18 march 2018
drabble ( Kac)
Wokół panował półmrok, dogasało ognisko. Po dłuższej chwili dostrzegłam rozrzucone piszczele i czaszkę na pieńku. Nóżki zrobiły mi się mięciuchne; zaszumiało w głowie,
być może od wszechobecnego zapachu zielska. Z kąta przydreptała zgarbiona postać.
Nie poznajesz? – tubalny głos dotarł do moich sterczących ze strachu uszu.
I nagle ujrzałam jego porośniętą czarną sierścią głowę, z której wyglądała para przenikliwych oczu. Przewiercały na wskroś. Wiedział o mnie wszystko.
Zaświtała myśl – szaman to, diabeł czy może Bóg? Spróbuj mała – natychmiast poczujesz ulgę. Podał głęboką czarkę. Wypiłam duszkiem.
Na szafce obok łóżka stała psia miska – prawie pusta. Kudłaty łeb Brutusa wpychał się pod kołdrę.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma