłok


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

Hampelmann

Hampelmann, 21 may 2011

zatem

w czym upatrujesz sensu,
jeśli nie wierzysz w Boga?

(miał oczy mądre, łagodne
i nie podnosił głosu)

milczałem

pytanie gasło powoli
jak struna


number of comments: 3 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1